• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Komercyjne bezpieczeństwo

EBro
5 czerwca 2002 (artykuł sprzed 22 lat) 
W Łazienkach Północnych w Sopocie zlokalizowany zostanie punkt monitoringu temperatury wody, powietrza, siły wiatru. Zacznie działać od 15 czerwca. Stanowisko będzie sukcesywnie udoskonalane, ponieważ ma spełniać funkcję centrali zintegrowanego systemu ratownictwa WOPR w Pomorskiem. WOPR, SAR, Urząd Miasta w Sopocie, czyli twórcy systemu chcą sprzedać swój pomysł innym powiatom.

Centrum ratownicze powstało przede wszystkim w celu poprawy bezpieczeństwa wypoczywających nad wodą i obniżenia kosztów związanych ze strzeżeniem plaż. System taki ma skrócić czas interwencji w sytuacji, kiedy ktoś tonie, zasłabł na plaży, czy dostał udaru słonecznego. Zgłoszenie może zostać przesłane do dyspozytora w postaci głosu, transmisji danych czy jako SMS. Dyspozytor ustala podstawowe dane o zdarzeniu, które automatycznie zostają przekazane na dwa najbliższe miejscu zdarzenia stanowiska ratownicze. Równocześnie dyspozytor instruuje rozmówcę, jak ten może pomóc poszkodowanemu.

Sopocka plaża zaopatrzona zostanie w najbliższym czasie także w tablice kilometrażowe zawierające skrót nazwy miasta i numer lokalizacyjny.

- Oznakujemy plaże strzeżone i niestrzeżone. Tablice mają pomóc w lokalizacji i skrócić tym samym czas reakcji - powiedział Marcin Burda, pełnomocnik prezydenta Sopotu ds. zintegrowanego systemu bezpieczeństwa. - Nie jest istotne, skąd napłynie zgłoszenie i tak jest rozdysponowywane na wszystkie służby takie jak pogotowie ratunkowe i straż pożarna.

Na spotkaniu w sopockim magistracie Jan Ryszard Kurylczyk, wojewoda pomorski, zachęcał swoich kolegów z województwa warmińsko-mazurskiego i zachodniopomorskiego do podłączenia się do serwera.

- Wojewoda jest odpowiedzialny za bezpieczeństwo. To oczywiste, że jestem zainteresowany takim systemem - stwierdził wojewoda Kurylczyk. - Są systemy powiadamiania kryzysowego, ale chcemy rozciągnąć na całe Wybrzeże jednolity system ratownictwa. Po drugie, jeden rozbudowany system ratownictwa jest stosunkowo tanim rozwiązaniem.

Aby włączyć się do sopockiego systemu, można wybrać najtańszy wariant, czyli telefon komórkowy. Zamontowanie terminalu kosztuje 4 tys. zł, całego stanowiska 140 tys. zł.
Głos WybrzeżaEBro

Opinie (68)

  • krzychu spoko...

    za dużo o buraku za mało o artykule.
    dziękuję:))))

    • 0 0

  • Krzy$iek się wkurza na buraka z usa z powodu niezgodności opinii do jednego z poprzednich artykułów :-)

    ale trudno chyba odmówić racji burakowi, że angielskojęzyczne napisy w polskich sklepach to jakieś nadużycie.. dla kogoś, kto je rozumie, to może być nawet zabawne, ale co z pozostałymi klientami?

    A wracając do artykułu, to informowanie się ratowników SMSami, że ktoś tonie to jest naprawdę komiczne :-) Równie dobrze zamiast dzwonić na Pogotowie czy do Straży Pożarnej można wysyłać im SMSy albo maile :-) Chyba, że chodzi o to WOPR będzie prowadził działalność komercyjną polegającą na wysyłaniu SMSów do zainteresowanych: 'Dzis temperatura wody wynosi 15stopni, powietrza 16stopni, nikt sie jeszcze nie utopil. Zapraszamy!' ;-)

    • 0 0

  • Tu juz skonstruowali... ?

    w pełni wodoodporna komorke ? ;-))) Jestem pełen podziwu ! ;-)

    • 0 0

  • Dlaczego nikt nie napisal w artykule, ze...

    ten kawalek strzezonej plazy bedzie slono platny ? Pieknie, a ja juz myslalem ze to dla faktycznego dobra plazowiczow i tak z poczucia obowiazku... :-(

    • 0 0

  • wszystko ok

    jeśli założymy że smsy dochodzą w czasie rzeczywistym.. co innego gdy będą opóźnienia.. wtedy kicha z systemu ! hehe

    • 0 0

  • kichą to jest chwalenie się tym systemem

    niby co w tym fascynującego?? przecież plaża jest miejscem strzeżonym zarządzanym przez gminę. I jej psim obowiązkiem jest zrobić tak żeby było gut.
    Systemem czy sposobem to mniej ważne:)))

    • 0 0

  • co wy gallux swojego jezyka nie macie

    nie gut tylko dobrze ;)

    • 0 0

  • Czesc kochani -

    mocno nie na temat chcialabym napisac.
    Usmialam sie bardzo z tego "sale, monitoring, gut" itd.
    Naprawde w Polsce to brzmi troche smiesznie, ale mozna przezyc jesli nie jest to zbyt natarczywe. I niestety prawda jest, ze w Polsce uzywa sie wyrazow obcych nie znajac ich znaczenia... A co do Ameryki - gdybyscie kochani uslyszeli jak niektorzy Polacy mowia po angielsku na przyklad na Greenponcie - mielibyscie tez dosc spolszczonego angielskiego. Czy wiecie co to jest: "...klinowalam lindowy na kornerze, zostawilam na desku w ofisie, potrzebuje wakium w mojej karze..." - to tylko kilka kwiatkow.
    Czy teraz wiecie moi drodzy co tak wkurzylo Buraka z USA?
    Ucalowania dla wszystkich na tym portalu -

    • 0 0

  • proszę sobie wbić do główek:))))

    alarmowy numer telefonu komórkowego 0 601 666 993.
    krzychu :P
    dobrze piszemy kiedy jest dobrze:))))
    gut mi lepiej pasowało:)))))

    • 0 0

  • a coz to za numer

    wyjasnij galluxie

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane