Próbę przemytu około 5 kg kokainy o szacunkowej wartości od 350 do 700 tys. zł udaremniono w nocy z soboty na niedzielę na statku bandery liberyjskiej, który przypłynął do Gdyni - poinformował rzecznik Morskiego Oddziału Straży Granicznej
Grzegorz Goryński.
Narkotyk znajdujący się w czterech paczkach znaleziono w luku wentylacyjnym statku "Ivory Tirupati", który przywiózł ładunek bananów z Ekwadoru. Jednostka płynęła z tego państwa do Polski nie zawijając do żadnych innych portów poza Gdynią. Ponieważ celnicy wiedzieli z innych źródeł, że na statku mogą być narkotyki, przeszukiwali go przy użyciu specjalnie wyszkolonych psów tropiących od kilku dni.
-
Przypuszczamy, że przesyłka kokainy miała pozostać w Polsce - mówi Grzegorz Goryński. -
Do tej pory nikt z członków załogi nie został zatrzymany. Niemniej realizowane są dalsze czynności w tej sprawie, m.in. przeszukiwany jest ładunek 230 tys. kartonów z bananami. Przesłuchiwana jest załoga, ustalany sposób, w jaki narkotyki dostały się na statek i kim są osoby zajmujące się przemytem.
Przechwycenie narkotyków to efekt wspólnych działań funkcjonariuszy Morskiego Oddziału Straży Granicznej, gdyńskiej Izby Celnej, policjantów z CBŚ działających pod nadzorem gdańskiej prokuratury, a także współpracy z celnikami z Wielkiej Brytanii i Niemiec.
Czarnorynkowa wartość zabezpieczonych narkotyków waha się między 100 a 200 tys. dolarów (w zależności czy byłyby sprzedawane detalicznie czy hurtowo). Jedna porcja kokainy to 0,1g, a zatem funkcjonariusze nie dopuścili do pojawienia się na rynku prawie 50.000 porcji narkotyków.