• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kompaktem też można zrobić zdjęcie (ale warto wiedzieć jak)

Wojtek Korsak
15 lipca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
aktualizacja: godz. 13:58 (15 lipca 2010)
Przy zdjęciach nocą może pojawić się na zdjęciach niechciany szum. Przy zdjęciach nocą może pojawić się na zdjęciach niechciany szum.

Aparaty kompaktowe mają mnóstwo zalet: są niedrogie, łatwe w obsłudze i niewielkie. Czy można jednak nimi robić dobre zdjęcia?



Za wyborem kompaktu czy ultra-kompaktu przemawia ich mały rozmiar i podobna waga. Łatwo się mieszczą w kieszeni, tym samym są zawsze pod ręką, nie wymagają większej wiedzy, by je obsługiwać, mają wbudowany flesz, często są w stanie zapisywać video oraz dźwięk. Te aparaty sprawdzają się jako doskonały notatnik wydarzeń w naszym życiu.

To zalety. Wadami są przeciętnej jakości matryce. Nie ma co zachwycać się milionami pikseli, które oferują producenci, gdyż często to tylko chwyt reklamowy za którym nie idzie w żaden sposób jakość zdjęć! Podobnie jest z obiektywami, które ograniczają możliwość robienia zdjęć w trudnych warunkach oświetleniowych.

Wybierając aparat powinniśmy przede wszystkim wiedzieć, do czego ma służyć. Jeżeli jest to okolicznościowe "pstrykanie", to kompakt jest dobrym wyborem. Jeżeli myślimy o bardziej kreatywnym podejściu do fotografowania, wybierzmy bardziej zaawansowany technologicznie sprzęt, albo kompakt z górnej półki, który będzie odpowiednio droższy.

Ultrakompakty - zdjęcia z nich są przeciętnej jakości, szczególnie w słabym świetle. W tych aparatach matryca jest bardzo mała i dlatego ma duże szumy. Zdjęcia o zmierzchu i we wnętrzach bez flesza będą miały "śnieg".

Kompakty - łatwe do schowania w torebce czy przymocowania do paska. Posiadają większą matrycę, co daje lepsze rezultaty w słabym świetle. Mogą mieć także lepsze obiektywy - nie zapominajmy, że to od obiektywu zależy jakość rejestrowanego obrazu. Kompakty to dobry wybór do fotografowania w podróży, kiedy robimy zdjęcie co 15 czy 20 minut.

Kompaktowe aparaty do kreacyjnej fotografii - nie są większe od poprzednich, ale mają więcej funkcji, które możemy kontrolować i do tego obiektywy dobrej jakości. Większość z nich pozwala zapisywać zdjęcia w formacie RAW - to duża zaleta w późniejszej obróbce w Photoshopie. RAW daje możliwość wyciągnięcia szczegółów w cieniach i wysokich światłach podczas obróbki w komputerze. Można to też zlecić laboratorium. Standardowe JPEG-i nadają się świetnie do stron internetowych i drukowania małych zdjęć - natomiast nigdy nie są tak dobre jak zapisane w RAWie.

Kilka uwag praktycznych

Po pierwsze zacznijmy od przeczytania instrukcji obsługi, bo bez tego wiemy głównie to, że po włączeniu aparatu i naciśnięciu spustu zrobimy zdjęcie. A to nie wszystko. Warto wiedzieć jakie mamy możliwości zapisu (JPEG, RAW, oba na raz), jakimi czułościami matrycy dysponujemy (im większa wartość ISO, tym łatwiej fotografujemy w słabym świetle), czy mamy możliwości robienia zdjęć w trybie manualnym, jakie karty pamięci akceptuje nasz aparat, czy możemy wyłączyć flesz, czy mamy stabilizator obrazu...

Większość aparatów typu kompakt posiadających wbudowany flesz, reaguje na słabe światło automatycznie włączając go. I tak na stadionach widzimy tysiące fleszy błyskających... zupełnie bezproduktywnie, gdyż ich moc zwykle starcza do oświetlenia pola w odległości 2 metrów. Może więc warto go wyłączyć (jeżeli jest taka opcja), by zaoszczędzić moc baterii?

Następnym wynalazkiem jest funkcja redukująca tzw. "czerwone oczy". Działa to tak, że po wciśnięciu spustu aparat wysyła przez parę sekund krótkie błyski, a potem zwalnia migawkę. Świetnie, zwykle dzięki temu oczy rzeczywiście nie są czerwone, ale kilkusekundowe opóźnienie sprawia, że ucieka nam fajne ujęcie. Tymczasem czerwone oczy na zdjęciu są wynikiem słabego oświetlenia i flesza położonego blisko osi obiektywu. Zamiast używać funkcji "czerwone oczy" lepiej jest zwiększyć ogólny poziom światła, dzięki czemu źrenice zmniejszą się i unikniemy niepożądanego koloru. Moim zdaniem jeżeli chcemy uchwycić natychmiast to co widzimy - należy wyłączyć tę funkcję - lepiej jest mieć ciekawe zdjęcie z czerwonymi źrenicami (kolor, który możemy usunąć w komputerze) niż "poprawne", ale nieciekawe.
Aparat kompaktowy jest lekki i bez problemu możemy go zabrać w najdalsze zakątki świata. Aparat kompaktowy jest lekki i bez problemu możemy go zabrać w najdalsze zakątki świata.

W aparatach w których nie możemy ingerować manualnie w sposób ekspozycji (doboru czasu i przesłony) należy unikać słabego światła i robienia zdjęć ostro pod światło. Stara zasada: słońce z tyłu lub boku fotografującego - ciągle się sprawdza!

Radzę robić zdjęcia w najwyższej możliwej rozdzielczości (to znaczy tyle ile może dać matryca) oczywiście wtedy zmieści się ich mniej na karcie pamięci, ale mamy zawsze możliwość zrobienia większych powiększeń.

Zawsze warto mieć ze sobą zapasowe akumulatory (czy baterie), bo te w aparacie mają przykry zwyczaj wyczerpywania się, gdy mamy najlepsze okazje do zrobienia ciekawych zdjęć.

Pamiętajmy też o czyszczeniu obiektywu: kompakty są często traktowane po macoszemu i obiektywy bywają brudne.

Unikajmy super zumowania, gdyż każde zbliżenie elektronicznie (polegające na cyfrowym powiększaniu obrazu) zawsze pogarsza jakość zdjęcia. W takich sytuacjach spada jasność obiektywu i rośnie możliwość poruszenia obrazu.

Większość aparatów ma możliwość zapisywania na zdjęciu daty. Jest to bardzo użyteczne, gdy robimy dziennik podróży, ale jednocześnie psuje często sam obraz. Trzeba o tym pomyśleć wcześniej. Oczywiście datę możemy usunąć w Photoshopie.
Data na zdjęciu pomaga nam zapamiętać, kiedy zostało wykonane zdjęcie, jednak nie wygląda ona zbyt estetycznie. Data na zdjęciu pomaga nam zapamiętać, kiedy zostało wykonane zdjęcie, jednak nie wygląda ona zbyt estetycznie.

Zdjęcia wykonałem aparatem Canon PowerShot S80
Wojtek Korsak

Opinie (47) 2 zablokowane

  • Najważniejsze-co fotografujemy i w jakim momencie , a nie czym (1)

    • 9 1

    • Najważniejsze to dopasować aparat do potrzeb.

      • 4 0

  • I kryptoreklama na końcu artykułu.. (2)

    Ja nawet Zenitem strzelam lepsze niż ci tzw. miszczowie fotografii robiącymi fotki w trybie auto-idioty :) z wybajerzonymi aparatami po kilka tysiaków. Sama prawda że po prostu trzeba umieć robić zdjęcia.

    • 4 1

    • kryptoreklama? HEHEHE dziewczyno, wyluzuj sie ;-)

      • 0 0

    • a sama reklame zenita robisz????

      • 0 0

  • ja mam Kodaka za 249 ziko, biegam za dziećmi, pstrykam, foty miód, dla mnie bomba

    • 1 1

  • ciekawy artykuł jednak chciałabym zwrócić uwage na ...

    ...trzecie zdjęcie od góry.te rybki czy co to tam.Jak na canona to ''zaczerwienienia'' i szumy są aż nadto karygodne w tym przykładzie.

    • 0 1

  • pytanie (1)

    A ten program do usuwania daty Photoshop to do aparatów jest dodawany?

    • 0 1

    • Photoshopa możesz kupić w Tesco za 20 zł.Spytaj na dziale RTV. :)

      • 1 1

  • kompaktem dobrego zdjęcia nie zrobisz !

    To co w tytule staje się powoli nieprawdą ale na razie jeszcze jest aktualne.
    Dlaczego ? Powodem jest matryca. Nawet w tych lepszych trzeba pracować na minimalnej dostępnej czułości a i tak np. zachody i wschody będą wymagały dużo pracy przy komputerze. Zaznaczam że to może nie dotyczyć tych pseudokompaktów za kilka tysięcy zł , ale kogoś kto kupuje kompakta na pewno nie stać na to.

    • 0 0

  • Coo

    Bzdury totalne autor pisze

    • 0 0

2

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane