- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (456 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (43 opinie)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (192 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (280 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (166 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (66 opinii)
Kłęk kandyjski jak puszka Pandory. Przeniosą drzewo, aby wybudować dworzec
- Oszczędźcie drzewo rosnące przed dworcem - apeluje Towarzystwo Przyjaciół Sopotu. - Oszczędzimy i przesadzimy, bez względu na koszty - zapewniają urzędnicy. Ale te mogą być bardzo wysokie, bo kłęk kanadyjski rośnie nad pajęczyną znanych i nieznanych podziemnych sieci. Czy gra jest warta świeczki?
Chodzi o drzewo, które stoi na niewielkim skwerze u zbiegu ulic Podjazd i Dworcowej . To kłęk kanadyjski, roślina ozdobna o charakterystycznej, luźno ugałęzionej koronie i nietypowych, przebarwiających się liściach. Choć drzewo jest rzadkie, nie należy do chronionych, więc można je legalnie ściąć.
Na spotkaniu w siedzibie Towarzystwa Przyjaciół Sopotu, gdzie prezentowano projekt budowy dworca, urzędnicy mówili o wycięciu drzewa - tak zapamiętał to Marek Sperski, członek TPS, znany także z wielu publikacji na temat miasta.
- Po spotkaniu udałem się na wspomniany skwer, gdzie stwierdziłem, że planowaną budowę można z powodzeniem przeprowadzić bez usuwania kłęka i jego odrostów. Tym bardziej, że koszty zabezpieczenia drzewa na czas budowy byłyby wielokrotnie niższe od kosztów wycięcia go lub przesadzenia - pisze do urzędników Sperski.
Według jego obliczeń, za legalne wycięcie drzewa inwestor musiałby zapłacić ponad 700 tys. zł., z kolei kosztowne próby przesadzenia kłęku mogłyby zakończyć się niepowodzeniem. Profesor Sperski proponuje więc urzędnikom zasięgnięcie opinii naukowców z Politechniki Gdańskiej, dotyczącej możliwości przeprowadzenia prac w taki sposób, aby drzewo pozostało na swoim miejscu.
Pismo profesora w poniedziałek trafiło do przewodniczącego sopockiej Rady Miasta. - Sama sprawa dotyczy kompetencji pana prezydenta, więc od razu wystosowałem stosowną interpelację. Chciałbym się dowiedzieć, czy w sprawie tego drzewa zasięgano opinii konserwatora przyrody oraz konserwatora zabytków, a także kto i dlaczego poniesie koszty związane z wycinką, bądź też przeniesieniem drzewa - mówi Wojciech Fułek.
Urzędnicy tłumaczą, że kłęk nie może pozostać przed dworcem, nie pozwala na to zakres inwestycji. Drzewo nie zostanie jednak wycięte, lecz przesadzone na teren Hipodromu.
- Bazując na najnowocześniejszych dostępnych technologiach podejmiemy próbę przesadzenia tego drzewa. Będzie to operacja niezwykle skomplikowana z uwagi na gęste uzbrojenie i mnogość podziemnych sieci, mających ogromne znaczenie nie tylko dla Sopotu, ale też dla całego województwa, a znajdujących się bezpośrednio pod korzeniami drzewa - tłumaczy Anna Dyksińska z biura prezydenta w sopockim magistracie.
Nie wiadomo też, czy drzewo "przeżyje" przeprowadzkę.
- Nie mamy gwarancji, że roślina przyjmie się, ale i tak chcemy spróbować je uratować - dodaje Dyksińska. Nawet mimo tego, że kłęk nie jest gatunkiem chronionym w Polsce.
Po przebudowie terenów przydworcowych w Sopocie, w miejsce dotychczasowej, nierzadko przypadkowej zieleni, zostaną dokonane nowe nasadzenia. Powstaną dwa skwery i kilka przestrzeni zielonych. Planowane jest nasadzenie 102 drzew: wśród nich będą graby, brzozy, grójeczniki japońskie, klony pensylwańskie i robinie akacjowe. Zasadzonych zostanie także 50 drzew niskich oraz dużych krzewów.
Krzewy, byliny i trawy ozdobne zajmą ponad 880 m kw. Roślinność znajdować się będzie zarówno na placach, jak i na stropach oraz na dachu nowych budynków. Za pieniądze inwestora zasadzonych zostanie też 14 drzew w rejonie ulic Kościuszki i Chopina, 74 lipy przy Drodze Zielonej, a 32 przy ul. Goyki. W sąsiedztwie alei wjazdowej do hipodromu zasadzonych zostanie 20 nowych drzew.
Marcin Kaniewski, prezes BGI S.A., firmy, która przebuduje dworzec i tereny wokół niego:
Po tym, jak pojawił się temat przenosin kłęku, przeczesaliśmy całą Polskę, by znaleźć firmę, która podjęłaby się tego zadania. Udało się i - zgodnie z wolą miasta - taka próba zostanie podjęta. Niemniej jednak będzie to przedsięwzięcie ryzykowne. W miejscu, gdzie stoi drzewo, przebiega m.in. ogromna sieć magistrali telekomunikacyjnej, tuż obok znajduje się również sieć gazowa. Istnieje ryzyko, że któraś z nich zostanie uszkodzona podczas operacji. Podobnie jak znajdujące się w pobliżu sieci wodociągowe i kanalizacyjne. Nie można zresztą wykluczyć, że w tym miejscu nie znajdują się też jakieś sieci, których nie ma na mapie.
Opinie (174) 4 zablokowane
-
2013-01-16 07:21
buehehehehehe
Przenosić drzewo, komuś już kompletnie odbiło ... albo ma za takie pomysły niezłą kasę.
- 12 10
-
2013-01-16 07:21
Znikają dziś drzewa, niezauważone... często pozostaje nic w zamian (1)
Gdynia:
- Przed "Batorym" od ul. 10 Lutego,
- Przed Bankiem PKO przy Skwerze Kościuszki,
- ul. Przebendowskich przy "Klifie"
i po sprawie, cały syf odkryty lub reklamą zakryty- 11 2
-
2013-01-16 07:57
w centrum Gdyni jest tego więcej niestety-także na Abrahama...najczęściej dzieje się tak przy restauracjach i wszelakich knajpach (patrz Skwer i Kwadrans-zniknęły co najmniej dwie duże akacje, czy też ul. Władysława IV przy bistro Luna) gdzie ktoś życzliwy podlewa jakimś świństwem drzewo aby uschło,bo mu przeszkadza w wystawianiu ogródka...
- 3 0
-
2013-01-16 07:21
Ręce precz!
Nikt nie porusza tematu, że pod asfaltem pod ul. Dworcową swoje norki mają, będące pod ochroną krety a na drzewach żeruje Kozioróg dębosz i Ciołek matowy. Chrońmy naszą przyrodę, precz z inwestycjami, nie deptać trawników i nie spać w ubraniu bo nas mole zjedzą.
- 9 5
-
2013-01-16 07:22
Raptem....
na dole monciaka zrobili "jesień średniowiecza" z zielenią a tutaj zagranie pod publikę......
- 12 3
-
2013-01-16 07:41
ZIELONI dorzućcie kasy do operacji skoro wg was to takie ważne
a po za tym ile CO2 zostanie wyemitowane do atmosfery przy okazji tej operacji i czy tlen wyprodukowany przez te drzewo zrównoważy tą emisje- 7 2
-
2013-01-16 07:45
Tam nie będzie dworca
Wbrew tytułowi tego artykułu, w sąsiedztwie tego drzewa ma powstać nie dworzec, tylko hotel. Żadnego nowego dworca w ogóle w Sopocie nie będzie. Powstanie centrum handlowo-biurowe z podziemnym parkingiem i hotelem, a w na kasy biletowe zostanie wynajęta niewielka powierzchnia od strony ul. Kościuszki.
- 8 1
-
2013-01-16 08:09
700 tys (2)
Legalne wycięcie drzewa -700 tys.-PARANOJA! Tyle pieniędzy za 15 minut pracy!
- 13 9
-
2013-01-16 21:36
paranoja jest suma podana przez p.sperskiego
to jego wymysł i totalne bzdury
- 1 1
-
2013-01-16 22:11
nie znasz się to się nie wypowiadaj!
albo co gorsza nie potrafisz czytać - 700 tyś to nie jest koszt samego usunięcia drzewa (to kosztuje
- 0 1
-
2013-01-16 08:31
ale kłęķ
;) a w moja s****fonu ni być taką słów nawet!
- 0 1
-
2013-01-16 08:54
Najłatwiej wszystko wyciąć! Wycina się łatwo i szybko, a drzewo rosnie powoli. I tyle na ten temat. Aha, dworzec to rzeczywiście wielka ściema. Tam ma powstać centrym handlowe i hotel, a dla kas biletowych przewidziano niecałe 500 m w obiekcie o powierzchni kilkunastu tysięcy m2. Masakra!
- 9 3
-
2013-01-16 08:55
I jeszcze jedna rzecz
"Za pieniądze inwestora zasadzone zostanie też 14 drzew w rejonie ulic Kościuszki i Chopina, 74 lipy przy Drodze Zielonej, a 32 przy ul. Goyki. W sąsiedztwie alei wjazdowej do hipodromu zasadzonych zostanie 20 nowych drzew." - to tak z dobrej woli? Czy jako odszkodowanie za wycięte drzewa?
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.