- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (262 opinie)
- 2 Dostał 5 mandatów naraz (70 opinii)
- 3 Były senator PiS trafił do więzienia (323 opinie)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (204 opinie)
- 5 Winda, która wygląda jak kapliczka (50 opinii)
- 6 Rusza wyczekiwana inwestycja na Witominie (66 opinii)
Między masonami a muszkieterami
Masońska symbolika, patriotyczne wartości, tajemnicze obrzędy i specyficzny system hierarchii. A nade wszystko kult lojalności i braterstwa - to fundamenty gdańskiego Konwentu Polonia, jednej z prężniej działających w Polsce korporacji studenckich. Korporacji, zarezerwowanej wyłącznie dla mężczyzn.
Członków gdańskiej Korporacji, których w Gdańsku jest już blisko 70, można poznać po charakterystycznym nakryciu głowy - deklu, zwanym też barwówką, koloru amarantowego lub granatowego (w zależności od zajmowanego szczebla w hierarchii) z wyszytą na szczycie gwiazdą. A także po wpiętej w klapę marynarki spince w kształcie nietypowego cyrkla.
-Wiele organizacji o XIX-wiecznym rodowodzie, wzorowanych na dawnych zakonach rycerskich i organizacjach tajnych, używało podobnych emblematów. Masoni także. Weźmy cyrkiel - monogram symbolizujący koło, zamknięty krąg wtajemniczenia. Pisany jest bez odrywania ręki i tylko nasi członkowie wiedzą, jak to zrobić. Wyobrażenie cyrkla nosimy wpięte w krawaty, marynarki. Symbolizuje zamknięte grono członków - wyjaśnia Marcin M. Wiszowaty, trójmiejski wykładowca akademicki, członek Konwentu Polonia, filister.
Symbolika, obrzędy oraz tajemnice, strzeżone za wszelką cenę, wyróżniają Konwent na tle innych studenckich stowarzyszeń i przyciągają ciekawskich. - Tajemnice, cóż, to bardzo różne informacje. Dotyczą organizacji, jej historii i obrzędów, ale również naszych członków - tych sprzed 100 lat i tych dzisiejszych. Jesteśmy braćmi i, jak w rodzinie, mamy do siebie pełne zaufanie- przekonuje filister.
Jak większość organizacji patriotycznych w czasie zaborów i obu wojen światowych, członkowie konwentu musieli działać w podziemiu. Te czasy odcisnęły swoje piętno zarówno w rytuałach, jak i symbolice. - Konwent ma swoje rytuały, obrzędy i symbolikę. Nutka tajemniczości jest więc stale obecna. Ludzie stosują jednak łatwe skojarzenia. Krótka diagnoza brzmi więc często: masoni. Zapewniam - nie jesteśmy masonami - mówi Marcin M. Wiszowaty.
Konwent Polonia narodził się, tak jak większość tego typu studenckich organizacji, blisko 200 lat temu. W 1828 r. pierwsi członkowie powołali w Dorpacie stowarzyszenie o nazwie "Polonia", nawiązujące do tradycji filareckich. W czasie zaborów i wojen konwent działał w podziemiu. W 1998 r. podjęto ostatecznie decyzję o reaktywacji jego członków i przeniesieniu do Gdańska, gdzie działa do dziś, skupiając blisko 70 członków.
-Od początku istnienia "Polonii" miłość do ojczyzny, honor, odpowiedzialność za dane słowo, dyscyplina i odwaga były wpajane wszystkim fuksom [nowo przyjętym członkom Konwentu- przyp. red]- wyjaśnia Marcin M. Wiszowaty.
O czym świadczą motta, którymi posługują się od początku istnienia Konwentu - "Jedność większa od dwóch" i "Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". - Pierwsze wydanie "Trzech muszkieterów" nastąpiło 20 lat po powstaniu Konwentu, więc to słynne hasło muszkieterowie wzięli od nas - wyjaśnia filister.
Do Konwentu Polonia dostać się jednak nie jest łatwo. Przyjmowani są wyłącznie mężczyźni. Choć kobiety próbowały zakładać własne konwenty, żaden nie przetrwał do dzisiejszych czasów. Ponadto każdy z kandydatów musi studiować oraz czuć się patriotą. A i to nie jest żadną gwarancją przyjęcia.
Każdy, kto już zostanie zaproszony na konwentowe spotkania, zaczyna od statusu gościa. Następnie przechodzi okres próbny. - On obserwuje nas i my jego. Zwracamy uwagę na to, jak się zachowuje, co mówi, jak mówi. Jeśli nam się spodoba, to proponujemy mu złożenie podania i trafia to do oldermana [wychowawcy fuksów i jednocześnie mistrza ceremonii, a także stróża praw Konwentu - przyp. red.]- mówi comiliton Emil Remisz, Prezes Konwentu Polonia, student prawa.
Co przyciąga młodych mężczyzn do organizacji, gdzie patriotyzm, wysoka kultura osobista, nauka, lojalność i umiejętność dochowywania tajemnicy jest rzeczą niemal świętą?- W konwencie jestem prawie od trzech lat. Po co przyszedłem? To stowarzyszenie odróżniało się od
innych kół naukowych, stowarzyszeń. Większość takich organizacji, choć ma na celu rozwój i robi różnego rodzaju akcje społeczne, to niestety, po zakończeniu studiów kończy się również z nimi przygoda. A konwent pozwala stworzyć więzi na całe życie - wyjaśnia Emil Remisz, prezes Konwentu Polonia.
Konwent daje im też to, czego wielu młodym mężczyznom we współczesnych czasach brakuje. - Dziś łatwo pogubić się w zabieganym życiu. Wielu z nas zauważa poważny problem, który nazwałbym "kryzysem męskości" albo nawet "syndromem braku ojca". Kobiety są dzisiaj bardzo samodzielne, świetnie sprawdzają się w swojej roli, ale także w rolach tradycyjnie męskich. Mężczyźni wydają się więc zagubieni- mówi Marcin M. Wiszowaty - Konwent daje nie tylko oparcie wśród ludzi, wyznających te same niezmienne zasady, ale i daje szanse zmężnieć. Młodzi mężczyźni dostają od nas jasny wzorzec - dobro, honor, odpowiedzialność za swoje słowo, dyscyplina, moralność, odwaga. I umiejętność zachowania się podczas różnych okazji -.
Wyżsi rangą filistrowie czy starsi wiekiem fuksowie uczą bowiem nie tylko, jak należy się ubrać na daną okazję, jak zawiązać krawat, ale nawet jak... postępować z kobietami.- Konwent to organizacja męska, która wychowuje mężczyzn w starym stylu, mężczyzn, którzy kobiety traktują jak damy. W związku z czym mężczyzna pełni wobec niej funkcję służebną - opowiada Marcin M. Wiszowaty.
W Gdańsku działają jeszcze dwie podobne korporacje - Wisła i Lauda.
www.konwentpolonia.pl
Opinie (154) 9 zablokowanych
-
2010-02-27 23:45
Loża Wielkiego Wschodu Francji w chwili szczerości (1)
"W porządku moralnym chcemy przez zupełne wytępienie wszelkich przesądów religijnych i Kościoła Katolickiego dojść do zupełnej negacji Boga".
- 11 1
-
2010-03-01 12:06
Trochę nie na temat
j.w
- 0 0
-
2010-02-28 00:06
Włoska Wysoka Wenta ma głos
"Katolicyzm nie bardziej obawia się ostrego sztyletu, niż monarchia, lecz te dwie podstawy porządku społecznego mogą załamać się pod zepsuciem-toteż nie ustawajmy nigdy w akcji demoralizowania.
Tertulian słusznie powiedział, że krew męczenników była posiewem chrześcijan.
W naszych radach zdecydowano, że nie chcemy już mieć chrześcijan, zatem nie róbmy już więcej męczenników, za to popularyzujmy w masach zepsucie. Niech je wchłaniają wszystkimi zmysłami, niech je piją. Sprawcie, by serca stały się zepsute, a nie będziecie już mieli żadnych katolików.
Odciągnijcie księdza od pracy, od ołtarza i cnoty, postarajcie się sprytnie czym innym wypełnić jego myśli i czas. Zróbcie go leniwym, żarłokiem, politykiem-a stanie się karierowiczem, intrygantem, przewrotnym. W ten sposób 1000-krotnie lepiej wykonacie wasze zadanie, niż byście mieli stępić ostrze sztyletu na kościach kilku nieszczęśników.
