• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Karmienie piersią w miejscach publicznych - zwykła sprawa czy fanaberia?

Joanna
3 marca 2014 (artykuł sprzed 10 lat) 
Karmienie piersią w miejscach publicznych jest zabronione, czy może to kwestia umowna - pyta w liście do redakcji nasza czytelniczka. Karmienie piersią w miejscach publicznych jest zabronione, czy może to kwestia umowna - pyta w liście do redakcji nasza czytelniczka.

Czy karmienie piersią, które nie razi, nie rzuca się w oczy, jest dozwolone czy zabronione w miejscu publicznym? - pyta w liście do redakcji pani Joanna, która na terenie centrum handlowego została upomniana i pouczona przez ochroniarza o niestosowności takiego zachowania.



Czy razi cię karmienie piersią w miejscu publicznym?

Oto jej historia:

W centrum handlowym Galeria Przymorze spotkała mnie bardzo dziwna rzecz, przyznam że jestem bardzo zdumiona, a także lekko zszokowana. Nie wiem, jak na przyszłość się zachować, ale do rzeczy.

Ostatnio, podczas zakupów, na piętrze sklepu, przy Krainie Zabaw, usiadłam na ławeczce i zaczęłam karmić piersią moje dziecko. Dodam, że karmienie odbywało się przy zachowaniu dyskrecji: dziecko było całkowicie zakryte, nic nie było widać).

Wiem, że jest tam pomieszczenie dla matki z dzieckiem, ale to tylko jedno pomieszczenie na cały sklep, a matek z dzieckiem jest zapewne o wiele więcej. Sądzę, że nie ma potrzeby blokowania pomieszczenia komuś, kto mógłby bardziej potrzebować skorzystania z niego, np. do zmiany pieluchy. Po drugie, karmię dziecko na żądanie, czyli często i trwa to zaledwie kilka minut.

Akurat znajdowałam się na piętrze, a dziecko marudziło, więc, aby skorzystać z pomieszczenia, musiałabym iść przez cały korytarz do windy, a potem dojść do pokoiku, który być może byłby zajęty. To wiązałoby się z koniecznością poczekania, co zajęłoby może kolejnych 15 minut. W tym czasie mogłam nakarmić dziecko na ławeczce w sklepie.

I tak też zrobiłam, przystawiłam dziecko do piersi, od razu zaznaczam wyraźnie, że ani kawałka gołego ciała nie było widać, gdyż dziecko było "pod swetrem". Od razu podszedł do nas ochroniarz, który udzielił mi reprymendy. Usłyszałam, że na drugi mam zejść do pokoju dla matek na dole.

Przestraszył tym moje dziecko i zakłócił nasz spokój.

Pierwszy raz spotkałam się z taką sytuacją. Wcześniej nikomu to nie przeszkadzało, nie robię przecież nic złego, nie zakłócam porządku, dziecko jest zakryte albo bluzką, albo pieluchą i nic nie widać - można tylko wywnioskować po charakterystycznej pozycji, że właśnie karmię piersią.

Pytam więc, czy karmienie piersią, które nie razi, nie rzuca się w oczy, jest dozwolone czy zabronione? Jak mam się zachować w takiej sytuacji, jeśliby zdarzyła się w przyszłości? Wołać kierownika? Policję? Czy przerwać karmienie i usypianie dziecka i przejść do pomieszczenia, które jest przeznaczone do tego celu?

Zobacz odpowiedź administracji Galerii Przymorze, która dotyczy wyżej opisanej sytuacji:

Pragniemy przeprosić za zaistniałą sytuację i postaramy się, by więcej do owej sytuacji nie doszło. Pracownicy firmy ochroniarskiej zostaną na nowo poinstruowani, tak by w przyszłości nie dopuścili do podobnej sytuacji. Mam tu na myśli zwracanie uwagi kobietom karmiącym dziecko na żądanie i odsyłanie ich do pokoju matki z dzieckiem.

W odpowiedzi na zapytanie - karmienie piersią w miejscu publicznym nie jest zabronione. Czynność ta może wzbudzać sprzeciw osób trzecich, ale osoby trzecie nie mają prawa zabronić matkom karmienia dziecka, jeżeli w danym momencie jest taka potrzeba. Administracja Galerii Przymorze postara się przyjrzeć szeroko omawianemu problemowi i zastanowi się nad rozwiązaniami, które ulepszą i staną się bardziej przyjazne dla matek karmiących dzieci.
Joanna

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Miejsca

Opinie (707) ponad 20 zablokowanych

  • najpierw nakarm dziecko a potem z nim wyjdź...

    a jak już musisz nakarmić to zrób to dyskretnie.
    tyle w temacie.

