• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Katolicy się policzyli: 45 proc. frekwencji w Diecezji Gdańskiej

Katarzyna Bartman
29 października 2007 (artykuł sprzed 16 lat) 
Wczoraj w całej Polsce liczono frekwencję w kościołach katolickich. W Diecezji Gdańskiej ok. 45 proc. wiernych było na niedzielnej mszy. Wczoraj w całej Polsce liczono frekwencję w kościołach katolickich. W Diecezji Gdańskiej ok. 45 proc. wiernych było na niedzielnej mszy.
Wczoraj na zlecenie Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w ponad 10 tys. świątyń w całym kraju armia wolontariuszy, harcerzy i alumnów liczyła przychodzących na nabożeństwa wiernych. Najmniej religijni okazali się warszawiacy; Diecezja Gdańska z wynikiem 45 proc. chodzących do kościoła jest dokładnie w środku rankingu - pisze "Dziennik".

Badanie ma pokazać obraz naszych praktyk religijnych. A jest on coraz bardziej zaskakujący. Jeszcze w zeszłym roku frekwencja na niedzielnych mszach najniższa była w Łodzi i wyniosła zaledwie 30,9 proc., podczas gdy w stolicy tzw. praktyk obowiązkowych przestrzegało niecałe 40 proc. parafian. Wczorajsze badanie najprawdopodobniej wykaże, że frekwencja w Warszawa spadła do ok. 30 proc.

Czy była(e)ś w niedzielę w kościele?

- To już nie jesteśmy najgorsi? - niedowierza ks. Zbigniew Tracz, wicekanclerz kurii łódzkiej. Zapytany o główne przyczyny i tak dużej nieobecności łodzian na niedzielnych nabożeństwach odpowiada, że wiary zmierzyć nijak się nie da. - Nie dajmy się ogłupić statystykom, one niczego nie wyjaśniają - apeluje i podaje przykład: - Niedawno słyszałem, że przeciętny Polak chodzi do teatru raz na 80 lat. Czy to znaczy, że należy pozamykać teatry?

Ks. Krzysztof Włodarczyk, dyrektor wydziału duszpasterskiego kurii koszalińsko-kołobrzeskiej (niedzielna frekwencja na mszy sięga tam tylko 32,2 proc.), przyczyn wyników badań szuka za to w przeszłości. - Przed wojną dominował tu protestantyzm, dopiero po wojnie na Pomorze przybyło wielu przesiedleńców ze Wschodu. Brakowało kapłanów, którzy by ich ewangelizowowali. Nikt ich nie zachęcał do praktykowania wiary i teraz są tego skutki.

Powodów do zadowolenia nie widzą również księża pracujący w najbardziej religijnych diecezjach, na południowym wschodzie kraju, mimo że obecność wiernych na mszach przekracza tam 70 proc. - Cieszymy się, że wiara nie jest tu martwa, ale do optymizmu bardzo daleko - mówi kanclerz kurii przemyskiej ks. Bartosz Rajnowski.
DziennikKatarzyna Bartman

Opinie (98) 10 zablokowanych

  • łooooh szatan

    \m/--(V,,V)--\m/

    • 0 0

  • K.R.Z

    wypowiedzi takich ulomkow jak ty puszczam mimo uszu...

    chyba trzeba wydatki na sluzbe zdrowia zwiekszyc bo ciebie z psychiatryka stranowczo za szybko wypuszczono :)

    • 0 0

  • Ludzie czy wy nie rozumiecie. Liczyć mozna tych poszli do Kościoła, nie można liczyć czegoś czego nie było. Więc ci dziwni "wierzący, ale niepraktykujący" nie wchodza wogóle do tematu. 45% to bardzo dobry wynik. I jest to co może z niechęcią było podkreślone w telewizji a my zwykli szarzy ludzie widzimy gołym okiem. Zwiększyła się jakość tych chodzących do Kościoła, jesli można to tak określic. Może faktycznie trochę mnie tłoczno w Kościołach, ale już dawno nie widziałam ludzi tak szczerze sie modlących. I zwiększona ilość ludzi przystępujących do Eucharystii. a co do tych pozostałych deklarujacych suię jako wierzący a nie praktykujący. Sa tu różni: pospolity chłam i lenie. Sama mam koleżankę, która po prostu lubi w niedzielę wylegiwać się do południa i wynajdzie tysiące tak pozornie racjonalnych powodów aby tylko nie póść. Ale chrzciny, ślub a jakże wszystko w Kosćiele. Myślę, że w Polsce bardzo wiele jest tzw. podwójnej moralnośći.Widziałam też parę przypadków niby katolików, ale przeważnie na wskutek niezwykłych okoliczności, śmierć bliskiej osoby, albo na odwrót wyzdrowienie w sytuacji zda się bez wyjścia, cudem uratowanie się z tragicznego wypadku- to powoduje, że ci Niepraktykujacy stają się bardzo żarliwi.
    Przepraszam, że chaotycznie, ale proszę o mniej napastliwości. jeśli ktoś chce być niewirzący, niech sobie będzie. Ale po prostu zzionie jadem z niektórych wypowiedzi. Jak juz znie ma argumentów no to wytacza się działo typu: a ten kościół to po co budowali, a ten ksiądz to to cz tamto. Co to ma do Twojej wiary. Bładzenie ludzi, którzy rzeczywiście nie powinni błądzić.

