- 1 Kto obawia się tramwaju przez Klonową? (280 opinii)
- 2 Jarmark: zobacz jego pierwszy dzień (100 opinii)
- 3 Długie Ogrody: ogłoszono konkurs na zmianę (290 opinii)
- 4 Trójmiejskie mola, których już nie ma (101 opinii)
- 5 Pozbieraliśmy śmieci, ale nie dorzucajcie (99 opinii)
- 6 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (373 opinie)
Kiedy dzieci nie pozwalają zrobić zakupów
Czy dzieciom wolno wszystko? Takie wrażenie odniosła nasza czytelniczka, pani Marianna, która w sobotę, późnym wieczorem, wybrała się na zakupy do jednego z gdańskich centrów handlowych. - Uwielbiam dzieci i zawsze stawałam po ich stronie, kiedy ktoś narzekał na ich zachowanie w przestrzeni publicznej. Tym razem miarka się jednak przebrała i jestem zdania, że gdyby w sklepach funkcjonowały strefy czasowe "wolne od dzieci", wyszłoby to nam wszystkim na dobre - komentuje nasza czytelniczka, pani Marianna.
Dzieci w przestrzeni publicznej przeszkadzają nam coraz bardziej. Domagamy się restauracji z zakazem wstępu dla najmłodszych, hoteli tylko dla dorosłych, denerwujemy się, że zakłócają nasz święty spokój.
![Dziecko może wszystko czy są granice?](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3213/150x100/3213305__c_113_198_870_628__kr.webp)
Dzieci mi nie przeszkadzają, ale czasem wolę unikać ich towarzystwa
Na wstępie zaznaczę, że nie jestem pieniaczem. Mam w sobie ogromne pokłady cierpliwości, również do dzieci. Kiedy widzę na mieście histeryzującego malucha i rodziców robiących, co w ich mocy, aby go uspokoić, zazwyczaj oferuję swoją pomoc np. w przytrzymaniu zakupów czy wózka. Zdarza mi się też ustąpić miejsca w komunikacji miejskiej dwu- czy trzylatkowi, bo wiem, że przy ostrym hamowaniu dziecku będzie trudniej zachować równowagę niż mnie.
Są jednak sytuacje, w których obecność dzieci może mi przeszkadzać, np. kiedy umawiam się ze znajomymi do restauracji, aby się zrelaksować, czy z kontrahentami, aby omówić sprawy służbowe. Wybieram wtedy takie miejsca, w których rodziny z maluchami raczej nie bywają.
Centrum handlowe jako jeden wielki plac zabaw. Bez reguł i nadzoru
Kiedy wybierałam się w weekend na większe zakupy, celowałam w godziny wieczorne, z nadzieją, że będzie względny spokój. Niestety bardzo się przeliczyłam.
Dzieci były wszędzie. O przymierzeniu butów mogłam zapomnieć, bo nie było gdzie usiąść, a kiedy już wyciągałam rękę po pudełko z interesującymi mnie szpilkami, uprzedziły mnie dwie na oko dziesięcioletnie dziewczynki, które też chciały sobie poprzymierzać.
O skorzystaniu z tabletu obsługującego sklep internetowy też mogłam zapomnieć, bo przechodził z jednych małych rączek do drugich. Reguła była taka, że gdy rodzice zajmowali się mierzeniem butów jednemu dziecku, pozostałe były puszczone samopas. A że towarzystwa równolatków im nie brakowało, sklep przypominał jeden wielki plac zabaw.
![Odczepcie się wreszcie od dzieci!](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3188/150x100/3188258__kr.webp)
Jeśli coś jest "na sklepie" i bardzo się chce z tego skorzystać, to można
Podobne sceny rozgrywały się w innych sklepach z ubraniami i obuwiem, bo wiele rodzin przyjechało ubrać pociechy na zimę. Kiedy zdałam sobie sprawę, że z zakupów odzieżowych nic nie wyjdzie, udałam się do drogerii. Tu jednak nie było lepiej. Dziewczynki kilku-, jak i kilkunastoletnie oblegały regały z farbami do włosów, kosmetykami i perfumami. Dostanie się do jakiegokolwiek testera graniczyło z cudem. Nawet jeśli udało mi się dostać to, czego szukałam, opakowania były często uszkodzone, bo małe paluszki musiały sprawdzić, czy w pudełkach jest to samo, co w testerach.
Na koniec poszłam do dużego sklepu sportowego z nadzieją, że chociaż tam kupię to, po co przyjechałam. I znowu trafiłam na plac zabaw. O przetestowaniu jakiegokolwiek sprzętu nie było mowy, bo większość była w nieustannym użytku. Dzieci grały w piłkę, ping-ponga, jeździły na deskorolkach i hulajnogach, ćwiczyły na orbitreku, bawiły się hantlami i gumami oporowymi, a nawet bokserską gruszką. Hulaj dusza.
I właśnie wtedy, będąc u kresu wytrzymałości, pomyślałam sobie, jak cudownie byłoby robić zakupy w sklepach "wolnych od dzieci". W ciszy i spokoju. Chwilę później odpędziłam od siebie jednak tę myśl, bo nie jestem zwolenniczką radykalnych rozwiązań.
Gdyby jednak, zamiast zabraniać dzieciom wstępu do sklepów, zachęcić ich rodziców, np. poprzez wprowadzenie atrakcyjnych promocji, do robienia zakupów w ściśle określonych godzinach? Wtedy wilk byłby syty i owca cała - rodziny z maluchami przychodziłyby do sklepów w tych ściśle określonych godzinach i korzystały z rabatów, a ci, którym towarzystwo dzieci nie na rękę, robiliby zakupy w innym czasie. Idealnie, czyż nie?
Tyle że rodziny z dziećmi też nie lubią robić zakupów w towarzystwie innych rodzin...
Kiedy przedstawiłam swój pomysł koleżance, matce czworga dzieci, z których najstarsze ma 7 lat, usłyszałam, że ona sama, wraz z rodziną, wolałaby nie korzystać z tych rabatów, byle tylko uniknąć towarzystwa innych rodzin z dziećmi. I zapewniała mnie, że nie byliby jedyni...
Artykul o zniszczeniach (18 opinii)
Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie (516) ponad 50 zablokowanych
-
2022-11-27 11:04
zakupy wolne od dewotek
- 5 5
-
2022-11-27 11:05
Podzielam opinie ze miejsca wolne od dzieci (1)
by się przydały. Biedne dzieciaczki bo jakby nie patrzeć to wina ich niedorozwiniętych rodziców. Dzieci były zawsze i kiedyś nie były tak uciążliwe jak obecnie, ale co zrobić jak rodzice maja gdzieś ze ich pociecha krzyczy czy niszczy. Jak zwrócisz uwagę grzecznie to madka a czy tatko wielki bulwers. Jak winić dziecko skoro rodzic roszczeniowy
- 8 5
-
2022-11-27 11:46
jak winic dzieci jesli bezdzietni roszczeniowi
- 0 0
-
2022-11-27 11:06
Ogólny brak szacunku dla otoczenia (4)
Zostawiać dzieciary w domu .To że Wy się musicie z nimi katować i słuchać darcia gęby we wszystkich tonacjach, nie znaczy że cały sklep tego musi doświadczyć. Szanować otoczenie. Matki z dziećmi chodzą jak święte krowy ,nie wolno zwrócić uwagi bo zaraz afera .W restauracji,w samolocie,w sklepie.Jakaś masakra że wszędzie się drą i mają na to pełne przyzwolenie.
- 14 8
-
2022-11-27 11:10
Tej to już wybitnie brakuje szczęścia w żuciu. Cóż za jad, cóż za zacietrzewienie. (2)
Szok...
- 4 2
-
2022-11-27 17:16
(1)
A tobie szczęście dają tylko twoje rozdarte bachory...? Super! Jest czego zazdrościć!
- 2 1
-
2022-11-27 19:08
Każdemu co innego przynosi szczęście. Potrafisz to zrozumieć?
- 0 1
-
2022-11-27 18:07
Widocznie zrozumiałaś że ciebie to nawet bezdomny kijem nie ruszy
- 0 1
-
2022-11-27 11:09
W zakupach najbardziej przeszkadzają dorośli blokujący przejścia wózkami zakupowymi pozostawionymi na środku wąskiej alejki
Ostatnio jedna paniusia miała pretensje ze przesunąłem wózek gdy ona stała 10 metrów od niego - według niej ona postawiła go z boku (a prawda jest taka że stał na środku i blokował przejście). O tym, że dorośli "testują" prodykty (macają, podjadają, smarują) ktoś tu chyba zapomniał?
- 5 2
-
2022-11-27 11:11
amazon.com
- 6 2
-
2022-11-27 11:29
Dzieci mi nie przeszkadzają
Bardziej dorośli zachowujący się jak stado baranów.
- 8 2
-
2022-11-27 11:36
Jak wychowaliście to tak teraz macie , wasze beż stresowe wychowanie . Problemy żeby robić zakupy z dziećmi to nie dzieci są problemem tylko mamusie tych dzieci
- 6 1
-
2022-11-27 11:39
Jeżeli jakikolwiek podmiot wprowadzi (1)
Jeżeli jakikolwiek podmiot wprowadzi godziny wolne od jakiejkolwiek grupy społecznej, to ja nie zrobię w nim zakupów i będę przekonywał moich znajomych, aby tego również nie robili. Taka segregacja ludzi budzik mój sprzeciw i odrazę.
- 7 6
-
2022-11-27 12:07
dokladnie,ja sobie nie zycze obcokrajowcow w sklepie
- 0 1
-
2022-11-27 11:44
Plac zabaw
Ja już od dawna tak określam traktowanie sklepów. Plac zabaw między półkami.
- 7 1
-
2022-11-27 11:49
Taak, gdy pani czytelniczka widzi rodziców walczących z rozkapryszonymi dziećmi, oferuje pomoc w potrzymaniu zakupów, czy wózka... No urzekła mnie ta historia, a przede wszystkim jej prawdziwość
- 9 2
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.