• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowca nie ma biletu? Radź sobie sam

Krzysztof Koprowski
3 listopada 2009 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Nowoczesny tramwaj, biletów brak
Dyspozytornia nieopodal pętli Oliwa PKP nie prowadzi już sprzedaży biletów. Na szczęście w pobliżu działa kilka kiosków. Dyspozytornia nieopodal pętli Oliwa PKP nie prowadzi już sprzedaży biletów. Na szczęście w pobliżu działa kilka kiosków.

Kierowca lub motorniczy nie ma biletu? Ty również nie masz? Lepiej wysiądź na najbliższym przystanku, bo kontroler ma prawo wystawić ci mandat.



Jakiś czas temu w tramwajach i autobusach pojawiły się informacje, że jeśli u kierowcy nie można kupić biletu, to nie zwalnia to pasażera od obowiązku jego posiadania. - Czy w takim razie kontroler może wystawić mi mandat? - pyta nasz czytelnik, pan Adam.

- Tak, jest to zgodne z uchwałą przyjętą przez Radę Miasta, która obowiązuje od czerwca tego roku - potwierdza Katarzyna Kubiak, kierownik działu organizacji sprzedaży biletów w gdańskim Zarządzie Transportu Miejskiego.

Uchwała nie pozostawia wątpliwości: pasażer musi posiadać ważny bilet na przejazd, niezależnie od tego, czy kierowca ma w sprzedaży bilety, czy nie. W innym wypadku kontroler ma prawo wystawić mandat.

Gdzie najczęściej kupujesz bilety?

Problem w tym, że za sprzedaż biletów w pojazdach nie odpowiada ZTM, a poszczególni przewoźnicy: ZKM, PKS Gdańsk lub Warbus. Firmy te pobierają od ZTM bilety, a następnie przekazują je swoim kierowcom.

Co ma zrobić pasażer, któremu nie udało się kupić biletu w pojeździe? - Powinien wysiąść na najbliższym przystanku i zaopatrzyć się w bilet w odpowiednim punkcie sprzedaży - tłumaczy Kubiak.

Jednak nie zawsze jest to łatwe i to nie tylko w dzielnicach odległych od centrum. Kioski i punkty handlowe coraz mniej chętnie sprzedają bilety. Wyjątkowo niska marża na poziomie 5-6 proc. sprawia, że wielu handlowców rezygnuje z ich rozprowadzania. Na wyższy zarobek nie mogą liczyć - podwyższając marżę, miasto godziłoby się na mniejsze przychody ze sprzedaży biletów.

Niedawno zostały zamknięte także punkty sprzedaży w dyspozytorniach na pętlach: Oliwa PKP, Wałowa oraz Jana z Kolna. To decyzja ZKM, do którego należą te obiekty.

Najlepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie dodatkowego kanału sprzedaży - poprzez automaty biletowe na przystankach lub pojazdach (działają np. w Krakowie), lub telefony komórkowe (takie bilety są w Warszawie i Poznaniu). Co ciekawe, to ostatnie rozwiązanie zostało już przewidziane w miejskiej uchwale, jednak realizacja tego pomysłu zapowiadana jest od lat. Pasażerom pozostaje więc zaopatrzyć się "na zapas" lub kupić bilet okresowy.

Uchwała Rady Miasta z 23 kwietnia 2009 r:

§ 3 pkt 13: Sprzedaż biletów w pojazdach autobusowych lub tramwajowych odbywa się za odliczoną gotówkę. Na liniach dziennych prowadzi się sprzedaż wyłącznie biletów jednorazowych czasowych, a na liniach nocnych - także biletów na jeden przejazd na linie nocne. Brak możliwości dokonania zakupu biletu w pojeździe nie zwalnia pasażera od obowiązku posiadania biletu na przejazd.

Opinie (556) ponad 20 zablokowanych

  • powszeczny

    Ktoś włape wzioł aty sie martw oni nic nie straca tylko zarobia i to zgodne z prawem Stalin im By sie Przydal s****i by i odali by co do iota

    • 1 0

  • drogie bilety

    10 zl ZA NORMALNY BILET 1h !! !!! zdecydowanie za drogo to jest!!

    • 1 1

  • (2)

    Biletów często nie można kupić w pojeździe bo raz że zysk z ich sprzedaży niewielki a system rozliczeń z biletów zniechęca kierowców do prowadzenia sprzedaży. ZKM nie ma motywacji żeby sprzedawać bilety bo i tak nic z nich nie ma (poza znikoma prowizją) więc specjalnie się nie stara. ZTM się obraża zamiast zastanowić się dlaczego jest jak jest. A że to urzednicza rzeczywistość to każdy zrobił co do niego należy i nie ma winnch.

    • 5 0

    • (1)

      ZKM ma realizować zapisy umowy, a nie filozofować, czy mu się ona opłaca!

      • 1 1

      • g..no sie oplaca.szkoda czasu ,prowizia lekko smieszna.

        • 1 0

  • ciekawe?! (3)

    gadaja ze wysiasc na nasyepnym przystamku i zaopatrzyc sie w bilet w kiosku... ciekawe jak i gdzie to uczynimy wieczorem lub w sobotnie popoludnie czy niedziele gdzie te kioski sa wogole nie czynne!!!!!!!!! wiec ak u kierowcy nie ma biletu juz to my nie powinnismy ponosic konsekwencji,niech zaopatrzaja sie w wieksza ilosc biletow albo niech miasto znajdzie inne rozwiazanie< chociaz te automaty> !!! Jakos na peronach sa wystawione automaty do kupienia biletu na skm-ke to czemu nie mozna takiego czegos postawic na ilety autobusowe?!

    • 6 0

    • od przystanku do przystanku (2)

      należy wysiąść z pojazdu i sprawdzic czy nie ma punktu sprzedaży a jeśli nie i w polu strach tylko stosi to poczekać na następny pojazd 20-1,5 h, itd to proste

      • 0 1

      • większośc Gdanska jest jak pole, jeśli o bilety chodzi (1)

        • 0 0

        • ale mnie wk... te porąbane ustawy. jak autobus spóźnia się notorycznie (np na linii 199), albo w ogóle wypada z trasy to rada miasta nie siadzie i nie uchwali nowej ustawy o tym, że trzeba puścić drugą linię. jakość komunikacji miejskiej w gdańsku jest gówniana, autobusy notorycznie się spóźniają, czasami nie przyjeżdżają w ogóle, psują się, kierowcy są chamscy. Rada miasta nie wykazuje zainteresowania poprawą warunków jazdy pasażerów. Ale kiedy kierowca nie ma w sprzedaży biletów my mamy płacić mandat. chętnie nie pojadę do pracy z Otomina, jeśli kierowca nie będzie posiadał biletów. a Rada Miasta wystawi mi L4.

          • 0 0

  • wali mnie to, nie ja odpowiadam za punkty sprzedaży

    nie ma w kiosku, nie ma u motorniczego, to jadę bez. kilka razy znalazłem się w takiej sytuacji, że nie było gdzie kupic biletu i pojechałem bez. nie było kontroli wiec luz. jak taka sytuacja się powtórzy i dojdzie do kontroli to nie biore mandatu i ide do sądu.

    skoro przewoźnik (nie moja sprawa czy to ZTK, ZKM, SKM, PKP, itd) nie potrafi zapewnic miejsca, gdzie moge kupic bilet, to juz nie moj problem.

    a wystarczyłyby porzadne automaty. ale po co pomagac ludziom, lepiej zmusic ich do ganiania jak głupki po mieście.

    polska to jednak debilny kraj....nie smieć, a śmietników nie ma, nie szczaj pod murem, a toalet nie ma....i tak w koło macieja...

    • 9 0

  • O... jaka ładna dyspozytornia

    ta na zdjęciu, brakuje tylko desek na krzyż w oknach... czemu.....??? Rada i Władza lubi krzyże przecież.

    • 0 1

  • Ciekawe

    czy gdańscy radni tworząc tą uchwałę myśleli głową czy inną częścią ciala??

    • 2 0

  • gdzie te bilety ....

    Ja też się "naciąłem" na ZTM.
    Oddałem auto do warsztatu w Sopocie i chciałem wrócić do Gdańska linią 122.
    Od Centrum Sopotu do Pętli tramwajowej w OLiwie - NIE SPOTKAŁEM punktu z właściwymi biletami.
    W punkcie na pętli tramwajowej w Oliwie Pani oznajmiła mi "radośnie", że ma do sprzedania tylko bilety 24-godzinne za 10 zł. :-(((
    Nie wystarczy kupić kilka autobusów - o pasażera trzeba walczyć.
    Po takim dniu niestety nie jestem zachecony do korzyatnia z usług ZTM

    • 6 0

  • ZŁODZIEJE

    ZŁODZIEJE

    • 3 0

  • a jescze kilka dni temu mówli co innego (1)

    jeszcze kilka dni temu podobna sytuacja była opisana na łamach "Wyborczej" i wypowiadał się ktoś z ZTM, i zapewniał że w momencie nieposiadania biletu przez motorniczego kontrolerzy nie mogą wystawić mandatu, niech do cholery w końcu się zdecydują bo po....lenia można dostać!

    Dodatkowo tłumaczyli to tym że przecież nie można obwiniać pasażera tym że motorniczy czy kierowca nie mają biletów, no paranoja!! Co mam sobie jeszcze może sam drukować te bilety, co?!

    Niech te debile z ZTM wprowadzą chociaż jakieś dodatkowe punkty do sprzedaży biletów lub jakieś automaty, punktów do zakupu biletów jak na lekarstwo obecnie.

    • 5 0

    • czytaj wyborczą

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane