- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (71 opinii)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (130 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
- 5 Po pożarze hali. Zakaz kąpieli do piątku (168 opinii)
- 6 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (74 opinie)
Kierowca ZKM znalazł i oddał starszej pani 20 tys. zł
O szczęściu może mówić mieszkanka Wyspy Sobieszewskiej, która we wtorek zostawiła w autobusie miejskim linii 186 torbę z prawie 20 tys. zł i dokumentacją leczenia. Cenny bagaż znalazł kierowca i zwrócił go zapominalskiej pasażerce.
- Pasażerka prawdopodobnie zagubiła bagaż podczas kursu z Wyspy Sobieszewskiej do centrum miasta przed godz. 12. Wtedy jeszcze prowadził pojazd mój syn - opowiada Tadeusz Kierzkowski, kierowca ZKM. - Po przejęciu od niego autobusu, ok. godz. 13, przeszedłem przez część pasażerską i natrafiłem na reklamówkę, która tkwiła między drugimi a trzecimi drzwiami autobusu. Na pierwszy rzut oka wyglądało to na bieliznę, oprócz niej były tam także lekarstwa.
Kierowca powiesił reklamówkę na gaśnicy znajdującej się w jego kabinie z myślą, że ktoś zaraz zgłosi się po zagubiony bagaż.
Chwilę później z dyspozytorem ZKM w Gdańsku skontaktowała się córka kobiety, która zgubiła reklamówkę.
- Przekazała nam, że w jednym z autobusów zagubiła torbę z ważnym rzeczami. Dopiero później przyznała nam, że są w niej pieniądze. Informację przekazaliśmy wszystkim kierowcom, którzy prowadzili pojazdy na linii 186 - opowiada dyspozytor w ZKM, Zbigniew Bartnicki.
- Gdy dyspozytor pytał się o zagubioną reklamówkę, w tym czasie prowadziłem autobus w kierunku Wyspy Sobieszewskiej. Dopiero gdy dojechałem na przystanek końcowy - Górki Wschodnie - mogłem sprawdzić dokładniej co znajduje się w znalezionej wcześniej reklamówce - relacjonuje Tadeusz Kierzkowski.
Po dokładnym sprawdzeniu reklamówki kierowca zauważył trzy pliki pieniędzy. - Na moje oko było to kilkanaście tysięcy złotych. Od razu powiadomiłem o znalezionych banknotach dyspozytora - mówi kierowca.
ZKM skontaktował się z kobietą i nakazał im spotkać się z kierowcą przy Dworcu Głównym PKP w Gdańsku. Obie kobiety - matka i córka - pojawiły się na przystanku. Po krótkim sprawdzeniu, czy reklamówka należy do nich, zguba trafiła w ręce właścicielki.
- Córka tej pani wycałowała mnie z radości, tak cieszyła się z odzyskania pieniędzy - śmieje się kierowca ZKM. Nic dziwnego, to były wszystkie oszczędności, jakie jej mama odkładała ze skromnej emerytury.
Kierowca i dyspozytor nie przyjęli nagrody za znalezienie reklamówki, ale wiedzą już, że wraz z najbliższą pensją otrzymają premię motywacyjną w najwyższym możliwym wymiarze określonym w regulaminie pracy.
Co najczęściej gubimy w komunikacji miejskiej? - Telefony, laptopy, ubrania. Dziennie odbieramy w tej sprawie kilka telefonów - mówi Zbigniew Bartnicki z ZKM Gdańsk. - Przedmioty, po które nikt się nie zgłosił, trafiają do Biura Rzeczy Znalezionych.
Miejsca
Opinie (306) ponad 10 zablokowanych
-
2013-09-25 18:45
Tadziu szacunek za postawę od kierowcy emeryta Władka z autobusu 2005.
- 3 2
-
2013-09-25 18:46
W codziennym życiu nie ma uczciwych ludzi
skoro ta wiadomość jest na pierwszym miejscu na trójmieście.
- 4 2
-
2013-09-25 18:49
ZKM TU PRACUJĄ SUPER CHŁOPAKI (2)
Tadeusz gratulacje, ze Zbyszkiem zostaliście gwiazdami portalu Trójmiasto :-)
- 15 0
-
2013-09-25 19:52
frajer (1)
- 0 6
-
2013-09-25 20:06
Powiedział Korwin-Mikke lub Clarksson
- 2 1
-
2013-09-25 18:50
Starsza pani niosła kasę "wnuczkowi"
czy szła spóźniona do Amber Gold?
- 9 0
-
2013-09-25 18:52
Ja kiedyś w autobusie znalazłem żonę.... (1)
- 6 3
-
2013-09-25 18:59
Oddaj ją ona była moja
- 7 1
-
2013-09-25 18:54
WoW!!!
Wow!!!Szacun!!!
- 6 1
-
2013-09-25 18:55
(2)
Brawo dla obu Panów.
Ile można dziś odłożyć z emerytury? Z 1000 zł- np 100-zł- jak ktoś mieszka sam to ma gorzej. 100x 12 m-cy=1200, 20000:1200 zł=16,6666 lat. Jak pójdę na emeryturę w wieku 67 lat( o ile nie wydłużą wieku emerytalnego) to nie zdążę odłożyć takich pieniędzy- bo nie dożyję 67+16,66= 84 lat. Poza tym- jak mi sie uda- to na moja emeryturę i innych ludzi w moim wieku nie będzie miał kto pracować. W wielu przypadkach ten okres pracy do 67 lat i tak skazuje ludzi na pracę do końca ich dni...- 8 0
-
2013-09-25 20:25
a powiedzcie mi czemu ja mam pracować na czyjeś emerytury.... (1)
...albo ktoś ma pracować na mnie..he wolę inwestować pieniądze w swój zakład i odkładać na konto s**** na emeryturę hehehe
- 0 1
-
2013-09-25 20:51
to s**** na ZUS i nie płać składek jak taki mądry jesteś. Musimy płacić- nie obejdziemy tego. Ja tez wolałbym wpłacać na inne konto te składki- przynajmniej nie przepadły by.
- 0 0
-
2013-09-25 18:55
sporo zarabiam a przy sobie co najwyuzej stowke nosze, a tu nagle bidna-babulka 20 tys?!
wow
- 4 1
-
2013-09-25 18:57
Nie piszcie głupot że oddał kasę bo monitoring
Jak by chciał to miał możliwość wyłączenia monitoringu, ale tego nie zrobił. Dlaczego?
- 10 2
-
2013-09-25 19:03
oddał bo musiał
odezwali się prawdziwi Polacy
- 5 3
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.