- 1 Znamy przyczynę wypadku na Wielkopolskiej (165 opinii)
- 2 "Mężczyzna z wężem" zatrzymany (103 opinie)
- 3 Wypadek w Gdyni. Potrącono trzy osoby (363 opinie)
- 4 Biegli zbadali list Grzegorza B. (178 opinii)
- 5 Chciał być uczciwy, ale z naturą nie wygrasz (30 opinii)
- 6 Osiedle zamiast KFC w Sopocie (314 opinii)
Kolejna kobieta chce zostać prezydentem Sopotu
10 września 2014 (artykuł sprzed 9 lat)
Najnowszy artykuł na ten temat
Sprawdziliśmy majątki nowo wybranych radnych
Nie Wojciech Fułek i nie Jarosław Kempa - kandydatem na prezydenta miasta z ramienia Kocham Sopot w najbliższych wyborach będzie Grażyna Czajkowska. Poprze ją także Ryszard Kajkowski z Republiki Sopot, który tym samym rezygnuje ze startu w wyścigu do prezydenckiego fotela. Metodę "koalicyjną" wybrał też Jacek Karnowski, obecny prezydent - jego zwolennicy z różnych środowisk powołali Platformę Sopocian.
Czajkowska nie ma zbyt dużego doświadczenia samorządowego - radną jest od czterech lat, z wykształcenia jest ekonomistką, na co dzień prowadzi z mężem rodzinną firmę. Podczas mijającej właśnie kadencji rady zajmowała się m.in. Sopocką Kartą Rodzinną. W swoim programie - poza naciskiem na temat zdrowia (budowa szpitala w formule partnerstwa publiczno-prywatnego) - wspomina m.in. o działaniach, mających zwiększyć bezpieczeństwo w mieście.
Szef Kocham Sopot - Wojciech Fułek - który kandydował (i przegrał nieznacznie z Jackiem Karnowskim) cztery lata temu, tym razem ogranicza się do startu w wyborach do Rady Miasta. Nie kryje przy tym, że chciałby - w razie wygranej - zostać jej przewodniczącym. Co ciekawe, w kuluarach mówi się także o kandydacie Kocham Sopot na wiceprezydenta miasta. Miałby nim być były szef sopockiej policji Mirosław Pinkiewicz, znany z bojów, które za swojej kadencji prowadził z władzami miasta.
- Jestem przekonany, że dziś Sopot potrzebuje właśnie innego, kobiecego spojrzenia - intuicji, naturalnej skłonności do poszukiwania kompromisowych rozwiązań i troskliwej damskiej dłoni - mówi Fułek o kandydaturze Czajkowskiej.
Poparcie dla kandydatki Kocham Sopot wyraził także Ryszard Kajkowski, który tym samym zrezygnował z zapowiadanego wcześniej startu w wyścigu do prezydenckiego fotela. On, a także kilku innych przedstawicieli jego Republiki Sopot, wystartuje w zamian z list Kocham Sopot w wyborach do Rady Miasta.
Drogę koalicyjną wybrał również Jacek Karnowski, obecny prezydent Sopotu. Swój start w wyborach zapowiadał już od dawna, jednak w niedzielę oficjalnie przedstawił swój komitet wyborczy - Platformę Sopocian.
W jego skład wchodzą m.in. ludzie kojarzeni ze stowarzyszeniami Sopot dla Środowiska, Przyjazny Sopot, Samorządność Sopot, członkowie Platformy Obywatelskiej, a także osoby związane z klubami sportowymi: Treflem, Ogniwem, Sopockim Klubem Lekkoatletycznym, Sopockim Klubem Żeglarskim oraz Sopockim Klubem Tenisowym.
Wśród swoich obietnic wyborczych Karnowski wymienia m.in. budowę szpitala geriatrycznego oraz rozbudowę szpitala reumatologicznego, wspieranie edukacji najmłodszych, obniżkę rachunków za ciepło dzięki pozyskiwaniu nowych, tańszych źródeł sieciowych. Wspomina także o Sopocie jako o mieście bardziej obywatelskim.
Co ciekawe, ten ostatni argument podnoszą praktycznie wszyscy kandydaci na prezydenta miasta - o budżecie obywatelskim mówi też Czajkowska, a także Małgorzata Tarasiewicz, aktywistka feministyczna, która jest kandydatką z ramienia ruchu Mieszkańcy dla Sopotu.
Inne partie, w tym PiS i SLD, swoich kandydatów - póki co - nie wskazały.