• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kilkumiesięczna dziewczynka porzucona w Gdyni. Matkę już odnaleziono

Michał Sielski
4 grudnia 2013 (artykuł sprzed 10 lat) 
aktualizacja: godz. 13:43 (4 grudnia 2013)
  • Dziecko ma 50 cm wzrostu, niebieskie oczy i ciemnoblond włosy. W tym wózku zostało porzucone.
  • Dziecko ma 50 cm wzrostu, niebieskie oczy i włosy ciemny blond. W takim wózku zostało porzucone.
  • Dziecko ma 50 cm wzrostu, niebieskie oczy i włosy ciemny blond. W takim wózku zostało porzucone.
  • Dziecko ma 50 cm wzrostu, niebieskie oczy i włosy ciemny blond. W takim wózku zostało porzucone.

We wtorek wieczorem na klatce schodowej bloku przy ul. Unruga zobacz na mapie Gdyni w Gdyni znaleziono kilkumiesięczną dziewczynkę. Była w wózku, miała "wyprawkę" z ubrań i mleka. Nikt z okolicy nie wie, skąd się tam wzięła. W środę po południu policjanci zatrzymali matkę dziewczynki.



Czy rodzic/e powinni mieć szansę na wychowanie tego dziecka, gdy zgłoszą się po nie?

Aktualizacja, godz. 13:43. Matka dziewczynki jest już przesłuchiwana przez policjantów. 21-letnią gdyniankę pomogli odnaleźć pracownicy Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

- Jeszcze nie wiemy jakie motywy nią powodowały. Trwa przesłuchanie w komisariacie na Oksywiu. Dopiero po nim będziemy mogli powiedzieć więcej oraz zdecydować czy i jakie ewentualnie zarzuty zostaną jej postawione - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.

***

Policję zaalarmowali mieszkańcy bloku przy ul. Unruga. Ok. godz. 19 funkcjonariusze pojechali na miejsce i znaleźli w wózku kilkumiesięczne dziecko. Po szybkim wywiadzie wśród sąsiadów okazało się, że nie jest z tego bloku, ani z sąsiednich. W pobliskich sklepach także nikt nie kojarzył ani wózka, ani dziewczynki ubranej w białą kurtkę w pastelowe kwiatki, pluszowy kombinezon w granatowe paski i różowe skarpetki.

- Wygląda to na porzucenie. Policjanci rozmawiali z sąsiadami i okolicznymi sklepikarzami. Wychodzi na to, że dziecko nie pochodzi z tej okolicy - mówi kom. Michał Rusak, rzecznik gdyńskiej policji.

W wózku był niebiesko-różowy kocyk z niebieskim słoniem. Po badaniach w szpitalu okazało się, że dziecko jest w pełni zdrowe i odkarmione. Nie ma żadnych siniaków, zadrapań. Ma około 50 centymetrów wzrostu. Wraz z dziewczynką, która obecnie przebywa w pogotowiu opiekuńczym, w wózku były też ubranka oraz butelki z mlekiem.

Policjanci wciąż poszukują rodziców dziecka, informacje o jego odnalezieniu trafiły już do wszystkich komisariatów w Polsce.

- Na razie nikt nie zgłosił, że np. sąsiedzi mieli dziecko, a teraz go nie widać. Każdy taki sygnał jest dla nas ważny i zostanie poważnie potraktowany. Czekamy też na ewentualny odzew ze strony rodziców. Emocje minęły, może zdecydują się je wychowywać. Mamy zapewnienie z ośrodka pomocy społecznej, że otrzymają wszelką pomoc: psychologiczną, socjalną czy materialną - zaznacza Michał Rusak.

Nie oznacza to jednak, że osoba porzucająca dziecko uniknie kary. Za narażenie dziecka na niebezpieczeństwo - a pozostawienie kilkumiesięcznej dziewczynki bez opieki na klatce schodowej z pewnością tym było - grozi do 5 lat więzienia.

Opinie (285) ponad 10 zablokowanych

  • ... (2)

    Fakt faktem macie racje ze lepiej ze zostawila dziecko w bezpiecznym miejscu ale istnieja tez okna zycia... nie lepiej bylo tam zostawic?

    • 1 2

    • (1)

      może nie miała pieniędzy aby dojechać do oka życia więc zostawiła tam gdzie mogła i to w bezpiecznym miejscu. Mogła też pozostawić w najbliższym komisariacie to by nie było poszukiwań.

      • 0 1

      • ja bym pojechala nawet na gape aby tylko wiedziec ze moje dziecko znajdzie rodzine ktora sobie poradzi ze aby napewno zaden zboczeniec go nie wezmie... Bo to jednak ona sie nameczyla zeby to dziecko urodzic a skoro dala rade te 3 miesiace to chyba cos oznaczalo... wiem jak to jest bo sama urodzilam i mam 8 miesiecznego synka. I gdybym nie dawala juz sobie rady poprosilabym kogos z rodziny a jezeli nie to zaczerpnela do pomocy z mopsu badz domu samotnej matki. No ewentualnie z okna zycia jak juz wspomnialam. To byloby najbezpieczniejsze rozwiazanie. a nie na klatce schodowej... no ludzie dajcie spokuj jest wiele rozwiazan tylko trzeba myslec.. a sama mam 20 lat i wiem ze nie jest latwo ale sa rozwiazania.

        • 2 1

  • Sami idioci

    Sami idioci tu pisza chodzi o Male porzucone dziecko a wy piszecie o polityce i politykach

    • 7 1

  • Dobrze ,że kocyk nie był śliski !!

    • 7 2

  • 50 cm

    otóż to....moja córeczka miała tyle jak miała 6 miesięcy ale była wcześniakiem ( wyjątkiem), zazwyczaj dziecko które się rodzi ma ok 50-60 cm długości więc gdzie tu mowa o kilkumiesięcznym...swoją drogą jak w dzisiejszych czasach chować dzieci skoro instytucje Państwowe dają ochłapy a nie pomoc dla dzieci?

    • 2 6

  • raz o gwarancji pomocy z MOPS, a zaraz o tym że rodzic nie uniknie kary... do więzienie chyba nie dochodzi pomoc z MOPS-u? wyjdzie tak, że na obiecankach sie skonczy, matka pójdzie do więzienia i tam będzie wychowywać dziecko. Albo matka w więzieniu, maleństwo w domu dziecka ...

    • 3 0

  • Co to za społeczeństwo nam rośnie???

    Pitolicie tu o jakiś politykach prorodzinnych rządu - tego czy owego, co za różnica.
    Czy wojna i tragiczna podczas niej sytuacja matek z dziećmi też powodowała tak nagminne zabijanie i porzucanie dzieci?
    Tu chyba chodzi o coś innego. Albo się jest przyzwoitym człowiekiem z sumieniem albo nie. Na to ma wpływ wychowanie, a nie polityka prorodzinna.
    Nawet jakby mi przyszło wbić zęby w ścianę, to nigdy nie porzuciłabym swojego dziecka.

    • 1 2

  • to bylo wolanie o pomoc

    pomóżcie a nie karajcie policja jak zawsze pierwsza do karania bo ma na tacy podane a pomoze kto może prezydent z zona przecież paczki robia albo pan donald

    • 9 2

  • Polityka prorodzinna dla wspierania rozrodu wśród dzieci?

    Mądry, inteligentny człowiek, człowiek na poziomie, wiedząc, że nie jest w stanie utrzymać rodziny i być rodzicem, nie płodzi dzieci. Żyjemy w czasach, kiedy dziecko się planuje. Jak nie masz warunków to ich nie płodzisz. A jak chcesz mieć i kraj nie zapewnia warunków- zabieraj tyłek i emigruj tam, gdzie je będziesz mógł mieć bez problemów. Masz wybór. Ale nie podejrzewam, by 21-letnia siksa świadomie została matką. Polityka prorodzinna w takim przypadku jedynie może ograniczać się do łożenia na lewactwo i dziecioróbstwo, beż żadnego poczucia odpowiedzialności. Bo żaden normalny, prezentujący jakikolwiek poziom 21-latek nie zrobi sobie dziecka, nie mając warunków by je wychować. Ba, pokolenie lat 90-tych,czyli obecne 21 latki prezentują taki poziom rozgarnięcia, że daleko im do rodzicielstwa(zazwyczaj).Dzieci robią dzieci, a potem wina rządu i polityki prorodzinnej...

    • 3 9

  • a ja chcę z żona drugie i nie wychodzi. dajcie mi!

    są okna życia tepaki!!! sandry vanessy jesiki!

    • 2 3

  • co nią powodowało? (1)

    Co sprawiło że matka zdecydowała się na coś takiego? Bieda, brak miejsc pracy, fatalna sytuacja mieszkaniowa, brak miejsc w publicznych żłobkach i przedszkolach, brak pomocy i wsparcia ze strony odpowiednich ośrodków i nie mówię tu o tym że coś się komuś należy i trzeba mu dać, bo trzeba pokazać jak to zdobyć i zapewnić możliwość samodzielnego funkcjonowania tj praca za godne wynagrodzenie, adekwatne ceny w sklepach itd. Czemu na zachodzie podstawowe produkty kosztują tyle co w PL przy dochodach na zupełnie innym poziomie?

    • 10 3

    • Bieda to jest w wojewodztwie Przemyskim, Kujawsko Pomorskim. Jesli ktos w Gdansku nie moze sobie znaleźć pracy to jest po prostu zwykłym nieudacznikiem. Jeśli ktoś klepie biede to tym bardziej jego dziecko dostanie sie do przedszkola. A to przy pobycie 8 godzinnym kosztuje 60-70 zł miesiecznie. Przestań uprawiać demagogie na forach i weź się za uczciwą pracę.

      • 4 2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane