• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kino na trzepaku receptą na wakacyjną nudę

Katarzyna Moritz
30 lipca 2012 (artykuł sprzed 12 lat) 
Kino podwórkowe do końca sierpnia będzie gościło na różnych podwórkach Wrzeszcza. Kino podwórkowe do końca sierpnia będzie gościło na różnych podwórkach Wrzeszcza.

Wystarczy trzepak, prześcieradło, projektor i dobre chęci, by nudne popołudnie zmieć w zabawę przy filmie. W środę na jedno z wrzeszczańskich podwórek zawita wakacyjne kino familijne, później może trafić także do ciebie.



Przed seansem, odbędzie się wspólna zabawa. Przed seansem, odbędzie się wspólna zabawa.

Wybrałbyś się do wakacyjnego kina, gdyby było w twojej okolicy?

O tym, że "w czasie deszczu dzieci się nudzą" wiedzą wszyscy, zwłaszcza ci rodzice, których dzieci nudząc się, nie tylko podczas deszczowej pogody, wymyślają niestworzone rzeczy, albo co gorsza rozrabiają. Ale o tym, że "nudzić się ra­zem to już rozrywka" niektórzy mieszkańcy Wrzeszcza będą mogli się przekonać już w najbliższą środę.

Na podwórko między ulicami Żywiecką 4 oraz Manifestu Połanieckiego zobacz na mapie Gdańska zawita wakacyjne kino. Tym prostym sposobem działacze Fundacji Zmian Społecznych "Kreatywni" chcą zachęcić wrzeszczan do wspólnego spędzania czasu.

- Na trzepaku umieścimy prześcieradło lub baner, do tego mamy projektor i kilka familijnych filmów w zanadrzu. Zanim wyemitujemy film, o godz. 19 zaczniemy od wspólnej zabawy. Będziemy puszczać bańki mydlane i malować buźki. Zapraszamy całe rodziny, szczególnie dzieci, które nie wyjechały na wakacje - zachęca Aleksandra Turalska z fundacji "Kreatywni".

Organizatorzy będą prezentować głównie filmy familijne, jak "Ratatui", "Albin i wiewiórki" czy "Mapety". Wakacyjne kino, co środę, zawita na innym podwórku we Wrzeszczu. Do końca sierpnia pojawi się ono jeszcze na podwórkach przy ul. Chrobrego, Konrada Wallenroda czy Lelewela.

- Te miejsca wytypowały dzieci z Wrzeszcza, które najlepiej znają okolicę, a obecnie uczestniczą w zajęciach fotograficznych w ramach naszego projektu "Potrafisz". Opiera się on na tezie, że warto na ulicach miasta coś robić razem - wyjaśnia pani Aleksandra.

Projekt jest kontynuacją akcji sprzed dwóch lat, "Oderwij dzieci od ulicy". Tak jak wtedy, tak i obecnie organizatorzy, streetworkerzy i mieszkańcy chcą pokazać, że można wspólnie poznać ciekawych ludzi i trafić w nowe miejsca czy odkryć na nowo najbliższą okolicę oraz jej mieszkańców.

Autorzy projektu liczą na pomoc w przygotowaniach do projekcji. Można przynieść kilka krzeseł, własnoręcznie upieczone ciastka, pomóc w rozwieszeniu ekranu. Ważne jest, by zrobić coś razem.

Chętni, którzy chcą pomóc przy organizacji podwórkowego kina jako wolontariusze mogą się zgłaszać do Asi tel: 790441396, Oli tel. 798739529, lub e-mail: projekt.potrafisz@gmail.com O tym, gdzie będą się odbywać seanse informować będą plakaty i blog internetowy. Kino jest bezpłatne.

Wydarzenia

Kino Podwórkowe

projekcje filmowe

Opinie (66) 3 zablokowane

  • Za jasno. Nie bez powodu w kinie gaszą światło.

    Wystarczy popatrzeć na zdjęcie. Ale lepsze to niż nic. Bez wątpienia.

    • 1 1

  • Z plakatu wynika, że (4)

    ustalono we wspólnotą i z GZNK. Szkoda, że nie powiadomiono mieszkańców innych wspólnot, bo podwórko jest otoczone budynkami, więc hałas będzie się niósł. Poza tym 21 to trochę późno na film, bo cisza nocna jest od 22, więc można być pewnym interwencji.

    • 1 14

    • Zrób tak:
      0,7 z napojem z Biedronki i masz w d... hałas, powiem więcej pewnie zejdziesz też pooglądać kontemplując życie.

      • 3 0

    • (2)

      u nas było tak że poinformowane inne wspólnoty, a mieszkańcy wspólnoty na posesji której zorganizowano imprezę dowiedzieli się dzień wcześniej z plakatów rozwieszonych na klatce schodowej. I faktycznie jest hałas do późnych godzin. Pomysł fajny - wykonanie już nie koniecznie fajne. Też się zastanawiałem co z prawami autorskimi.

      • 1 0

      • jeśli chodzi o Kino Podwórkowe sprzed dwóch lat, to do Mieszkańców zawsze chodziliśmy przed kinem, około 2-3 dni wcześniej, by zapytać, czy się zgadzają na kino, może nie było Państwa w domu, plakaty zawieszaliśmy dodatkowo, by poinformować wszystkich

        • 0 0

      • No właśnie

        pomysł fajny, ale może nie w takim miejscu. Tu naprawdę mieszkają starsi ludzie, którzy mają dość dzieci biegających i robiących hałas na co dzień, a co dopiero zgromadzonych w jednym miejscu i hałasujących do późna. I nie wiem też jak przy takim harmidrze (coroczna impreza żłobka daje nam nieźle popalić, więc możemy domyślać się co będzie teraz) można położyć malucha spać.

        • 0 1

  • Super sprawa!

    gdybym mieszkała bliżej z chęcią przyszłabym z córką
    Moze inne dzielnice tez podłapią ten pomysł???

    • 4 0

  • Uwaga na Zaiks, moze bez fonii lepiej te filmy puszczac, bo moge odwiedzic ten trzepak 2 smutne Panie z poczty

    • 3 0

  • (1)

    mieszkajac od dziecka nad morzem nie ogarniam jak bedac dzieckiem mozna sie nudzic w wakacje i spedzac dzien przed tv albo komputerem....jeszcze moglbym zrozumiec gdyby to byla jakas zapadla nora na slasku gdzie tylko biedaszyby i bida z nedza ale w Gdansku?Ok moze te dzieciaki na zdjeciach nie powinnysame chodzic po plazach ale cos innego sobie zorganizowac,jakas pijlka jakies niewiem kurna klasy?kiedys byly w os.domach kulury rzne polkolonie organizowane ze zwiedzaniem co ciekawszych zakatkow miasta czy bliskiej okolicy nie wiem jak jest teraz ale odrywanie dzieci od ulicy aby posadzic je przed ,,wiekszym'' tv to jak dla mnie sredni pomysl....

    • 6 3

    • piłka i klasy? to na Śląsku nie ma piłki i klas? Zaczynasz od morza, żeby skończyć, że dzieci same nie powinny wałęsać się po plaży. Twój post jest niezrozumiały.

      • 1 0

  • ciekawy jestem czy uregulowali to prawnie ? (1)

    i nie dlatego, że jestem przeciwny a dlatego, że zaraz ktoś przyleci i dostaniesz karę. a z pewnością jako animator osiedlowy pójdę i zapłacę składkę do jakiegoś stowarzyszenie - już pędzę.
    jak na tarasie w 15 chłopa oglądaliśmy euro na ekranie a potem koncerciki z dvd i filmy to złamałem prawo czy nie ?.

    • 3 0

    • nie jezeli dvd byly oryginalne ani nikt przy okazji ogladania nie zarabial w zaden sposob ani nie mial z tego innych korzysci.

      • 0 0

  • "Ratatui", "Albin i wiewiórki" czy "Mapety"- autorka artykułi pisząc o filmach dla dzieci uważa chyba, że można lekceważyć sobie ten temat i pisać tytuły filmu jak się chce... Prawidłowo powinno być: "Ratatouille", ALVIN i wiewiórki" i "Muppety". A propos na te oczywiste błędy uwagę zwróciło 10-letnie dziecko. Pani Katarzyno, zapraszam do szkoły!

    • 3 1

  • super pomysł! (5)

    super, że zabawy dla dzieci i kino będą na podwórkach, na których zwykle nie dzieje się nic fajnego dla dzieci,
    nie rozumiem, dlaczego mieszkańcy się obawiającą takiej akcji, to głównie dla nich, właśnie dla dzieci tam mieszkających jest przygotowane,
    jeden wieczór z zabawami i kinem w wakacje chyba nie może - nawet jeśli będzie trochę więcej wrzawy - uprzykrzyć życia, myślę że raczej wniesie w nie trochę piękna i radości na jeden choćby wieczór

    • 0 0

    • Może uprzykrzyć życie (4)

      zwłaszcza jak ma się malutkie dziecko, które kładzie się spać i które przy dzikich wrzaskach i głośnym zachowaniu nie zaśnie czy potrzebuje się odrobiny ciszy (ludzie starsi).
      Rozumiem, że nie mieszkasz w bezpośredniej okolicy, więc dla Ciebie nie ma problemu. Dla nas jest. Zwłaszcza, ze nie zostaliśmy wcześniej powiadomieni i nie uzgadniano tego z nami.
      Pomysł jest dobry, ale powinien być realizowany w takim miejscu, w którym by nie uprzykrzał życia - czyli nie w zamkniętym kwartale.

      • 0 0

      • mieszkam w okolicy, przyjde z dziecmi

        • 1 0

      • do J. (2)

        Skoro masz taki problem to a] po co sobie dziecko robiliście? b] skoro je robiliście to czemu nie myśleliście o tym, że jeśli hałas będzie wam przeszkadzał to trzeba się do lasu wyprowadzić? - ale nie sorry tam przecież dzięcioły i szeleszczące liście. Ludzie starsi wojnę mogą pamiętać i spadające bomby + często niedosłyszą więc taki "hałas" nie powinien im przeszkadzać. Idź najlepiej i zrób pomiary decybeli - ciekawe jaka będzie różnica pomiędzy tym a zwykłą jazdą samochodów po ulicy, których w mieście wiele. Powiadomione zostały wspólnoty, żeby organizować imprezę, która może zakończyć się po 22 jest też zgoda miasta/policji - chcesz uprawiać rządy autorytarne to startuj w wyborach z punktem na liście obietnic o nowym mocarstwie. Skoro pomysł jest dobry, ale marudzisz bo "ci nie pasuje" to się ogarnij i sam/-a zorganizuj cokolwiek poza zorganizowaniem klawiatury do pisania.

        • 1 0

        • do co za malkontenctwo (1)

          Wspólnoty NIE zostały powiadomione. Impreza zakończyła się PO 22, a od 22 jest cisza nocna.
          Jest różnica między normalnym hałasem, a wrzaskiem kilkudziesiorga dzieci.

          • 0 0

          • Jeśli skończyła się po 22giej, a nie przyjechała policja rozgonić towarzystwo oznacza to tyle, że miasto wyraziło zgodę na tę imprezę. Pozwolenia na zorganizowanie imprezy do późnych godz. nocnych dostaje się od np. prezydenta miasta bądź jego jednostki, a z pisemkiem z podpisem idzie się na najbliższy posterunek policji poinformować o pozwoleniu. Gdy zostaje takie wydane cisza nocna nie obowiązuje - w zakresie danej imprezy. tyle w temacie

            • 0 0

  • w jaki sposób można zaprosić Państwa na Morenę?

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane