- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (457 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (50 opinii)
- 3 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 4 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (281 opinii)
- 5 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (172 opinie)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (67 opinii)
Kradł i dewastował, wpadł już po umorzeniu śledztw
Włamania do samochodów i piwnic, dewastacje przypadkowych aut, kradzieże kieszonkowe - lista wyczynów zatrzymanego w niedzielę 19-latka z Gdańska jest długa. Co ciekawe, wpadł dopiero po umorzeniu aż 11 śledztw dotyczących jego przestępczej działalności.
Według policji, 19-latek od sierpnia zeszłego roku uszkodził m.in. przynajmniej trzy samochody, włamał się do kolejnych czterech, okradł nie mniej niż pięć piwnic. Wszystkie te przestępstwa popełniał na Zaspie. Podczas włamań zabierał praktycznie wszystko, co mógł później spieniężyć. Kradł więc zarówno samochodowe radia i urządzenia do nawigacji, jak i rowery oraz narzędzia. Podejrzewany jest także o szereg kradzieży kieszonkowych.
Przez dłuższy czas był bezkarny. Policja nie potrafiła połączyć go z poszczególnymi przestępstwami, a śledztwa w ich sprawach były kolejno umarzane. W końcu jednak policjanci znaleźli dowody łączące 19-latka z włamaniami, kradzieżami i dewastacjami samochodów. Został zatrzymany w niedzielę w jednym z gdańskich centrów handlowych.
- Postawiono mu już 15 zarzutów, podjęto też na nowo 11 umorzonych wcześniej postępowań. Niewykluczone, że lista zarzutów postawionych 19-latkowi będzie dłuższa - mówi sierż. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
Już teraz jednak młodemu mężczyźnie grozi nawet do dziesięciu lat odsiadki. Czynnikiem obciążającym będzie dodatkowo to, że już jako nieletni był notowany za włamania i rozboje.
Opinie (51) ponad 10 zablokowanych
-
2011-01-11 23:00
Rozpocząć od sprawdzenia nerek na obicia
a potem do ... piwnicy.
- 1 2
-
2011-01-11 23:07
Do "Policja nic nie znaczy" (1)
Przytocze podobna historie.
Wraz z moimi znajomymi zostalismy zaczepienie przez policjantow z przejerdzajacego radiowozu, chodzilo o wystawienie nas na okazaniu jako
"tlo". Oczywiscie, nie zgadzalismy sie na ten pomysl poczatkowo, ale w koncu
jakos na tym okazaniu wyladaowalismy, policjanci marudzili, ze juz pol gdanska zwiedzili.
Na okazaniu stajemy z jeszcze dwoma panami, jeden z nich to podejrzany, wg
informacji policjantów. Tym czasem okazuje się, ze ktoś zza lustra wskazuje mnie. Oczywiście odebrałem to jako żart, może panom coś się popieprzylo.
Niestety, zostaje zatrzymany do wyjaśnienia. "Prorok" oskarża mnie o pobicie
z kradzieżą, pani z za lustra stwierdziła, ze to bylem ja. Oczywiscie przedstawiam swoje alibi w postaci wyciągu z płatności karta, nagrań na monitoringu. Ku mojemu zaskoczeniu sedzina nie daje wiary tym materiałom, sugerujac ze sprzet nie posiada odpowiedniej certyfikacji.
Takim sposobem zostaje pozbawiony około 6000 zl, koszt obsługi prawniczej oraz kare 3 lat w zawieszeniu na okres próby lat 5u.- 1 2
-
2011-01-12 16:05
Kryminaliści nie mają racji.
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.