- 1 Przyjdź zobaczyć wodowanie z historycznej pochylni (58 opinii)
- 2 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (207 opinii)
- 3 Próbowali "odbić" przemyconą kokainę (88 opinii)
- 4 Barszcz Sosnowskiego kwitnie. Gdzie zgłosić? (77 opinii)
- 5 Chciał dać 700 zł łapówki drogówce (78 opinii)
- 6 Kumulacja prac na Jasieniu utrudni życie (75 opinii)
Krew dla Ameryki niepotrzebna?
Polscy honorowi dawcy krwi zgłaszają się do centrum ze świadomością, że ich krew mogłaby zostać wykorzystana do transfuzji ofiarom wtorkowej tragedii.
- Chętnie oddałbym krew Amerykanom. Myślę, że gdybym był w potrzebie, oni postąpiliby tak samo - powiedział Krystian Lutczyk z Gdańska (na zdjęciu). Podobnego zdania było dwoje innych krwiodawców, z którymi rozmawiali reporterzy "Głosu".
Pracownicy regionalnych punktów nie przekazują pozyskanej krwi do Warszawy, pobierają krew na aktualne potrzeby. Otrzymali komunikat z informacją, że strona amerykańska nie przyjmuje krwi z zagranicy.
- Placówki pobierania krwi są w pełnej gotowości - stwierdziła dr Małgorzata Łętowska, konsultant krajowy ds. transfuzjologii klinicznej przy Krajowym Centrum Krwiodawstwa w Warszawie.
Opinie (6)
-
2001-09-13 09:32
Podejrzewam, że Amerykanie mają sporo swojej krwi a transport tej naszej trwałby zbyt długo aby do czego kolwiek sie przydałaby. Poza tym nie wydaje mi się aby Amerykanie ufali naszym procedurom technologicznym (czystość procesu) i badawczym (na obecność wirusów). A poza tym - do jasnej cholery! - dziesiątki tysięcy ludzi z mniej zamżnych i "cywilizowanych " państw giną codziennie z powodu głodu, suszy i AIDS ale ponieważ ich śmierć jest dużo mniej medialna to nikt się nimi nie zainteresuje.
- 0 0
-
2001-09-13 13:17
Oddawanie krwi
Uważa,m, że jest jak najbardziej pożądane aby sobie nawzajem pomagać.
Jednak przepisy miedzynarodowe nie sprzyjają przesyłaniu krwi w ramach pomocy ofiar wojen i kataklizmów. Powinny być więc dostosowane do tego rodzaju awaryjnych sytuacji jaie coraz częściej zdarzają się na świecie.- 0 0
-
2001-09-13 21:38
A czym przetransportować - samolotem?
jak wyzej - a statkiem ile by to czasu trwalo?
Pozatym mysle ze komu jak komu ale Amerykanie sa najlepiej przygotowani do wszelakich kataklizmow. Tornada, trzesienia ziemi i wulkany im nie obce.
Proponuje pobierac krew od arabow, w ilosciach powiedzmy
12 litrow jednorazowo od łebka...- 0 0
-
2001-09-13 21:58
Od Gdaszczanina z Chicago
Bylem strasznie zszokowany gdy jechalem autem do pracy i uslyszalem o tej tragedji . Pamietajcie ze Polacy tez tam zgineli . Wlasnie slyszalem o tym dzis przez radio . Razem ze znajomkami chcielismy isc oddac krew ale powiedzieli nam ze raczej nie ma po co poniewaz wyciagaja same zwloki z gruzow (gruzy maja wysokosc 17 tu pieter) i raczej nie ma komu tej krwi przekazac . A propos artykulu , nie przyjmuja krwi no. z Polski poniewaz krew musi byc poddana dodadkowym testom kturych w Polsce sie nie dokonuje .
Narazie , pozdrawiam- 0 0
-
2001-09-13 23:08
Czy tylko Ameryka w niebezpieczenstwie
Tego co wydarzylo sie w Ameryce mozna bylo sie spodziewac. Poniewaz juz w calej Europie jest bardzo rozpowszechniona wiara Musli. Narzuca ja sie Europejczykom, moze jeszcze nie tak duzo w Polsce ale niebawem to nastapi. Ameryka nie chce ludzi tej rasy i religii u siebie dlatego zaczeli sie mscic i ich eliminowac. Zaczeli od swoich najwiekszych wrogow, potem idzie dalej. Niestety to jest prawda mieszkam w kraju ktory z dnia na dzien gubi swoja wlasna kulture i przyjmuje (bezwiednie) kulture ludzi z wiara Musli.
To jest poczatek tego co nas czeka. I nic nie mozemy zrobic zeby temu zapobiec.- 0 0
-
2001-09-15 07:06
nie potrzebna krew ?
Daniel ma racje. Ameryka nie przyjmuje krwi nie tylko z Polski ale w ogole z calej Europy, co wcale nie znaczy ze jej nie potrzebuje. Jest ona potrzebna i to bardzo nie tylko teraz ale i na co dzien (komunikaty z prosba o oddawanie krwi w codziennej prasie i telewizji). Ameryka nie importuje krwi ze wzgledow na pojawienie sie choroby szalonych krow, w wielu krajach Europy. To glowny powod !!
- 0 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.