• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Komornik w kurii

M.W.
25 marca 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Dług diecezji obciąża kościół św. Jana
Jak doniosła wczorajsza "Gazeta Wyborcza", komornik z Inowrocławia rozpoczął egzekucję długów należącego do Gdańskiej Kurii Metropolitalnej Wydawnictwa "Stella Maris". Egzekucja objęła ruchomości znajdujące się w siedzibie kurii, w Radiu Plus oraz eksponaty znajdujące się w Muzeum Archidiecezjalnym. Firma z województwa lubuskiego chce w ten sposób odzyskać należne jej 300 tys. zł. Suma długów archidiecezjalnego wydawnictwa ma sięgać 20 mln zł.

Źródłem problemów finansowych archidiecezji gdańskiej jest zadłużenie Wydawnictwa "Stella Maris" powstałe w skutek niefrasobliwej działalności osób prowadzących w jego ramach szkodliwą działalność gospodarczą, przekraczającą niejednokrotnie granice prawa. Rozmiar zobowiązań pieniężnych powstałych w ten sposób uniemożliwiał satysfakcjonujące wierzycieli spłaty należności - czytamy w oświadczeniu pełnomocnika kurii Jarosława Szarmacha. - Mimo trwających postępowań egzekucyjnych nie tracimy nadziei na uzyskanie porozumienia z wierzycielami. W czasie gdy zmianie uległ zarząd "Stella Maris", udało się z bieżącej produkcji i zasobów finansowych archidiecezji uregulować zobowiązania sięgające blisko dwóch milionów złotych. Należne wierzycielom sumy po przeprowadzeniu ich restrukturyzacji i zabezpieczeniu spłaty będą sukcesywnie zwracane.

Arcybiskup metropolita Tadeusz Gocłowski nie wyklucza kolejnych wizyt komorników.
- Rozmowy trwają od dłuższego czasu, ale jak się zachowają komornicy, tego nie wiem - powiedział Polskiej Agencji Prasowej.

"Głos" usiłował ustalić, jakie eksponaty opieczętowano w Muzeum Archidiecezjalnym. Niestety, kustosz muzeum Alina Szpakiewicz była nieuchwytna. W kurii poinformowano nas, że przebywa na zwolnieniu chorobowym, a w domu, że jest w pracy... Przypominamy, że wśród muzealiów znajdował się stół, przy którym w 1660 r. królowie Polski i Szwecji podpisali Pax Casimiriana - pokój oliwski, poczet opatów oliwskich, XVIII-wieczne obrazy o tematyce biblijnej, czy portret króla Władysława IV. Licytację zajętych przedmiotów przewidziano na kwiecień.

- We wniosku do komornika wierzyciel wskazuje sposób egzekucji. To znaczy, że wierzyciel decyduje, czy egzekucja nastąpi z majątku ruchomego, nieruchomego, z rachunku bankowego, czy np. z wynagrodzeń dłużnika. Jednak przepis wymaga, aby był to "jak najmniej uciążliwy sposób egzekucji". Przedmioty o wartości historycznej, naukowej albo artystycznej nie są wyłączone spod egzekucji - powiedział "Głosowi" komornik niegodzący się na ujawnienie nazwiska. -

Natomiast ő 70 Rozporządzenia Ministra Sprawiedliwości z 9 marca 1968 r. w sprawie czynności komorniczych mówi, że przedmioty te komornik może zbyć ograniczonej liczbie instytucji państwowych: muzeom, archiwom, bibliotekom, przedsiębiorstwom zajmującym się obrotem takimi przedmiotami. O samym fakcie zajęcia powinien być powiadomiony konserwator zabytków. Na jego wniosek komornik powinien umożliwić konserwatorowi oględziny zajętych przedmiotów. Celowo przytoczyłem datę obowiązującego rozporządzenia. Pochodzi ono z poprzedniej epoki i w żaden sposób nie pasuje do dzisiejszej rzeczywistości. Jeśli zainteresowanie zajętymi przedmiotami wyrazi np. państwowa "Desa", to muzealia mogą trafić do rąk prywatnych, a po 1 maja będą mogły opuścić granice Polski.

Przypominamy, że w ubiegłym roku Kościół intensywnie zabiegał o zwrot bazylice Mariackiej "Sądu Ostatecznego" Memlinga. "Głos" zajął stanowisko, że arcydzieło powinno pozostać w Muzeum Narodowym. Być może nasze argumenty przyczyniły się do upadku tego pomysłu. Gdyby dziś tryptyk był własnością Kościoła, kto wie, czy za pośrednictwem państwowej "Desy" nie zostałby sprzedany prywatnemu kolekcjonerowi np. z Luksemburga...

Głos WybrzeżaM.W.

Opinie (74)

  • raz sie zjeżyłem
    jak byłem w tej szwecji to kolega zabrał mnie do drotninholm pod sztokholmem do ichniego pałacu królewskiego jak wilanów
    sufity niziutko podłogi z surowych desek:)
    no szwedzka prostota dyktowana bryndzą jaką mieli dopóki se potopu nie wymyślili
    i tam było kilka sal z zagrabionymi naszymi dziełami sztuki
    ambony z kościołów obrazy mapy
    cacka i rarytasy
    od tego dnia troche inaczej patrze na szwedów:)

    • 0 0

  • prosze
    i w LPR znajdujemy ludzi z własnymi poglądami
    a właściwie znajdywaliśmy
    dla leppera woda na młyn

    "Radny LPR w Bydgoszczy Sławomir Młodzikowski zostanie zawieszony w prawach członka partii - poinformował sekretarz zarządu głównego LPR, Piotr Ślusarczyk. Młodzikowski zaprotestował przeciwko przyznaniu arcybiskupowi Henrykowi Muszyńskiemu Medalu Kazimierza Wielkiego, który nadaje co roku rada miasta.

    Według radnego, którego słowa przytoczyła czwartkowa "Gazeta Wyborcza", arcybiskup "niczym szczególnym w swojej pracy się nie wyróżnił" i "był wręcz nachalny w euroagitacji". "

    • 0 0

  • tajemnicza firma?

    czy firma, która upomniała się o swoją kasę jest aż tak tajemnicza? czego najbardziej potrzebuje wydawnictwo? może papieru? jest takie miasto Kostrzyń z fabryką celulozy. blisko? cieplej?

    • 0 0

  • Gdańskie łobuzy

    w tym pewien baron SLD zamierzają zabytkami kurii spłacić swoje długi. Ciekawe że do nich komornik nie przyszedł

    • 0 0

  • Jednak sporo znalazło się szczekaczy...

    Tak jak myślałem. Ale karawana jedzie dalej. To co się dzieje powinno dać do myślenia tym, którzy uważaja zę żyjemy w państwie wyznaniowym

    • 0 0

  • Burdelowi goście

    Moja znajoma pracuje w agencji towarzyskiej -1/4 gości to księża.

    • 0 0

  • no i co z tego ksiadz to tez czlowiek, takze moze zbladzic tak jak ty, czy ja, czy ktos inny

    • 0 0

  • szkoda mi w sumie Arcybiskupa metropolity Tadeusza Gocłowskiego, nie jest on juz takim mlodym czlowiekiem i dal sie wciagnac w tego rodzaju machlojki.
    ale pielgrzymki do Wloch ktora Arcybiskup w 1984 z Katedry Oliwskiej zorganizowal i w niej uczestniczyl nigdy nie zapomne:) zaopatrzyl nas na wizyte u Papieza w stroje kaszubskie,a na pielgrzymce byla wspaniala atmosfera.
    najlepszy byl zjazd z monte cassino w czasie burzy z ulewa,
    po gorskich serpentynach.:)

    • 0 0

  • Była gdańszczanko a były grzechomierze i odpusty. Jak znam życie to napewno!.Pewnie dlatego Ci się tak podobało!?

    • 0 0

  • pielgrzymie

    musze cie rozczarowac, nic z tych rzeczy nie bylo ktore wymieniles. za to pielgrzymka byla swietnie zorganizowana,
    zwiedzilismy przy okazji wiele zabytkow w roznych miastach.
    Papiez i miasto Rzym pozostawili wielkie wrazenie.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane