• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kradzione auta ze Szwecji demontowali w Gdyni. Grożą im 3 mln zł kary

Ewelina Oleksy
8 listopada 2022 (artykuł sprzed 1 roku) 
Opinie (110)
Kradzione samochody ze Szwecji były demontowane na części w Gdyni. Kradzione samochody ze Szwecji były demontowane na części w Gdyni.

Nielegalny proceder demontażu kradzionych ze Szwecji samochodów kwitł w Gdyni. Szajkę, która się tym zajmowała, namierzył Wojewódzki Inspektorat Ochrony Środowiska we współpracy z Morskim Oddziałem Straży Granicznej. Trwa postępowanie, którego efektem może być nałożenie w sumie nawet 3 mln zł kary.



Kupił(a)byś auto lub jego części, wiedząc, że są kradzione?

Pracownicy Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Gdańsku, czyli tzw. "policji" środowiskowej, zakończyli kontrolę w jednym z podmiotów działających w Gdyni. Konkretnej lokalizacji inspektorzy nie zdradzają, informują natomiast, że wykryli tam co najmniej 12 zdemontowanych pojazdów, które okazały się być wcześniej skradzione w Szwecji.

Inspektorzy WIOŚ w Gdańsku prowadzili swoje działania przy współpracy z Morskim Oddziałem Straży Granicznej w Gdańsku.

Części z kradzionych aut sprzedawali do kradzionych aut



- Ustalono, że części z samochodów były sprzedawane lub służyły jako tzw. "dawcy" części do skradzionych innych pojazdów tej samej marki i modelu. W wyniku kontroli ustalono nielegalne transgraniczne przemieszczanie odpadów (samochodów) ze Szwecji, nielegalny demontaż pojazdów, prowadzenie niezgodnie ze stanem rzeczywistym ewidencji odpadów, a także nieprowadzenie monitoringu wizyjnego miejsca magazynowania odpadów - informuje Radosław Rzepecki, zastępca pomorskiego wojewódzkiego inspektora Ochrony Środowiska.
  • Kradzione samochody ze Szwecji były demontowane na części w Gdyni.
  • Kradzione samochody ze Szwecji były demontowane na części w Gdyni.
  • Kradzione samochody ze Szwecji były demontowane na części w Gdyni.
  • Kradzione samochody ze Szwecji były demontowane na części w Gdyni.
  • Kradzione samochody ze Szwecji były demontowane na części w Gdyni.

Straż Graniczna namierzyła ich rok temu



Sprawa miała swój początek rok temu. Wtedy Straż Graniczna zatrzymała pod Wejherowem dwa skradzione w Szwecji samochody o wartości 255 tys. zł - ukryte były w naczepie tira.

- Wtedy do sprawy zatrzymano trzech mężczyzn w wieku od 32 do 43 lat, jeden z nich trafił do aresztu i usłyszał zarzut paserstwa mienia znacznej wartości, za co grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. Wobec pozostałych sąd zastosował zakazy opuszczania kraju i poręczenia majątkowe - informuje kmdr ppor. SG Andrzej Juźwiak, rzecznik komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku.

Straż Graniczna przeprowadza oględziny przejętego ładunku.

mat. MOSG

Grożą maksymalnie 3 mln zł kary



WIOŚ prowadzi obecnie postępowanie pokontrolne, w ramach którego za proceder może nałożyć administracyjne kary pieniężne. Oddzielną sprawę prowadzi także prokuratura, która może postawić za ten proceder zarzuty karne.

Maksymalne wysokości kar, jakie może nałożyć za to WIOŚ, to:
  • za nielegalne transgraniczne przemieszczanie odpadów do 500 tys. zł,
  • za nielegalny demontaż pojazdów do 500 tys. zł,
  • za niezgodne ze stanem rzeczywistym prowadzenie ewidencji odpadów do 1 mln zł,
  • za nieprowadzenie monitoringu wizyjnego miejsca magazynowania odpadów do 1 mln zł.

Praktyka pokazuje jednak, że raczej się nie zdarza, by WIOŚ wymierzał kary w maksymalnej wysokości.

Lista sprawdzonych warsztatów samochodowych w Trójmieście



W połowie października informowaliśmy chociażby o sprawie dużego i nielegalnego wysypiska odpadów remontowych w Gdańsku.

WIOŚ mógł nałożyć za to 4 mln zł kary. Ostatecznie jednak wystawił sprawcy bałaganu rachunek na 0,5 mln zł. Wydano też decyzję wstrzymującą funkcjonowanie składowiska.

Miejsca

Opinie (110) 1 zablokowana

  • Opinia wyróżniona

    Mając taką wiedzę operacyjną powinni rozpoznać szlak przerzutu , siatkę połączeń, zabezpieczyć dowody przestępstwa

    i wystosować mocne zarzuty prokuratorskie.

    • 107 4

  • Ci id...i i lenie z wioś w gdansku to niech sie wezma lepiej za nielegalne skladowisko smieci na budowlanych firmy comunal (1)

    Expres!bo jakos niechca tego widziec mimo ze ludzie donoszą!Zenada i Patologia

    • 5 3

    • Do tego szczury jak koty wielkie,karaluchy i muchy w okolicy

      • 1 1

  • każdy orze jak może (2)

    • 3 5

    • Jak się już tak stosuje prawo to trzeba wysłać Ukraińców z Polski na wojne bo Ukraina "walczy za nas"!

      • 3 1

    • To nie orka to kradzież!

      • 2 1

  • Czegoś nie rozumiem...

    Kary, o których mowa to sankcje administracyjne za naruszenie przepisów "ekologicznych". Osoby trudniące się tym procederem przede wszystkim jednak powinni odpowiadać z kodeksu karnego za paserstwo i kradzieże.
    Osobna kwestia to jak przewożone były kradzione pojazdy? Promami Steny? Wydawałoby się to na pierwszy rzut oka ryzykowne, ale widać że i taki szlak okazał się bezpieczny dla złodziejaszków.

    • 8 0

  • Powinien być zakaz sprowadzania do Polski aut powypadkowych i aut starszych niż 5 lat (4)

    Polska stała się złomowiskiem aut dla Europy!!!

    • 5 9

    • Daj ludziom zarobić, to nie będą jeździć starymi samochodami.

      • 5 0

    • Colombo to jakim autem jeździł?

      • 2 1

    • Zakaz starszych niz 1 rok

      • 1 0

    • może byś jeszcze zakazał sprowadzania cudzoziemek powyżej 60 lat w celach małżeńskich?

      • 1 0

  • Czytam komentarze i ludzie dalej nie pojmują , skoro kradli za granicą to za to przestępstwo nie może ich skazać Polski sąd . (1)

    Natomiast kary za odpady to już jak najbardziej , to są przestępstwa dokonywane na terenie Polski . Myślę że ogromne kary finansowe będą dla nich nawet dotkliwsze , jak kilka lat w luksusowym Szwedzkim więzieniu .

    • 4 2

    • gdyby uprowadził Szwedkę i tu ją obrabował, to polski sąd skazałby za rabunek?

      a jeśli na kilkaset zł, to uwolnienie?

      • 1 0

  • Bzdura

    Wiekszej bzdury nie slyszalem " sprzedawali czesci z kradzionych aut do kradzionych aut " gdzie tu sens i logika, cos sie chyba pani redaktor pomieszalo ...

    • 8 0

  • Myślę że te samochody były kradzione tylko na papierze , tak zazwyczaj działają oszuści ubezpieczeniowi . Chodzi o wyłudzanie (1)

    Najpierw w naczepie samochody jadą do Polski , a następnie na terenie Szwecji zgłaszana jest kradzież , celem wyłudzenia odszkodowania .

    • 5 0

    • to przecież wiadomo, że auto przypłynęło do Polski a potem zgłoszono kradzież?

      • 0 0

  • Takie firmy są na słupa

    Więc nic z tego nie będzie. Kiedyś była afera na złomie w Sierakowicach chłop miał na wszystko papier i do umorzenia. Tu jest pewno podobnie dlatego uderzyli z ochroną środowiska ale nikt nie zapłaci złotówki.

    • 5 0

  • Pytanie (1)

    Tradycyjnie na Oksywiu?

    • 2 2

    • Dąbrowa

      • 3 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane