We wtorek, 28.03.2023 r. do kanału portowego przy ul. Węglowej w Gdyni wpadł samochód osobowy. Kierowcy udało się wydostać z pojazdu, jednak trzeba było go wyłowić z wody. W akcję zaangażowani byli strażacy i ratownicy. Z ustaleń policjantów wynikało, że doszło do wypadku, bo kierowca, którym okazał się pracownik ochrony, podczas objazdu źle się poczuł. Mężczyzna był trzeźwy.
tak, musiałe(a)m się zatrzymać i poprosić o pomoc15%
tak, dlatego teraz zawsze staram się nie jeździć samotnie10%
nie, jeszcze nigdy75%
O sprawie jako pierwsi poinformowali nasi czytelnicy w Raporcie z Trójmiasta. Dziękujemy za sygnał. Z pierwszych relacji wynikało, że auto wpadło do wody na terenie Nabrzeża Polskiego, przy ul. Polskiej w Gdyni.
Strażacy relacjonowali, że mężczyzna, który był w aucie, podczas akcji ratunkowej był przytomny i nie odniósł poważnych obrażeń.
Więcej światła na sprawę rzucili ratownicy, którzy doprecyzowali, że auto wpadło do kanału, ale wydarzenia rozegrały się nieco dalej, przy nabrzeżu na ul. Węglowej. Sygnał o wypadku wodniacy dostali po godz. 21:20.
Chyba znowu ktoś wpadł do wody, nabrzeże Polskie, dużo służb w tym dwie motorówki.
Od redakcji: Jak poinformowali strażacy, samochód wjechał do kanału przy ul. Polskiej w Gdyni. Służby wyciągnęły auto. Wewnątrz pojazdu był mężczyzna, przytomny, nie odniósł poważnych obrażeń.
Aktualizacja, środa, godz. 8:00.
Jak informuje Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa w nocy 28 marca, po godzinie 21:21 Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne otrzymało zgłoszenie z Kapitanatu Portu Gdynia o samochodzie osobowym, który wpadł do kanału portowego przy nabrzeżu na ul. Węglowej.
- Celem udzielenia pomocy zadysponowana została łódź ratownicza R20. Nasi ratownicy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zastali poszkodowanego podjętego z wody przez strażaków, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku. Poszkodowany o własnych siłach opuścił samochód, lecz nie zdołał samodzielnie wydostać się na nabrzeże. Wyziębiony został przekazany przybyłemu na miejsce ZRM. Była to 39 akcja ratownicza od początku bieżącego roku - informują ratownicy.
Zobacz więcej
Chyba znowu ktoś wpadł do wody, nabrzeże Polskie, dużo służb w tym dwie motorówki.
Od redakcji: Jak poinformowali strażacy, samochód wjechał do kanału przy ul. Polskiej w Gdyni. Służby wyciągnęły auto. Wewnątrz pojazdu był mężczyzna, przytomny, nie odniósł poważnych obrażeń.
Aktualizacja, środa, godz. 8:00.
Jak informuje Morska Służba Poszukiwania i Ratownictwa w nocy 28 marca, po godzinie 21:21 Morskie Ratownicze Centrum Koordynacyjne otrzymało zgłoszenie z Kapitanatu Portu Gdynia o samochodzie osobowym, który wpadł do kanału portowego przy nabrzeżu na ul. Węglowej.
- Celem udzielenia pomocy zadysponowana została łódź ratownicza R20. Nasi ratownicy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zastali poszkodowanego podjętego z wody przez strażaków, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku. Poszkodowany o własnych siłach opuścił samochód, lecz nie zdołał samodzielnie wydostać się na nabrzeże. Wyziębiony został przekazany przybyłemu na miejsce ZRM. Była to 39 akcja ratownicza od początku bieżącego roku - informują ratownicy.
Zobacz więcej
- Nasi ratownicy, którzy przybyli na miejsce zdarzenia, zastali poszkodowanego podjętego z wody przez strażaków, którzy jako pierwsi dotarli na miejsce wypadku. Poszkodowany o własnych siłach opuścił samochód, lecz nie zdołał samodzielnie wydostać się na nabrzeże. Wyziębiony został przekazany przybyłemu na miejsce ZRM. Była to 39 akcja ratownicza od początku bieżącego roku - usłyszeliśmy od ratowników.
Kierowca to pracownik ochrony. Był trzeźwy, ale źle się poczuł
Sprawą zajmują się teraz policjanci.
- Wczoraj tuż przed godz. 21:30 otrzymaliśmy zgłoszenie o tym, że przy Nabrzeżu Belgijskim pojazd wjechał do basenu portowego. Policjanci ustalili, że pracownik ochrony podczas objazdu portu, prawdopodobnie źle się poczuł, stracił panowanie nad pojazdem i wjechał do kanału portowego. Mężczyzna został przewieziony do szpitala na badania. Mundurowi wykonali badanie na zawartość alkoholu w organizmie, mężczyzna był trzeźwy. Teraz funkcjonariusze ustalają szczegóły i okoliczności tego zdarzenia - podsumowuje podkom. Jolanta Grunert z Komendy Miejskiej Policji w Gdyni. Uważaj na nabrzeżu, łatwo wpaść
To już kolejny, który chciał empirycznie sprawdzić czy w porcie woda jest słona czy słodka.
1 rok
12
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-03-29 22:19
Był trzeźwy...hehe to najważniejsze
Piotr
1 rok
02
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-03-29 22:22
Polo
Ochrona ? zapewne pan miał 80 lat, pobiera emeryturę milicyjną itd Powinień siedzieć w domu i serial oglądać a nie pajacować w tzw ochronie, no bo przecież to nie jest żadna ochrona.
1 rok
24
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-03-30 03:01
Niekiedy ludzie umierają będąc za kierownicą.
Wylew, atak serca.
1 rok
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-03-30 05:36
Zasoby ludzkie wpadły do kanału
1 rok
01
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-03-30 06:58
Dziadostwo
Te leśne dziadki ledwo człapiące z 20kg nadwagą nawet nie maja sił żeby podejść do szlabanu i wypuścić tira. Zasapani, zdyszani z demencją. Taka ochrona to nie ochrona zwarzywszy, że Port jest elementem infrastruktury krytycznej tego kraju. Jest tam ten gruby, łysy Bolek z wąsem, który jak inni naparzają po 300h/miesiąc. Cukrzyca, wrzody żołądka, przerost prostaty, nieregularny sen, wiek 65+, problemy kardiologiczne- te elementy wpływają bezpośrednio na poprawę bezpieczeństwa Portu. Firma K z Jarusiem na czele powinna zatrudniać młodszych ludzi w pełni świadomych realnych zagrożeń i wyszkolonych na tyle, żeby to jakoś zadziałało. 70 Koni pod maską Daci to zdecydowanie za dużo dla tych leśnych dziadków. Oni powinni w zdecydowanej większości poruszać się przy pomocy balkoników. A zamiast wlewać w siebie na służbie litry kawy powinni stosować wlewki na zaparcie
Znawca tematu infrastruktur krytycznych
1 rok
30
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-03-31 15:58
Ciekawe, po ilu był zmianach.
W ochronie normalką jest, że wali 24h po kilka razy z rzędu. I w każdej robocie odsypia.
1 rok
20
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-03-31 16:00
Policja inne służby powinno skontrolować (1)
Grafiki służb,i czas pracy pracowników ochrony ,oraz uprawnienia do kierowania pojazdami służbowymi??!!!. Proszę o informację na w/w tema
t od policji mediach!!!!!!
Funkcjonariusz
1 rok
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-03-31 16:04
Jak robi w kilku firmach pod rząd?
Kto i w jaki sposób sprawdzi?
1 rok
00
Twoja opinia
Zmień treść
Zgłosiłeś tę opinię do moderacji -
2023-04-01 10:07
Zatrudniają w tej ochronie dziadków 70+ i rencistów z przewlekłymi chorobami , efekty widać na zdjęciach .
w Gdyni wpadł samochód osobowy. Kierowcy udało się wydostać z pojazdu, jednak trzeba było go wyłowić z wody. W akcję zaangażowani byli strażacy i ratownicy. Z ustaleń policjantów wynikało, że doszło do wypadku, bo kierowca, którym okazał się pracownik ochrony, podczas objazdu źle się poczuł. Mężczyzna był trzeźwy.
Uważaj na nabrzeżu, łatwo wpaść
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
