• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kosztowne ogródki letnie

Ewelina Broś
17 lutego 2004 (artykuł sprzed 20 lat) 
Właściciele pubów i restauracji, zapytani przez "Głos" o komentarz na temat podwyżki opłat za ogródki sezonowe, uznali decyzję radnych za absurdalną. Od tego lata prowadzący zamiast 0,48 zł za 1 m kw. ogródka będą płacić miastu 1,5 zł.

- Liczyliśmy, ile piw dziennie trzeba sprzedać, żeby zapłacić za ogródek - powiedział Cezary Jakubowski, wiceprezydent Sopotu. - Wystarczy na przykład, że "Błękitny Pudel" sprzeda siedem, osiem i opłaci z marży podwyższoną dzienną stawkę.

Gastronomicy, którzy prowadzą działalność przy sopockim "monciaku", płacą ZAiKSowi. Pozostają jeszcze rachunki za grunt i dzierżawę. Turyści oblegają bary, puby i restauracje tylko latem, a lokale trzeba utrzymywać cały rok, nawet jeśli przy stolikach siedzi dwóch klientów obsługiwanych przez sześciu pracowników. Nic dziwnego, że sopocianie, których dotyczy podwyżka opłat za zajęcie pasa drogowego na "monciaku", nazywają decyzję radnych nonsensem.

- I tak jest ciężko związać koniec z końcem - stwierdziła współwłaścicielka jednego z pubów w górnej części ulicy. - Samego podatku za grunt płacę rocznie tysiąc złotych, a lokal ma zaledwie pięć stolików, oprócz tego dzierżawy, około czterystu złotych dla ZAiKS za puszczanie muzyki. W sezonie za ogródek płacę tysiąc złotych - to i tak drogo, biorąc pod uwagę, że po tej stronie ulicy nie ma zbyt dużego ruchu.

Michał Herman, właściciel "Błękitnego Pudla", lokalizację do prowadzenia interesu ma idealną, a mimo to uważa, że trudno jest zarobić.
- Co z tego, że ogródek zarabia latem? Sopot nie jest południem Francji, tylko jednym z sezonowych miast, wymarłym po festiwalu piosenki, a konkurencji przybywa - zauważył Herman. - Zresztą tłumy turystów przez cały dzień wypoczywają na plaży, dopiero wieczorem mamy klientów. To jakiś absurd.W obronie właścicieli lokali wystąpiło podczas sesji PiS.- Zaproponowane stawki są zbyt wysokie i nie podyktowane realnymi przesłankami - zauważyła w rozmowie z "Głosem" Aleksandra Jankowska, radna.

Wzrost opłat za ogródki gastronomiczne w sezonie letnim na przykład z 1797 złotych na 5616 złotych jest po prostu absurdalny. Jest to działanie, które w dłuższej perspektywie czasu odstraszy inwestorów i restauratorów, a co za tym idzie również turystów, ponieważ wzrosty przełożą się na podwyższenie cen serwowanego w ogródkach menu. Turyści nie będą tak tłumnie i chętnie przyjeżdżali do Sopotu. Ruch przekierowany zostanie w bardziej atrakcyjne cenowo miejsca tak jak stało się w Zakopanem, skąd przyjezdni po prostu uciekli na Słowację. Wiceprezydent Jakubowski przynał wczoraj, że podwyżki są drastyczne, ale jak większość radnych uważa, że względy ekonomiczne tłumaczą działania samorządu. Jak zauważył, prowadzący działalność często nie ponoszą kosztów tworzenia ogródków, ponieważ dany browar w ramach reklamy zaopatruje stanowiska w firmowe parasole i stoliki.

- Obowiązujące dotąd stawki były niższe niż w innych kurortach, takich jak Zakopane, Łeba, Ustka czy Darłowo. Uregulowaliśmy te ceny, dbając o dochody gminy - wyjaśnił wiceprezydent Jakubowski. - Ponadto ogłaszane co roku przetargi na prowadzenie ogródków przy molo pokazały nam, że oferenci są zdecydowani zapłacić wysoką cenę i to skłoniło nas do zastanowienia, czy nie zaniedbujemy dochodów.

Głos WybrzeżaEwelina Broś

Opinie (20)

  • Tak jest dopieprzyć tym rozpustnikom, rozpijającym naród. Piwny ogródek twój wróg. Nie ma to jak hejnaliści pod spożywczym o 6 rano. Precz z kulturą spożycia napojów wyskokowych.

    • 0 0

  • "Wzrost opłat za ogródki gastronomiczne w sezonie letnim na przykład z 1797 złotych na 5616 złotych jest po prostu absurdalny"
    policzmy
    3 metry na sześć metrów zaokrąglę do 20 m kw
    razy 1.50 daje 30 zł dziennie
    razy 90 dni sezonu daje mi to straszną kwotę 2700 zł
    za zajmowanie, tarasowanie, reklamowanie alkoholu, że o zyskach z własnej działalności nie wspomne to jest ŚMIESZNA KWOTA
    z tego co mi wiadomo "postawienie" drapaka z okularami kosztuje 5000
    w sopocie, jasne że tak:)

    • 0 0

  • "- Liczyliśmy, ile piw dziennie trzeba sprzedać, żeby zapłacić za ogródek ..."
    no i wyszło szydło z worka, taaaaakie majątki robią restauratorzy, że strach pomyśleć, trzeba im zabrać, przecie miastu potrzeba pieniędzy...no choćby na diety radnych i wycieczki/szkolenia, a sezon tuż, tuż....

    • 0 0

  • zawsze uwazalem ze gdansk jest najlepszy - u nas sie wieksze przerkety niz z tymi stolikami
    chociaz proponowalbym p. Adamowiczowi, tez przemyslec zwiekszenie oplat za ogrodki - moze wtedy okazaloby sie, ze wykreslenie (bezprawne) z planu inwestycji 4-letniaj basenu olimpijskiego, to byl blad (bo by sie na niego i na rodzine zarobilo ogrodkami)

    • 0 0

  • baju
    na terenie miejskiego muzeum miasta sopotu też jest w lecie ogródek piwny, ale stoi na terenie gminy:)
    trzykrotne podniesienie opłaty za ogródek na monciaku, KONKURENCJI, ma może za zadanie nagonić stonke na poletko gminne??

    • 0 0

  • Gallux,

    jednak widzę to trochę inaczej, choć to może zbyt daleko posunięte i w naszych uwarunkowaniach nierealne.
    1. miasto będzie bogate, gdy będzie zainteresowane, by restaurator dużo zarobił i część z tego wrzucił do kasy miejskiej w postaci podatków (wiadomo, że tak nie jest, bo jest "wór centralny");
    2. gdy zarobi restaurator, to ZAINWESTUJE, zatrudni ludzi....spada bezrobocie w regionie...;
    3. obliczanie ceny m2 na podstawie rachunku "za ile piw" jest dla mnie absurdem, bo wzrost ceny m2 przełoży się na wzrost ceny kufla piwa, klientów UBĘDZIE, a więc jest to działanie czysto DESTRUKCYJNE. Klient nie tylko, że nie przysiądzie w ogródku przy piwku, ale z czasem WOGÓLE NIE PRZYJEDZIE.
    Ja zdaję sobie sprawę, że kasa miejska jest pusta, że każdy grosz, który można wydrzeć przydaje się, ale to wszystko są działania na krótką metę nie mające nic wspólnego z myśleniem perspektywicznym.

    • 0 0

  • Przy urzędzie miasta Sopotu o ile mnie pamięć nie myli jest klub AA. Przeliczanie przez szanownych Włodarzy ile browarków muszą bywalcy ogródków wychylić żeby miastu zrobić dobrze jest hm...głupie ?, niepolityczne ?

    • 0 0

  • ZANIEDBUJECIE !!!

    "Ponadto ogłaszane co roku przetargi na prowadzenie ogródków przy molo pokazały nam, że oferenci są zdecydowani zapłacić wysoką cenę i to skłoniło nas do zastanowienia, czy nie zaniedbujemy dochodów"

    ZANIEDBUJECIE
    Rogatki na wjeździe do Sopotu 2,50 od sztuki x 20 000 samochodów to daje 50 000 na dzień.
    Psia kupa mandat 50 złotych (a psów jest ze 20 tysięcy i każdy musi z 1 raz dziennie)
    Jeszcze parę pomysłów można by tu dodać jak zaniedbujecie dochody i odchody Sopotu

    • 0 0

  • póki co bajo podany tu restaurator orzynał nas (wspólnote) na wodzie korzystając z ryczałtu jak prywatny odbiorca
    pomijam że gmina dała ciała zezwalając na takową działalność bez odpowiednio opomiarowanych własnych łączy
    bezczelnie se jedzie sadząc, że pozostali mieszkańcy zrzuca sie na jego knajpe (tzn za wode którą polewa też przy sprzątaniu monciak)
    ma zdaje mi sie 20 m sześć ryczałtu miesięcznie
    złodziejstwo moi kochani, złodziejstwo i burdel w gminie w papierach co gdzie jak i za ile
    ja o czym innym
    z restauratorami jest jak z panem jakubowskim
    kiedy zaglądają do naszej kieszeni żądając 5-6 zet za szklane ordynarnego ciepłego piwska to jest OK
    jak pan jakubowski im chce zajrzeć rejwach giewałt rozbój

    • 0 0

  • gmina ma prawo żądać ile se zechce
    to jest zbójeckie prawo gminy
    do tego żeby dostała ile zechce potrzebny jest przetarg
    do przetargu stają ci co maja ochotę włożyć żeby wyjąć
    wyjąć więcej niż włożyć, zaznaczam:)
    nikt nie każe mieć ogródka na monciaku bo tutaj jest rynek "gminy" i ona ze znajdzie chetnego na miejsce opornego
    co innego jest istotne
    WIARYGODNOŚĆ WŁADZ
    czy wzorem sejmu i rządu co roku manipulją przy podatkach rozwalają coraz bardziej gospodarke czy raczej
    gmina chce swoją solidnością, wolnością od podejrzeń o korupcje, układy, być OAZĄ STABILIZACJI I DOBRYM MIEJSCEM DO ROBIENIA KASY??
    sprawa spatifu i "delicji u kacpra" wskazują raczej, że gmina woli bawić sie podatkami jak stworzyć KLIMAT DLA UCZCIWEGO BIZNESU??

    • 0 0

1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane