- 1 Niepełnosprawny: zostałem na lotnisku (147 opinii)
- 2 Coraz więcej psów na plaży. To problem? (507 opinii)
- 3 50 lat pracuje w jednym zakładzie (190 opinii)
- 4 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (209 opinii)
- 5 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (195 opinii)
- 6 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (211 opinii)
Kilka nocy oddanych za telefon
Czy to już szaleństwo, czy zwykła "gadżetomania"? Takie pytanie na pewno zadają sobie osoby przechodzące obok sklepu Orange przy Cinema City "Krewetka" w Gdańsku. Powód? W czwartek rusza sprzedaż pierwszych w Polsce iPhone'ów. Choć aparaty kosztują prawie 2 tys. zł, chętni czekają na nie już od wielu godzin.
Szał zakupowy rozkręca się już od wtorkowego popołudnia. - Siedzę pod salonem od wtorku, od godz. 17 - mówi Iza, której w kolejce po telefon marzeń udało się zająć trzecie miejsce. - Zresztą to nie jest mój pierwszy raz. Kiedyś koczowałam tak po bilety na ciekawe koncerty. Teraz już tylko po jakiś fajny gadżet - dodaje z uśmiechem.
W środę po południu było ich jeszcze dziesięcioro. Choć nigdy wcześniej się nie znali, wiedzą o sobie już prawie wszystko, a na pewno to, że łączy ich jedno - zamiłowanie do wynajdywania cenowych okazji. Większość z nich ma za sobą podobne koczowania. - Stałem kiedyś dwa dni po telewizor - mówi Krzysiek, student Politechniki Gdańskiej, szósty w kolejce. - Kupiłem go za 1,5 tys. zł, choć faktycznie kosztował aż 4 tys. zł - chwali się.
Wszyscy bez wyjątku są wyposażeni w foteliki wędkarskie. Stali "bywalcy" - z oparciem na plecy i łokcie, "nowi" - bez udogodnień. Widać, że nie mają jeszcze doświadczenia. U boku - obowiązkowo butelka z napojem.
- Jeden ze szwedzkich turystów bardzo nam się dziwił - mówi Krzysiek. - I przyniósł nam "napój energetyczny" dla ochłody - uśmiecha się wskazując palcem na puszkę piwa znanej marki.
Czy warto zatem czatować trzy dni po telefon, którego pewnie i tak taniej nie kupią? - Słyszałam, że pierwszym dziesięciu osobom iPhone'y dadzą za darmo. Pewności jednak nie mam - mówi Brygida, która czeka na telefon razem z Krzyśkiem, miejsce siódme w kolejce. - Ale liczymy, że przynajmniej zrobią losowanie jakiś fajnych nagród - wtóruje jej Iza.
Choć wyglądają na zdecydowanych w osiągnięciu celu, niektórzy proponują "odsprzedanie" swojego miejsca w kolejce. Cena - w zależności od zajętego numeru. - Dziś chciałbym za moje miejsce 200 zł - śmieje się Krzysiek. - Jutro będzie już drożej. .
Mówią, że oprócz upragnionego gadżetu, przyszli tu by poznać innych ludzi i poobserwować reakcje tłumu na ich "akcję", jak mówią o koczowaniu. Poza tym większość z nich to studenci, którzy mają dużo wolnego czasu w wakacje, więc nie mają nic do stracenia. Tylko Iza, najstarsza z nich przyznaje, że nie pracuje i tyko dlatego może sobie na takie czekanie pozwolić.
Kiedy nie myślą o swoim "trofeum", a na rozmowę nie mają już ochoty, czytają i obserwują ludzi.
I tak do czwartku, do godz. 21.00, kiedy ruszą po telefon... No, chyba, że zabraknie aparatów. - Wtedy powiem, "no trudno" - mówi Iwona, ósma w kolejce.
- Marzena Klimowiczm.klimowicz@trojmiasto.pl
Opinie (264) ponad 20 zablokowanych
-
2008-08-20 21:17
Uwaga na baterie!!!!!!!!!!! (1)
znam pare przypadkow explozji baterii. To jest szajs....
- 0 0
-
2008-08-20 21:20
HAHA!!
uuu.... chce pomagać, chce pomagać....LOL
- 0 0
-
2008-08-20 21:23
Trzeba powołać natychmiast społeczny komitet kolejkowy!
Jakże tak bez tego?
- 0 0
-
2008-08-20 21:28
smieszna sprawa:P przeciez to jest naprawde zwykly telefon:D
- 0 0
-
2008-08-20 21:28
debile
Widac tych japiszonów któym nie starczy juz normalna komórka i będa potem chwalić sie ze maja nastepny gadzecik ktory zniknie na smietniku za poł roku.
- 0 0
-
2008-08-20 21:35
. (2)
nie '' jakiś'' tylko ''jakichś"
- 0 0
-
2008-08-21 08:39
(1)
poruszyles ciekawa kwestię, bo faktycznie, wyrazy'jakis' nie ma w słowniku jezyka polskiego, natomiast jest powszechnie używanym wyrazem. Wyraznie w zdaniach 'jaki mam telefon? jakiś taki fajny...' uzycie zwrotu 'jakichs' byloby czyms dziwnym, dlatego jest to chyba dobre pytanie do miodka i spolki
- 0 0
-
2008-08-21 11:05
.
mam JAKIŚ telefon, ale nie mam JAKICHŚ telefonów.
''przynajmniej zrobią losowanie jakiś fajnych nagród'' brzmi źle: powinno byc właśnie JAKICHŚ nagród.- 0 0
-
2008-08-20 21:37
Czy aby....
...iPhone 3G w pięknej krainie Stanów Zjednoczonych Indii Zachodnich nie był sprzedawany po 200 sztuk tamtejszej waluty? :) Czyli równowartość naszych stów czterech....
Z drugiej strony, he he, to dość dobra (ta "Orędżowa") cena jak za "telefon" z którego nie można nawet wysłać MMSa. Nie jestem godzien ssać używanych od tygodnia skarpet specom od marketingu Steve'a "Blow" Jobsa :)- 0 0
-
2008-08-20 21:40
hahahahahahha (4)
kupowac prosto z salonu. gratulacje....przeciez w stanach jest za 200 $ iphone i to taki problem go sprowadzic?!i nie mowcie mi o przystosowywaniu oprogramowania bo to jest zaden klopot :P
- 0 0
-
2008-08-21 08:42
Mamy go
Allegro do usług :)
- 0 0
-
2008-08-21 09:10
(2)
Kolego, ale na nowe iPhony 3G musisz podpisac umowe z lokalnym operatorem w USA, wiec juz za 200$ go sobie nie sprowadzisz:)
- 0 0
-
2008-08-21 11:56
a widzisz wtym jakis problem?
a jak unas sa sprzedawane komórki z simlokami w angli ? czy niemiec!!
amyslisz ze telefony na allegro to co kupowane w polsce hurtowo na firmy i sprzedawane z zyskiem.- 0 0
-
2008-08-21 12:19
no wlasnie, ze nie !
- 0 0
-
2008-08-20 21:42
He (1)
Widze po twarzach lajtowi ludzie. Rzeczywiscie mogliby sobie jakies ognicho rozpalic.
- 0 0
-
2008-08-21 08:43
Z iPhonów
- 0 0
-
2008-08-20 21:43
:> (1)
widze ze ktos nademna juz slusznie zauwazyl po ile stoi ten"telefon" ;p nokia n95 i tak zmiata to "cudo" :) iphone to odgrzewane kotlety tylko w fajnym opakowaniu z dotykowym ekranem...zreszta wpiszcie sobie nokia n98 i zobaczcie co jest szykowane na iphone'a;p
- 0 0
-
2008-08-21 08:26
ale Apple to Apple a nie tam jakas nokja. Firmy nie przeskoczysz.
- 0 0
-
2008-08-20 21:54
trzy noce/jezus platkowa wiem ze nie zalujesz kroku ale zeby tak sie poswiecac dla glupien komórki?
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.