• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kradł i dewastował, wpadł już po umorzeniu śledztw

piw
11 stycznia 2011 (artykuł sprzed 13 lat) 

Włamania do samochodów i piwnic, dewastacje przypadkowych aut, kradzieże kieszonkowe - lista wyczynów zatrzymanego w niedzielę 19-latka z Gdańska jest długa. Co ciekawe, wpadł dopiero po umorzeniu aż 11 śledztw dotyczących jego przestępczej działalności.



Według policji, 19-latek od sierpnia zeszłego roku uszkodził m.in. przynajmniej trzy samochody, włamał się do kolejnych czterech, okradł nie mniej niż pięć piwnic. Wszystkie te przestępstwa popełniał na Zaspie. Podczas włamań zabierał praktycznie wszystko, co mógł później spieniężyć. Kradł więc zarówno samochodowe radia i urządzenia do nawigacji, jak i rowery oraz narzędzia. Podejrzewany jest także o szereg kradzieży kieszonkowych.

Przez dłuższy czas był bezkarny. Policja nie potrafiła połączyć go z poszczególnymi przestępstwami, a śledztwa w ich sprawach były kolejno umarzane. W końcu jednak policjanci znaleźli dowody łączące 19-latka z włamaniami, kradzieżami i dewastacjami samochodów. Został zatrzymany w niedzielę w jednym z gdańskich centrów handlowych.

- Postawiono mu już 15 zarzutów, podjęto też na nowo 11 umorzonych wcześniej postępowań. Niewykluczone, że lista zarzutów postawionych 19-latkowi będzie dłuższa - mówi sierż. Aleksandra Siewert z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Już teraz jednak młodemu mężczyźnie grozi nawet do dziesięciu lat odsiadki. Czynnikiem obciążającym będzie dodatkowo to, że już jako nieletni był notowany za włamania i rozboje.
piw

Opinie (51) ponad 10 zablokowanych

  • Rozpocząć od sprawdzenia nerek na obicia

    a potem do ... piwnicy.

    • 1 2

  • Do "Policja nic nie znaczy" (1)

    Przytocze podobna historie.

    Wraz z moimi znajomymi zostalismy zaczepienie przez policjantow z przejerdzajacego radiowozu, chodzilo o wystawienie nas na okazaniu jako
    "tlo". Oczywiscie, nie zgadzalismy sie na ten pomysl poczatkowo, ale w koncu
    jakos na tym okazaniu wyladaowalismy, policjanci marudzili, ze juz pol gdanska zwiedzili.

    Na okazaniu stajemy z jeszcze dwoma panami, jeden z nich to podejrzany, wg
    informacji policjantów. Tym czasem okazuje się, ze ktoś zza lustra wskazuje mnie. Oczywiście odebrałem to jako żart, może panom coś się popieprzylo.

    Niestety, zostaje zatrzymany do wyjaśnienia. "Prorok" oskarża mnie o pobicie
    z kradzieżą, pani z za lustra stwierdziła, ze to bylem ja. Oczywiscie przedstawiam swoje alibi w postaci wyciągu z płatności karta, nagrań na monitoringu. Ku mojemu zaskoczeniu sedzina nie daje wiary tym materiałom, sugerujac ze sprzet nie posiada odpowiedniej certyfikacji.

    Takim sposobem zostaje pozbawiony około 6000 zl, koszt obsługi prawniczej oraz kare 3 lat w zawieszeniu na okres próby lat 5u.

    • 1 2

    • Kryminaliści nie mają racji.

      • 0 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane