- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (520 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (258 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (166 opinii)
- 4 3,3 mln zł dla Sopotu na zbiorniki (27 opinii)
- 5 Uschły młode drzewa (20 opinii)
- 6 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (167 opinii)
Koniec świata? Nie, to tylko długi weekend w sklepach
Armagedon. To słowo dobrze opisuje to, co działo się w sklepach - nie tylko spożywczych - w środę, przed długim weekendem. Mieszkańcy Trójmiasta masowo ruszyli na zakupy, najwyraźniej w obawie, że następnego dnia świat się skończy i w piątek - cytując klasyka - nie będzie już niczego. Dlatego w mgnieniu oka z półek znikały m.in. kiełbasy i mięso na grilla. Nie odstałeś swojego w kolejkach w środę? To teraz w osiedlowych sklepach zostaje ci do kupienia co najwyżej wegańska kaszanka.
W środę w dużych marketach panował istny armagedon. Przed lodówkami z mięsem na grilla się kotłowało, a i sytuacje, gdy ktoś wyrywa sobie z rąk ostatnią paczkę kiełbasy śląskiej, ponoć nie należały do rzadkości. No bo jak celebrować długi weekend bez grilla? Według wielu - nie da się.
W efekcie w środę wieczorem znalezienie czegoś na ruszt graniczyło z cudem. Sklepowe półki w niektórych sklepach jeszcze w piątek rano świeciły pustkami. Tak jak np. w jednej z Żabek na Ujeścisku w Gdańsku. Kiełbasa podwawelska - brak, kiełbasa śląska - brak, kiełbaski nacinane - brak. O farcie mogli mówić jedynie ci, którzy mięsa nie jedzą - "uchowały się" dwie paczki roślinnej kaszanki.
Grill czy ognisko? Dylemat na długi weekend
Pustkami 4 czerwca świeciły też lodówki w niektórych sklepach mięsnych, z których wymiotło nie tylko wyroby nadające się na grilla czy ognisko, ale też garmażerkę - pierogi, krokiety, kopytka. No bo komu w długi weekend chciałoby się gotować obiad.
W dużych marketach natomiast nastąpiła szybka reakcja na "grillowy kryzys" i od rana zapełniano tam półki na nowo z myślą o miłośnikach grillowania. Najwyraźniej markety znowu liczą na szturm, podobny do tego w środę.
Aż chciałoby się powiedzieć: ludzie, opanujcie się! Długi weekend to przecież nie jest koniec świata. Ten się naprawdę nie zawali, jeśli sklepy przez jeden, czy dwa dni, będą zamknięte.
Wieczorne zakupy w Obi dzień przed świętem? Kiepski pomysł
Patrząc jednak na to, co działo się w środowy wieczór - chociażby na trasie do centrum handlowego na Szadółkach, trudno nie mieć wrażenia, że dla niektórych dzień bez otwartych sklepów to naprawdę tragedia.
Sama najwyraźniej padłam tego ofiarą, bo w środowy wieczór postanowiłam wybrać się do Obi.
- Przecież wszyscy wyjechali już na długi weekend. Nikt wtedy nie będzie niczego stamtąd potrzebował - pomyślałam i szybko tej myśli pożałowałam.
Dokąd na zakupy remontowo-budowlane? Lista sklepów w Trójmieście
Próba dojechania do marketu budowlanego o godz. 19:30 zakończyła się porażką. Zawróciłam do domu, widząc długi korek do ul. Jabłoniowej.
Wieczorem w stronę Designer Outlet Gdańsk ciężko było dojechać. Film z ostatniej środy
Drugą próbę podjęłam po godz. 21 - tuż przed zamknięciem sklepu. Dojechać udało się w miarę sprawnie, ale w środku tłumy i niekończąca się kolejka.
Pozostaje więc chyba przyzwyczaić się do tego, że dzień bez robienia zakupów jest dla wielu dniem straconym. Liczę jednak na to, że wszystko, co już mieliśmy kupić na ten weekend, zostało zakupione i resztę wolnych dni większość z nas spędzi na odpoczynku, a nie na zakupowym szaleństwie.
Opinie (247) ponad 10 zablokowanych
-
2021-06-04 21:11
Kolejny artykuł na oklepany do bólu temat
Naprawdę zjadacie własny ogon. Piszecie tylko po to, aby coś wstawić. Poziom portalu na równi pochyłej
- 14 2
-
2021-06-04 21:11
bajki
Wypisujecie bajdy , w każdym sklepie w którym byłem , było normalne zaopatrzenie i nie było większych kolejek .Na siłę szukacie sensacji !
- 11 2
-
2021-06-04 21:15
Na całym świecie jest podobnie
Ale pani, niezwykle ambitna redaktor, które nigdzie poza krajem nie mieszkała dłużej niż kilka dni, musi przypisywać niepodobające się jej zjawiska do zachowań charakterystycznych Polaków. Strasznie to słabe.
- 10 3
-
2021-06-04 22:07
Żaden tam arnagedon.
Po prostu niektorzy pewnie kupowali w środę na 5 dni żeby nie chodzić po kolejne zakupy w piątek czy sobotę.
- 11 2
-
2021-06-04 22:17
Trzeba było zobaczyc
Co się dzisiaj (piatek)w marketach budowlanych działo, bardziej bym powiedziała, że Polacy zamiast grilla standardowo w czasie urlopu/wolnego remonty robią... Kolejki jakby coś za darmo dawali...
- 8 0
-
2021-06-04 22:36
W niedziele robię sobie zawsze detox, więcej pije niż jem, a w pon zawsze cis z przeceny kupię, przecież tylko jeden dzień sklep nie pracował
- 2 1
-
2021-06-04 22:39
A jak się z tylu popatrzeć to bmi jak u słonia
- 4 0
-
2021-06-04 22:48
Nie odstałeś swojego w kolejkach w środę? To teraz w osiedlowych sklepach zostaje ci do kupienia co najwyżej wegańska kaszanka. Żenujące dziennikarstwo
- 12 3
-
2021-06-04 23:24
Podzielam opinię. (2)
Człowiek chce kupić tylko bułkę i pęczek rzodkiewek, a przed kasą hordy "głodnych" Polaków...pełne kosze...jakby przez tydzień sklepy były pozamykane...
Konsupcjonizm na maxa...
A opozycja twierdzi, że Polakom źle się żyje...dziwne...- 7 13
-
2021-06-05 10:15
po bułkę do piekarni po rzodkiewkę do warzywniaka, tam nie ma kolejek
- 2 1
-
2021-06-05 11:53
Własnie przez takich są kolejki do kas
Codziennie albo częściej biegają do sklepu po 1-2 rzeczy, bo nie potrafia przewidzieć, że jutro tez będa chciec zjeść śniadanie. Ale jak ktoś nie ma w głowie to musi mieć w nogach, jako rzecze stare polskie powiedzonko
- 3 2
-
2021-06-04 23:41
wegańskiej kaszanki .hahah to było dobre uśmiałem sie, ale ale wegańskiej sekcie to nie było w smak :)
- 9 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.