• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierowcy chcą podwyżek

(boj)
30 stycznia 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Kierowcy komunikacji miejskiej w Gdyni i Gdańsku wspólnie domagają się podwyżek. Są pewni, że władze samorządowe przychylą się do ich postulatów. Nie wykluczają strajku, ale na razie go nie planują.

Pracownicy Zakładu Komunikacji Miejskiej w Gdyni chcą lepszych warunków pracy i płacy. Chodzi o podwyżkę o co najmniej 150 złotych, a także o problem ...toalet, z których kierowcy nie mogą czasem skorzystać, bo są ogólnodostępne.

Najważniejsze są jednak oczywiście wynagrodzenia. Podkreślił to Jerzy Kulczyk, przewodniczący Komisji Zakładowej Solidarności 80 w gdyńskim ZKM: - Płace są raczej mierne. Młody kierowca zarabia 1200-1300 zł. To stanowczo za mało, jeśli wstaje o godz. 2 w nocy, a kończy pracę o 14-ej.

Czy kierowcy trójmiejskiej komunikacji miejskiej powinni dostać podwyżki?

Związkowcy domagają się o złotówkę więcej na każdej godzinie. Dowodzą, że nikt nie bierze uwagi stresu jakiemu podlegają kierowcy komunikacji miejskiej. Ich zdaniem powinni dostawać w granicach dwóch i pół tysiąca złotych miesięcznie na rękę.

Najbliższe dni rozstrzygną sprawę ewentualnego protestu. W środę rozpoczną się rozmowy z władzami Gdyni. Stanisław Taube, przewodniczący związku zawodowego pracowników komunikacji miejskiej w Gdyni jest dobrej myśli: - Mam nadzieję, że nie będziemy zmuszeni do strajku. Wierzę, że władze miasta przystąpią do negocjacji.

Dzień wcześniej związkowcy z Gdyni i Gdańska podpiszą umowę o wzajemnym wspieraniu działań, które mają wymusić podwyżki. Gdyński samorząd swoim kierowcom na razie proponuje podwyżkę 30-groszową.

Prezydent Gdyni Wojciech Szczurek ma nadzieję, że rozmowy coś dadzą. - Wierzę, że będzie tak, jak zwykle - przy stole negocjacyjnym uda się osiągnąć kompromis.
(boj)

Opinie (188) 7 zablokowanych

  • Czas najwyższy!!!

    Szczerze mówiąc i nie zachwalając firmę ZKM Gdańsk sp. zo.o., w której pracuję, płace to temat tabu. Warto podkreślić, że w m-cu grudniu 2006 roku były podwyżki płacowe dla 10% kadry, z tym, że otrzymały osoby, które nazwano "NAJLEPSZYMI". Owe osoby, nie wyróżniając się spośród innych, którym zdarzyły się i upomnienia, raporty służbowe, chorobowe, urlopy na żądanie rzeczywiście stały się małomówne w różnych kwestiach dot. pracy, jednak najlepiej potrafią donosić , co pozwoliło im na lepszy byt i dalszą współpracę z kierownictwem. 10% załogi to jest kropla w morzu, jeśli biorąc pod uwagę fakt, że są solidni pracownicy to jest WIELKA PORAŻKA!!! Kolejne podwyżki?- dla kogo i jakie będą kryteria, to moze zmienię fryzurę czy coś w tym rodzaju. A zresztą... szkoda słów!!! Pozdrawiam. XXXX

    • 0 0

  • komunikacja miejska

    Zgadzam się, żeby kierowcy dostali podwyszkę, ale powinni byc oni bardziej uprzejmi wobec pasażerów. W szczególności, jak ktoś się spieszy nie zamykać drzwi przed samym nosem i wyjeżdzać z tzw. "spiskacza".
    A tak wogóle powinno się zlikwidować Renomę w trybie NATYCHMIASTOWYM.Z jakiej racji biorą wszyskie opłaty z mandatów a nie przekazują je przewoźnikowi. To jemu się one należą, a wogóle nie potrzeba pośredników do tej czynnośći. Powinien być to pracownik z firmy przewozowej. Pracownicy Renomy to najgorsze chamy na ŚWIECIE. Szef Renomy zawsze broni swoich pracowników i zawsze mówi że to Renoma ma racje, choć jej nie ma. Nikt jeszcze z Renomą nie wygrał. To sie powinno zmienić oczywiście na lepiej a przedewszystkim na kożyść pasażerów ,którzy mają racje i umieją ją udowodnić. Ale nikt nie chce się sądzić z Renomą bo to za drogo a sprawy w sądach ciągną się w nieskończoność.
    Tabor zkmgdańsk jest po prostu tragiczny. Ponad 50% to pojazdy pamiętające wczesny PRL. Ich stan techniczny budzi bardzo wiele zastrzerzeń zwłaszcza jerzeli chodzi o stopień zanieczyszczania środowiska. Nie spełniaja żadnej normy Euro. Powinny spełniać normę conajmniej Euro 5 jak nie 6. Wprowadziń należy trajtki do naszego miasta i autobusy na CDN lub na paliwo spirytusowe takie jakie obowiązuje w komunikacji miejskiej w Słupsku. pozdrawiam prezydenta miasta Gdańska.
    Zmień ceny biletów które są nie adekwatne do komfortu jazdy i wogóle całej działalnośći zkmgdańsk. Są one najdroższe w Polsce.

    • 0 0

  • ja wygralem z renoma i to bez sadu i pisania do ztm

    • 0 0

  • ZAPRASZAM......

    Przeczytałem wasze opinie...co moge dodać jako szofer zkm w Gdańsku z kilkuletnim stażem pracy...zapraszam wszystkich zazdroszczących mi pracy i zaroków do podjęcia pracy w naszej jakże znienawidzonej przez was pasażerów firmie. Najpierw jednak zainwestuicie ok 4000 zł w kurs na prawo jaz kat d,przejdzcie pomyślnie badania lekarskie i psychotechniczne a pózniej....sam rarytas przekonacie sie samiPobódka 2.30 o 3.30 odpalacie autobus i w droge..około 6,45 zaczynają sie korki spowodowane remontami i tak do zmiany do 13,00 czasem 14,00 po południu nic lepiej.Za 1500 Złotych na miesiąc,czasem z nadgodzinami nawet za 1900. tyle że te nadgodziny to praca kosztem mojego życia rodzinnego i zdrowia . co do chamstwa kierowców to sie zgodze,wsród nas też trafiają się czarne owce, tak samo jak wśród pasażerów niema co sie oszukiwać.Pozdrawiam pasażerów
    a wszystkich którzy tak bardzo zazdroszczą mi warunków pracy i zaroków zapraszam do kadr na Jaśkówke.Może jak poznacie tą lekką miłą i przyjemną pracę od środka to będziecie bardziej wyrozumiali. POZDRAWIAM

    • 0 0

  • Ach te zarobki!

    ...a ja wstaję o 5 i pracuję na zmiany do 19.Mam 27 lat pracy .Pracuje w służbie zdrowia .Mam na rękę około 1100. Z dyżurami i świętami To dużo czy mało ?Ci kierowcy wożą takich biedaków jak ja do pracy i emerytów starego portfela.Z podwyżkami kierowców wiążą się podwyżki cen biletów.Może tak wszystkim podnieść pensje, renty,emerytury aby starczało do pierwszego.Nadchodzi lawina podwyżek.

    • 0 0

  • kierowców na szkolenie wysłać...

    Przeprowadziłam sie do Trójmiasta miesiąc temu. Nigdzie nie spotkałam się z takimi kierowcami miejskiej komunikacji, jak w Gdańsku. Dziś trafił mnie szlag, kiedy kierowca nie zatrzymał się na przystanku, na którym miałam wysiąść tylko dlatego, że piłował autobus do granic możliwości wyprzedzając na dwupasmówce samochód ciężarowy. Musiałam więc iść pół kilometra z ciężką walizką z kolejnego przystanku do domu. Nie wspomnę o tym, że jeżdżą tak jakby się paliło (rozumiem - bilety minutowe) - ale po co piłować auto i zaraz potem hamować tak, że wszyscy lecą na przednią szybę. Ostatnio kierowca stał na przystanku 5 minut siedząc z założonymi rękami, bo ktoś stał za blisko drzwi, które nie chciały się zamknąć (fotokomórka). Zamiast podejść i poprosić o przesunięcie to warknął tylko, że ktoś widocznie jest analfabetą bo nie umie czytać co na drzwiach jest napisane. Czy ja mam obowiązek wchodząc do autobusu rozglądac się na prawo i lewo i czytać wszystko jak popadnie? Koszmar...

    • 0 0

  • Tak bardzo skomplikowana komunikacja

    Trochę techniki i wieśniara się gubi.
    Pasażery to największe sknery.
    Nie jeżdzę komunikacją miejską bo aż mie krew zalewa jakie tam bydło jeździ!

    • 0 0

  • zgadzam się....

    ...podwyżki dla kierowców...jak najbardziej tak .
    Sam jestem kierowcą ciężarówki i wiem że nie jest to łatwy
    kawałek chleba...A oni nie mają łatwego życia z ludźmi ,
    wiele muszą opryskliwości znosić i głupich zachowań...
    grzecznie mówiąc...niestety chyba jeszcze za mało ogólnie
    nas uciekło bo nasze firmy nadal chcą pracy po 12h/na dobę
    za np 1200zł...Na nasze ceny i koszta życia to śmieszna
    propozycja...A podobno jesteśmy w Unii ! Tam często można zarobić cztery razy tyle w ciągu m-ca co u nas....
    Wcale nie pracując po 12 , 14h /na dobę....To smutne ale
    chyba w końcu ostatni będzie musiał zgasić światło......
    Ale widać tak być musi.... .... .... ....

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane