• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kilka tysięcy uczestników wiecu Obywatele dla Demokracji pod stocznią

MKo, ms, BoR
13 grudnia 2015 (artykuł sprzed 8 lat) 
aktualizacja: godz. 19:19 (13 grudnia 2015)

Wystąpienie organizatorów wiecu Obywatele dla Demokracji


Kilka tysięcy osób wzięło udział w wiecu Obywatele dla Demokracji na pl. Solidarności w Gdańsku. Przed jego rozpoczęciem doszło do słownych utarczek i przepychanek między zwolennikami i przeciwnikami rządu.



Kto ma rację w sporze o Trybunał Konstytucyjny?

Wśród osób, które brały udział w rozpoczętym o godz. 12 wiecu Obywatele dla Demokracji są m.in. Radomir Szumełda, Ewa Lieder z Nowoczesnej, były lewicowy poseł Piotr Bauć, posłowie PO Tadeusz Aziewicz i Henryka Krzywonos-Strycharska. Był też prezydent Gdańska Paweł Adamowicz i jego zastępca Piotr Grzelak.

- Członków oficjalnej manifestacji może być kilka tysięcy, ale trudno to dokładnie ocenić - zastrzegał reporter trojmiasto.pl Maciej Korolczuk. - Na placu Solidarności jest naprawdę gęsto.
  • Choć wiec Obywatele dla Demokracji odbywał się w strugach rzęsistego deszczu przyciągnął na pl. Solidarności w Gdańsku kilka tysięcy osób. Pojawili się także kontrmanifestanci, w liczbie ok. 100. Liczebność obu grup na podstawie obserwacji reportera.
  • Choć wiec Obywatele dla Demokracji odbywał się w strugach rzęsistego deszczu przyciągnął na pl. Solidarności w Gdańsku kilka tysięcy osób. Pojawili się także kontrmanifestanci, w liczbie ok. 100. Liczebność obu grup na podstawie obserwacji reportera.
  • Choć wiec Obywatele dla Demokracji odbywał się w strugach rzęsistego deszczu przyciągnął na pl. Solidarności w Gdańsku kilka tysięcy osób. Pojawili się także kontrmanifestanci, w liczbie ok. 100. Liczebność obu grup na podstawie obserwacji reportera.
  • Choć wiec Obywatele dla Demokracji odbywał się w strugach rzęsistego deszczu przyciągnął na pl. Solidarności w Gdańsku kilka tysięcy osób. Pojawili się także kontrmanifestanci, w liczbie ok. 100. Liczebność obu grup na podstawie obserwacji reportera.
  • Choć wiec Obywatele dla Demokracji odbywał się w strugach rzęsistego deszczu przyciągnął na pl. Solidarności w Gdańsku kilka tysięcy osób. Pojawili się także kontrmanifestanci, w liczbie ok. 100. Liczebność obu grup na podstawie obserwacji reportera.
  • Choć wiec Obywatele dla Demokracji odbywał się w strugach rzęsistego deszczu przyciągnął na pl. Solidarności w Gdańsku kilka tysięcy osób. Pojawili się także kontrmanifestanci, w liczbie ok. 100. Liczebność obu grup na podstawie obserwacji reportera.

Naprzeciw nich stanęli zwolennicy rządu. Wśród kontrmanifestantów była m.in. gdańska radna PiS Anna Kołakowska. Ta grupa liczy co najmniej kilkadziesiąt, a może około 100 osób. Po rozpoczęciu oficjalnego wiecu ustawili się z boku i skandowali hasła spod bramy stoczni. Po mniej więcej 30 minutach opuścili teren zgromadzenia.

Kontrmanifestanci opuszczają plac Solidarności



- Jarosław Kaczyński nie raz powtarzał: nam się uda! No i udało mu się! Zjednoczyć nas wszystkich w obronie konstytucji - zwracał się do kilkutysięcznego tłumu, organizator manifestacji Radomir Szumełda.
Obok niego stali byli i obecni posłowie i ministrowie: Henryka Krzywonos, Agnieszka Pomaska, Ewa Lieder, Tadeusz Aziewicz, Adam Korol.

- Jestem niezwykle dumna i wzruszona, że W takim symbolicznym dniu i symbolicznym miejscu spotkały się wszystkie partie, organizacje oraz zwykli obywatele, by wyrazić swój sprzeciw wobec rządu i prezydenta, który nie liczy się z konstytucją. Nie ma naszej zgody na działanie wbrew prawu - dodawała Ewa Lieder.
Kolejne przemówienia były przerywane okrzykami skierowanymi m.in. przeciw prezydentowi Andrzejowi Dudzie: Dudabusem na Białoruś!, Będziemy walczyć! Andrzej Duda oddaj dyplom!

- Wolność i demokracja to nie są przywileje, które rozdaje władza. To władza jest od tego, byśmy mieli państwo wolne i aby można było właśnie tymi demokratycznymi metodami rządzić - mówił ze sceny Piotr Bauć, były poseł.
- Jeśli będzie taka potrzeba, możemy się spotykać w tym miejscu częściej - zadeklarowała Henryka Krzywonos. - Miesięcznica! - odpowiedział jej tłum.
Wiec zakończył się o godz. 13 odśpiewaniem hymnu państwowego.

  • Niektórzy manifestanci wykazali się poczuciem humoru.

***

Przed rozpoczęciem wiecu doszło do spięć między uczestnikami oficjalnej manifestacji i kontrmanifestantami. Najpierw obie grupy skandowały nawzajem "demokracja, demokracja". Szybko padły pierwsze niecenzuralne słowa i obelgi: "konfidenci", "pijany jesteś, czuć od ciebie alkohol". Do Henryki Krzywonos-Strycharskiej krzyczano: "Oddaj emeryturę" (posłanka PO niedawno ujawniła, że pobiera ponad 6 tys. zł emerytury, w tym 3,5 tys. emerytury specjalnej, przyznanej przez premiera Donalda Tuska).

Słowne utarczki obu stron


Przepychanki między zwolennikami i przeciwnikami rządu



Manifestacja, która zaczęła się w południe, była już drugim tego dnia zgromadzeniem przy pomniku Poległych Stoczniowców. Jako pierwsi pojawili się tu o północy Młodzi Demokraci, którzy uczcili pamięć ofiar stanu wojennego. W gronie ok. 30 osób był m.in. senator PO Bogdan Borusewicz, posłowie PO Małgorzata Chmiel i Jerzy Borowczak.

Aktualizacja, godz. 19 O godz. 18:00, odbyła się w Gdańsku trzecia i ostatnia manifestacja w rocznicę wprowadzenia stanu wojennego. Tym razem, pod pomnikiem Poległych Stoczniowców spotkało się ok. 20 członków i sympatyków partii Liga Obrony Suwerenności.

Manifestacja rozpoczęła się minutą ciszy ku czci ofiar stanu wojennego, po czym Wojciech Podjacki, lider partii, wygłosił trwające niecałą godzinę przemówienie. Podjacki nie tylko skrytykował decyzję o wprowadzeniu stanu wojennego, ale i sytuację w kraju z perspektywy ostatnich 25 lat. Po zakończeniu przemówienia, manifestanci odśpiewali Mazurka Dąbrowskiego i w spokoju rozeszli się do domów.

Wojciech Podjacki przemawia pod Trzema Krzyżami


Podjacki wypowiada się o obecnej sytuacji w Polsce

MKo, ms, BoR

Wydarzenia

Wiec "Obywatele dla demokracji" w Gdańsku (16 opinii)

(16 opinii)
protest / demonstracja

Manifestacja w 34. rocznicę stanu wojennego

protest / demonstracja

Zobacz także

Opinie (1313) ponad 20 zablokowanych

  • zawisc i zazdrosc

    Ci którzy tak brzydko mowią niech się trochę zastanowia nad swoimi slowami. Trzeba bylo pacowac a nie na poelgrzymki biegac

    • 4 5

  • Lemingi z PO TO JUZ JEST KONIEC NIE MA JUZ NIC zaspiewajcie sobie

    • 15 7

  • KOD komitet obrony debili

    • 12 8

  • KOD komitet obrony d... na stolku- niezly skrot sobie wbrali POwcy

    • 13 6

  • "Elita"ma pełne gacie...

    Nowa komuna w wersji demokratycznej się kończy i bardzo dobrze - może w tym kraju złodzieje przestaną rządzić?

    • 11 4

  • jaro

    Mama mówiła : - Nie wierz nikomu
    Więc on ulotki rozrzucał w domu
    Okna zasłonił, zamek zasunął
    I na tapczanie walczył z komuną

    Jarka nie wzięli do internatu
    Całą więc sławę zawdzięcza bratu
    A że podobni do siebie byli
    Wielu do dzisiaj ich z sobą myli

    Jarek domowe przyjął zadanie
    Czołgi rozstawił se na tapczanie
    Sam stanął z prawej, z lewej - wiadomo
    Naprzeciw Jarka stanęło ZOMO

    Rozpoczął starcie wznosząc okrzyki
    Mama zabrała mu żołnierzyki
    Ale spokojnie, jest na to rada
    Kiedyś tę walkę IPN zbada.

    • 8 6

  • jaro 2 (1)

    A ja proponuję sprawdzić dwóch ukochanych wujków Jarka i Lecha -
    Wilhelma i Henryka ŚWIĄTKOWSKICH i ich związek z Mordem Katyńskim.

    Żeby was zaciekawić dodam tylko skromnie, że ww. Wilhelm był absolwentem Charkowskiego Instytutu Prawa z 1940 roku,
    od razu włączonym w wojskowy wymiar sprawiedliwości Armii Czerwonej (a co działo się z polskimi oficerami w
    Charkowie w 1940 roku - dodawać chyba nie muszę), potem, po wojnie, jako zaufany Stalina i Berii, był Prezesem
    Naczelnego Sądu Wojskowego w okresie największego apogeum stalinowskich czystek na Polakach (1950-1954).
    Drugi, Henryk, był ministrem "sprawiedliwości" nieprzerwanie w latach 1945-1956 (!!!), przez co odpowiada za
    całokształt stalinowskich zbrodni na Narodzie Polskim, był jedynym stałym ministrem w czterech powojennych
    marionetkowych rządach komunistycznych (Osóbki-Morawskiego, I rząd Bieruta, I rząd Cyrankiewicza i II Bieruta)
    , a co najważniejsze - już na wiosnę 1945 roku (!!) nakazał wszcząć śledztwo swemu wiernemu psu
    (Jerzemu Sawickiemu - własc. Izydorowi Reislerowi), którego celem miało być zatuszowanie winy bolszewików za
    ten straszliwy mord na polskich oficerach i próba zrzucenia go na broniacych się wtedy jeszcze faszystów.

    To są tylko informacje ogólne. Po szczegóły - wysyłam was do pewnego Jarosława i jego mamy, Jadwigi. Wiedzą o
    tym bardzo dużo - jakże często odwiedzali się nawzajem, zanim po śmierci Stalina nie cofnięto Wilhelma do
    Związku Radzieckiego i tam, rozliczono za zbrodnie na Narodzie Polskim, czego dokonali sami komuniści od
    Chruszczowa już w 1954 roku (!).

    ps. Dzięki temu Wilhelmowi pewne młode, bezdzietne wtedy jeszcze małżeństwo Rajmunda i Jadwigi otrzymało
    tylko dla siebie piękną trzypięrową willę na Żoliborzu, gdy reszta warszawian, którym jakimś cudem udało się
    przetrwać II Wojnę, gdzieździło się całymi rodzinami po piwnicach i spalonych ruinach. Żeby było ciekawiej -
    ta willa była wcześniej nadana rodzinie bohatera z 1920 roku, majora Lisa-Kuli przez Piłsudkiego, za męstwo
    tego człowieka i oddanie życia w obronie Polski, Europy i Świata przed zalewem czerwonego terroru.
    Wnuk Ruskiego oficera,syn slugusa PZPR i Wladzy Ludowej

    • 9 8

    • nic ci już nie pomoże sekciarzu lemingowy

      spadaj baj baj buahahahaha. Polacy Przejmują Władzę w Polsce !

      • 2 1

  • autor "oburzonego" transparentu ze zdjęcia ma u mnie piwo :D

    • 5 1

  • tak dla draki
    wsadźmy bojówki Po i Pis do paki
    wtedy wyjdzie jakie z nich chojraki !

    • 0 3

  • lemingoza to choroba. Komitet obrony d...py mobilizuje pozytecznych idiotów.

    • 14 3

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane