- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (438 opinii)
- 2 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (143 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (175 opinii)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (273 opinie)
- 5 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (60 opinii)
- 6 Piłeś? Nie włamuj się do auta (56 opinii)
Kierowca z Monciaka wyjdzie na wolność
Sąd Rejonowy w Sopocie zadecydował, że Michał L., który wjechał samochodem na Monciak i potrącił 23 osoby, wyjdzie z zakładu zamkniętego i dalsze leczenie odbywać będzie na wolności. Mężczyzna od ponad dwóch lat przebywał w szpitalu psychiatrycznym, bowiem wcześniej sąd stwierdził, że w momencie, gdy wjechał w tłum ludzi był niepoczytalny.
Aktualizacja godz. 13:19 Sąd odpowiedział na nasze pytania dotyczące sprawy Michała L.
- Sąd Rejonowy w Sopocie postanowieniem z dnia 6 kwietnia 2017 r. orzekł o zmianie stosowanego wobec Michała L. środka zabezpieczającego w postaci umieszczenia w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, poprzez jego uchylenie i orzeczenie w to miejsce środków zabezpieczających w postaci: terapii, elektronicznej kontroli miejsca jego pobytu w systemie dozoru mobilnego oraz dalszego stosowania zakazu prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych - mówi sędzia Tomasz Adamski, rzecznik Sądu Okręgowego w Gdańsku.
Jak dowiedzieliśmy się (i potwierdziliśmy u dwóch źródeł) Michał L. na wolność wyjść ma jeszcze dziś, choć postanowienie sądu nie jest prawomocne i może jeszcze zostać zaskarżone przez prokuraturę.
Monitoring z przejazdu Michała L. hondą po zatłoczonym Monciaku
Opinia biegłych była na tyle jednoznaczna, że prokuratura umorzyła śledztwo, a sąd orzekł wobec 32-letniego wówczas mężczyzny przymusowe leczenie. Od 2014 roku Michał L. przebywa w zakładzie zamkniętym.
Niedawno Sąd Rejonowy w Sopocie orzekł, że leczenie powinno być kontynuowane. Wystąpiła o to prokuratura. Zażalenie na tę decyzję złożył obrońca Michała L. - Jacek Potulski, twierdząc, że wedle dwóch niezależnych opinii biegłych, mężczyzna może już opuścić szpital i nie stanowi dłużej zagrożenia zarówno dla siebie, jak i dla swojego otoczenia.
Czytaj więcej o sprawie kierowcy z Monciaka
Na początku roku sąd wyższej instancji uwzględnił to zażalenie i zdecydował, że sprawę raz jeszcze rozpatrzyć ma sąd w Sopocie. Stało się to w czwartek. Sąd uznał, że Michał L. może wyjść na wolność i tam kontynuować leczenie.
Decyzja zapadła podczas posiedzenia, które miało charakter niejawny, nie znamy więc argumentacji sądu. W chwili obecnej czekamy na odpowiedź w tej sprawie od rzecznika Sądu Okręgowego w Gdańsku. Jak tylko ją otrzymamy - opublikujemy jej treść.
Film archiwalny - samochód staranował ludzi na Monciaku
Opinie (420) ponad 20 zablokowanych
-
2017-04-06 14:48
Mój kraj taki piękny.....
- 4 0
-
2017-04-06 14:57
W twoim otoczeniu są jakieś osoby, które leczą się psychiatrycznie? Znam niestety sie nieleczą to wyborcy
platfusów
- 17 5
-
2017-04-06 14:57
Znajomy, znajomego, który ma znajomego
klasyka gatunku
- 8 0
-
2017-04-06 15:14
Lincz publicznie
Ludzie powinni zebrać sie pod sądem i pokazać co myślą o takich wyrokach. Pewnie by od razu wszystkich za kraty wkapowali za niszczenie mienia albo napada a on rozjechał ludzi i tyle.
- 17 1
-
2017-04-06 15:15
Czy koneksje rodzinno sędziowskie ...
...... zadziałały , czy tylko ślepa temida ? Każdy inny bez takiej matki zgniłby w więzieniu .
- 18 0
-
2017-04-06 15:18
"Leczenie psychiatryczne"? (1)
Uważam, że ankieta i stwierdzenia "leczenie psychiatryczne" jest nie na miejscu.
Piętnuje osoby, które mają depresję. Wzmacnia też niechęć innych do leczenia się, bo w końcu depresję leczy się u psychiatry...- 14 1
-
2017-04-06 21:03
Ale on też mógł mieć depresje - bipolarną na przykład.
- 0 1
-
2017-04-06 15:19
Ten kraj to jedne wielkie g*wno :/
- 13 0
-
2017-04-06 15:34
Gdyby taki sąd czy inny biegły musiał odpowiadać za swoje decyzje to pewnie zastanowił by się jeszcze kilka razy przed wydaniem takiego orzeczenia. A tak, bez żadnej odpowiedzialności ... ciekawe kto będzie narzekał jak koleś znowu odstawi taki numer. A to, że ma zakaz prowadzenia pojazdów ... żadna kara. Wielu ludzi go ma, i to właśnie oni się najmniej tym przejmują.
- 15 0
-
2017-04-06 15:37
Szerokiej drogi!
By żyło się lepiej:)
- 9 0
-
2017-04-06 15:38
Czy poszkodowani coś w tej sprawie będą robić? Jakaś pikieta? Chętnie przyjdę... Gość jest niebezpieczny, i nie ważne czy ma żółte papiery czy fioletowe! Powinien siedzieć w ośrodku zamkniętym!
- 19 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.