- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (517 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (234 opinie)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (137 opinii)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (159 opinii)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (100 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (75 opinii)
Karwiny: mieszkańcy chcieli kładkę, a będzie wiadukt
Radni dzielnicy Karwiny i społecznicy nie chcą budowy wiaduktu drogowego pomiędzy ulicami Buraczaną i Strzelców . - Proponowaliśmy wariant kładki pieszo-rowerowej. O wiadukcie drogowym dowiedzieliśmy się z mediów - mówią.
Czytaj więcej: Wiadukt połączy Karwiny z Małym Kackiem
Wiadukt na Karwinach bez konsultacji z mieszkańcami
Według szacunków ZDiZ, gdyby nie było tam ruchu samochodowego, kładka mogłaby kosztować 10 mln zł. Tyle, że według wyceny przedstawionej na początku roku radnym dzielnicy, oczekiwana przez nich konstrukcja miała kosztować dużo mniej - ok. 2 mln zł. Radni nie ukrywają, że nowy pomysł im się nie podoba. Dodają, że nikt z nimi nie konsultował propozycji, a o całej sprawie dowiedzieli się z mediów.
- Rady Dzielnic są zobligowane formalnie do organizacji konsultacji społecznych ws. inwestycji kosztujących zaledwie kilka tysięcy złotych (np. remonty chodników, drobne naprawy itp.). W przypadku wiaduktu mówimy o jednej z największych, najdroższych i budzących spore kontrowersje inwestycji. I żadnych konsultacji nie było - mówi Marek Dudziński, radny dzielnicy Karwiny.
Rozgoryczenie radnych potęguje fakt, że konsultacje były przeprowadzane przy okazji zmian w ruchu na Grabówku, czy ostatnio na Dąbrowie, gdzie radni zawnioskowali w sprawie ustalenia jednokierunkowych ulic. Miasto chwali się też organizowaniem konsultacji w sprawie Parku Centralnego czy terenów przechodzących rewitalizację.
- Postawiono nas przed faktem dokonanym, a tymczasem sprawa jest poważniejsza niż się wydaje. To, co budzi największe zastrzeżenia i uzasadnione obawy mieszkańców, to plan miasta na stworzenie dużego ruchu samochodów na małych, spokojnych, wewnętrznych, mocno zabudowanych uliczkach takich jak: Olgierda, Strzelców, Buraczanej i Nałkowskiej. To nie są drogi przeznaczone do wzmożonego ruchu drogowego - dodaje Dudziński.
Niewykluczone, że do miasta trafi petycja dotycząca rezygnacji z przejazdu drogowego na rzecz tańszych ułatwień dla pieszych i rowerzystów.
- Ponownie apelujemy o konsultowanie z lokalnymi społecznościami, a przynajmniej radami dzielnic, zamierzeń inwestycyjnych, które mogą budzić kontrowersje. Brak rozmowy, brak udziału mieszkańców w zarządzaniu miastem, niechęć władz do partycypacji społecznej jest na szkodę całego miasta - piszą społecznicy z Miasta Wspólnego.
Miasto pozostaje nieugięte
Petycja może niewiele pomóc, bo urzędnicy od początku bronią pomysłu i nie zmieniają zdania.
- Dzięki budowie wiaduktu samochody jadące w stronę obwodnicy nie będą musiały dojeżdżać do skrzyżowania z Sopocką, co powinno realnie zmniejszyć ruch na tym skrzyżowaniu. Będą mogły jechać ulicą Nałkowskiej, której przepustowość pozwala na zwiększenie natężenia ruchu - wyjaśnia Roman Witowski, dyrektor ZDiZ.
Ewentualny zbyt duży ruch w dzielnicy ma być zmniejszony poprzez... strefę Tempo 30. ZDiZ chce też zwracać uwagę kierowcom, by nie wjeżdżali na drogi osiedlowe. Na razie nie wiadomo jak zapewnić skuteczność tych pomysłów.
Według różnych wersji, pozwolenie na budowę ma zostać wydane jesienią 2019 roku lub wiosną 2020 roku. Samo zakończenie realizacji jest planowane na 2021 rok, ale to wciąż tylko orientacyjny termin.
Miejsca
Opinie (214) 6 zablokowanych
-
2018-06-03 08:52
szczur po raz kolejny nie słuchasz mieszkańców za to już na ciebie nie głosuje.
Bierz stepe, gruszecka i wypad z urzędu miasta!
- 5 3
-
2018-06-03 09:03
zatroskani mieszkancy przerazeni wzmozonym ruchem
Ciekawe ilu z was pokonuje droge do srodmiescia na rowerze zlub z buta , szczegolnie zima
Chyba lubicie stac w korku po Orlowo i podziwiac uroki Kacka zza okie samochodu- 4 8
-
2018-06-03 09:17
Szanowny Panie Dudziński
Konsultacje na Grabówku zostały przeprowadzone pod naciskiem mieszkańców. Rada Dzielnicy planowała wystąpić o wprowadzenie zmian po jednym spotkaniu ("pyskówce"). Po skierowaniu pisma mieszkańców tylko wystąpiła o ich przeprowadzenie. Po konsultacjach Pani Gruszecka chce wprowadzić wariant, którego w ankietach nie było. Także bądźcie ostrożni z tymi konsultacjami.
- 9 1
-
2018-06-03 10:17
Może zatem prośba do pieszych. Czy możecie poprosić o kładkę na ulicy północnej lub południowej. Może wówczas wybudują tam upragniony wiadukt :)
- 7 0
-
2018-06-03 10:27
Jeden samochód na Rodzinę i problem korków rozwiązany
albo przepis, aby w samochodzie byli tez pasażerowie, a nie tylko szofer.
- 3 6
-
2018-06-03 10:32
Nie po to kupowalem mieszkanie pod lasem zebym zamiast dzikow widzial pod domem tiry i autobusy
- 8 5
-
2018-06-03 10:50
Niezle sobie deweloper pomyslal
Skosil za moeszkania gruby hajs a droge dojazdowa ma zrobic miasto.byly jakies okazyjne ceny mieezkan dla wybranych?
- 8 0
-
2018-06-03 10:57
Dobrze by było drogę do Witomina
Zamiast zakorkowaną Wielkopolską, warto by było pociągnąć te parę km lasem i połączyć Witomino z Karwinami
- 6 1
-
2018-06-03 12:02
#WojtekJużDziękujemy
Już wystarczy.
- 6 1
-
2018-06-03 12:19
Rozładowanie ruchu powoduje jego zmniejszenie a nie zwiększenie (1)
a o tym w przedwyborczym amoku radni zapewne reprezentujący szczątkowy gdyński pisuar pewnie zapomnieli.
- 3 3
-
2018-06-03 13:37
Ejjjjj
Głupiś chłopcze, głupiś.....
- 0 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.