• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kładka: jest sponsor i zgoda konserwatora

ms
15 marca 2007 (artykuł sprzed 17 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Liczniki czasu sposobem na "uciekającą kładkę"?
Niebawem zapadnie ostateczna decyzja w sprawie budowy kładki nad Motławą, która połączy Zamczysko z Ołowianką. Ustalono już zasady finansowania przedsięwzięcia.

- Znaleźliśmy sponsora, który sfinansuje 60 proc. kosztów budowy kładki. Pozostałą część dołożą Urząd Marszałkowski i Urząd Miejski w Gdańsku. Całkowity koszt prac oceniam na mniej więcej 12 mln zł. Budowa ruszy jak tylko uzyskamy wszystkie niezbędne pozwolenia, a tych jest niemało. To niewiarygodne, ale aż sześć ministerstw musi się wypowiedzieć na ten temat! - dziwi się dyrektor Filharmonii Bałtyckiej Roman Perucki, jeden z głównych entuzjastów budowy.

Na razie w tajemnicy trzymana jest nazwa firmy, która zdecydowała się wyłożyć na tę inwestycję ponad 7 milionów zł. Wiadomo jedynie tyle, ze jest to firma trójmiejska. Warto przypomnieć, że półtora roku temu koszt budowy kładki oceniano na tyle, ile dziś ma zapewnić sponsor.

Udało nam się ustalić, że wstępną koncepcję kładki w tym tygodniu przekazano do zaopiniowania pomorskiemu wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków. - Na pierwszy rzut oka nie mam zastrzeżeń do rozwiązań proponowanych przy budowie tej kładki - zapewnia wojewódzki konserwator zabytków Marian Kwapiński. - Ostatecznie jednak będę mógł się wypowiedzieć, gdy dostanę gotowy projekt.

Zapowiadana od lat kładka ma zawisnąć nad nurtem Motławy na wysokości ul. Rycerskiej. Jej płaska konstrukcja (skrzydła mostu nie będą podnoszone, lecz składane na boki) oraz to, że znajdzie się już za zakrętem Motławy sprawią, że wpływającym do Gdańska żeglarzom nie będzie przesłaniała pejzażu Głównego Miasta.

Roman Perucki chciałby żeby kładka powstała do Festiwalu Gwiazd, który odbędzie się na Ołowiance latem 2008 r. Jednak jeden z urzędników zaangażowanych w proces budowy kładki przekonuje, że to nierealny termin. Jego zdaniem opracowanie koncepcji, potem rozpisanie konkursu na opracowanie projektów architektonicznego, a także budowlanego, a następnie wyłonienie wykonawcy zajmie znacznie więcej czasu.

- Same prace budowlane potrwają minimum rok, gdyż będą dotyczyły nie tylko przerzucenia samej kładki, ale także wzmocnienia nabrzeży po obu stronach Motławy. Nie wykluczone, że trzeba będzie także zmienić lokalne plany zagospodarowania przestrzennego - kręci nosem. - Sądzę, ze kładka nie powstanie wcześniej niż za dwa, trzy lata.
ms

Opinie (56) 1 zablokowana

  • kładka

    jestem jak najbardziej za,łatwiej będzie dostać się do Filharmoni w której dzieje się wiele ciekawego.

    • 0 0

  • zawsze byłęm przeciwko tej kładce co oczywiście (póki co)

    nie ma większego znaczenia. Zaskakuje mnie za to pan Perucki - pogratulowac łatwości zdobywania milionów. Na ołowiankę sa dwie możliwości dostania. W końcu fiharmonia to nie supermarket !

    • 0 0

  • Powiazany z targami Amber? :P

    • 0 0

  • kladka

    moja opinia - jesli bedzie piekna to bedzie pieknie sie spacerowalo to nie bedzie most ,tylko kladka czekam na realizacje

    • 0 0

  • Jaka Konstrukcja??

    Beton???, Drewno??

    • 0 0

  • do gegroza

    to zaginaj sobie z walowej na dolne 30 min zamiast 5-10 to zaraz ci sie spodoba baranie... waterfront ma byc i bedzie ba! nawet bedzie wiekszy bo w mlodym miescie sie cos ma ruszyc niebawem... pomysl jesli potrafisz

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane