W przyszłym roku ruszą regularne kursy bezpłatnej kolejki torowej na Kamienną Górę 
. To, że wzrośnie popularność turystyczna miejsca jest pewne. Konieczne będzie jednak usunięcie krzaków i części drzew zasłaniających panoramę mariny. Miasto zapewnia, że więcej ingerencji w okolicę nie będzie.
tak, widok na morze zawsze jest pociągający dla kogoś, kto nie ma szansy obcować z nim na co dzień
68%
nie, nie widzę powodu, dla którego miałaby stać się atrakcyjna, kolejka w tym nie pomoże
32%
Kamienna Góra to, obok Orłowa, jedna z najpiękniejszych dzielnic Gdyni, jeśli nawet nie całego Trójmiasta.
Willowa zabudowa i widok na morze, a przy tym bliskość centrum - to atuty, potwierdzeniem których są horrendalne ceny działek i
nieruchomości. Uroku dodaje jeden z symboli miasta, czyli park z górującym nad nim krzyżem, którego dzieje
opisaliśmy w osobnym artykule. Można odpocząć na ławkach, a latem organizowane są m.in. koncerty muzyki klasycznej.
To jednak lepsza strona dzielnicy. Wśród mieszkańców nie brakuje opinii, że okolicy brakuje odpowiedniego nadzoru, co widać zwłaszcza nocą i to w najbardziej reprezentacyjnych miejscach - tuż przy punkcie widokowym w
parku im. Lecha i Marii Kaczyńskich .
-
Młodzież pijąca alkohol zbiera się na schodach prowadzących z ul. Sienkiewicza do punktu widokowego na ul. Mickiewicza. Okupuje też schody i okoliczne zarośla, znajdujące się przy jednej z najstarszych willi w Gdyni przy ul. Kasprowicza. Często dochodzi tu do bijatyk, a nawet drobnych kradzieży. Nagminnym jest zaśmiecanie terenu i porzucanie rozbitych butelek - relacjonował w
kwietniu pan Michał.
Policjanci obiecali częstsze patrole w tym miejscu, ale sporo do zrobienia jest też na samym punkcie widokowym. Dziś rosnąca tam roślinność uniemożliwia podziwianie widoków mariny żeglarskiej oraz Skweru Kościuszki i bulwaru. To ma się wiosną zmienić.
-
Przerzedzenie roślinności ma dwa cele. Po pierwsze chcemy odsłonić panoramę widokową, która dziś jest zasłonięta przez dziką roślinność, nieprzystającą do tego miejsca. Po drugie z jej powodu występuje duże zacienienie zbocza, co powoduje, że nie wszyscy czują się tam bezpiecznie. Oczywiście wszystko będzie pod kontrolą ogrodnika miejskiego - tłumaczy
Marek Stępa, wiceprezydent Gdyni.
Urzędnicy przypominają przy okazji, że w ostatnim czasie udało się wyciąć krzaki przy uliczkach, w
wielu miejscach pojawiły się nowe schody i chodniki. Porządki zrobiono też na części prywatnych działek. Cała rewitalizacja dzielnicy zaplanowana jest na kilka lat.
Wiadomo, że nie dotknie ona parku z krzyżem i ławkami, gdzie nadal ma dominować zieleń i spokój, co ma być głównym atutem dla turystów.
-
O żadnej wysokiej zabudowie nie może być mowy. Sama kolejka też idealnie wkomponuje się w to miejsce. Kubatura budynku, w którym na górze będą wysiadali pasażerowie jest niewielka, więc wielkiej inwazji architektonicznej w to miejsce nie przewidujemy. Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie wśród turystów - dodaje Stępa.
Miasto nie wyklucza dopuszczenia w parku działalności w postaci mobilnych punktów gastronomicznych.
-
Zobaczymy, jakie będzie zainteresowanie. Jeśli duże, to możliwe, że taka gastronomia pojawi się w parku Lecha i Marii Kaczyńskich. Nie wykluczamy też współpracy z restauracją Panorama. To będzie dla nas nowe doświadczenie, ale na pewno wyciągniemy stosowne wnioski - uzupełnia
Tomasz Banel, naczelnik wydziału polityki gospodarczej i nieruchomości.
Kolejka będzie bezpłatna i prawdopodobnie obsługiwana oraz utrzymywana przez gdyński Zarząd Dróg i Zieleni. Czerwony wagon zabierze jednocześnie od 12 do 16 osób na wysokość 39 metrów w dwie minuty. Budowa tego środka transportu będzie kosztowała miasto 6 mln zł i zakończy się -
mimo apeli opozycji o zaniechanie inwestycji z powodu kosztów już na etapie projektowania -
w czerwcu 2015 roku razem z Centrum Filmowym.
Pewne jest, że na punkcie widokowym nie powstanie wieża widokowa, która była rozważana jako kolejna atrakcja miejsca.
-
Zdecydował głos Miejskiego Konserwatora Zabytków, który wskazał, że przewyższenie w stosunku do tarasu w restauracji Panorama wyniosłoby jedynie trzy metry. Nie ma sensu zatem ingerować w przestrzeń, zwłaszcza, że zniknie zasłaniająca widok roślinność - tłumaczy Stępa.
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii. 