    • 0 0

  • Mario

    to trzeba było płacić, to bym jeszcze dupę pogrzał za twoje pieniądze...

    nie tylko twój podpis świadczy o mentalności wąsatego hydraulika.

    • 0 0

  • Piotrukas (7)

    Układy z Ukraina, Bialorusia i Litwa rozstrzygały, iż przesiedlenie obejmie Polaków i Żydów będących do 17 września 1939 r. obywatelami polskimi.
    Nie bylo w nich mowy o wyznaniu tych obywateli.
    Nie bardzo rozumiem dlaczego twierdzisz, ze przesiedlano Ukraincow.
    Moze miales na mysli tych przesiedlonych po akcji "Wisla"?

    Uzupeł.
    Na to pytanie juz Tobie odpowiedzialem.

    • 0 0

    • Rumun (6)

      jeżeli Ty mi odpowiedziałeś, to znaczy że mojego pytania nie rozumiesz.

      • 0 0

      • uzupeł (5)

        Widocznie.
        Zobacz jednak moj wpis z 11:30:46

        • 0 0

        • (4)

          Wyniki w poszczególnych parafiach były wpisywane w kestionariusze: liczba wiernych w parafii i liczby uczestniczących we Mszy.
          Wierni nie muszą chodzić na Msze do swojej parafii.
          Jeżeli uśredniono procenty z poszczególnych parafii, to wynik może być zmieniony.
          Badania prowadzą naukowcy, więc są możliwie dokładne, jakkolwiek ja, ciemna masa, nadal nie wiem, skąd wzięto liczbę wiernych. To wie Rumun, ale on odpowie "policzono wiernych".

          • 0 0

          • uzupeł (1)

            Takie informacje niekoniecznie musza byc w posiadaniu Rumuna.
            Bylbym bardziej sklonny do twierdzenia, iz takowa jest w posiadaniu proboszcza.
            Istnieje cos takiego jak biuro parafialne, ktore prowadzi m-dzy innymi ewidencje chrztow,slubow i pogrzebow.
            Informacje ( dotyczace np. wyjazdow do Irlandii)sa corocznie korygowane podczas tzw.wizyty duszpasterskiej.
            Niech Ciebie w tej sprawie glowa nie boli! Informacje posiadane przez kosciol, sa dosyc dokladne. Gdybys potrzebowal wiadomosci o Twoim drzewie genealogicznym- to najlepsze zrodlo.
            Mozna sie oczywiscie sprzeczac nad metoda liczenia wiernych. Czy kazdy ochrzczony jest katolikiem? itd.itp.
            Tylko, ze to juz inna historia.

            • 0 0

            • Że takowe sa w posiadaniu proboszcza nie Rumuna to akurat wiem, co wynika z pierwszego zdania mojej ostatniej wypowiedzi (o wpisywaniu danych w kwestionariusz), niemniej dziekuję za starania

              • 0 0

          • (1)

            mysle ze liczbe wiernych biora na podstawie ankiet które wypełniaja za każdym razem na koledzie.tam jestteś wpisany wraz z rodzina, wykrslane sa osoby które zmarły-podczas załatwiania spraw pogrzebowych, zazwyczaj załatwia sie to w parafii do której należał zmarły.
            zawsze sa to dane usrednione, bo przeciez jak wiemy z kolęda róznie bywa.
            tak mi sie przynajmniej wydaje

            • 0 0

            • jana

              na podstawie danych z kolędy? pewnie tak

              • 0 0

  • @rumun

    dobrze ujales:
    "Wyznawcy KK 34 miliony"

    nie wyznawcy religii, nie wyznawcy chrystusa w obrzadku katolickim, tylko wyznawcy organizacji pt. kosciol R-K.

    a teraz pytanie za milion punktow - 45% z czego?
    z ogolnej liczby obywateli, czy moze obywateli ochrzczonych, czy moze obywateli po bierzmowaniu?

    a skad KK wie czy ja mieszkam tu w Gdansku czy w Olsztynie gdzie bedac mlodym i glupim bawilem sie w te sakramenty? (disclaimer - mlody i glupi odnosi sie do tego ze szczerze i z pelnym przekonaniem nie wierzylem i mimo tego odfajkowalem bierzmowanie).

    no i jak widac tych 'wyznawcow kk' jest nie 34 mln, a raczej cos kolo nastu milionow.

    • 0 0

  • ciekawe czemu informacja o KK tak bardzo porusza

    ateuszy. Idźcie w swoją stronę w pokoju i zostawcie porządnych spokojnych ludzi. Macie problemy, to rozwiązujcie je według własnych koncepcji i nie mieszajcie sie w nasze sprawy.
    Znam wielu ludzi niepraktykujących, agnostyków ale zchowuja się normalnie. To porządni ludzie a hordy od Urbana zieją nienawiścią do - no własnie powiedzcie czego.

    • 0 0

  • To odpowiedzcie po co rząd przeznaczył 40 mln zł na budowę Swiątyni Opatrzności Bożej?

    I dla kogo to? Ten zabytek? Bo jeżeli dla turystów zagranicznych, którzy będą ją zwiedzać, podobnie jak piramidę Cheopsa, to w porządku. Zwróci się za ileś tam, bliżej nieokreślonych, lat.

    • 0 0

  • DO E (2)

    "Nie tylko księdza nie widzę na zdjęciu, ołtarz też niewyraźnie. Można to tłumaczyc rozmaicie (może 7 rano?)
    Wyraźnie na pierwszym planie widać ławki i wiernych, a zdjęcie ilustruje artykuł dotyczący frekwencji."
    No i co?
    Nie ma księdza, znaczy się, że jest pewnie przed mszą. Więc dlaczego Cię tak dziwi, że są puste ławki???
    Ja wczoraj przyszedłem do kościoła 20 min. wcześniej. I wiesz co? Też były puste ławki! Niesamowite! Mogłem sam zrobić takie zdjęcie jak to. A później jedna trzecia ludzi musiała stać, bo nie było miejsc siedzących... Ech, szkoda pisać...

    • 0 0

    • do katolika (1)

      Nie wiem, czegoś się do mnie tak przyczepił? jak rzep do psiego ogona. NIE DZIWIĄ MNIE PUSTE ŁAWKI. Mogę napisac, że ja stałam czy mi nie wolno? Zajmij się sobą.

      • 0 0

      • "Ja wczoraj przyszedłem do kościoła 20 min. wcześniej. I wiesz co? Też były puste ławki! Niesamowite! Mogłem sam zrobić takie zdjęcie jak to. A później jedna trzecia ludzi musiała stać, bo nie było miejsc siedzących... Ech, szkoda pisać..."

        Wspólczuję, że musisz przychodzic 20 minut wcześniej, żeby zając miejsce siedzące. Mnie stanie nie przeszkadza. A zawsze mogę jeszcze zmienic godzinę (na taką, gdzie jest dużo pustych ławek.)
        Szkoda pisac? no własnie!

        • 0 0

  • alez krzysiu (1)

    dlatego porusza, ze Wy uwazacie mozecie brac pieniazki na swoje zachcianki (m.in. sw. opatrznosci) ze wspolnej kasy.

    a moze nie potrzeba budynku za kupe kasy zeby wyrazac swoje uczucia do boga? za moich czasow klas 1-3 podstawowki nauka religii byla przy kosciele - i tam jest jej miejsce. tam gdzie przyjda ci, ktorzy chca i tam gdzie bedzie mozna po prostu przeszkadzajacego gowniarza wyrzucic.

    • 0 0

    • g

      "dlatego porusza, ze Wy uwazacie mozecie brac pieniazki na swoje zachcianki (m.in. sw. opatrznosci) ze wspolnej kasy."

      Czyzbys sugerowal, ze katolicy w Polsce sa zwolnieni z placenia podatkow?
      Dlaczego organizacje zrzeszajace kilka tysiecy osob, takie jak ZSMP, ZMW, czy ZSP otrzymaly dotacje od rzadu Belki w wysokosci ponad 2 mln PLN, a liczacemu kilkanascie milionow wiernych kk odbiera sie prawo do jakiegokolwiek wsparcia ze strony budzetu panstwa?

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane