Kilkuletnie dziecko maltretuje kota, uderzając nim o meble, rzucając o podłogę. Zza kamery dopinguje je opiekun, który kilkuminutową scenę filmuje. Wstrząsający film trafił do Internetu. Sprawą zajmuje się gdyńska policja, bo doniesienie złożyło Ogólnopolskie Towarzystwo Ochrony Zwierząt z Gdyni.
2010-12-28 23:15
tego bahora i czlowieka, kt nakrecil film bym sama potrzaskala o sciane i porzucala, zeby zdechl
2010-12-28 23:15
Jak tylko się dowiem gdzie mieszkasz masz jak w Banku, że zrobię z Tobą to samo DEBILU SKOŃCZONY.
Sam znajdę Cię po tym numerze IP BARANIE !!! GWARANTUJĘ CI TO....
2010-12-28 23:16
tu juz naprawde szkoda słów na takich ludzi, i zdecydowanie jestem za twierdzeniem"oko za oko ząb za ząb"
2010-12-28 23:17
dziecko odebrać rodzinie i do rodziny zastępczej i psychologa !
2010-12-28 23:18
to pewnie w Gdańsku bo takie rzeczy to tylko tam sie moga dziac.
2010-12-28 23:58
informacja jest na trójmieście bo TOZ ma siedzibę w gdyni więc to policja z gdyni zajmie się sprawą.
widzisz gdzieś tu informację, gdzie kręcone? gratuluję zdolności czytania ze zrozumieniem
2010-12-28 23:21
2010-12-28 23:23
tylko chory człowiek mógł wymyślic cos takiego! powinni go zamknąć na dłuuugo, albo potraktować tak, jak tego kotka! a dziecku jak najszybciej zapewnić pomoc psychologa, żeby nie wyrósł na zwyrodnialca...
2010-12-28 23:27
a biednego kota chetnie przygarne
co za narod!!!
2010-12-28 23:29
k...a p.....ę. Hodowla psychopatów, to gniazdo trzeba znaleźć i wybić w pień.
2010-12-28 23:30
Po 15 sekundach zrezygnowałam z obejrzenia tego horroru. Nie mieści mi się w mojej naiwnej głowie, żeby ktoś tak traktował żywą istotę. Współczuję dziecku, ono w tym wieku może nie wiedzieć, że to "kotka boli", bo mu nikt o tym po prostu nigdy nie powiedział. Dziecko stało się narzędziem w ręku zwyrodnialca.
Chciałabym, żeby go zidentyfikowali, osądzili i skazali. Skazali wszem i wobec, żeby opinia publiczna poznała jego twarz i personalia. Żeby jeszcze długo czuł wstyd, ból, żeby zrozumiał, co zrobił. Czy tak się stanie?
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
