• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kłopoty z linią T5

imię i nazwisko do wiadomości redakcji
21 maja 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
aktualizacja: godz. 15:12 (21 maja 2008)
Autobus T5 - linia zastępcza za tramwaje na al. Hallera. Zdaniem naszego czytelnika kursuje niezależnie od rozkładu jazdy. Autobus T5 - linia zastępcza za tramwaje na al. Hallera. Zdaniem naszego czytelnika kursuje niezależnie od rozkładu jazdy.

Czekając na autobus spędziłem na przystanku 16 minut, mimo, że wg rozkładu jazdy powinienem tam "zabawić" jedynie 5 minut. Kogo przewoźnik chce oszukać, nie realizując ustalonego rozkładu jazdy? - pyta nasz czytelnik.



Mieszkam we Wrzeszczu na ulicy Baczyńskiego. Przed kilkoma dniami wyszedłem z domu, aby pojechać na uczelnię (Uniwersytet Gdański). Jako, że obecnie na odcinku ul. Mickiewicza - Węzeł Kliniczna trwa remont (w tym m.in. wymiana torowiska) drogę na uczelnię pokonywać muszę wsiadając w autobus zastępczej linii T5. Następnie konieczna jest przesiadka na tramwaj pod gmachem głównym Politechniki Gdańskiej ("Opera Bałtycka").

Na przystanku autobusu T5 o nazwie "Kościuszki" byłem dokładnie o godzinie 10:32. Poniżej przedstawiam fragment rozkładu przedstawionego na wspomnianym przystanku (zgadza się on zresztą z tym prezentowanym na łamach serwisu trojmiasto.pl):

10:31, 10:37, 10:43, 10:49

Pomyślałem, że korzystając ze świecącego słońca chętnie poczekam te 5 minut dzielące mnie od kolejnego kursu T5.

O godzinie 10:34 zobaczyłem autobus tejże linii podjeżdżający na przystanek usytuowany vis-a-vis marketu "Biedronka". Jest to końcowy przystanek linii T5 w przeciwnym od mojego zamierzonego kierunku, tj. patrząc od Opery w kierunku ul. Kościuszki. Sądziłem, że kierowca wysadzi pasażerów, ruszy i zawróci na najbliższym skrzyżowaniu (tj. Hallera/Lwowska), aby zgodnie z rozkładem (czyli o godz. 10:37) stawić się na przystanku, na którym oczekiwałem. Nic bardziej mylnego.

Otóż autobus odjechał ok. 10 metrów od przystanku obok "Biedronki", po czym zatrzymał się na prawym pasie ruchu. Ku mojemu rosnącemu zdziwieniu i poirytowaniu pojazd stał tam aż do godziny 10:40. O tej godzinie kierowca ruszył, ale wcale nie po to by zawrócić na wspomnianym już wyżej najbliższym skrzyżowaniu (Hallera/Lwowska), lecz pojechał dalej w kierunku Brzeźna, zawracając dopiero na skrzyżowaniu ulic Pstrowskiego + Kolonia Uroda z al. Hallera. Kierowca jednak wcale nie miał zamiaru ruszać tak "rychło" w drogę, uszczęśliwiając tym samym czekających wraz ze mną na przystanku pasażerów, bo zatrzymał się tuż obok Polskiego Rejestru Statków (al. Hallera 126). Tam autobus (jego numer identyfikacyjny to 8420) "zabawił" do godziny 10:47 (!), podjeżdżając wreszcie na "mój" przystanek o godzinie 10:48.

Pragnę w tym miejscu podkreślić, że nie jestem osobą pojmującą rozkłady jazdy w sposób bezwzględny. To oczywiste, że w ruchu drogowym nie da się wszystkiego przewidzieć. Piszę jednak o tej sprawie z dwóch względów - po pierwsze, pokonując dzisiaj trasę autobusem T5 od ul. Kościuszki do Opery (gmach główny PG) nie zauważyłem korków ani innych utrudnień, które mogłyby spowodować tak znaczne problemy w kursowaniu autobusów.

Drugim powodem, dla którego zdecydowałem się do Państwa napisać jest to, że takie sytuacje na wspomnianej linii są nagminne. Mimo, że w Internecie, choćby w serwisie trojmiasto.pl, znaleźć można aktualne rozkłady linii T5, to jednak wcale z tego dobrodziejstwa nie korzystam, bo rzeczywistość nijak ma się do sytuacji przedstawionej nader optymistycznie w rozkładzie. Wychodzę więc codziennie na przystanek na "chybił-trafił", licząc na łut szczęścia.

W całej sprawie najbardziej interesuje mnie to, gdzie zamiast kursować po trasie linii były w tym czasie autobusy, które powinny obsłużyć kursy o godzinie 10:37 i 10:43? Kogo przewoźnik chce oszukać, nie realizując ustalonego rozkładu jazdy? Czekając na autobus spędziłem na przystanku 16 minut, mimo, że wg rozkładu jazdy powinienem tam "zabawić" jedynie 5 minut. Dzięki takiemu a nie innemu standardowi przewozów spóźniłem się na zajęcia na uczelni. Jednak czy w związku z nieregularnym kursowaniem linii T5 każdego spotykają jedynie tak błahe trudności jak mnie? Szczerze w to wątpię.
imię i nazwisko do wiadomości redakcji

Opinie (92) 3 zablokowane

  • Przecież to Wzorzec Czasu

    Jak to pisał jeszcze miesiąc temu pan redaktor M... ;]

    • 0 0

  • co to za problem (4)

    Wydaje mi się,że nie masz człowieku większych problemów.Jak nie chcesz się spóżnić na uczelnie to wyjdż z domu wcześniej.Ja z pracy wracam samochodem(9km) czasami nawet do 2 godzin.To jest problem!!!Proponuję-kup sobie malkontencie rower,będziesz szybciej.

    • 0 0

    • 9km 2 godz?

      A co to za problem, człowieku kup se odrzutowiec będziesz w 2 minuty, a nie tu narzekać z tak błahego powodu.Kurcze ludzie mają samochody i jeszcze narzekają.

      • 0 0

    • widac totalnym jelopem jestes (1)

      9 km jedzie 2 godziny hahahahaha

      • 0 0

      • to przesiądź się na rower, zamaist zrzędzić z samochodu na 2 godziny, bedziesz szybciej

        • 0 0

    • Następny, co nie zrozumiał

      Autor nie pyta: "co mogę zrobić, aby się nie spóźnić?", tylko "dlaczego ZKM zlewa napisany przez siebie rozkład jazdy?"

      Może przykład:
      Jeżeli w zimie złamiesz nogę na oblodzonym chodniku i będziesz potem dociekał u zarządcy budynku, dlaczego lód nie był posypany piaskiem, to czy zadowoli Cię odpowiedź: "trzeba było uważać"? Albo: "było założyć buty z kolcami"?

      Jeśli rozkład jest wyszczególniony, to trzeba domagać się jego egzekwowania. Ja rozumiem korki i inne zakłócenia na drodze, ale wyłącznie jako INCYDENTY, a nie stan permanentny. Jeśli te zakłócenia powtarzają się często, to ZKM powinien napisać na rozkładzie: "w godzinach 6-20 autobus przyjeżdża średnio co 10 min", a nie mamić pasażerów precyzyjną rozpiską minutową, z której nic nie wynika

      • 0 0

  • Żadna nowość

    że autobusy T jeżdżą jak chcą - zawsze tak było:P

    • 0 0

  • to nie wszystko

    Nie dość że autobusy owej linii nie jeżdżą zgodnie z rozkładem to jeszcze nie zatrzymują się na przystankach.

    • 0 0

  • Większość autobusów w Gdańsku jeździ jak popadnie. Codziennie jade linią 199 i jeszcze się nie zdażyło, żeby przyjechał punktualnie. Spóźnienia 10-20min to normalka.

    • 0 0

  • jezdze autobusem 174 do pracy. bezposredni mam co 2h ewentualnie co 1h.
    juz kilka razy zdazylo mi sie ze przyjechal pozniej, np. z 13 i 22-minutowym spoznieniem. jezdze autobusem o 8:34 ale moge rowniez pojechac o 9:34, ale w tym wypadku gdyby przyjechal z takim opoznieniem spoznilabym sie do pracy, wiec nie ma szans na godzine spania dluzej...

    • 0 0

  • 199? spoznienie to najlepsze rozwiazanie! on potrafi nawet nie przyjechac... :)

    • 0 0

  • 16 minut spędzone na przystanku to pikuś

    To jest linia zastępcza, ale takie chocki klocki dzieją się również na liniach zwykłych. "Mistrzem" jest autobus 117 jadący do Oliwy od strony Sopotu. Nie dość że spóźnia się notorycznie w pewnych godzinach, to czasami w ogóle nie przyjeżdża, a nie jeździ co kilka minut tylko średnio co 25. Mój rekord to 45 minut czekania. Nadmienię tylko, że jeżeli jedzie kurs zjazdowy do bazy, to kierowca czasami nawet jedzie wcześniej niż przewiduje rozkład. Nie wiem czy ktokolwiek to kontroluje...??

    • 0 0

  • Autobus linni T8 TEŻ JEŹDZI JAK CHCE (1)

    Znam ten ból nie od dziś .Jeździłam linią T5 i od jakiegos czasu jeżdżę linią T8. Kierowcy tych obu linii jeżdża jak chcą .Po każdym kółeczku tj. ul.Mickiewicza-ul.Swojska /Węzeł Kliniczna/ te wspaniałe planetobusy robią sobie przerwę nie zwracajac uwagi na oczekujące tłumy ludzi. Dzwoniłam wielokrotnie do ZTM ,ale oni tłumaczą , że kierowcy należy się też przerwa/ nie ważne że co 10 minut , buhahahahaha do tego korki i jest wytłumaczenie. Gdybyśmy my tak w pracy robili sobie przerwę co 10-15 minut - dawno by nas zwolniono .Płacimy za bilety miesięczne i chcemy jechać do pracy ,czy Uczelni jak ludzie ,. Tymczasem wynajęci kierowcy przez ZTM traktują swoją pracę jak karę, a nas jak powietrze. A Zarząd Ruchu ZTM za przeproszeniem ,,pałę na to kładzie''.

    • 0 0

    • ZTM nie ma zarządu ruchu :(

      • 0 0

  • spokojnie

    jeszcze tylko jakieś 2 tygodnie i tramwaje wrócą na stałe trasy :)

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane