• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Korki w Trójmieście? Wolne żarty

oprac BaWo
2 września 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 
Korki dopiekają kierowcom w Trójmieście, ale w innych miastach - jeszcze bardziej. Korki dopiekają kierowcom w Trójmieście, ale w innych miastach - jeszcze bardziej.

Z badań średnich prędkości wynika, że choć w Trójmieście jeździmy wolno, to w innych miastach jest pod względem znacznie gorzej.



Jak oceniasz korki w Trójmieście?

Specjaliści z portalu Korkowo.pl zbadali, że średnia prędkość w centrum Gdańska w godzinach szczytu wynosi zaledwie 24 kilometry na godzinę. Poza centrum poruszamy się zaś ze średnią prędkością wynoszącą 40 km/h. Jednak z jeszcze mniejszą prędkością przemierza się centrum Szczecina, Warszawy, Wrocławia, Łodzi i Krakowa. Królami korków są bezsprzecznie Poznaniacy. W centrum tego miasta poruszamy się bowiem ze średnią prędkością 19 kilometrów na godzinę.

Ponieważ pod względem zatłoczenia dróg najbliżej nam do Szczecina, specjaliści od korków dokonali ciekawego zestawienia zagęszczenia ruchu w zależności od pory dnia.

Gdańsk zaczyna dzień z nieco większą prędkością - o godz. 5 kierowcy osiągają u nas średnio 41 km/h, podczas gdy w Szczecinie prędkościomierze pokazują średnio 39 km/h. Już godzinę później średnie prędkości w obu miastach wyrównują się na poziomie 34 km/h. Podczas szczytu komunikacyjnego o godz. 7 to w Gdańsku jeździ się wolniej - średnio z prędkością 28 km/h, podczas gdy w Szczecinie jest to 31 km/h. O godz. 9 średnie prędkości ponownie się zrównują, tym razem na poziomie 33 km/h.

W południe sytuacja w obu miastach jest bardzo zbliżona: średnie prędkości utrzymują się na poziomie 32-33 km/h. Dość sprawnie dotąd działający drogowy mechanizm w Gdańsku nieco zacina się po godz. 14, gdy średnie prędkości spadają poniżej 30 km/h.

O godz. 15 ma miejsce apogeum natężenia ruchu - w Gdańsku kierowcy osiągają wówczas średnio zaledwie 25 km/h. Szczecin radzi sobie lepiej - podczas popołudniowego szczytu komunikacyjnego średnia prędkość wynosi tam 30 km/h.

Duże natężenie ruchu utrzymuje się mniej więcej do godz. 17, a godzinę później średnie prędkości zauważalnie rosną; o godz. 19 zrównują się po raz kolejny, na poziomie 38 km/h. Wieczorem, zarówno Gdańsk, jak i Szczecin są już całkiem przejezdne - kierowcy, jadący ich ulicami, osiągają średnio ok. 40 km/h.

Średnia prędkość w ciągu całego dnia to 33 km/h dla Gdańska i 34 km/h dla Szczecina. Stolica Zachodniopomorskiego wypada więc nieznacznie lepiej. Na tle kraju obie metropolie wypadają dobrze - średnia prędkość dla dwudziestu największych miast to 32 km/h. Jeśli jednak porównać ich wyniki z Warszawą, okazuje się, że można jeszcze dużo poprawić - średnia prędkość w stolicy to - uwaga! - 38 km/h.

Na pocieszenie pozostają nam dane, zebrane pod kątem średnich prędkości przemieszczania się pomiędzy arenami Euro 2012. Okazuje się, że najłatwiej będzie dojechać właśnie do Gdańska. Średnia dobowa prędkość na trasie Warszawa-Gdańsk (droga E77) wynosi ok. 72 km/h. Przy 350 km dzielących oba miasta oznacza to, że podróż zajmie ok. 5 godz. plus od kilkunastu do kilkudziesięciu minut na wjazd i wyjazd z obu metropolii. Nieco szybciej (78 km/h) jedzie się stąd do Poznania (E75 i E261). A najwolniej do Wrocławia, bo średnio ok. 68 km/h.

To właśnie Wrocław wypadł najgorzej w symulacji średnich prędkości na Euro. Średnia do tego miasta to 64 km/h. Taką samą prędkością poruszamy się też po trasie Warszawa-Poznań Równie wolno (65 km/h) dojeżdża się ze stolicy do Wrocławia (E67). W tym przypadku podróż trwa ok. 5,5 h. Na 65 km/h skazani są również kierowcy zmierzający z Poznania do Wrocławia.
oprac BaWo

Opinie (431) ponad 20 zablokowanych

  • tutaj powoli ale jakos idzie

    w Łodzinp.jak staniesz to i do godziny nie ruszysz czasami z miejsca

    • 0 0

  • ALE FAJNIE porownywac sie ze TAM JEST GORZEJ!!!!!!!

    JAK ZA KOMUNY , U NAS PRZEJEB ALE TAMCI TO MAJA ZLE WIEC NIENARZEKAC.......BZDURA

    • 3 2

  • pytanie też jest takie skoro masz jechać do Gdańskiej starówki to po co przez Wrzeszcz skoro można przez Zaspę. Wniosek prosty jak nie musisz nie jedź przez tę dzielnicę! Szkoda też, że prawie 3/4 kierowców nie umie jeździć w korkach utrudniając ruch i zwiększając tylko zator...

    • 0 0

  • Swoją kompetencję okazujecie w dokładności pomiarów

    Podwód do dumy decydentów i zaprzyjaźnionych pismaków - ,,w innych miastach jest gorzej''

    • 1 0

  • Swoją kompetencję okazujecie w dokładności pomiarów

    Podwód do dumy decydentów i zaprzyjaźnionych pismaków - ,,w innych miastach jest gorzej''

    • 1 0

  • Ale szkoła niczego nie uczy a wręcz deprawuje. I co za imbecyle ( jednostka chorobowa) z uporem maniaka zawoża swoje dzieci do deprawatorni. A inny temat to imbecyle ( jednostka chorobowa ) za kierownica i ich beztroska drogowa. Panicha za kierownicą

    • 0 0

  • zdecydowanie do wzrostu korków

    przyczyniaja się nasze przyzwyczajenia, m.in. masowe odworzenie autami dzieciaków, nawet dość wyrośniętych do szkół podstawowych i gimnazjalnych.Proponuję przeanalizować dojazd do szkół liniami autobusowymi (szkolnymi) - mniejszymi busami od "pewnych" przystanków do bram szkoły. Jeżeli to będzie realne to pomoże uwolnić rodziców od tego obowiązku i pomóc oraz nam wszystkim.Prosta analiza planu rozmieszczenia szkół i kierunku dojazdu dzieci nie wymaga wielkiej filozofii. Danymi dysponują urzędy i szkoły.

    • 2 1

  • A MNIE RODZICE NIE ODWOZILI...MIALAM SZKOLE ZA PLOTEM;)

    • 7 0

  • Rodzice odwoża a dzieci potem gorsze ułomki sie z nich robia (18)

    Przez caly okres nauki jezdza z nimi a potem gdy czas na samodzielnosc to oj bo nie potrafie...UCZYC SAMODZIELNOSCI DZIECI ZEBY POTEM DALY SOBIE RADE W ZYCIU!!!!

    • 4 2

    • A co to ma niby do samodzielności? Stracą umiejętność chodzenia? (17)

      Nie znam szkoły z ruchomymi chodnikami. Nawet w Japonii.

      • 2 5

      • (4)

        To, ze beda przyzwyczajone do tego, ze rodzice odwoza a potem sam pojdzie w miasto i zgubi sie, bo nie wie czym wrocic i w jakim kierunku

        • 2 1

        • Dziewczynki i kobiety słyną z braku zmysłu orientacji w terenie. Więc nie zauważą różnicy. (3)

          A wkrótce komórka z GPSem będzie powszechna jak komórka bez GPSu.

          • 2 5

          • I to jest właśnie

            wtórny analfabetyzm

            • 2 2

          • MATEMATYK ZA DYCHE TYLE SIEDZISZ NA FORUM, NIE MA ETATU DLA CIEBIE W SZKOLE ? IDZ ZOBACZ, A NIE TU MADROSCI WYPISUJESZ BO W (1)

            SZKOLE SLUCHAC NIE CHCA

            • 1 2

            • Merytoryczne, nie powiem.

              • 0 0

      • Matematyku (10)

        W pewnym sensie tracą umiejętność chodzenia. Na pewno uczą wygody, ale to nie jest najgorsze. Uczą przede wszystkim pogardy dla środowiska naturalnego.

        • 3 1

        • O, Matko Boska Stalinogrodzka, wygoda. Tak się nazywa upiór, którym dziś straszy się niegrzeczne dzieci? (9)

          Naukowcy na garnuszku zielonych mówią, że spaliny zamordują nas. Naukowcy na garnuszku wrogów zielonych mówią co innego. Komu wierzyć? Wierzę sobie. Gdyby spaliny miały zabijać, właśnie gralibyśmy w chmurach na harfach.

          • 1 4

          • Matematyk (8)

            Zrób eksperyment:1. Zbierz 10 palaczy i niech palą w pomieszczeniu papierosy przez godzinę, a przecież papierosy szkodzą.2. Wpuść spaliny ze swojego samochodu do tego samego poieszczenia przez 5 minut.Sprawdź co jest bardziej szkodliwe.

            • 5 1

            • Odkryłeś Amerykę, Australię i Antarktydę za jednym zamachem. A może nawet Guam. (7)

              Niejeden ciołek osierocił dzieci, bo zapalił samochód w zamkniętym garażu. Nim minęła minuta, nie miał siły drgnąć palcem. Samochód zapala się na powietrzu. Wiatrów nad morzem dostatek. Samochody są kroplą w morzu.

              • 1 3

              • Matematyk (6)

                Kroplą, nie kroplą, ale jest ich coraz więcej, a spaliny gdzieś podziać się muszą. Dlatego jeżdżę śmierdzącym rowerem i transportem publicznym. Nie boję się życia, ani zboczeńców. Jestem wolny

                • 2 2

              • Skoro lubisz się umartwiać, muszę to uszanować. (5)

                Tylko w kreskówkach realna jest perspektywa brązowego nieba. Zdanie naukowca uzależnione jest od tego na czyim jest garnuszku. Niezależnych nie dopuszcza się do mediów ważniejszych niż trzeciorzędne. Nie da się przewidzieć, kiedy skończy się ropa. Wiadomo na pewno, że już są wynalazki, które mogą ją zastąpić. Dlaczego ich nie ma wokół? Jak nie wiadomo o co chodzi, to znaczy że chodzi o pieniądze. Wyobraź sobie (p)osłów i szejków na zasiłku...

                • 0 2

              • Matematyk (4)

                Nie umartwiam się. Jazda rowerem sprawia mi przyjemność. Nie polegam na zdaniach naukowców, ale na własnej obserwcji. Nie wiem dlaczego nie ma wokół wynalazków. Wydaję się, że ich nie ma, bo nie ma. A, o ile mi wiadomo to zwolennicy zielonej energii i zrównoważonego rozwoju są krytykowani zarówno przez szejków, polityków, biznesmenów i ich oponentów.

                • 0 1

              • Dobry obserwator migiem zauważa, że zawsze chodzi o pieniądze. (3)

                demotywatory.pl/2906570/Gdyby-nie-pojedyncze-jednostki

                • 0 2

              • (2)

                Widziałem już to. I co z tego? Nagle wszyscy przerzucą się na zieloną energię? Te 8 mld wygłodniałych konsumentów?

                • 0 1

              • Nic nie jest nieskończone. Nawet ropa. Tylko w tym nadzieja na takie samochody. (1)

                • 0 0

              • Matematyk

                Nadzieja w tym, aby ludzie zaczęli zastanawiać się nad przyszłością, a nie rozmnażać się jak króliki i konsumować jak szarańcza. W końcu szarańcza też ginie, gdy zaczyna brakować niszy na której się żeruje.Jak to mawiał wódz Rapa Nui wycinając ostatnie drzewo na Wyspie Wielkanocnej: „Najważniejszy jest rozwój”

                • 0 1

      • Matematyk

        Swoje dzieci bedziesz nawet na studiach odwozil- dobrze, tylko nie wysadzaj przystanek wczesniej bo juz nie trafia;)

        • 5 2

  • haha odwozic dzieci do szkoly? (8)

    masakra, co za debile z tych pseudo rodzicow, dzieci powinny byc samodzielne a nie odwozone pod samo wejscie, troche niebezpieczenstw zawsze czyha po drodze, to hartuje

    • 7 3

    • Zaadresuj to do stowarzyszenia rodziców dzieci zaginionych czy jakoś tak. (7)

      Pewnie masz dużo dzieci i zaginięcie jednego czy dwóch nie zrobi ci większej różnicy?

      • 0 7

      • Matamatyk (6)

        To dzieci, które same poruszają po mieście giną masowo?

        • 5 1

        • Prawdopodobieństwo to jedno. Ból potencjalny to drugie. (5)

          Zagubienie dziecięcia boli trochę bardziej niż kradzież wozu czy innego wartościowego przedmiotu. Nie trzeba tego sprawdzać eksperymentalnie na sobie.

          • 0 6

          • Biorąć pod uwagę twoje strachliwe podejście (4)

            do życia pewno jeździsz w kasku i masz w domu rainbowa. Oczywiście dziecko też porusza się w kasku. Przecież życie jest bezcenne. Co to już ta polityczna poprawność polityczna w mediach zrobiła z ludzi. Za płotem cai się samo zło.

            • 5 1

            • Będzie brązowy pas karate - będzie długa smycz. (3)

              Jak na razie moje potomstwo nie domaga. Bo laski lecą na chłopców, których ojcowie mają ten nieodzowny symbol pozycji społecznej.

              • 1 5

              • Matematyk (2)

                Fakt. Niedomaga. Moje potomstwo domaga i nie chodzą na karate. Cieszą się życiem

                • 4 2

              • Albo mają inny gust. (1)

                Ich prawo. Prawo wszystkich.

                • 0 3

              • Dokładnie

                Amen

                • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane