• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kierujący pojazdami ZKM potęgują korki

Radosław
8 kwietnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Kierowca autobusu linii 130 zablokował przejazd tramwajom przez Hucisko. Kierowca autobusu linii 130 zablokował przejazd tramwajom przez Hucisko.

Korki na drogach potęgują kierowcy jeżdżący samochodami w pojedynkę, to fakt. Jednak nasz czytelnik - pan Radosław - przekonuje, że podróży po Gdańsku nie ułatwiają też sobie, jak i innym kierowcy i motorniczowie komunikacji miejskiej.



Motorniczy zamiast czekać przed skrzyżowaniem wjeżdża na nie całkowicie blokując ruch po zmianie świateł. Motorniczy zamiast czekać przed skrzyżowaniem wjeżdża na nie całkowicie blokując ruch po zmianie świateł.
Postanowiłem podzielić się moimi obawami dotyczącymi kierowców i motorniczych gdańskiej komunikacji. A mianowicie odnoszę wrażenie, że jako kierowcy publicznych pojazdów, jeżdżących według rozkładów, nie muszą się stosować do przepisów o ruchu drogowym, gdyż wielokrotnie widziałem, jak były przez nich łamane. Nie chcę tutaj pisać o notorycznym przejeżdżaniu na późnym żółtym czy wczesnym czerwonym lub niezatrzymywaniu się na znaku "Stop".

Jakieś półtora tygodnia temu zaobserwowałem sytuację, w której dwóch motorniczych i jeden kierowca autobusu mieli sobie za nic zasadę, aby nie wjeżdżać na skrzyżowanie nie mając pewności, iż je opuszczą przed zmianą "świateł". Spowodowało to mały zator na skrzyżowaniu Hucisko. Obrazują to dołączone zdjęcia.

Czy kierujący pojazdami komunikacji miejskiej łamią przepisy ruchu drogowego?

Na głównym zdjęciu widać, jak kierowca autobusu wjechał na torowisko nie mając pewności, że je opuści - jest zablokowany przez innego kierowcę nie stosującego się do przepisów. Spowodowało to, że po zmianie sygnalizacji świetlnej, dającej zielone światło dla tramwaju, nie mógł on przejechać. Jednak mimo to wjechał na skrzyżowanie.

To samo miało miejsce po drugiej stronie, co obrazuje drugie zdjęcie. Tym samym autobus zablokował ruch dwom tramwajom. Gdy ponownie zmieniły się światła umożliwiające jazdę autobusowi (oraz mnie), nikt nie mógł się ruszyć. Mnie blokował tramwaj, autobus został zablokowany przez samochód osobowy, który zaś nie mógł się ruszyć, bo zablokował mu drogę drugi tramwaj.

Powyższa sytuacja spowodowała zator na jakieś 3 zmiany świateł. Problem został rozwiązany, gdy kierowca autobusu w końcu ominął jakoś stojący przed nim samochód osobowy, co w końcu pozwoliło upłynnić ruch. Jednak do tego czasu powstał już średniej wielkości korek. A można było tego łatwo uniknąć przez motorniczego tramwaju jadącego od Dworca PKP, który widząc iż nie przejedzie, wjechał na skrzyżowanie i zablokował ruch. Gdyby tego nie zrobił, samochody blokujące autobus mogłyby opuścić skrzyżowanie, tym samym go odblokowując. Niestety, ale chyba zabrakło trochę wyobraźni, jaki skutek może wywołać "drobne" złamanie przepisów.
Radosław

Co Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.

Opinie (349) ponad 10 zablokowanych

  • za drogo (3)

    Jeździłbym komunikacją miejską, ale mi się nie opłaca. Do pracy jeden autobus plus tramwaj, to już dwa bilety. Z powrotem to samo. Za taką kasę samochodem dwa razy obrócę i nie spalę tyle paliwa. W dodatku czekanie na przystanku, "wąchanie" pasażerów itp. Tu trzaskam drzwiami i jestem zaraz na miejscu.

    • 3 5

    • To sobie kup miesięczny i masz jeden bilet na cały miesiąc. Przy okazji jeśli kupujesz jednego dnia więcej niż trzy bilety to bardziej opłaci się bilet dobowy.

      • 3 1

    • Tak,bo samochód to tylko paliwo (1)

      Bo przeciez amortyyzacja, ubezpieczenie,a czesto i kredyt... No i czeste naprawy tego g...enialnego urzadzenia,ktore po roku na polskich drogach bedzie wymagac remontu zawieszenia... to wszystko jest za darmo,a bilety takie drogie ;)

      • 2 0

      • A samochód i tak i tak mi potrzebny.

        Samochód czy jeździłbym autobusem, czy nie i tak go muszę utrzymać. Pojecie sobie chociażby do Warszawy w 5 osób pociągiem. Ja jeżdżę często. I jakbym nie kalkulował taniej samochodem.

        • 0 0

  • a jak to w końcu jest z autobusem wyjeżdżającym z przystanku?! (6)

    Ma pierwszeństwo i ustępujemy, czy jest to kwestia naszej dobrej woli,żeby ułatwić mu wyjazd?

    • 2 4

    • Stan prawny jest zawiły (4)

      Ty masz "obowiązek ułatwić włączenie się do ruchu" autobusowi,ale z kolei autobus "ma zachować szczególną ostrożność włączając się do ruchu" i ustąpić pojazdom na jezdni. Jeżeli dojdzie do kolizji,to winny jest kierowca autobusu. W praktyce sprowadza się to do myślenia i kultury - ale jeżeli kogoś matka nie wychowała,to przepisami go do wpuszczania autobusu w praktyce nie idzie zmusić.

      • 4 2

      • Dzięki, (2)

        Za moich czasów mówiło się, że TRZEBA ustąpić i basta.
        Chodzi o to, że czasem w potoku aut ciężko nagle dać po heblach, żeby autobus mógł wyjechać i nie skończyć z połową trójmiejskich kierowców wbitych w mój bagażnik. A zauważyłem ,że kierowcy zkm ostatnio bardzo 'stanowczo' ruszają z zatok.

        • 4 0

        • (1)

          cyt.:Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest zobowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię

          • 4 1

          • czyli w razie bum wina bedzie obustronna na niekorzysc samochodu

            • 2 0

      • ...jednak przespałeś ten kurs, albo prawko dostałeś za forsę. Twoim obowiązkiem jest ułatwienie wyjazdu autobusu z zatoki.

        • 0 1

    • Jeśli jest teren zabudowany to musisz.

      • 2 1

  • Ludzie mało rozgarnięci.

    • 5 1

  • kierowcy ztm są OK!

    to kierowcy osobówek zachowują się jak barany.22-go marca ok. 6,29 z przystanku niepołomicka w stronę łódzkiej ruszył autobus a na światłach wyskoczył pomyleniec gda 23...dobrze że nie dostał się do środka, twarz osobnika nie wróżyła nic dobrego a Kierowca ztm nie dał się sprowokować durniowi!

    • 8 3

  • Jakby wieźli kartofle. (1)

    Nie wiem dlaczego akurat tylko w Gdańsku, zaobserwowałam takie zjawisko. Kierowcy tramwajów i autobusów jeżdżą chaotycznie, nagle przyspieszają, mimo tego że z daleka widać czerwone światło i ostro hamują. Pojęcie płynnej jazdy chyba nie jest im znane. Mam porównanie chociażby z Krakowem czy Warszawą i nigdy nie czułam się tam jak wiezione bydło.
    Wykazałabym więcej zrozumienia gdyby oni tak rwali żeby się nie spóźniać, ale skoro i tak to robią to 2 minuty nikogo na przystanku już nie zbawią a pasażerowie mogli by podróżować a nie kurczowo trzymać się i zahaczać wszystkimi kończynami żeby nie upaść.
    Oczywiście, nie trzeba obrazować jak to wygląda w przypadku ludzi starszych i dzieci.

    • 5 13

    • hmm zjawisko opisane przez ciebie naglego przyspieszania zwiazene jest zapewne z petlami indukcyjnymi instalowanymi bezmyslnie 5metrow przed sygnalizatorem. inna sprawa ze rozklad na postoj na przystanku przewiduje ok 15sekund ktore czesto sa skracane przez niedostosowane cykle swiatel

      • 4 1

  • Złe jedzenie potęguje korki :)

    • 2 1

  • Jak zawsze winny ktoś inny... (1)

    ...proponuję kierowcom osobówek zająć się najpierw swoim podwórkim i rozliczaniem siebie a nie szukaniem winnych w kierowcach komunikacji miejskiej:) Zresztą w tym dutnym społeczeństwie zawsze szuka się kogoś do oszkalowania a nie do pochwalenia... Fajnie raz byłoby przeczytać, że w końcu za coś pochwalono motorniczych albo kierowców autobusów np. za to , że wstają o nieludzkiej nocnej godzinie, przez 10 godzin-bo niestety nie pracują 8 godzin jak wiekszość ludzi- worząnasze d*pska za wcale nie takie duże pieniądze, wysłuchują marudzeń, narzekań, oczy muszą mieć dookoła głowy, bo niedzielni kierowcy i roztargnieni piesi wchodza im pod koła. ech szkoda słów na mieszkańców trójmiasta

    • 13 2

    • tacy tez sa- na szczescie:)
      ale sporo chamow psuje opinie

      • 1 0

  • do autora

    teraz to drogówka dobierze sie do ciebie gdyż robisz zdjecia jadac albo stojac w korku ty masz byc gotowy do jazdy.Ty lepiej napisz co ty wyprawiasz a potem oceniaj innych

    • 4 5

  • Do kierowcow autobusow: (14)

    wyjezdzajac z zatoczki autobusowej wlaczacie sie do ruchu = NIE MACIE PIERWSZENSTWA.

    Inne auta maja co najwyzej Wam umozliwic i nie utrudniac wyjechanie z zatoki autobusowej.

    Jak ktos ma w tym temacie watpliwosci polecam podpytac w drogowce :)

    • 12 22

    • Do Johnny'ego (3)

      a Ty nie bądź chamem. Autobus to też pojazd, tak samo mający prawo jeździć swobodnie. Też jesteś zakompleksionym posiadaczem bmw, który inne braki (...) uzupełnia posiadaniem dobrego auta?

      • 5 7

      • zapoznaj sie z przepisami (2)

        jesli jedziesz i kierowca autobusu nagle zajezdza ci droge wyjezdajac z zatoki - wyskocz z autai powiedz mu: ty chamie

        • 4 2

        • (1)

          nagle?O jakim ty nagle mówisz buraku?Poczytaj lepiej ten kodeks dokładniej to znajdziesz tam coś czego takie dekle nie są w stanie pojąć widząc z daleka stojący autobus należy być przygotowanym że zacznie on wyjeżdżać nie pieprz też głupot że ci kierowcy specjalnie ryzykują wypadek i swoją kasę na naprawę pojazdu żeby komuś zrobić na złość.Po prostu bydło samochodowe nie uważa że powinni wpuścić pojazd komunikacji miejskiej do ruchu i trzeba w końcu kiedcyś wymusić sobie wyjazd na drogę

          • 3 3

          • jak czytam twoj

            komentarz to wyobrazam sobie 55letniego faceta, ktory non stop siedzi przed tv, nie wychodzi do ludzi i nie ma pojecia o jezdzeniu autem ;) tylko nie mow, ze jestes kierowca a prawko masz od 40lat... 40lat temu na drodze wojewodzkiej nie miales konkurencji ;)

            • 0 0

    • (7)

      Oczywiście masz racje że autobus nie ma pierwszeństwa ale cyt.:Kierujący pojazdem, zbliżając się do oznaczonego przystanku autobusowego (trolejbusowego) na obszarze zabudowanym, jest zobowiązany zmniejszyć prędkość, a w razie potrzeby zatrzymać się, aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię...

      Podkreślam Jest ZOBOWIĄZANY ZMNIEJSZYĆ PRĘDKOŚĆ,a w razie potrzeby ZATRZYMAĆ SIĘ,aby umożliwić kierującemu autobusem (trolejbusem) włączenie się do ruchu, jeżeli kierujący takim pojazdem sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię...a wiadomo wszem i wobec ze kierowcy osobówek BARDZO RZADKO zmniejszają prędkość że nie wspomnę iż w zasadzie NIGDY nie widzą potrzeby zatrzymania się by autobus mógł wyjechać z takiej zatoczki

      • 9 0

      • Tak więc jeśli buraki (2)

        nie stosują się do powyższego przepisu, to trudno się dziwić, że kierowca "większego" w końcu wymusi. Mandat w takiej sytuacji należy się obu. To kolejny przykład gdzie przepisy nie są stosowane, a grzeczność na drodze nie istnieje, więc należałoby ją wymusić. Np. zlikwidować zatoczki :)))

        • 5 0

        • Dokładnie tak...

          A potem lament jacy to źli i nie dobrzy ci kierowcy z autobusów.A co do zatoczek to....lepiej autobusy zlikwidować :)ponoć spacery są zdrowe :)

          • 0 3

        • tylko jak autobus stoi w zatoczce a osobowka juz jest 10m od niego i on wrzuca kierunek jak zaczyna skrecac kierownica i ruszac to osobowy nie bedzie hamowal jak szalony i powodowal zagrozenie dla jadacych z tylu bo trzeba puscic autobus. kultura powinna byc tez ze strony kierujacych autobusami i basta.

          • 1 0

      • racja

        :)

        • 1 1

      • Poza tym jest mandat za niewpuszczenie autobusu na drogę

        Za: "Uniemożliwienie włączenia się do ruchu autobusowi (trolejbusowi) sygnalizującemu zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię z oznaczonego przystanku na obszarze zabudowanym" -- mandat 200zł.

        • 2 2

      • (1)

        i tu sie mylisz bo ja zawsze sie zatrzymuje, wiec nie generalizuj, duzo ludzi puszcza autobusy wystarczy otworzyc oczy a nie tylko w jedna strone patrzec.

        • 1 0

        • A ja myślę że trzeba nauczyć się czytania ze zrozumieniem i czasem zaczerpnąć świeżego powietrza na spacerku by dotlenić szare komórki a nie samochodem wszędzie tyłek wozić,choć czytając Twą odpowiedź uważam że na myślenie to w Twoim przypadku jest już za puźno

          • 0 0

    • to badz MONDRY w lacz lewy migacz i zjedz na lewy pas :) umowzliwiajac wyjechanie z zatoki

      • 2 0

    • ...że też takim idiotom dają prawo jazdy.

      • 2 0

  • korki (1)

    przecież korki tworzą się nie przez parę ZKM-ek tylko przez wielką ilość samochodów osobowych,bezmózgi z osobowych podobnie robią jak ten przykład ZKM-ki....gdyby więcej osób poruszało się ZKM to mniej by było korków ,a tak każdy w rodzinie jedzie swoim gruchotem do pracy ,czasem zepsuje się na środku drogi i korki na parę kilometrów ,ale o tym redaktor nie wspomniał bo sam d.... wozi autem

    • 8 2

    • jak ludzi stac to sobie umilaja zycie, wole jechac autem 20min niz autobusem czy kolejka z dojsciem na przystanek czekaniem dojazdem i znowu dojsciem do celu ktory mi zajmuje godzine w dodatku scisk, syf, a samochodem mam pelny komfort, tyle ze to kosztuje i ci ktorych nie stac najwiecej krzycza taka jest prawda.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane