- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (313 opinii)
- 2 Rekordzista dostał 5 mandatów (70 opinii)
- 3 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (207 opinii)
- 4 Były senator PiS trafił do więzienia (337 opinii)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (52 opinie)
- 6 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (248 opinii)
Kolejne podejście do zabudowy działki po Maximie
Do 30 stycznia można składać uwagi do projektu planu miejscowego obejmującego zmiany w nadmorskiej części Orłowa, m.in. teren po klubie Maxim , który Gdynia chce sprzedać i pozwolić m.in. na budowę mieszkań w tym miejscu.
Przypomnijmy:
- Zmiany w planie miejscowym nadmorskiej części Orłowa - terenu wzdłuż promenady królowej Marysieńki
oraz działek po klubie Maxim - radni Gdyni po burzliwej przeprawie planistów z mieszkańcami uchwalili w czerwcu 2016 roku.
- Zgodzili się, by działki po Maximie przeznaczyć na zabudowę mieszkaniową z usługami na parterze.
- To wywołało oburzenie wielu mieszkańców, proponujących, by teren pozostał otwarty.
- Wspierali ich radni PiS, którym udało się znaleźć w uchwale braki formalne, mogące unieważnić plan i zablokować sprzedaż.
- Chodziło o m.in. o wprowadzenie do uchwały zmian dotyczących kart terenów położonych poza obszarem zmiany planu.
- Ostatecznie sprawa trafiła do Naczelnego Sądu Administracyjnego, który w 2017 roku unieważnił uchwałę.
- Władze Gdyni podjęły decyzję, by zamiast zmian podjąć próbę ponownego uchwalenia już w pełni nowego planu.
Nazwa "Maxim" nadal wywołuje emocje nie tylko ze względu na kontrowersje związane z planem miejscowym. To lokal legendarny nie tylko w Gdyni. Klub rozsławiony m.in. przez zespół Lady Pank i przebój "Tańcz, głupia tańcz" z pierwszym wersem: "U Maxima w Gdyni" do dziś skrywa wiele nieodkrytych tajemnic czasów PRL, kiedy to był miejscem zabawy zarówno dla bohemy, jak i półświatka.
Maxim: burzliwe losy budynku także w XXI wieku
Na początku lat 90. obiekt stał się własnością Gdyni, która wydzierżawiła go firmie Michała A. W 2000 roku, wraz z wygaśnięciem umowy, obiekt powinien wrócić do miasta. Tak się nie stało, w dodatku Michał A. miał nielegalnie poddzierżawiać budynek innym firmom. Na tyłach klubu znajdowano skradzione samochody.
Gdynia chciała, by opuścił lokal, sprawa trafiła do sądu, ciągnęła się latami, bo składano kolejne odwołania. W 2004 roku Sąd Okręgowy w Gdańsku wydał prawomocne orzeczenie, że obiekt ma zostać zwrócony gminie. Długi dzierżawcy z tytułu nielegalnego zajmowania nieruchomości urosły do ponad 300 tys. zł. Do Gdyni Maxim wrócił jako ruina i taką pozostaje praktycznie do dziś, choć w ostatnich latach udało się obiekt zabezpieczyć przed wandalami.
Sprzedaż Maxima: kampania promocyjna za 220 tys. zł
W 2008 roku działka o powierzchni ponad 8 tys. m kw. w nadmorskim sercu Orłowa została po raz pierwszy wystawiona na sprzedaż. Gdyńskim urzędnikom tak bardzo zależało na sprzedaży gruntu w Orłowie, że reklamowali swój przetarg w ogólnopolskiej i regionalnej telewizji, ogłoszeniach prasowych, materiałach przygotowanych i rozesłanych do deweloperów. Kampania promocyjna kosztowała 220 tys. zł.
Według planu zagospodarowania Orłowa (który po unieważnieniu przez NSA zmian wciąż obowiązuje) grunt przeznaczono pod usługi związane z hotelarstwem, turystyką i kulturą. Cenę wywoławczą ustalono na 35 mln zł. Nikt się nie zgłosił. W 2013 roku cena spadła do 23 mln zł, ale chętnych nadal nie było.
By skłonić inwestorów do zakupu, zdecydowano o przystąpieniu do zmian w planie miejscowym.
Na terenie, gdzie znajduje się Maxim, a także zbudowany na przełomie XIX i XX w. i będący pod opieką konserwatorską pensjonat Czerwony Dwór, którego dodatkowo status własnościowy nie jest uregulowany, zaproponowano dopuszczenie zabudowy mieszkaniowej z usługami na parterze. Na połowie działki bliżej morza pozostawiono funkcje hotelowe, pozwalające postawić tam np. pensjonat. Budować będzie można jednak obiekt nie wyższy niż trzy kondygnacje. Linia zabudowy na działce po Maximie została cofnięta, nie może być bliższa niż znajdujący się po drugiej stronie ul. Orłowskiej kompleks mieszkaniowy Riviera Orłowo.
Maxim w Gdyni: protesty mieszkańców
Przy okazji, dzięki nowemu planowi miejscowemu, na terenie obok kompleksu Riviera Orłowo
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
W poniedziałek odbyła się publiczna dyskusja o projekcie planu z mieszkańcami. Otwarcie możliwości zabudowy praktycznie całego pasa wzdłuż Promenady Marysieńki oraz umożliwienie postawienia hotelu lub pensjonatów nad rzeką Kaczą ma coraz szersze grono przeciwników.
- Czy Gdyni nie stać na to, żeby zrezygnować z 25-30 mln zł i pozostawić teren po Maximie jako teren publiczny, dostępny dla wszystkich? - pytał pan Artur.
O pozostawienie tego terenu zielonym upomnieli się też członkowie Towarzystwa Miłośników Orłowa, których poparli społecznicy z niedawno powstałego stowarzyszenia Nasze Orłowo.
Społecznicy: teren po Maximie powinien pozostać zielony
- Od lat walczymy o to, aby teren pozostał miejskim parkiem dla mieszkańców i terenem spacerowym. Oczekujemy, że stworzony zostanie taki plan, który będzie zabezpieczać nas przed sztuczkami deweloperów. Usługi turystyki znalazły się tam z jakiegoś powodu i powinny pozostać tam nadal - wskazywała Jolanta Maria Sołtysik, znana i ceniona architekt i historyk architektury z Politechniki Gdańskiej.
Wypowiedzi spotkały się z entuzjastycznym przyjęciem mieszkańców. Niektórzy wprost zarzucali władzom miasta zbytnią zażyłość z deweloperami, mającą być faktycznym powodem zmian w planie zagospodarowania dla nadmorskiego Orłowa.
Przy okazji padały pytania o zasadność dopuszczenia możliwości budowy trasy rowerowej oraz parkingu przy ul. Świętopełka
![zobacz na mapie Gdyni zobacz na mapie Gdyni](/_img/icon_map_16x12.gif)
Z projektem planu można zapoznać się na stronie internetowej Gdyni. Swoje pisemne uwagi można zgłaszać do 30 stycznia.
Zobacz filmy z Orłowa
Opinie (272) ponad 10 zablokowanych
-
2019-01-09 10:50
Liczy się kasa (1)
Skoro większość jest przeciwna polityce prowadzonej przez Gdynię, to dlaczego większość ponownie wybrała Szczura na prezydenta? Dlaczego Gdynia od kilkudziesięciu lat nie potrafi rozwiązać problemu zrujnowanego sanatorium w Orłowie - to jest dopiero żenada. Maxim jest chociaż schowany w krzakach, a sanatorium w najbardziej wyeksponowanym miejscu.
- 10 0
-
2019-01-09 16:16
A sprawa basenu i zagospodarowania polanki redlowskiej?
- 1 1
-
2019-01-09 14:03
Mieszkańcy (1)
Jak się mieszkańcom okolicy domy nie podobają, skoro ich tam stoją, to ja mam wyjście. Nie towarzystwo robi zrzutkę i kupi ten teren. wtedy niech sobie robią scieżki, trawniki cokolwiek.
- 6 4
-
2019-01-09 16:35
Iwan
Palancie, to jest teren miejski nasz, wszystkich mieszkańców i nie musimy nic kupować.
Nie zgadzamy się zaś na jego sprzedaż. Żądamy zagospodarowania terenu zgodnie z naszymi oczekiwaniami. Zrozumiałeś?- 3 0
-
2019-01-09 15:18
Cza odbudowac,to kawal historii!!! (2)
- 74 7
-
2019-01-09 20:31
i czas przywrócić dansingi w Cristalu we Wrzeszczu! (1)
- 21 3
-
2019-01-09 21:28
Pewnie, potańcowałabym
- 13 1
-
2019-01-09 16:24
Ma napisane zeby nie lazic (2)
To po kiego grzyba lazi po zamknietym prywatnym terenie?????
- 39 20
-
2019-01-09 22:10
ktoś zamówił sobie taki film....
- 4 1
-
2019-01-10 08:38
To czego ogląda jak taki nieciekawy
- 8 2
-
2019-01-09 16:58
Propozycja
Proponuje przeznaczyć te pieniądze na zakup chałupy Pana Artura i urządzenie tam strefy otwartej.
- 3 2
-
2019-01-09 19:28
Wdowa z Orłowa
Podczas poniedziałkowego spotkania z mieszkańcami Orłowa dało się słyszeć informację, że teren przy Maximie nie ma klarownej własności. Spadkobiercami mają być te same osoby jak w przypadku Kolibek. Rodzina Państwa Kukowskich widać nie ma szczęścia do władz Gdyni. Czy jest sens teraz sprzedawać, by potem płacić odszkodowanie ?
- 9 0
-
2019-01-09 20:39
(2)
Gdy w latach 90-tych likwidowano pierwsze zakłady pracy takie obrazki mnie szokowały. Jak można tak zniszczyć coś co przynosiło zyski, dawało ludziom pracę. Teraz nie robi żadnego wrażenia. W Polsce takich obiektów w tym stanie są setki tysięcy, w każdym mieście, miasteczku i niektórych wsiach - tam gdzie nie weszły jeszcze buldożery i deweloperzy.
- 40 8
-
2019-01-10 13:37
No i tam gdzie nie weszły ubeckie łapska
- 6 2
-
2019-01-10 14:55
Pracę - tak, ale zysków to to często nie dawało
- 7 1
-
2019-01-09 21:40
Maxim (2)
Oj działo się działo..... ;) aż łezka się w oku kreci..
- 36 9
-
2019-01-10 15:16
w toalecie lezy jeszcze Twój wianek 0:59
- 3 1
-
2019-01-11 12:27
"mewka" ?
- 3 0
-
2019-01-09 22:13
Wspaniałe miejsce
Można tam teraz super horrory kręcić, powinni wykorzystać ten obiekt.
- 28 3
-
2019-01-10 08:42
Drzewo....
Przetrwało imprezy w Maximie...dewastację i złomiarzy....
Czy przetrwa dewelopera???
Powinno zostać na pamiątkę i zwać się np.Maximus- 46 6
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.