    • 6 4

  • Stop dla karmicielek za wszelka cene

    Publiczne karmienie piersia to nowa forma ekshibicjonizmu.
    Normalnie wiadomo jaki rytm ma niemowle, kiedy jest czas na jedzenie itd.
    Po nakarmieniu mozna na luzie isc spokojnie na zakupy np. w Galerii.
    Dziecko syte nie ma potrzeby karmienia publicznego. To jest potrzeba mamy. Albo kompletna nieznajomosc i nieumiejetnosc zaspokajania potrzeb dziecka.

    • 10 10

  • co prawda już nie karmię (2)

    ale jak była potrzeba to karmiłam gdzie musiałam, raz tylko z kościoła wyszłam na ławeczkę obok. Nikt mnie nigdy za to nie zganił. Skoro dziecko może zjeść bułkę gdzie chce, a dorosły kebaba (uwalany sosem po nos), skoro na plakatach są całe gołe cycki, albo ledwo przykryte mini biustonoszem, to mi to powiewa czy komuś przeszkadzam.

    • 8 9

    • (1)

      Ale z kościoła wyszłaś - a dlaczego, przeciez kościol tak nawołuje do jak najczęstszego macierzyństwa, ale z galerii nie wyszłaś.

      • 1 0

      • wyszłam

        bo to miejsce święte, tego niedzielnego poranka zatłoczone. Ja w tłoku nie karmiłam, dyskretnie w galerii, na uboczu i owszem. Karmienie piersią to nie jest rodzaj exhibiconizmu, który uprawia się z dziką rozkoszą w miejscach publicznych, to jest konieczna konieczność. Gdybyś mnie Olo zobaczył na plaży to by ci..., a karmiąca nie wzruszyłabym cię ni chu chu. Więc o co chodzi? Zagrożenie wznoszenia namiotu zerowe, target unarmed.

        • 0 0

  • Jak nic nie widać,

    to wszystko jest w porządku.

    • 5 0

  • xx (1)

    Jeżeli mam być szczera to ja bym swojego dziecka nie karmiła na widoku szukałabym miejsca gdzie nikt by sie na mnie nie gapił , ale skoro mamie dziecka to nie przeszkadza to co komu do tego , jakoś facetom ,którzy oddają swoje potrzeby pod drzewkiem lub murkiem z genitaliami na wierzchu nikt nie zwraca uwagi .

    • 11 0

    • zgadzam się

      w 100% zgadzam się, jakoś nie do wszystkich ta sama miara. Po karmieniu piersią poza tym nie zostawia się smrodu jak po oblaniu moczem

      • 1 1

  • Drogie mamusie, zapamiętajcie sobie!

    Karmienie w miejscu publicznym (dyskretne) - TAK, przewijanie w miejscu publicznym - NIE! Zwłaszcza w knajpie!

    • 7 0

  • wszyscy tulą się do piersi.

    Tylko zboczeńcom w straży i ochroniarzom może przeszkadzać matka karmiąca piersią.

    • 3 3

  • karmienie

    Jak przeszkadza karmienie piersią publicznie dyskretnie to niech zakażą wszystkim jedzenia i picia publicznego.

    • 4 2

  • Mnie to mili Państwo razi. (4)

    Publiczne obnażanie nieestetycznego,obwisłego gruczołu mlecznego jest niegrzeczne mili Państwo i prostackie w swej istocie.

    • 10 4

    • ....

      Zapytaj lepiej jak twoja stara ciebie karmiła czy też się z tym kryła bo pachnie mi tu hmm jak to ująłeś ? prostactwem ?
      Drodzy państwo za przeproszeniem weźcie się puknijcie w wasze puste łby na cholerę wy się gapicie co cycków nie widzieliście ? Na plaży też jest nagość nawet większa niż jednego cycka którego mały/mała ssie ogarnijcie się nikt nie każe się wam gapić.

      • 3 2

    • profesor

      probówką karmiony, wodą destylowaną

      • 1 1

    • ty jestes chory

      .....nieestetyczny,obwisly gruczol mleczny....

      • 0 0

    • Patrz sie w drugą stronę

      może na jakies niekarmiące akurat cycki?

      • 2 0

  • re

    Moze panu ochraniaczowi chcialo sie pić jaki debil!!!!!!!!!

    • 2 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane