• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Koordynowała lądowanie Putina

Izabela Małkowska
27 czerwca 2010 (artykuł sprzed 14 lat) 
Najnowszy artykuł na ten temat Z kamerą w gdyńskim centrum monitoringu wizyjnego
Basia Litwinowicz jest nie tylko kontrolerem ruchu lotniczego, lata też szybowcami i samolotami turystycznymi. Basia Litwinowicz jest nie tylko kontrolerem ruchu lotniczego, lata też szybowcami i samolotami turystycznymi.

Nie ma dwóch takich samych układów samolotów w przestrzeni powietrznej. Dlatego w tej pracy każdy dzień jest inny. Można z bliska podziwiać podejścia do lotniska F-16, stare dwupłatowce, a także przyjrzeć się Air Force One czy putinowskiemu IL - 96.



Barbara Litwinowicz, kontroler ruchu lotniczego z wieży na gdańskim lotnisku im. Lecha Wałęsy odpowiada za separację statków powietrznych, pas startowy, drogi kołowania i utrzymywanie płynności przepływu ruchu lotniczego w przestrzeni znajdującej się bezpośrednio nad lotniskiem. Wraz z kolegami zajmującymi się kontrolą radarową, koordynuje poruszanie się samolotów. Wydaje pozwolenia na start maszyny, albo go odmawia. Tu nie ma miejsca na histerię czy niezdecydowanie.

- Praca na tym stanowisku wymaga umiejętności podejmowania szybkich decyzji, a także odporności na stres, podzielności uwagi i opanowania. Nie można poddawać się emocjom - mówi pani Barbara.

Jej praca wymaga też stałego napięcia i skupienia. Dlatego kontrolerzy ruchu lotniczego mają częste i długie przerwy w pracy. Tu nie ma żartów. Trzeba trafnie ocenić ruch odbywający się w przestrzeni powietrznej, żeby starty i lądowania odbywały się płynnie i na tzw. zakładkę. Najważniejsze jest bezpieczeństwo.

W pracy w wieży kontroler lotów ma do dyspozycji konsolę, na której mieszczą się m.in. radiostacje: główna, zapasowa oraz z podsłuchem międzynarodowej częstotliwości emergency, a także podgląd radarowy. Znajdziemy na niej również wskaźniki wiatru, temperatury, ciśnienia, pogody i tzw. holdery, gdzie trzymane są paski postępów lotów, zawierające dane samolotu, godzinę startu i lądowania.

Kontroler do pomocy ma asystenta, który np. koordynuje pracę z płytą, bo i na płycie lotniska, tak, jak na ulicy, może zrobić się... korek. Czasem grupa małych samolotów wleci w przestrzeń nad lotniskiem i wszystkimi trzeba się natychmiast zająć. Czasem cały misterny plan lotów trzeba układać od nowa. Szczególnie wtedy, gdy do lotu startuje śmigłowiec ratowniczy.

- On ma całkowite pierwszeństwo przed wszystkimi. Człowiek ustawia sobie cały ruch, wymyśla, jak posadzić czy odprowadzić samoloty, a tu nagle zgłasza się śmigłowiec ratowniczy, który musi startować do wypadku. Wtedy cala koncepcja się wali. Ale później można być dumnym z przeprowadzenia śmigłowca w dużym ruchu. To cieszy i daje sporą satysfakcję - mówi Litwinowicz.

Nie ukrywa przy tym, że praca jest wyjątkowo ciekawa. - Każdy dzień jest inny, nie ma takich samych układów samolotów w przestrzeni powietrznej. Ponad to przylatują ciekawe statki powietrzne, np. F-16, które ćwiczą podejścia do lotniska, podejścia instrumentalne. Ostatnio do Gdańska przyleciał stary samolot Dakota, dwa lata temu duży transportowy samolot Rusłan. A także Air Force OneIL96 - z Putinem na pokładzie. Czasem gościmy stare dwupłatowce, czy transportowe Herkulesy C 130. Zdarzają się prywatne, małe odrzutowce. Mają fajną linię, od razu widać, że to taki top lotnictwa. Jest co pooglądać - opowiada.

Barbara Litwinowicz nie potrafi odpowiedzieć na jedno pytanie - o minusy swojej pracy. Jej zawód to dla niej prawdziwa pasja, która narodziła się, gdy zaczęła latać w Aeroklubie Gdańskim. Ma licencję pilota szybowcowego oraz samolotu turystycznego. Zaczęła od szybowców, bo to one dają bardzo dobre podstawy techniki pilotażu.

A później było już tylko... oderwanie się od ziemi i przyziemnych trosk. - Szybownictwo jest cudowne. Nie przenosi się emocji do góry, tylko skupia na locie. Lata się z ptakami, obserwuje ich zachowania. Świat z góry wygląda pięknie. Człowiek utrzymuje się w powietrzu bez silników. To takie romantyczne - dodaje rozmarzona.

Opis pracy Barbary Litwinowicz jest kolejnym artykułem z cyklu, w którym przedstawimy mieszkańców Trójmiasta wykonujących ciekawe, niecodzienne zawody.

Miejsca

Opinie (59) ponad 20 zablokowanych

  • (2)

    He he, znam Basię! To super dziewczyna. Pozdrawiam.

    • 47 7

    • z kgb (1)

      • 2 8

      • Opinia została zablokowana przez moderatora

  • też bym tak chciał :) (1)

    • 24 3

    • Ucz się ucz a może..

      • 3 1

  • Pozdrawiam i życzę wielu wspaniałych osiągnięć.. (1)

    W tak trudnej, stresującej i wymagającej od pracownika nebagatelnych zdolności.

    Też lubię patrzeć na przelatujące samoloty, a będąc na lotnisku zawsze stoję z nosem przyklejonym do szyby i wgapiam się w ruch na płycie i pasie.

    • 33 2

    • Olaboga!

      No zapomniałem z tego wszystkiego dokończyć!

      PRACY*

      • 3 3

  • fajnie (4)

    lekka praca za dobre pieniądze.

    • 15 81

    • Bardzo ciężka praca i bardzo wybmagająca za bardzo dobre pieniadze.

      • 27 5

    • (2)

      No jak to jest lekka praca to nie wiem jak wygląda ciężka. Nie dość że ciągły młyn to jeszcze każdy błąd może kosztować życie kilkudziesięciu osób.

      • 4 1

      • choćby praca na budowie (1)

        • 3 1

        • Praca na budowie ciężka?
          Może w Chinach, ale nie u nas.

          • 2 1

  • No to teraz medal dla pani Basi za to, ze koordynowala ladowanie Putina. (1)

    Toz to nasza lokalna bohaterka! Tylko czekac na pomnik ha ha ha...

    • 11 50

    • Nie wiem jak ci to powiedzieć,

      ale oprócz tytułu (bez polotu) i zdjęcia jest też treść artykułu!

      • 1 1

  • Basiu, tylko nie wlatuj w chemtrailse rozpylane przez NATO

    Bo ja zawsze byłerm chory przez 3 dni jak nawdychałem się tych smrodów ze smug chemicznych. Na szczęście latają oni wyżej niż my, cywile.

    • 3 8

  • ja w wojsku pilnowałem MiG-21 na lotnisku w Królewie Malborskim

    a kolega o wzroście 1.53 spał w wydechu silnika :-)

    • 31 1

  • ...bo tam u gory nad chmurami nie ma zadnych granic.. (2)

    nagle dostrzega sie piekno , ktorego na ziemi nie widzimy

    • 12 1

    • Jakie tam piękno. (1)

      albo chmury, albo widok jak google maps.
      Nudzi się po kilku razach.

      • 1 1

      • To się nigdy nie nudzi

        I nie ma nic piękniejszego niż widok oświetlonych słońcem chmur w dole, pod samolotem - szczególnie gdy na ziemi jest pochmurno i pada ;)

        • 3 0

  • wydaje im sie tylko ,ze u gory to wszystko im wolno

    nie lamie sie miedzynarodowych przepisow za to sa odszkodowania i kary

    • 0 5

  • (1)

    Brawo dla tej pani,i Ona nie potrzebowała parytetów,po prostu jest wspaniałą osoba,w tym co robi:)

    • 34 2

    • Nie wywołuj feministek z lasu!

      Bo zaraz się okaże, że pani Basia to tylko wyjątek potwierdzający regułę!

      Ale o parytety bym się nie martwił - kontroler ruchu lotniczego to praca wymagająca dużych umiejętności i pasji, a nie stanowisko polityczne zapewniające nieskrępowany dostęp do kasy i władzy :)

      • 1 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane