- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (468 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (58 opinii)
- 3 Szybko odzyskali skradzione auto (60 opinii)
- 4 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (45 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (205 opinii)
Kierowca, który próbował rozjeżdżać przechodniów na ul. Długiej, był niepoczytalny
Tak wyglądała końcówka "rajdu" kierowcy.
30-latek, który na początku czerwca tego roku wjechał autem "na minuty" na ul. Długą i który według świadków próbował rozjeżdżać ludzi, był niepoczytalny. Oznacza to, że postępowanie zakończy się najprawdopodobniej wnioskiem o umorzenie.
Przypomnijmy: wydarzenia rozegrały się po godz. 2 w nocy z soboty na niedzielę, z 4 na 5 czerwca. Wówczas 30-letni mężczyzna wjechał Traficarem na ul. Długą i według świadków z premedytacją próbował rozjeżdżać ludzi.
O wydarzeniu poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Bardzo dziękujemy za informacje i zdjęcia.
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3193/150x100/3193381__c_252_189_647_467__kr.webp)
W czerwcu śledczy informowali o zarzutach dla kierowcy samochodu.
Zarzut usiłowania dokonania zabójstwa
- Mężczyzna usłyszał zarzut groźby uszkodzenia ciała wobec jednej osoby, groźby oraz uszkodzenie ciała kolejnej osoby. Trzeci zarzucany mu czyn zakwalifikowano jako sprowadzenie bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Zarzut ten rozszerzono o usiłowanie dokonania zabójstwa z tzw. zamiarem ewentualnym w stosunku do jednej z najciężej pokrzywdzonych osób - informował prok. Mariusz Duszyński z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak usłyszeliśmy od śledczych, 30-latek najpierw groził pistoletem (który później okazał się pistoletem pneumatycznym na kulki) napotkanej osobie, później oddał do niej strzał, trafiając kulką w ramię (choć nie spowodował tym poważnych obrażeń, to zostało to ujęte w zarzucie).
Prokuratorzy tłumaczyli też, że dodanie do zarzutu usiłowania zabójstwa wiąże się z tym, że śledczy prowadzący postępowanie uznał, iż każdy, kto celowo wjeżdża w człowieka samochodem, musi co najmniej godzić się na to, że może go pozbawić życia. Na takiej "zgodzie" polega wspomniany "zamiar ewentualny" wskazany w zarzucie.
Wjechał w ludzi na ul. Długiej (99 opinii)
Co istotne, podejrzany 30-latek nie był wcześniej karany, a w chwili "rajdu" nie był pod wpływem alkoholu ani narkotyków.
![](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/2/3214/150x100/3214521__c_108_326_929_671__kr.webp)
Próbował rozjeżdżać ludzi na ul. Długiej. Był niepoczytalny
Kluczowa dla całej sprawy okazać się miała jednak opinia biegłych psychiatrów. Konieczność jej pozyskania wynikała z okoliczności samego zdarzenia oraz treści wyjaśnień złożonych w toku przesłuchania.
Jak udało nam się dowiedzieć, śledczy dysponują już jej treścią.
- Biegli stwierdzili, że w chwili czynu mężczyzna był niepoczytalny - mówi prok. Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Jak precyzuje prokurator, zgodnie z prawem osoba, która jest niepoczytalna, nie ponosi odpowiedzialności karnej, w rozumieniu Kodeksu karnego, bo nie może odpowiadać za coś, co popełniła w chwili niepoczytalności.
Co ważne, sprawa na razie jest jeszcze otwarta i postępowanie się toczy. Zakończyć się może jednak tylko w jeden sposób: skierowaniem do sądu wniosku o jego umorzenie.
Opinie (300) ponad 20 zablokowanych
-
2022-10-20 09:52
Rajd po Długiej ...
Nic nie rozumiem. Niepoczytalny. Ale był na tyle poczytalny, że potrafił otworzyć i uruchomić samochód na minuty, a nawet nim jeździć. Skoro jest niepoczytalny i stwarza zagrożenie dla innych, to powinien przebywać w zakładzie zamkniętym. Typowa polska niespójność prawa.
- 3 0
-
2022-10-20 10:30
Panie biegły
Czy mozna być niepoczytalnym przez chwilę ?? Bo jesli nie to ten człowiek powinien spędzić resztę życia w psychiatryku.
- 1 0
-
2022-10-20 12:23
Pamiętam
że pod artykułem z dnia zdarzenia, ktoś napisał coś w stylu: ciekawe czyim synusiem jest ten sprawca i czy stwierdzą niepoczytalność by uniknął kary.
- 1 0
-
2022-10-20 15:34
Jak niepoczytalny to do zakładu zamknięteg, bo może komuś zrobić krzywdę
I to raczej tak na całe życie, bo na wyleczenie są małe szanse. Tak by było w USA - w Polsce wyjdzie i za jakiś czas kogoś zabije i znowu będą dwa lata badać czy rozumiał co robi. Kto normalny zabija ludzi? Skoro tak to po co w ogóle więzienia? Przecież tam siedzą sami wariaci.
- 2 0
-
2022-10-22 09:55
Kto winien...
Jesli stwarza zagrozenie dla otoczenia, to taki czlowiek powinien miec staly nadzor, np.ze strony rodziny, lub przebywac w zamknietym zakladzie na leczeniu. A skad wzial samochod? Moze jeszcze mial Prawo Jazdy"? Jesli tak, to lekarz, ktory mu wydal zaswiadczenie potrzebne do uzyskania PJ, powinien odpowiadac za to i poniesc stosowna kare.
- 1 0
-
2022-10-22 18:06
Jasne... polskie sądy
i system prawny. Ciekawe kum są jego rodzice. Matka tego który rozjeżdżał w Sopocie pracowała w... sądzie...
- 2 0
-
2022-10-22 19:37
OK
Nie wiadomo czy miał prawko i czyj to był pojazd . Jeżeli miał prawo jazdy, to bardziej niepoczytalny był organ , który mu je wydał .I taka dygresja jakim cudem niepoczytalny zamiast być leczony jeździ sobie samochodem?
- 1 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.