Zepsucie na wielką skalę, oto cośmy przedsięwzięli, zepsucie ludu przez kler, a kleru przez nas! Ono na pewno pozwoli nam doczekać się złożenia Kościoła do grobu. Gdy najlepszy ulegnie zepsuciu, jego zepsucie jest najgorsze. Najpewniejszym sztyletem do ugodzenia Kościoła w serce jest zepsucie".- 8 1
-
2010-02-28 00:24
fragment przemówienia Papieża Piusa 11. do Polaków (1)
"Muszę ostrzec was, jak niegdyś Chrystus ostrzegał apostołów, mówiąc do nich:"czuwajcie i módlcie się, gdyż grożą wam niebezpieczeństwa i zasadzki podstępne". Wróg wszelkiego dobra, nazwany przez Chrystusa Pana bramami piekielnymi, nie śpi, ale czuwa i działa wśród was.
Mam tu na myśli przede wszystkim sektę masońską, która szerzy swe przewrotne zasady i zgubne wpływy również i w Polsce, usiłując przede wszystkim zniszczyć waszą świętą i cenną spuściznę duchową i religijną, która stanowi moc i chlubę waszą."- 12 3
-
2010-02-28 12:17
no i cóż ten Pius 11 zrobił dobrego dla Polski? Albo jego następca? Jedynie Jan Paweł II pamiętał o Polsce, bo mimo wszystko był polskim patriotą (choć także głową KRK). Wcześniej papieże potępili wszystkie Polskie Powstania Narodowe i obłożyli Polskę ekskomuniką za nie. Widać wyraźnie, CO jest największym niebezpieczeństwem dla Polski...
- 2 1
-
2010-02-28 00:42
trzeba ich wytępić
- 8 6
-
2010-02-28 00:49
nasze czasy (2)
W Europie Wschodniej na ruinach komunizmu wyrastają głosiciele masońskiego liberalizmu, który jest bardziej niebezpieczną trucizną dla duszy i jej zbawienia niż poprzednie totalitaryzmy i dyktatury.
Główną siłą masonerii jest degradacja intelektualna człowieka przez nieustanne pranie mózgów i demoralizowanie społeczeństw, tak aby z czasem ludzie utracili pierwotną zdolność odróżniania dobra od zła oraz aby z ich świadomości wymazać raz na zawsze pojęcie grzechu, a tym samym-sądu Bożego, bojaźni wobec Boga i Jego Sprawiedliwości.
W okresie bezpośrednio poprzedzającym Rewolucję Francuską masoni zalecali rozwiązłość umysłu i obyczajów. Jest to teoria, wedle której uniwersalna prawda nie istnieje i wobec tego każdy ustanawia własną prawdę. Liberalizm intelektualny unicestwia samo pojęcie prawdy.
Na efekty zmasowanej deprawacji społeczeństw nie trzeba długo czekać: z zepsutego pokolenia rodzi się pokolenie rewolucyjne.
Popatrzmy na otaczającą nas rzeczywistość: niedawno mieliśmy groteskowy wyrok sądu w Strasburgu nakazujący zdjęcie krzyży w szkołach katolickiego kraju. Kilka dni temu Parlament Europejski wydał uchwałą domagającą się nieskrępowanego zabijania dzieci w całej Unii Europejskiej.
Wprawdzie właściwie nie miał prawa do wydawania takiej uchwały, bo takie zagadnienia są zarezerwowane dla krajowych parlamentów-ale Wszystkie Dzieci Wdowy takimi drobiazgami się nie przejmują i idą na całość.- 13 3
-
2010-02-28 12:20
(1)
a po co nam, Słowianom, żydowski Bóg i jakiekolwiek "zbawienie" które rzekomo oferuje?? Masońskie idee też są dość niejasne i rozmyte, ale i tak lepsze od tego średniowiecza i niewoli ducha, którą jest chrześcijaństwo. Bo chrześcijaństwo to tak naprawdę niewola ducha. Religie abrahamiczne (judaizm, chrześcijaństwo, islam) jako jedyne zabraniają oddawania czci innym Bogom i duchom, praktykowania magii, rozwoju duchowego, itp. Jako jedyne nie szanują żadnych innych świętości, dążą do ich zniszczenia. Tak, jakby Jehowa BAŁ się o swój monopol duchowy... Dlatego im szybciej uwolnimy się z kajdan jerozolimskiej religii, tym lepiej. Ale nic na siłę - kto chce, niech w niej trwa. Nie wszyscy muszą być WOLNI.
- 1 0
-
2010-02-28 12:22
szansą dla nas jest panteizm, neopogaństwo albo chociażby przyjecie którejś z filozofii czy religii Wschodu. Jako zwolennik związku religii z kulturą i krwią, uważam, że nie powinniśmy więcej przyjmować żadnych obcych wzorców. Twórzmy własne, szanując inne.
- 0 0
-
2010-02-28 04:47
Najwieksze zagrozenie czasow wspolczesnych!!! (1)
Wcielone zlo, poparte przez najbogatrzych ludzi zadzacych swiatem, zmierzajacym ku narzuceniu swoich zasad i zadlady ludzkosci. Doswiadczymy tego juz w krotce, a najbardziej ludzie ubodzy i srednia klasa, bo bogaci beda trzymac razem z masonami!!! Swiat zmierza w zla strone, dzieki spoleczenstwu popierajacych takich ludzi!!!
- 13 3
-
2010-02-28 07:43
polska jezyk, trudna jezyk
:D
- 2 2
-
2010-02-28 08:48
(1)
"Konwent to organizacja męska, która wychowuje mężczyzn w starym stylu, mężczyzn, którzy kobiety traktują jak damy. W związku z czym mężczyzna pełni wobec niej funkcję służebną - opowiada Marcin M. Wiszowaty."
to musi być arcyciekawe kiedy facet pod wąsem dowiaduje się od starszego wąsiury jak należy traktować kobiety:-)
dodam - wszystkie kobiety
traktowanie kobiet z atencją to nawyki wpajane od dziecka
poza tym słowo "damy" nie pasuje do naszego dzisiejszego świata
pani tyszkiewicz okrzyknięta wielką damą stwierdziła ostatnio, że chętnie by zatańczyła (w tańcu z celebrytami), ale boi się, że się rozsypie
tego na pewno nie powiedziałaby dama
rozsypać to można kurkom ziarno:-)
inna "dama", na tym portalu, rzuciła coś o potężnym ssaniu:-) takie damy dawniej były praczkami:-)
chciałem dodać, pewnie nie wszystkim się to spodoba, że do przedwojennych polskich korporacji studenckich wstęp żydom był zabroniony
z prostej sprawy - członkowie korporacji byli patriotami i katolikami
korporacje aktywnie włączały sie w akcje getta ławkowego dla studentów żydowskiego pochodzenia
uważały, że jak na wielkość diaspory zbyt dużo żydów studiuje, ograniczając dostep do uczelni Polakom
szkoda, że skończyło się to wraz z wybuchem wojny- 5 4
-
2010-02-28 16:24
prawda, ale tylko czesciowa..
korporacji przed wojna bylo mnostwo, czesc z nich tez katolickich. obecnie sprawa wyglada podobnie i swiadczy to o roznorodnosci calego ruchu. zydow przyjmowano przed wojna, moze nie do wszystkich korporacji, ale tez ciezko okreslic caly ruch jako antyzydowski. wystarczy popatrzec po listach czlonkow..
- 0 0
-
2010-02-28 09:15
zabawa
To przecież zabawa w masonerię! Prawdziwi masoni, działajacy od dawna w ukryciu, przyglądają sie temu z rozbawieniem.
- 5 6
-
2010-02-28 10:00
ahahahaha już dajcie spokój
co robi przeciętny mason po pracy? Ogląda seriale od 17 do 22 po czym idzie spać i wstaje o 8 do roboty
- 3 2
-
2010-02-28 10:39
Najpierw przeczytajcie a potem piszcie
"Od początku istnienia "Polonii" miłość do ojczyzny, honor, odpowiedzialność za dane słowo, dyscyplina i odwaga były wpajane wszystkim fuksom."
Mam wrażenie że połowa z was nawet nie przeczytała artykułu tylko nagłówek,może czas zacząć czytać ze zrozumieniem a nie głupio komentować bez znajomości rzeczy- 11 4
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.