- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (481 opinii)
- 2 Czy opłata za wejście do kościoła ma sens? (315 opinii)
- 3 Gdynia najszczęśliwsza. "Nie płaciliśmy" (195 opinii)
- 4 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (32 opinie)
- 5 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (194 opinie)
- 6 Szybko odzyskali skradzionego pheatona (68 opinii)
"Krawędź przystanku bywa za daleko"
- Dlaczego kierowcy tak często nie podjeżdżają do krawędzi przystanku, utrudniając pasażerom wyjście i wejście do autobusu? Rozumiem, gdy jest "tłok" w zatoce autobusowej, ale takie sytuacje zdarzają się nawet na końcowych przystankach - pisze w liście pani Hanna.
Wraz z powrotem osób pojawiły się prozaiczne problemy związane mi.in. z tłokiem oraz... obsługą pasażerów na przystankach.
Zdaniem naszej czytelniczki wciąż często zdarza się, że kierowcy nie podjeżdżają do krawędzi peronów, utrudniając - nie tylko mniej sprawnym pasażerom - wyjście z pojazdów albo wejście.
Oto jej obserwacje:
Niby władze miast chwalą się remontami przystanków autobusowych, poprawiając nawierzchnię zatok i wyrównując krawędzie, a nadal wielu kierowców autobusów jakby nie chciała tego wykorzystywać.
Podjazd do krawędzi przystanku to dla wielu nadal ogromna trudność.
Jestem w stanie zrozumieć sytuację, gdy na przystanek podjeżdża kilka pojazdów i trudno się zmieścić.
To zresztą osobny przypadek, bo niektórzy otwierają drzwi, mimo że "de facto" nie są na przystanku.
Przez to oczekujący na pojazd najpierw muszą domyślać się, czy drzwi zostaną otwarte, a później dobiec do autobusu, bo przecież kierowcy zawsze się spieszy.
Komunikacja w Trójmieście: rozkłady jazdy
Nie rozumiem jednak postaw kierujących na przystankach poza szczytem komunikacyjnym.
Teoretycznie nie powinno się im spieszyć tak bardzo. Tymczasem wielokrotnie byłam świadkiem albo sama uczestniczyłam w sytuacji, w której żeby wyjść z pojazdu, najpierw trzeba było stanąć na jezdni, a dopiero później na przystanku.
Podobnie z wchodzeniem do środka. Szczelina między krawężnikiem a pojazdem była zbyt duża.
Młodzi sobie poradzą, ale starsi albo inwalidzi, osoby z dziećmi w wózkach czy maluszkami stawiającymi pierwsze kroki mogą mieć problemy.
Może potrzeba dodatkowych kursów dla kierowców, a może po prostu uwrażliwienia ich przez przełożonych, jak w przypadku przycisków obniżających podłogę, by zwracali na to uwagę.
Zapewne odpowiedni podjazd do krawędzi wymaga więcej czasu, nie wszystkie z nich są wyremontowane, ale kierowcy powinni jednak bardziej zatroszczyć się o ten element.
W końcu płacimy za bilety na komunikację, a w cenie zawiera się nie tylko przejazd, ale też odpowiednie traktowanie pasażerów.
![Komunikacja w Trójmieście](https://s-trojmiasto.pl/zdj/c/n/69/2765/405x405/2765524__kr.webp)
Komunikacja w Trójmieście
Rozpocznij quizCo Cię gryzie - artykuł czytelnika to rubryka redagowana przez czytelników, zawierająca ich spostrzeżenia na temat otaczającej nas trójmiejskiej rzeczywistości. Wbrew nazwie nie wszystkie refleksje mają charakter narzekania. Jeśli coś cię gryzie opisz to i zobacz co inni myślą o sprawie. A my z radością nagrodzimy najciekawsze teksty biletami do kina lub na inne imprezy odbywające się w Trójmieście.
Opinie wybrane
-
2021-09-07 08:00
Niedługo to nie będzie mial kto podjeżdżać pod krawężnik (7)
Jak nie będzie podwyżek, tylko jałmużna 3000 zł. Jak będą jeździli Ukraińcy czy Afganczycy to wyszkola pasażerów i wtedy Ci narzekający docenią obecnych kierowców. PS. To nie kierowcy się spieszy, tylko ma taki rozkład, którzy przygotowali oderwani od rzeczywistości teoretycy.
- 177 19
-
2021-09-07 17:43
(3)
Drogi kierowco komunikacji miejskiej! Dowiedz się ile osób w Polsce w sektorze usług realnie i legalnie zarabia powyżej 3000 zł. A potem się zreflektuj i uciesz, że należysz do tego wąskiego grona. A jak chcesz większą kasę to skończ studia, studia podyplomowe, kursy doszkalające, naucz się języków, zdobądź wysoko kwalifikowany zawód i aplikuj do
Drogi kierowco komunikacji miejskiej! Dowiedz się ile osób w Polsce w sektorze usług realnie i legalnie zarabia powyżej 3000 zł. A potem się zreflektuj i uciesz, że należysz do tego wąskiego grona. A jak chcesz większą kasę to skończ studia, studia podyplomowe, kursy doszkalające, naucz się języków, zdobądź wysoko kwalifikowany zawód i aplikuj do dobrych pracodawców / albo zbuduj dobry plan biznesowy, zainwestuj w niego i koś prywatnie kasę. A jak się nie chce lub zdolności brak to szanuj stabilną umowę o pracę.
- 4 6
-
2021-09-07 18:37
(2)
O, jaki ty mądry jesteś. A pracodawcę też mam po d*pie całować, że dał mi pracę? To żadna łaska. Wykonuję swoją pracę i należy mi się za nią godziwa praca. A nie jak w gastronomii pseudo-restaurator, ten z dobrym planem biznesowym zatrudnia ludzi na śmieciówkach, bo resztę dorobią z napiwków. Tak, to ma wyglądać? Przypominam, że nie każdy ma
O, jaki ty mądry jesteś. A pracodawcę też mam po d*pie całować, że dał mi pracę? To żadna łaska. Wykonuję swoją pracę i należy mi się za nią godziwa praca. A nie jak w gastronomii pseudo-restaurator, ten z dobrym planem biznesowym zatrudnia ludzi na śmieciówkach, bo resztę dorobią z napiwków. Tak, to ma wyglądać? Przypominam, że nie każdy ma możliwość ukończenia studiów, ale to nie powód, żeby pracował za minimalną i jeszcze dziękował pracodawcy, że raczył go zatrudnić. A tak na marginesie, patrząc na większość ludzi po studiach, nie mam się czego wstydzić. Niestety ich wiedza i umiejętności są bardzo często mierne
- 8 1
-
2021-09-07 19:09
(1)
Tak, aktualnie zbyt wielu ludzi studiuje, w tym gronie także tacy, którzy nie mają do tego odpowiednich kompetencji i nie powinni. Nie powinno się także żyć z napiwków i pracować na umowach śmieciowych, a pracodawca, który oszczędza na pracownikach źle na tym wychodzi.
Prawdą jest także, że 90% Polaków zarabia ok. 28.000zł rocznie -Tak, aktualnie zbyt wielu ludzi studiuje, w tym gronie także tacy, którzy nie mają do tego odpowiednich kompetencji i nie powinni. Nie powinno się także żyć z napiwków i pracować na umowach śmieciowych, a pracodawca, który oszczędza na pracownikach źle na tym wychodzi.
Prawdą jest także, że 90% Polaków zarabia ok. 28.000zł rocznie - ok. 2300zł miesięcznie. Tylko kilka procent obywateli przekracza II próg podatkowy. A średnia pensja na poziomie ok. 5000zł netto to statystyczny mit. Dlatego zarabiając w sektorze usług jako kierowca ok. 3000 zł realnie zaliczasz się do grona tych lepiej zarabiających. W dotaku ze stałą pracą, umową i regularną pensją. Zresztą poza tym sektorem podobnie zarabiają np. nauczyciele tablicowi, pielęgniarki, położne, bibliotekarze, archiwiści, filharmonicy itd. W porównaniu z nakładem nauki i wiedzy w tych zawodach 3000zł (czyli jak już wiemy powyżej średniej) za prowadzenie pojazdów to nieźle. Oczywiście każdy chciałby więcej, bo pensje w Polsce nie odzwierciedlają kosztów życia, ale realnie trzeba oceniać rynek pracy.- 5 2
-
2021-09-07 19:34
W pełni się z Tobą zgadzam. Zwróć tylko uwagę na to, że jak ja spowoduję wypadek w którym ktoś ucierpi, to w najlepszym wypadku stracę pracę, w najgorszym pójdę do więzienia. Jeżdżę po mieście 40 godz tygodniowo, w korkach, utrapieniem są kierowcy osobówek wciskający się przede mnie, nie zastanawiający się, że ja na pokładzie mam dziesiątki
W pełni się z Tobą zgadzam. Zwróć tylko uwagę na to, że jak ja spowoduję wypadek w którym ktoś ucierpi, to w najlepszym wypadku stracę pracę, w najgorszym pójdę do więzienia. Jeżdżę po mieście 40 godz tygodniowo, w korkach, utrapieniem są kierowcy osobówek wciskający się przede mnie, nie zastanawiający się, że ja na pokładzie mam dziesiątki pasażerów. Nikomu nie uwłaczając, jak moja praca ma się do pracy bibliotekarza, archiwisty, czy filharmonika? Prawda jest taka, że ludzie powinni popracować trochę na innych stanowiskach, wtedy doceniliby i szanowali pracę innych. Bo żadna praca nie hańbi i każda jest ciężka i odpowiedzialna, a ludzie powinni się nawzajem szanować, a nie licytować się, która praca jest ważniejsza, bardziej prestiżowa. Tak z własnego doświadczenia z tego tygodnia: byłem z wizytą u bardzo chamskiego i gburowatego lekarza, miałem również kontakt z przesympatycznymi panami wywożącymi śmieci, którzy swoją pracę wykonywali z dużo większym zaangażowaniem, niż pseudo doktorek.
- 11 0
-
2021-09-07 13:14
Znam kilku kierowców , nie narzekają .
Premie , 100 , 50 . Nie ma kokosów , źle nie mają .
- 2 10
-
2021-09-07 09:46
Awgancy wyszkolą pasażerów
A spróbuj który jakiś donos napisać to jeszcze roszczeniowy pasażer zostanie pomówiony o dyskryminację rasową
- 25 2
-
2021-09-07 08:30
No ja miałem po 10 latach pracy 2800 rekordy bijemy
- 23 1
-
2021-09-07 23:55
Nie dojeżdżają bo lusterkiem uderza w daszek z szyby. Proste zły projekt przystanku. Przypominam wszystkim aby nie stać przy krawędzi bo przedni zwis trzeba wypuścić na chodnik aby pierwsza os była przy chodniku
- 16 0
-
2021-09-07 08:56
Przystanki powinny być w jezdni bez zatok (10)
Tak jak np przystanek na Opata Rybińskiego przy pętli tramwajowej.
Autobus nie musi kombinować, piesi wygodnie wsiadają i wysiadają a kierowczycy nie spychają autobusu na koniec korka. 10 sekund mogą poczekać. Szczególnie że przed autobusem zostaje pusta przestrzeń więc jak autobus rusza to i tak wszyscy za nim dziarsko pojadą.- 58 78
-
2021-09-07 11:23
(3)
Jak by kierowca nie sprzedawał biletów i nie udzielał informacji turystom to pewnie mogło by tak być. A tak stoi i skrobie resztę ze 100zł, a jak się trafi takich kilku to...
- 9 6
-
2021-09-07 11:35
Chyba dawno nie jechałeś autobusem, co? (2)
Sprzedaży biletów nie ma już od 1.5 roku, od początku pandemii.
- 7 7
-
2021-09-07 12:02
ale czy po tej straszliwej pandemii na pewno nie powróci do autobusów sprzedaż biletów?
- 1 1
-
2021-09-07 11:39
Chyba nie czytałeś artykułu jak to zarządzający płakali nad tym że kierowcy nie chcą prowadzić kiosku i mają ogromne straty z powodu kowida. Poza tym jeżeli tak jest to po co autobus stoi 2-5minut skoro wsiadają 2 osoby?
- 6 3
-
2021-09-07 10:49
doczekamy!
na zachodzie Europy brak zatok to standard i w Polsce kiedyś doczekamy. Na razie jednak Gdansk woli stawiać parkingi niż myśleć o biedakach ze zbiorkomu.
- 7 7
-
2021-09-07 09:53
I każdy kolejny autobus stoi w coraz dłuższym korku (3)
- 15 6
-
2021-09-07 11:34
Ale ten pierwszy nie musi czekać minuty aż go łaskawcy w samochodach wypuszczą z zatoki (2)
Więc ostatecznie wychodzi znacznie szybciej.
- 10 9
-
2021-09-07 12:10
Zrób test na ulicach Gdańska i potem (1)
wpisz tu ile razy autobus musiał czekać minuty (czyli co najmniej 2) na wpuszczenie przez inne pojazdy.
- 8 2
-
2021-09-07 14:57
w każdym korku musi tyle czekać bo nie ma gdzie wyjechać,
jak jest płynny ruch to zatoki nie są problemem, one są najbardziej szkodliwe kiedy jest korek wtedy każdy kierowca co jechał za autobusem ciasno się przyklei do poprzedniego żeby ani najmniejsza szparka nie została na wyjechanie z powrotem z zatoki
- 4 2
-
2021-09-07 09:02
Ale kolejny autobus za nim też musi poczekać, a 10 sekund to trochę dużo...
- 16 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.