• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kosze na śmieci a zasoby ludzkie. Kuriozalna odpowiedź urzędników na prośbę radnej

Maciej Korolczuk, Ewelina Oleksy
30 kwietnia 2021 (artykuł sprzed 3 lat) 
  • Przy zadbanym i popularnym wśród mieszkańców Wrzeszcza Dolnego przejściu łączącym al. Legionów z ul. Chrobrego stoją ławki, ale nie będzie koszy na śmieci. Miasto nie ma "zasobów ludzkich" do ich sprzątania.
  • Przy zadbanym i popularnym wśród mieszkańców Wrzeszcza Dolnego przejściu łączącym al. Legionów z ul. Chrobrego stoją ławki, ale nie będzie koszy na śmieci. Miasto nie ma "zasobów ludzkich" do ich sprzątania.

Na analizie urzędniczej nowomowy, która sprowadza się do zasady "dużo słów, mało treści", językoznawcy zjedli już zęby. Zęby mogą też rozboleć od lektury odpowiedzi, jakiej Gdańskie Nieruchomości udzieliły radnej Wrzeszcza Dolnego, która poprosiła o ustawienie śmietników przy ławkach w parkowej alejce. Dyrektor urzędu przeprasza i zapowiada zajęcie się sprawą.



Czy kiedykolwiek prosiłe(a)ś urzędników o pomoc w załatwieniu problemu w swojej dzielnicy?

Ile "zasobu ludzkiego" potrzeba do zamontowania dwóch śmietników? To nie początek dowcipu, chociaż za taki można by uznać krążące w mediach społecznościowych pismo Gdańskich Nieruchomości ws. prośby o to, by kosze pojawiły się we Wrzeszczu. Halina Królczyk, przewodnicząca zarządu dzielnicy Wrzeszcz Dolny, od zeszłego roku zabiega, by przy niewielkim, ale popularnym deptaku łączącym al. Legionów z ul. ChrobregoMapka ustawiono dwa kosze na śmieci.

To estetyczna i zadbana przestrzeń, w której można odpocząć od miejskiego zgiełku. Są tu rabaty z kwiatami, szpaler drzew i ławki do odpoczynku. Rada Dzielnicy Wrzeszcz Dolny zainwestowała tam w zieleń, z własnego budżetu kupiła też ławki.

Nie ma natomiast koszy na śmieci, a przydałyby się.

- W tym miejscu mieliśmy problem z gromadzącymi się tam amatorami trunków, którzy zaśmiecali trawniki. Teraz udało nam się ich z tych trawników wypłoszyć dzięki nasadzeniom zieleni. Ale problem nie zniknął do końca, ponieważ przenieśli się częściowo na nowe ławki. I wokół nich właśnie pozostawiają puste butelki po różnego typu alkoholach. W tym miejscu wiele osób spaceruje z psami i wiadomym jest, że - aby utrzymać porządek - potrzebują śmietnika, do którego mogliby wrzucić woreczki z nieczystościami po swoich pupilach. Bez tego mamy psie nieczystości zalegające wszędzie na trawnikach - mówi nam Halina Królczyk.

Absurdalna odpowiedź urzędników



Odpowiedź, jaką na prośbę o kosze na śmieci otrzymała radna, też mogłaby trafić do kosza, ale można by ją również oprawić w ramkę i powiesić na ścianie.

Jest ona nie tylko przykładem urzędniczego "niedasizmu", ale także językowej ekwilibrystyki.

Montaż dwóch koszy nazwano w niej "przedsięwzięciem" wymagającym "dodatkowego zasobu ludzkiego", na który w dodatku "nie ma środków finansowych".

- W odpowiedzi na korespondencję w sprawie montażu dwóch koszy na śmieci, obok ławek wzdłuż ścieżki łączącej al. Legionów oraz ul. Chrobrego uprzejmie informuję, że obsługa wnioskowanego przedsięwzięcia wymaga dodatkowego zasobu ludzkiego, na co Gdańskie Nieruchomości obecnie nie posiadają środków finansowych. W związku z powyższym prace nie zostaną zrealizowane.
Na dwa kosze na śmieci mieszkańcy Legionów i Chrobrego muszą jeszcze poczekać. Na dwa kosze na śmieci mieszkańcy Legionów i Chrobrego muszą jeszcze poczekać.
Bezlitosna odpowiedź miejskiej instytucji mogłaby podciąć skrzydła niejednemu aktywiście. Ale nie radnej z Wrzeszcza.

- Zatem jeżeli widzicie tam państwo porozrzucane śmieci, butelki po alkoholu, a na zieleńcu psie odchody, to wiedzcie, że to się nie zmieni. Czekam jeszcze na reakcję GZDiZ - obiecany jeden śmietnik bliżej ulicy Chrobrego - zapowiada Halina Królczyk.
Jak dodaje, jej wcześniejsze prośby o zamontowanie tam śmietników - zarówno te do Gdańskich Nieruchomości, jak i Gdańskiego Zarządu Dróg i Zieleni - nie przynosiły efektów.

