- 1 Twórca Amber Gold pisze list do dziennikarzy (147 opinii)
- 2 700 stoisk i 1 mln gości w Gdańsku (99 opinii)
- 3 Pierwsza maszynistka SKM w XXI wieku (185 opinii)
- 4 Sześciu poszukiwanych wpadło w dwa dni (74 opinie)
- 5 Mieszkam nad morzem i co mi zrobisz? (363 opinie)
- 6 Autobus nie przyjechał? Oddadzą za taxi (109 opinii)
Kolejny strajk listonoszy
Zbliża się kolejny strajk listonoszy. Według zapowiedzi związkowców w poniedziałek na dwie godziny zostaną zamknięte wszystkie urzędy pocztowe na Pomorzu. Jeżeli dyrekcja poczty nie spełni żądań pracowników, na 16 lipca zapowiadają strajk generalny w całym kraju.
Według przedstawicieli NSZZ "Solidarność" Poczty Polskiej w Gdańsku żadne z porozumień z 13 grudnia 2006 roku nie zostało dotrzymane. Listonosze w małych miejscowościach nadal roznoszą ulotki, a podwyżka wyniosła tylko od 50 do 200 zł brutto.
- Żądamy 400 zł podwyżki dla wszystkich pracowników, bezwzględnego przestrzegania prawa pracy, pakietu osłon socjalnych oraz utworzenia rezerwy urlopowo-chorobowej - mówi Bartosz Kantorczyk, jeden z inicjatorów listopadowego strajku i działacz Komisji Zakładowej Inicjatywy Pracowniczej przy Poczcie Polskiej. - Poczta Polska wciąż wyzyskuje i oszukuje swoich pracowników, takich jak: asystenci, listonosze oraz innych pracowników działu eksploatacji. Terminy realizacji porozumień odeszły 15-go stycznia, 15-go lutego, a w końcu nawet te, które mały być zrealizowane do 30-go kwietnia.
We wtorek pracownicy oflagowali już wszystkie urzędy pocztowe. Związkowcy proszą o przyłączenie się do protestu wszystkich kolegów z całej Polski. List z prośbą o pomoc i naprawę sytuacji w firmie skierowali również do premiera Jarosława Kaczyńskiego.
Protest rozpoczęli listonosze z Łodzi. W listopadzie ubiegłego roku podobna akcja protestacyjna rozpoczęła się w Gdańsku. Zamknięte były wszystkie urzędy pocztowe, a przekazy pocztowe otrzymywały jedynie osoby niepełnosprawne. W lipcu może czekać nas powtórka tamtych wydarzeń, jednak na wiele większą skalę.
- Strajk jest uzależniony od wyników cały czas trwających rozmów dyrekcji generalnej z przedstawicielami Komisji Międzyzakładowej "Solidarność" - mówi Jacek Przyborski, regionalny rzecznik prasowy Poczty Polskiej w Gdańsku.
Według Radosława Kazimierskiego, rzecznika Poczty Polskiej, rozmowy powinny zakończyć się pod koniec tygodnia. - Póki co nic mi nie wiadomo na temat daty 16 lipca, a z tego co wiem, generalny strajk przewidziany jest na 3 września. Mogę tylko powiedzieć, że na chwilę obecną żądania dotyczące na przykład 400 zł podwyżki są nierealne - dodaje.
Opinie (103) 8 zablokowanych
-
2007-07-05 07:43
jano
Oficjalne sorry!!!
Trochę zweryfikowałem swoje poglądy. Masz teraz fana "na dobre i złe" czy Ci się to podoba czy nie.
Gili, gili i takie tam różne :-)- 0 0
-
2007-07-05 07:57
strajk strajkiem, rozumiem Ich żądania - tylko dlaczego przesyłki do mnie idą 2 tygodnie? obojętne czy z Krakowa czy z Gdyni.. chyba że to jakość sama w sobie - obojętne skąd przesyłka, to dostaniesz ją za 14 dni...
a jak już dochodzi paczka, to choćbym warował cały dzień w domu, to znajduję tylko awizo w skrzynce... nie chce się gnojom wchodzić na drugie piętro.. jak nie chcecie pracować, to wyp..., nikt na siłę nie trzyma!!- 0 0
-
2007-07-05 08:07
niezadowolony posluchaj:
Ja pracuje w firmie ktora jest masowym nadawca korespondencji(okolo 14tys faktura miesiecznie).Oczywiscie korzystamy z uslug poczty polskiej.Pytasz dlaczego tak dluuugo to wszystko idzie?W dziale masowi nadawcy powinno pracowac okolo 20 osob na zmianie,pracuje 8 osob.Te kobiety siedza po 8 godzin i napizdzaja tymi mlotkami caly czas,az uszy wiedną -za calutki miesiac dostaja 800zl netto,a stare wygi co juz nic od tych mlotkow nie slysza dostaja 1000zl netto.Niby ok,az przyjda Ja z partia 60tys listow poleconych,wtedy te kobiety siedza nonstop az do bólu aby te listy wystukac,a pozostale oczywiscie tez musza.Potem idzie 4 listonoszy na rewir z wozeczkami na deszcz,gdzie powinno isc ich 7.Dlaczego listy nie dochodza?BO KAZDY ZA TE PIENIADZE PIE**LI TYM MLOTKIEM STUKAC CALY DZIEN a poczta za jeden polecony bieze 3,55zl.Zlodziejstwo!Trzeba ich poprzec,bo niedlugo to juz nawet listonosz Ci awizo do domu nie przyniesie!
Pozdrawiam i zycze milego dnia.- 0 0
-
2007-07-05 08:22
Ta firma musi upaść, dla wszystkich byłoby to najlepsze rozwiązanie. Nie dość że kiepsko płacą, to nie potrafią dostatecznie wykorzystać pozycji monopolisty na rynku. Tak to jest, jak ktoś w centrali chce za dużo wziąć do kieszeni...
- 0 0
-
2007-07-05 08:33
Awiza juz tez nie przynosza , albo włożą do złej skrzynki ,
Mieszkamy na nowym osiedlu w rewirze 80-180 już ponad rok , jeszcze nigdy nie pojawił sie listonosz u nas w domu na 2 piętrze ,a pani na poczcie jak ktoś składa reklamcję to pyta jak ona ma pracowac bo ma za mało ludzi itd , A CO MNIE TO OBCHODZI ?
NIE TYLKO listonosze, górnicy, lekarze pielegniarki , rolnicy, nauczyciele, kolejarze maja źle , !!!!!
JAK SIE KOMU NIE PODOBA PRACA TO NIECH JA ZMIENI, a nie zawraca D- 0 0
-
2007-07-05 08:36
konkurencja rośnie powoli, ale rośnie
Dzięki takim zachowaniom związkowcy z Poczty Polskiej sami sobie podcinają gałąź ...
Przecież po raz kolejny konkurencja - chociażby Inpost - wykorzysta nadarzającą się sytuację i odbierze nibymonopoliście dużych klientów. Firmy nie mogą patrzeć na to, że ich klienci nie dostają na czas rachunków, a Poczta Polska nic sobie nie robi z reklamacji, państwo w państwie !
Ale i to się skończy, naturalna kolej rzeczy - upadek !- 0 0
-
2007-07-05 08:42
do mario pseudointeligenta z ekonomii
Mario co niby podcinaja?
Tobie sie wydaje ze zwiazkowcy to walcza o co ??
O lepsze warunki pracy, a co za tym idzie i o sprawniejsze przedsiebiosrtwo.
Troche chłopie nie kumasz tego.- 0 0
-
2007-07-05 08:47
Wlasnie, paczki, listy cokolwiek dochodzi w dwa tygodnie nawet dluzej. To z jednej strony troche niepowazne, poniewaz tak jak poprzednik wspomnial, firmy wysylaja tygodniowo tysiace listow (np. banki) i jak tutaj nadazyc. Z drugiej zas strony mozna tez sadzic ze to blad systemu jaki tam panuje, albo ... jego kompletny brak. Obecnie jestem w Anglii i listy przychodza tutaj z dnia na dzien. Tylko ze listonosze jezdza samochodami (nie mylic z jakimis prochnami ze na hulajnodze by sie szybciej dojechalo). Ogromne tiry z poczty widac tutaj non stop. Naszego kraju jak na razie nie stac na tego typu renowacje, ale czasami jak widze tych listonoszy i listonoszki ;) to az im wspolczuje.
A firmy kurierskie moglyby wykorzystac obecny kryzys i obnizyc koszty przesylek listowych itp. Nie wiem ile to teraz kosztuje. Byc moze jest taniej niz poczta.- 0 0
-
2007-07-05 08:48
Jestem za!
Popieram wszystkie strajki ktore byly, sa i beda. Nie bede pisal o zasadnosci ich bo to inny temat ale mam nadzieje ze to ogolne niezadowolenie spoleczne, wynikajace z niskiej frekwencji w wyborach (38%) oraz poparcie dla PiSowcow (22%) co daje w sumie tyle ze co 10 Polak na nich glosowal czyli kazdy mocher, spowoduje podanie sie kurdupla i sapiacego premiera z jego krasnoludami do dymisji. Ta mysl i to marzenie trzyma mnie jeszcze przy zyciu. Zatem do wszystkich zwiazkow zawodowych: sprzataczek, sekretarek, konserwatorow i innych wiekszych grup spolecznych - dajcie czadu i do strajkow.
- 0 0
-
2007-07-05 08:52
stawiam orzeszki przeciwko dolarom że pocztą
zarządzaja fachowcy z ligi pisobrony.Oczywiście wybitni tak jak na przykład człowiek orkiestra Jaworski-stoczniowiec
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.