• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koniec polskiego Euro 2008

jag.
16 czerwca 2008 (artykuł sprzed 16 lat) 
Podopieczni Leo Beenhakkera po trzech meczach zakończyli przygodę z Euro 2008 Podopieczni Leo Beenhakkera po trzech meczach zakończyli przygodę z Euro 2008

Bez zwycięstwa zakończyli Euro 2008 polscy piłkarzy. Na pożegnanie Austrii biało-czerwoni przegrali z Chorwacją, która wystawiła rezerwy 0:1 (0:0). Jedynego gola dzisiejszego spotkania strzelił Ivan Klasnic w 52. minucie spotkania. W grupie B wybrańcy Leo Beenhakkera zajęli ostatnie miejsce. Holenderski trener pozostaje nadal bez zwycięstwa w mistrzowskiej imprezie.



POLSKA: Boruc - Wasilewski, Żewłakow, Dudka, Wawrzyniak - Łobodziński (55 Smolarek), Lewandowski (46 Kokoszka), Roger, Murawski, Krzynówek - Saganowski (69 Zahorski).

CHORWACJA: Runje - Vejić, Simić, Kneżević (27 Ćorluka), Pranjić - Rakitić, Vukojević, Pokrivać, Leko - Petrić (74 Kranjćar), Klasnić (74 Kalinić).

Tego się nie spodziewaliśmy. Nawet reprezentacje Jerzego Engela i Pawła Janasa, choć odpadały w grupie to na pożegnanie mundiali wygrywały. Chorwaci też dali szanse Polakom. W porównaniu z ostatnim meczem w wyjściowej "11" wymienili aż ośmiu piłkarzy. Niestety, biało-czerwonych udzieliła się najwyraźniej niemoc Beenhakkera. Mundial w 1990 roku holenderski trener z reprezentacją Holandii skończył z trzema remisami i przegraną. Przed dwoma laty z Trynidadem i Tobago w mistrzostwach świata jeden mecz zremisował i dwa przegrał. Na Euro 2008 Polska zanotowała dorobek identyczny jak piłkarze z tych egzotycznych wysp!

Mecz z Chorwacją przegralibyśmy wyżej, gdyby ponownie nie dobra dyspozycja Artura Boruca. Szkoleniowiec nie podjął nawet ryzyka i nie nakazał zagrać co najmniej dwoma napastnikami. Uparcie trzymał się systemu 1-4-2-3-1. Nie przewidział również kiepskiej dyspozycji Jacka Krzynówka i na lewe skrzydło nie miał żadnego wariantu zastępczego. Marek Zieńczuk, który w ekstraklasie rozegrał sezon życia, byłby taką alternatywą, ale Don Leo nie widział go nawet w 32-osobowej kadrze. Mimo to szkoleniowiec w studio Polsatu zadeklarował, że zamierza wypełnić ważny jeszcze dwa lata kontrakt z reprezentacją Polski, który przyniesie mu dochody po 800 tysięcy euro za sezon.

Najlepszą dziś okazję na wyrównanie zmarnował w końcówce spotkania rezerwowy Tomasz Zahorski. Może i lepiej, bo remis, podobnie jak po meczu z Austrią, zaciemniłbym obraz gry biało-czerwonych, a ta z meczu na mecz była coraz gorsza! Inna sprawa, że nawet jakbyśmy wygrali z Chorwacją, to i tak wracalibyśmy do domu. Niemcy nie pozwolili sprawić niespodzianki Austriakom.

W ćwierćfinałach Chorwacja zagra z Turcją, a Niemcy zmierzą się z Portugalią. My możemy zostać >najsłabszą drużyną Euro, jeśli Włosi z Francuzami zagrają na remis, a Grecy wykorzystają rozluźnienie w szeregach pewnej awansu Hiszpanii.
jag.

Opinie (92) 6 zablokowanych

  • Leo na Onecie
    Jakie jest rozwiązanie? Pewnie uważacie, że należy zmienić trenera - dodał. - Jestem gotów odejść, pod warunkiem, że będzie gwarancja na to, że ta reprezentacja będzie miała takich samych zawodników jak Fernando Torres, David Villa i Ruud van Nistelrooy. Jeśli jednak nie będzie miała, to potrzebne są rozwiązania systemowe. I w tym jestem w stanie pomóc - zadeklarował.
    Rozwalił mnie gościu :-))) Oczekiwanie takich gwarancji jest śmieszne i pokazuje tupet tego gościa. Spadaj Leo! Why? For money!!!!!

    • 0 0

  • (1)

    Czy to jest Nasz Polski Sen ?

    Leo powinien zostać, piłkarzy trzeba wymienić na Torresa, Davida Ville etc. :) Roger został Polakiem, może oni też zechcą ? :D

    • 0 0

    • Chyba raczej nie.

      Bo kto z hiszpanow zamienil by plaze Costa Brava na plaze w Sopocie.

      • 0 0

  • euro

    każdy wiedział jak to sie zakończy. Wszystko było do przewidzenia.

    • 0 0

  • Wszystko przez Boruca

    Jak by nie puścił tylu goli mieli byśmy 5 pkt i grali dalej.

    • 0 0

  • Tak a we Wrzeszczu nie było prądu...

    Tak a we Wrzeszczu nie było prądu...

    • 0 0

  • Nawet Leo wiedział jak to się skończy ale nakręcał koniunkturę twierdząc, że jedziemy po medal. Tylko kasa Misu, tylko kasa... Piwo, bank - nawarzył piwa to niech je wypije a za straty moralne i psychiczne kibiców zapłaci z kredytu w pewnym irlandzkim banku ;-)

    • 0 0

  • To wszystko wina losowania :-(((( Wiadomo Niemcy, gospodarze, Chorwaci, z góry nie mieliśmy szans. Co innego gdybyśmy trafili zamiast takiej Rumunii do grupy z Włochami, Francją i Holandią. Świętowalibyśmy sukces naszych Orłów a nasz Treneiro dostałby nowy order Orła Białego

    • 0 0

  • OBIEKTYWNY dobrze mówisz,media zawsze pompują balon jakbyśmy byli mistrzami świata bo z tego żyją a potem wylewanie pomyj na wszystkich,tylko nie widzą,że do wielkiego sportu potrzebne jest zaplecze,pieniądze,szkolenie,samo nic nic się nie zrobi,naszym sukcesem jest to ,że tam awansowaliśmy takie są realia.

    • 0 0

  • Sami fachowcy na 3mieście widzę...

    ... jak zawsze zresztą. W każdym razie jak Wy to sobie wyobrażacie? Znów zmieniać selekcjonera? Poczekajmy ze dwa lata jeszcze - może jest do dupy, a może jest tak, że z pustego i Salomon nie naleje. W każdym razie nie róbmy cyrków jak w Wiśle Kraków z tymi trenerami, dajmy trochę czasu się wykazać!
    Po pierwsze - Beenhakker popełnił wg mnie kilka dużych błędów. a) niepotrzebne deklaracje o awansie do 1/4, b) wyjazd Błaszczykowskiego (przecież wcale nie był spowodowany kontuzją), c) obecność Żurawskiego, d) wystawianie Smolarka o Krzynówka od pierwszych minut - przecież było widać, że są bez formy!!, e) Brak: Zieńczuka, Jelenia, w/w Kuby, Sikory, Wichniarka (którzy strzelają bramkę za bramką)...
    Piłkarzy może i mamy, tylko trzeba ich zgrać, poukładać - może by było lepiej, a nie że jedynym przygotowanym do tego turnieju człowiekiem był Boruc. Jeśli selekcjonerowi ci piłkarze nie pasowali do wizji, to może trzeba było zmienić wizję, zamiast jednych z najlepszych (o ile takim mianem można ich wyróżnić) odstawiać w kąt?
    U pana Beekhakkera nie podoba mi się jedynie ignorancja, którą pokazuje na każdym kroku.
    Ogólnie trenera bym jeszcze zostawiła - i tak nie zatrudnią nikogo lepszego na jego miejsce, a jemu da się szansę popracować jeszcze u nas - zobaczymy, może coś się zmieni.
    Jedno jest pewne: sam selekcjoner nie jest w stanie nic zmienić! Zawodnicy muszą zapieprzać na treningach jak normalni profesjonalni piłkarze. Za to dostają pieniądze. Tymczasem patrząc na przygotowanie i techniczne i kondycyjne "naszych" można się złapać za głowę z przerażenia. Ale to nie wina Leo - to wina piłkarzy.

    I po raz kolejny: miało być dobrze... wyszło jak zawsze.

    • 0 0

  • Moim zdaniem

    porazka polskiego zespolu to byla najwieksza sensacja tych mistrzostw. Tak dlugo jak ten osiol listkiewicz bedzie ze swoja granda zasiadal w PZPN to nic sie nie zmieni.

    • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane