- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (468 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (88 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (57 opinii)
- 4 Szybko odzyskali skradzione auto (61 opinii)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (206 opinii)
Kierowca z Monciaka nie odpowie za katastrofę. Biegli: był niepoczytalny
Wszystko wskazuje na to, że Michał L., który dwa tygodnie temu odbył szaleńczą jazdę po ul. Bohaterów Monte Cassino i molo w Sopocie, raniąc przy tym ponad 20 osób, nie odpowie za swoje czyny. Biegli sądowi uznali, że jest niepoczytalny.
- Biegli przekazali nam opinię na temat zdrowia psychicznego Michała L. Wynika z niej, że z uwagi na stan zdrowia psychicznego podejrzany w chwili czynu nie rozumiał znaczenia swojego postępowania, jak i nie był w stanie pokierować swoim postępowaniem i jest niepoczytalny - mówi prokurator Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. - Ta osoba nie jest winna temu, że jest chora.
Dla postępowania oznacza to tyle, że mężczyzna nie odpowie za swój czyn karnie.
- W sensie karnym za spowodowanie tego przestępstwa taka osoba nie odpowie, dlatego, że miał on całkowicie zniesioną zdolność rozumienia i pokierowania swoim postępowaniem - mówi prokurator.
Wiadomo na pewno, że feralnej soboty mężczyzna nie był ani pod wpływem alkoholu, ani znanych środków odurzających i psychotropowych. Natomiast prokuratura wciąż czeka na dodatkową opinię dotyczącą środków farmakologicznych. Wiadomo bowiem, że mężczyzna w przeszłości leczył się psychiatrycznie.
- Jeśli chodzi o rodzaj choroby to sfera wrażliwa, to kwestie, które nie podlegają ujawnieniu. To, co się zdarzyło było spowodowane chorobą tej osoby. Natomiast rodzaj choroby nie podlega upublicznieniu - zaznacza rzecznik.
Michał L. wciąż przebywa w areszcie.
- Teraz musimy zakończyć zbieranie materiału dowodowego, czyli m.in. przesłuchujemy świadków, w tym ustalamy krąg osób pokrzywdzonych, bo cały czas zgłaszają się nowe osoby - dodaje prokurator Wawryniuk. - Musimy też uzyskać opinię biegłych co do ich stanu zdrowia i skutków, jakie spowodowało dla nich zachowanie podejrzanego. Czekamy też na opinię dodatkową z zakresu środków farmakologicznych. Dodatkowo poddany badaniu przez rzeczoznawcę zostanie samochód podejrzanego. Musimy sprawdzić, czy był on sprawny.
W dalszym ciągu 32-latek ma zarzut spowodowania katastrofy w ruchu lądowym, a nie, jak mogło by się wydawać, usiłowania zabójstwa. Dlaczego?
- Na podstawie materiału dowodowego prokurator ocenił, że mamy do czynienia właśnie ze sprowadzeniem katastrofy w ruchu lądowym. Jednak do końca postępowania zawsze jest możliwość zmiany zarzutu, jeśli zostanie uzupełniony jakiś materiał dowodowy, który wskaże, że zachodzi konieczność zmiany tej kwalifikacji - informuje Grażyna Wawryniuk.
Jak więc zakończy się ta sprawa?
- Kończąc postępowanie prokurator nie może zrobić nic innego jak skierować wniosek do sądu o umorzenie postępowania wobec Michała L. i umieszczenie go w zakładzie leczniczym - mówi prokurator.
Opinie (1060) ponad 20 zablokowanych
-
2014-08-05 21:10
polskie prawo (1)
niepoczytalny ?, to w jaki sposób dostał prawo jazdy
- 5 1
-
2014-08-05 21:13
Moze np. przez tym, jak zachorował? Albo, gdy się leczył i funkcjonował normalnie?
- 0 2
-
2014-08-05 21:14
Tomasz S. jednak bezkarny...
- 0 4
-
2014-08-05 21:18
Kiedy pełne dane chorego debila ?
Czy bedzie oficjalna informacja o zatrudnieniu rodziców ?
Czy to prawda, że pracuje w Wejherowie w sądzie ?
Czy ma nazwisko dwuczłonowe ?
Dlaczego nie został ukarany za wcześniejsze "wybryki" ?
Czy mamusia , nie ponosi odpowiedzialności za ukrywanie , czy fałszowanie danych.
Czyżby kolejne kłamstwo , mataczenie smoleńskie ?- 13 1
-
2014-08-05 21:19
Jak (3)
Jego mama jest sędzina wiec na co liczycie zrobi z syna wariata a nie pójdzie siedzieć a samochód jest na nią zarejestrowany wiec Pani sędzia nie moze stanąć przed sadem !
- 8 1
-
2014-08-05 21:33
Mama nie jest "sędziną",ani nawet sędzią. Jedyna sędzia o podobnym nazwisku jest na drugim końcu Polski.A samochód był (2)
Mama nie jest "sędziną",ani nawet sędzią. Jedyna sędzia o podobnym nazwisku jest na drugim końcu Polski.A samochód był własnością sprawcy.
- 1 2
-
2014-08-05 22:21
Matka może nosić inne nazwisko. (1)
Więc brak osoby o takim nazwisku w gronie sędziów czy kuratorów o niczym nie świadczy.
- 3 0
-
2014-08-05 22:52
Nie świadczy też o istnieniu sędzi. To trochę, jak z kotem Schrodingera, albo teczką Kaczyńskiego.
- 0 1
-
2014-08-05 21:22
standardowo
Wszystko zakończyło się moim scenariuszem... czyli synek mamusi lub tatusia wysoko postawionego i sprawa zostanie umorzona. Odsiedzi pare miesięcy w psychiatryku i wyjdzie jak gdyby nigdy nic.Ten kraj coraz bardziej mnie przeraża.Bandyci robią co chcą a dobrym ludziom sie obrywa!Skandal!!!!!!!!!!!!!!!!!
- 6 0
-
2014-08-05 21:23
Winne prawo
Gdyby wprowadzić obowiązkowe badania psychotechniczne dla kandydatów na kierowców wszystkich kategorii może udałoby się wyeliminować część debili, którzy nigdy nie powinni prowadzić samochodu i mordować w ten sposób ludzi. Ale po co? Kierowca jeżdżący kilkadziesiąt lat autem osobowym, chcąc zrobić wyższą kategorię musi przejść masę badań stwierdzających czy nadaje się na kierowcę, natomiast osoba niemająca pojęcia o przepisach ruchu drogowego, niepoczytalna może legalnie jeździć skuterem po drogach publicznych. TO TYLKO POLSKA I JEJ CHORE PRAWO USTANAWIANE PRZEZ NIEZBYT ZDROWYCH PARLAMENTARZYSTÓW.
- 3 0
-
2014-08-05 21:24
brawo rzadzacy
było do przwidzenia Szybko sie mamauska uwinela aby synalka oczyscic!!!zaraz wyjedzie za granice i bedzie sie smial! wygrał zaklad? wygrał,ze w polsce mozna wszystko!!! kolej na nastepnego
- 5 0
-
2014-08-05 21:24
zastanawiające jest, że "biegli" tak szybko wydali opinię, ja czekałem 10 miesięcy
- 7 1
-
2014-08-05 21:38
odpowiedzialnosc (1)
kto jest odpowiedzialny za dawanie prawa jazdy osobom chorym psychicznie?
Ten człowiek nie powinien miec prawa jazdy i zakaz prowadzenia pojazdow mechanicznych.
Co bedzie jak mu znow odbije za rok czy dwa lata?- 4 0
-
2014-08-05 21:42
Nie mamy w Polsce takiego prawa. Mamy za to tzw. "tajemnicę lekarską". I inne cywilizowane kraje też.
Nie tylko w Polsce chorzy psychicznie mają PJ, prowadzą pojazdy i powodują wypadki. Poszukajcie sobie: Sean Dillon, Paul Jenkins, David Smith... tak z wierzchu góry lodowej.
- 0 0
-
2014-08-05 21:41
GDAŃSZCZANIN
Hym zastanawiające?Gdyby to zrobił przeciętny polak 10 LAT,ale MAMUSIA zrobiła swoje a gość co stracił nogę czy mu pomogą i będą tak wspaniało myślni POLSKIE prawo to pomyłka Masakra.
- 7 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.