- 1 Rowerzyści: nie dzwońcie na pieszych (265 opinii)
- 2 Były senator PiS trafił do więzienia (328 opinii)
- 3 Dostał 5 mandatów naraz (71 opinii)
- 4 Dworzec PKS w Gdańsku: co dalej? (206 opinii)
- 5 Kontrola CBA w Urzędzie Miasta Gdyni (243 opinie)
- 6 Winda, która wygląda jak kapliczka (51 opinii)
Król storczyków z Trójmiasta. Niezwykła pasja profesora UG
Zobacz, jak profesor z Trójmiasta podróżuje na mule i przedziera się przez deszczowe lasy Ameryki Południowej.
Mężczyźni z Turcji zażywają je na wzrost potencji, a Indianie z Ameryki Południowej wytwarzają z nich truciznę. Prawie z każdym gatunkiem storczyka związana jest jakaś anegdotka. Sypie nimi jak z rękawa prof. Dariusz Szlachetko z Uniwersytetu Gdańskiego. W czternastym odcinku cyklu Pasjonaci prezentujemy znanego badacza storczyków, który opisał ponad trzy tysiące nowych gatunków i podróżuje po świecie w poszukiwaniu kolejnych.
W naturze rośliny te potrafią osiągnąć długość nawet 100 metrów. Co więcej produkt ze storczyków rzekomo zapylanych przez dziewice od lat gości w polskich kuchniach. Używa się go do pieczenia ciast i do robienia deserów. - To wanilia. Mało kto wie, że jest storczykiem, natomiast pewnie wszyscy znają i stosują cukier waniliowy. Powstaje on ze sfermentowanych lasek wanilii - tłumaczy prof. Szlachetko.
W polskich domach storczyki można znaleźć również na półkach i parapetach. To przeważnie kupowane w hiper- i supermarketach wielogatunkowe mieszańce. - Pochodzą w większości z południowo-wschodniej Azji i Nowej Gwinei. Długo kwitną i są stosunkowo łatwe w utrzymaniu - ocenia profesor.
Jednak tego typu storczyki nie interesują pasjonata. Woli szukać nieznanych gatunków. Dlatego od kilkudziesięciu lat podróżuje po całym świecie. - Storczyki to największa grupa roślin na naszej planecie. Jest ich około 25 do nawet 40 tys. gatunków. Najwięcej storczyków rośnie zaś w krajach Ameryki Południowej - wylicza pasjonat.
Dziekan Wydziału Biologii Uniwersytetu Gdańskiego regularnie porzuca przytulne aule i niczym Indiana Jones rusza w głąb lasów deszczowych. Do punktu startowego wędrówki przeważnie dojeżdża samochodem terenowym. Później przesiada się na muła, a kiedy las jest zbyt gęsty musi liczyć na doświadczone w wędrówkach nogi.
W gęstwinie przydaje się też maczeta, ale przede wszystkim czujność i bystry wzrok. Bo po pierwsze trzeba uważać na groźne węże i pająki, a po drugie nie jest łatwo wypatrzeć nowy gatunek. - Są storczyki wielkości główki od szpilki, są też takie, które bardziej przypominają bambusy czy trawy niż storczykowate. Rozróżnienie storczyka od innych roślin wymaga pewnej wprawy - przekonuje profesor.
Podczas kilkudziesięciu lat badań naukowiec z Trójmiasta opisał ponad trzy tysiące nowych gatunków. Efekty pracy profesora i zespołu badawczego widoczne są zarówno w publikacjach naukowych, jak i w uniwersyteckich szklarniach.
- O, tu na przykład mamy Polystachya bamendae. To nowy gatunek znaleziony przez nas w Kamerunie. Nietypowe jest to, że rośnie na eukaliptusach, które mają dosyć gładką korę i rzadko kiedy przyczepiają się do nich jakiekolwiek epifity. A tu, proszę storczyk na eukaliptusie - opowiada pasjonat, prezentując roślinę.
Chwilę później rozgląda się za kolejnym gatunkiem. Wzrok profesora wędruje w górę na doniczkę z południowoamerykańskim okazem. - Indianie wykorzystują go na przykład do produkcji trucizny, która działa w podobny sposób jak sławna currara. Natomiast z biologicznego punktu widzenia jest to ciekawy storczyk, bo na przykład potrafi ze znacznej odległości strzelać do owadów masą pyłkową - zdradza badacz, po czym postanawia wziąć do ręki niewielką bulwę innego storczyka.
- Wyglądem bulwy tego gatunku przypominają męskie jądra. Mężczyźni w Turcji wierzą, że ich spożywanie sprzyja wzrostowi potencji. Dlatego też na bazarach sprzedaje się te bulwy na kilogramy. Niestety, jest to jedna z przyczyn bardzo intensywnego wymierania storczyków na terenie Turcji - wyjaśnia prof. Szlachetko.
W wielu państwach storczyki są jednak chronione przez prawo. Aby je zbierać lub kupować, trzeba mieć często specjalne pozwolenia, a nasiona traktowane są nierzadko jak dobra narodowe. - Osoby, które o tym nie wiedzą bądź chcą świadomie przewieźć storczyki przez granicę, mogą spodziewać się bardzo przykrych konsekwencji - ostrzega prof. Szlachetko, który przed każdym wyjazdem naukowym obowiązkowo występuje o pozwolenie na zbieranie storczyków.