- Pozostawały bez odpowiedzi lub otrzymywałam odpowiedź w stylu "to są koszty opróżniania, nie stać miasta na to". Ostatnio wysłałam do Gdańskich Nieruchomości kolejne pismo z wnioskiem w tej sprawie i otrzymałam tę właśnie dziwną odpowiedź. W międzyczasie GZDiZ obiecał nam, że postawi tam jeden śmietnik do końca kwietnia na swojej działce. Czekamy - wskazuje radna.

Dyrektor Gdańskich Nieruchomości przeprasza



Po tym, jak pismo GN zaczęło zataczać coraz szersze kręgi w mediach społecznościowych, do tablicy poczuł się wywołany Przemysław Guzow, dyrektor urzędu.

- W tej sytuacji wypada jedynie przeprosić. Ze sprawą wrócimy - zadeklarował pod jednym z postów w tej sprawie.
Dyrektor Gdańskich Nieruchomości skontaktował się też osobiście z radną Królczyk.

- Obiecał, że osobiście przyjrzy się sprawie. Przeprosił za takie działanie GN. Mam nadzieję, że efektem tego całego zamieszania będą po prostu śmietniki przy ławkach w miniparku. Tylko tyle. Myślę, że nie wymagam zbyt wiele - komentuje radna.

Miejsca

Opinie (162) ponad 10 zablokowanych

  • Doskonale zarządzane miasto! Za wzór stawiać!

    Stolica miłości,wolności i demokracji.

    • 38 0

  • ale 10 baniek na pilkarzy bezposrednio i mase jeszcze poprzez sponsoring panstwowych spoleczek musi bycv

    • 29 0

  • A my mieszkańcy wyręczymy służby miejskie sprzątając zapomniane przez urzędników tereny (4)

    Super układ, płacimy i wykonujemy ich obowiązki...

    • 65 3

    • serdeczności

      • 4 0

    • Proponuję jeszcze wysłać

      Ta psia kupę, której nie ma gdzie wyrzucić pocztą do nich z uprzejmą informacją, że z powodu braku koszy na ulicy wrzucam tam gdzie jej miejsce....

      • 14 0

    • (1)

      Nie rozumiesz treści pisma? Sprzątać sprzątają, ale żęby sprzątnąć każdy zakamarek Gdańska, trzeba by więcej pieniędzy - logiczne?

      • 1 10

      • W Gdańsku zawsze brakuje pieniędzy na podstawowe wydatki, za to na zbytki zawsze się znajdą.

        • 8 1

  • Kosze (3)

    W Gdyni Na ul.I Paderewskiego jest 1 kosz na wlocie,ulicy , brakuje conajmniej jeszcze 3 .Brak słupków z woreczkami dla psów, dziennie spaceruja ta ulica ok 50 pów, sprzatajacych po psie widziałam 3 osoby ,które musza z pakuniem chodzić do bulwaru -to jest kpina,Reszta nie sprzata po psie.Po interwencji w urzedzie miasta , powiedziano mi ze Ui,Paderewskiego jest willpwa i właścicielemuszą spratac, a ja nalicczyłam co najmniej 4 budynki wielomieszkalne 4,5,10 pietrowe.Wiec wiecie jak nad samym morzem wyglada ulica zasr....na ,i zaśmiecona ,Wstyd,Anna

    • 11 1

    • a co psy robia w mieście , pytam sie (2)

      • 3 1

      • sr*ją Tobie pod drzwi...

        • 2 0

      • Lecz się

        • 1 1

  • rydwany, swiniobice w teatrze szekspirowskim

    to sa dzisiejsze problemy nowoczesnej urzedniczej niemocy. vide tygodniowy bilet metropolitalny - czekamy joz 7 lat. teraz czekam na takiego co rozpedzi ta urzednicza cholote na cztery wiatry i jesli bedzie potrzebowal pomocy to ma ja w wielu mieszkancach. to sie wrescie musi skonczyc oni nie tylko sa niekompetetni ale oni sa zlodziejami naszych podatkow.

    • 32 1

  • Nie ma kosza nie ma problemu.

    Oto dewiza urzędnika.

    • 31 0

  • A mi się wydawało, że tak jest tylko w Żukowie.

    Może mają wspólne szkolenia?

    • 16 1

  • W Gdańskich Nieruchomościach zatrudnionych jest jakoś 400 osób

    A oni odpisują, że brakuje im ludzi i potrzebują dodatkowego zasobu ludzkiego...

    • 41 1

  • ten napis "dziękujemy że mieszkasz z nami" w konfrontacji z treścią dokładnie pokazuje gdzie zasiedziali urzędnicy mają mieszkańców...

    • 28 0

  • mogę dać część swojego zasobu ludzkiego

    a wy dacie coś? Razem damy radę.

    • 10 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane