- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (123 opinie)
- 2 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (169 opinii)
- 3 Zamkną przystanek SKM na pół roku (125 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (42 opinie)
- 5 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (69 opinii)
- 6 Woda w zatoce bezpieczna. Można się kąpać (101 opinii)
Kibice chcą hali im. Małgorzaty Dydek
2 czerwca 2011 (artykuł sprzed 13 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Udany start "Ostar for Dydek"
Gdyńscy kibice chcą upamiętnić zmarłą nagle koszykarkę Małgorzatę Dydek. Imieniem hali, zastrzeżeniem numeru 12, z którym grała w Gdyni i powieszeniem koszulki z jej nazwiskiem pod dachem hali. Co na to władze miasta i klubu?
Bezsprzecznie należy jej się miejsce nie tylko w historii Gdyni, które sama sobie wywalczyła, ale również jej upamiętnieniem zająć powinny się władze miasta i klubu, w którym przez siedem lat grała.
Petycje w tej sprawie wystosowali już kibice Lotosu Gdynia. W pierwszej (przeczytaj całość w pliku pdf) - do prezesa klubu Mieczysława Krawczyka - proszą o zastrzeżenie numeru 12, z którym grała w Gdyni Małgorzata Dydek oraz zawieszenia koszulki z jej nazwiskiem pod dachem hali sportowo-widowiskowej, gdzie grają obecnie koszykarki Lotosu.
- Numer oczywiście zastrzeżemy, ale chcemy też wprowadzić kilka innych symboli, które upamiętnią "Ptysia". Może będzie to tablica w hali GOSiR, w której grała, myślimy też o galerii zdjęć. Ale na decyzje jeszcze za wcześnie, poczekajmy choć na pogrzeb. Jak słyszę, że władze Torunia - gdzie nigdy nie grała - chcą organizować jej benefis, to mnie krew zalewa - podkreśla Mieczysław Krawczyk.
W drugim liście (przeczytaj całość w pliku pdf) - do prezydenta Gdyni Wojciecha Szczurka - apelują o nadanie gdyńskiej hali sportowo-widowiskowej imienia Małgorzaty Dydek. (...)"Nikt inny bardziej niż ona na to nie zasługuje."(...) - czytamy w petycji podpisanej przez Grzegorza Jaskólskiego, prezesa zarządu Stowarzyszenia Miłośników Koszykówki w Gdyni.
- Poczekajmy. W takich chwilach najważniejszy jest spokój i spojrzenie z dystansu. Na pewno jest to niezwykła postać i będziemy szukać najlepszego sposobu na uczczenie jej pamięci. Najważniejsze, żeby nie było to chwilowe wzruszenie, a coś trwałego. I przede wszystkim - adekwatnego do jej osiągnięć - podkreśla Wojciech Szczurek, który na razie nie chce wprost odnieść się do propozycji zmiany nazwy hali.