Profesor przyzwyczaił się również do drobiazgowej kontroli na polskich lotniskach. Bo Kolumbia, w której często prowadzi badania naukowe, w kraju nad Wisłą nie kojarzy się raczej ze storczykami. - Ostatnio nawet przeszukiwano kawę, którą przywiozłem z wyprawy. Takie uroki pracy badacza - opowiada naukowiec.
Profesor nie zważa jednak na drobne niedogodności. Motywację ma sporą. Obecnie pracuje wraz z zespołem nad wydaniem 10-tomowej publikacji o storczykach w Kolumbii. - Później zabierzemy się za storczyki Nowej Gwinei. Tego jeszcze nie było, a mam nadzieję, że odkryjemy sporo interesujących gatunków - zaciera ręce pasjonat.
Butelki, etykiety i podstawki ze starych gdańskich browarów. Zobacz niezwykłą kolekcję Pawła Kinowskiego z Gdańska.
Ma zabytkowe donice, stare drewniane tabaczniki i rożek w kształcie niedźwiedzia. Zobacz nietypową kolekcję Jerzego Zająca z Gdyni.
Miejsca
Opinie (68) 5 zablokowanych
-
2013-10-06 15:00
moja opinia
Niepotrzebnie zapuścił brodę.
Dodał sobie z 10-15 lat...
Po co?- 9 1
-
2013-10-06 16:03
Ja nie mam storczyków (3)
choć bardzo bym chciała, po prostu nie umiem pielęgnować :( Robiłam już ze 4 podejścia i zawsze zmarniał...Najlepiej mi rosną wszelkie pnącza oraz drzewka typu yukka, dracena czy z pestek wyhodowane awokado i mango :)
- 7 1
-
2013-10-06 16:22
problem (1)
Wrzeszczanko, ja mam ten sam problem, mimo, że dbam o kwiatki
- 0 0
-
2013-10-07 09:59
Ja swoje podlewam raz w miesiącu. Wstawiam na dobę do miski z wodą. Kwitną mi jak głupie jeden to dwa lata bez przerwy ;-) najważniejsze to znaleźć dla nich dobre stanowisko
- 0 0
-
2013-10-06 22:31
:(((((
moje tez giną :(
po pierwszym kwitnieniu- 1 0
-
2013-10-06 17:34
cukier waniliowy dobre..... (3)
A ja myślałem że cukier jest wanilinowy a nie waniliowy i wytwarza się chemicznie dobre....
- 13 5
-
2013-10-07 09:55
Właśnie chciałem to napisać ale kolega wyprzedził. ;-)
- 0 0
-
2013-10-07 10:00
(1)
Waniliowy jest droższy. Jako tańszy zamiennik stosowany jest cukier wanilinowy, o nieco uboższym aromacie ze względu na obecność tylko jednej, zazwyczaj syntetycznie uzyskiwanej substancji (waniliny lub etylowaniliny)
- 3 0
-
2013-10-07 15:26
Dlatego zdanie "wszyscy znają i stosują" jest nie prawdą pani nie kucharko
- 0 0
-
2013-10-06 17:41
szkoda tylko że nie potrafił uratować siedlisk naszych stroczyków w dolinie Strzyży
deweloperzy i ta tak zwana ekologiczna Spółdzielnia Mieszkaniowa /w upadku/ zniszczyły swoją zabudową siedliska storczyków w dolinie Strzyżī. Gdzie był nasz pasjonata? chyba na Madagaskarze;(
- 24 2
-
2013-10-06 20:04
A mają Państwo świadomość, że przy budowie kolei metropolitalnej... (2)
zniszczono stanowiska trzech gatunków rodzimych storczyków? Były to Epipactis helleborine ssp. viridis, Listera ovata i Dactylorhiza majalis. O innych zniszczonych chronionych organizmach nie wspomnę.
- 18 3
-
2013-10-06 20:39
A 20 tysięcy zniszczonych drzew to nic?
- 10 0
-
2013-10-07 01:54
Nie tylko stanowiska storczyków poświęcono
na szczęście akurat te storczyki nie są w okolicach Trójmiasta rzadkością.
- 0 0
-
2013-10-06 20:37
fajny facet
- 7 6
-
2013-10-06 21:19
mam 7 storczyków. pięknie kwitna podlewam woda mineralna niegazowana 1raz w tygodniu.to nie sa wymagajace kwiaty
- 2 2
-
2013-10-07 08:20
Kooochaaaammmm
Ja kocham storczyki. Sa przepiękne. Mam w domu 10 okazów.
- 2 0
-
2013-10-07 14:07
Pierdoły. I teraz z tego można zostać profesorem. To również istnieje inżynier musztry? Zawsze myślałem, że to żart.
- 1 2
-
2013-10-07 14:49
znawcy się odezwali :P (2)
co Wy wiecie o pracy Profesora? nic :P
kto miał z nim zajęcia na UG łapka w górę ;)- 6 3
-
2013-10-07 14:54
(1)
Szkoda czasu na głupstwa. Uniwerek wylęgarnia bezrobotnych z dyplomem.
- 2 3
-
2013-10-07 14:55
a to inna sprawa ..
ja pracuję w zawodzie biologa ..
- 2 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.