• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kapitałem są czas i chęci

Maciej Goniszewski
7 stycznia 2006 (artykuł sprzed 18 lat) 
Jeśli mieszkasz w Sopocie i potrafisz np. piec pyszne ciasta a chciałbyś nauczyć się angielskiego tylko ciągle brakuje ci pieniędzy na kurs - zapisz się do utworzonego właśnie Sopockiego Banku Czasu. Ten praktyczny i nie wymagający nakładów finansowych "bank" przywędrował do Polski z Zachodu.

Działanie Banku Czasu jest bardzo proste - chętni oferują swoją pracę i czas (np. sprzątanie czy korepetycje) i gromadzą w ten sposób swój kapitał, czyli czas, który następnie odbierają np. ucząc się u kogoś z języka, czy korzystając z pomocy w zakupach itp.

W Trójmieście Sopot pierwszy wpadł na pomysł zorganizowani takiego banku. Działania koordynuje Centrum Kształcenia Ustawicznego na ul. Tadeusza Kościuszki 22-24.

- Szukanie dodatkowego zajęcia osobom chętnym do wspomagania się w codziennych pracach domowych - to zadanie Sopockiego Banku Czasu. Mieszkańcy miasta chcący udzielać korepetycji, piec ciasta czy wykonywać drobne naprawy - mogą zgłaszać się do siedziby Centrum Kształcenia Ustawicznego w Sopocie. Za wykonaną usługę mogą liczyć na rewanż ze strony innego uczestnika - mówiła w Radio Gdańsk Agata Chabierska, koordynatorka projektu.

Dużym plusem banku jest m.in. fakt, że nie wyklucza uczestnictwa np. osób starszych, których dużo mieszka w Sopocie, i którym może wydawać się, że nie są już nikomu potrzebne. Tymczasem mogą np. pomóc w lekcjach, nauce języka, mogą pomóc w drobnym krawiectwie, a zarobiony czas ktoś może oddać im np. robiąc zakupy, sprzątając itp.

Sopocki Bank Czasu to dobra propozycja również dla tych, którzy nie mają zbyt dużo pieniędzy. Tu gotówka nie jest potrzebna - trzeba coś umieć, mieć dobre chęci i - być słownym oczywiście.

W kojarzeniu uczestników SBC pomogś koordynatorzy, którzy będą pilnować również indywidualnych kont członków SBC.

- To dobry pomysł. Chociaż obawiałabym się np. powierzenia pieniędzy na zakupy obcej osobie, więc mam nadzieję, że będą sprawdzać takich zgłaszających się - mówi Helena Cieślik.
Maciej Goniszewski

Opinie (18) 2 zablokowane

  • :)

    Super, popieram!! Świetny pomysł! Szkoda, ze mieszkam w Gdańsku, ale za to jestem pierwsza w komentarzach dziś!!Chyba wszyscy ś[pią, a gdzie Gallux?

    • 0 0

  • Niezły pomysł

    Taki pracowniczy barterek. Niezly pomysl, ciekawe jak sie sprawdzi. Zastanawia mnie tylko jak bedzie wygladala wycena pracy, bo godzina naprawy zlewu czy pralki nie jest równa godzinie pomocy w zakupach.
    Idea świetna, mam nadzieje ze uda się ja zrealizować.

    • 0 0

  • Gallux ,to cos dla Ciebie biedaku...

    • 0 0

  • wszystko super,

    sądzę jednak że Urząd Skarbowy stanie na wysokości i dowali taki podatek, że pomysł szybciutko wróci na zachód, he, he.

    • 0 0

  • To nie pierwszy bank czasu w Polsce.

    Podobno działają doskonale (a o wycenę czasu zawsze można zwrócić się do fachowców).Niestety tu gdzie mieszkam taki pomysł nie przejdzie,bo zawiść dochodzi do granic absurdu.Najlepiej samemu nic nie zrobić a innym zazdrościć (np.działalności społecznej).Smutne to ale prawdziwe.

    • 0 0

  • Może jeszcze lokalne 'pieniądze'... to też popularny

    pomysł, który aktywizuje lokalne społeczności i często wspomaga finansowo charytatywne cele

    dla przykładu w jednej dzielnicy Toronto można płacić 'dolarami Toronto' a 10% przeznaczane jest na pomoc, z tym że dla konsumenta nie oznacza to obciążenia (bżmi jak cudowne rozmanżanie ale funkcjonuje)

    jak ktoś chce poczytać:
    http://www.torontodollar.com/

    • 0 0

  • Moja opinia

    Pani Agata Chabierska jest miła i sympatyczną Agatą!

    • 0 0

  • hehehe

    Przecież to wypisz wymaluj praca na czarno! A gdzie zusy srusy i inne podatki :)
    Zanim zaczęto bić monety na takiej właśnie wymianie opierały się wzajemne relacje pomiędzy poszczególnymi ludźmi i całymi społeczeństwami. Wracamy do punktu wyjścia. Podsuwam więc kolejny pomysł: rozwiązać Państwo, które i tak nie wypełnia podstawowych powinności wobec obywatela. Rozgonić tę całą, pasożytującą na nas urzędniczą zgraję i przejśc na opisywany w art system.
    Jestem za! ;)

    • 0 0

  • To jest handel barterowy towar za towar....

    popieram pomysl ale ciekaw jestem o co tu chodzi ?
    bo jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniadze.
    A w jaki sposob finansuje sie ten bank ? siedziba banku, pracownicy, oplaty ?

    • 0 0

  • Tja

    To zbyt piękne!-marzycielu.Pasozyty trzymaja w łapach policję,wojsko i -najbardziej dyspozycyjna armię-dziennikarzy,"ludzi kultury","pracowników nauki",
    ,emerytowanych szpicli i siepaczy,urzędactwo-czyli nadzorców niewolników,dalej zatrudnionych przez "państwo"
    lekarzy,nauczycieli itp itd. Masz pomysł jak rozbić tę zgraję?

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane