- 1 Będzie pył, nie będzie premii? (175 opinii)
- 2 Okradała drogerie, zmieniając peruki (47 opinii)
- 3 Podwyżka cen wody i ścieków w Gdyni (221 opinii)
- 4 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (332 opinie)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (82 opinie)
- 6 Podwodne progi w Orłowie uchronią klif? (73 opinie)
Klasztor w gdyńskiej torpedowni - wizja studenta z Wrocławia
Paweł Lisiak, absolwent Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej, zdobył główną nagrodę w konkursie na najlepsze prace dyplomowe, organizowanym przez Stowarzyszenie Architektów Polskich. Jego pomysł to klasztor w miejscu gdyńskiej torpedowni. Klasztor zbudowany z plastikowych pustaków.
Powstają tu filmy, niezliczone zdjęcia i obrazy. Ćwiczą tu też komandosi, bo militarna funkcja obiektu idealnie sprawdza się w treningu jednostek specjalnych. Z brzegu, wody i powietrza jej szczątki oglądają mieszkańcy i turyści.
W Gdyni miała powstać cudowna broń Hitlera
Co jakiś czas pojawiają się też pomysły, jak dać zbudowanej w 1942 roku torpedowni nowe życie, które nie będzie związane z wojskiem. Ostatni to praca dyplomowa Pawła Lisiaka, absolwenta Wydziału Architektury Politechniki Wrocławskiej, która została nagrodzona w konkursie na najlepsze prace dyplomowe, organizowanym przez Stowarzyszenie Architektów Polskich. Młody architekt okazał się lepszy od 25 rywali z całej Polski, opracowując koncepcję klasztoru w miejscu gdyńskiej torpedowni.
Zakonnicy będą sprzątać brzeg
Według projektu klasztor zbudowaliby sami zakonnicy. Budulcem mają być plastikowe pustaki produkowane na miejscu. Tworzywo można bowiem pozyskać, zbierając na brzegu plastikowe butelki, które można przerobić na pustaki.
To nie tylko nawiązanie do modnej obecnie ekologii, ale też rozwiązanie praktyczne - pustaki z termoplastiku są odporne na wilgoć, sól i wytrzymują silne podmuchy wiatru.
- Rehabilitacja opuszczonego miejsca odnosi się bezpośrednio do średniowiecznej formuły, w której mnisi transformowali opuszczone miejsce, nadając mu nową formę i wnosząc w nie nowe życie. Autor w sposób odpowiedzialny ubiera brutalny i zdegradowany technicznie obiekt w nowe życie zakonne, skromne i surowe, lecz niepozbawione wrażliwości i wyczucia, dające wytchnienie, ale i skupienie tak potrzebne podczas medytacji. Transformowana przestrzeń nie jest jedynie inwencją architektoniczną. Transformacją autor obejmuje również historię tego miejsca, ale i otoczenie, krajobraz. Odpady mają być przetwarzane na prefabrykowane materiały budowlane. To również swoista transformacja średniowiecznej pracy zakonnej. Nowe okoliczności, nowe wyzwania, a stale pierwotna formuła zakonna - czytamy w uzasadnieniu jury.
Torpedownia miała stać się witaczem
Kilka lat temu Oskar Podolski "OESU", pochodzący z Warszawy, ale mieszkający wówczas w Gdyni artysta, grafik, malarz, projektant, filmowiec, zaproponował, by torpedownię zmienić w ogromny witacz, który zapraszałby do Gdyni zmierzających do miasta od strony morza.
"Torpedownia to zabudowa-znak. Widoczna z morza i brzegu. Mocny punkt we wspomnieniach każdego, kto choć raz ją zobaczy. Dla mnie wizytówka miasta, którą można powitać tych, którzy do niego wjeżdżają. To stara tradycja - tablice powitalne przy wjeździe do bram. I Love Gdynia - taki mural chciałbym wykonać na torpedowni od strony morza" - napisał do władz Gdyni w 2016 r.
No cóż, nie każdy pomysł artystyczny trafia na podatny grunt.
Miejsca
Opinie (205) ponad 20 zablokowanych
-
2020-10-12 10:43
Misiek (2)
Klasztor jeszcze czego niech coś dla ludzi zrobią,kto będzie utrzymywał ten klasztor i kto to wyremontuje przecież to koszta jak cholera!
- 11 7
-
2020-10-12 10:50
pytasz gościa z Wrocławia
jak wykorzystać budunek w Gdyni??
bez jaj.... niech kopalnie sobie transformują albo inne zameczki- 3 1
-
2020-10-12 14:56
to tylko praca dyplomowa i konkurs prac dyplomowych! chodzi tu właśnie o oryginalne pomysły i zaprezentowanie umiejętności jakie się nabyło przez lata nauki. Projekt nie musi być najbardziej sensownym czy nawet opłacalnym możliwym rozwiązaniem. Nikt przez grube lata nie ruszy torpedowni, co nie zmienia faktu że jest ciekawym tematem do dyplomów. spokojnie!
- 1 0
-
2020-10-12 10:46
Show na miarę Holywood
Atak łodziami na fortecę,strzały wybuchy,bijatyki to show jaki widziałem w USA,dlaczego nie wykorzystać u nas ?
- 2 1
-
2020-10-12 10:48
Bezsensowny pomysł (1)
Moim zdaniem na brzegu morza w trójmieście nie uzbieraliby butelek plastikowych nawet na jednego pustaka. Chyba, że by grzebali po śmietnikach.
Change my mind- 9 4
-
2020-10-14 14:53
Plastik
Przecież to ma być tez plastik łowionych z morza.... tam pływają tony smieci...
- 1 0
-
2020-10-12 10:49
Bez tacy nie ma kolaczy więc jak żyć na torpedowni? (1)
- 11 6
-
2020-10-12 11:14
Są ryby. Niech żyją po chrześcijańsku.
- 5 0
-
2020-10-12 10:55
Bardziej takie Alcatraz (1)
dla kościelnych pedofili.
- 23 6
-
2020-10-12 14:54
ha ha
nie koniecznie , latem mieliby widok na dzieci bawiące się na plaży
- 4 2
-
2020-10-12 10:56
Bujają studenci w obłokach.
Ok porysował sobie, pogłówkował i wyszedł, fajny projekt na pracy dyplomowej, tyle że nikomu nie potrzebny. Czy dyplom powinien być pod jakiś konkretny rzeczywisty cel ? Nie wiem, pewnie nie, ale wiem że większość klasztorów w PL świeci pustkami, za 10-15 lat niektóre będą całkiem opuszczone. Zakonnicy w Polsce nie mogą wyremontować swoich obiektów swoimi siłami, a co dopiero budować. Pełne oderwanie od rzeczywistości. I pewnie nic w tym złego, bo to tylko dyplom (studia to czas na śmiałe idee, zwariowane pomysły), ale potem tacy ludzie lądują w biurach projektowych i robią budynki, które nijak się mają do potrzeb ich użytkowników - a to już jest problemem.
- 20 2
-
2020-10-12 11:00
Wara
od torpedowni!
- 11 6
-
2020-10-12 11:01
brak
jeszcze czego@ mało tego w tym kraju !!!!
- 9 4
-
2020-10-12 11:06
Jeżeli Gdynia tam coś zrobi, to zrobi biurowiec...
Taka jest polityka Prezydenta Szczurowego
- 8 2
-
2020-10-12 11:10
Miejsce piękne warte zagospodarowania.
ale czy klasztor? Może radej hotel lub restauracja lub muzeum.
- 5 1
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.