- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (516 opinii)
- 2 Zwężenie w centrum i remont we Wrzeszczu (211 opinii)
- 3 Wstrzymany przetarg na obwodnicę Witomina (94 opinie)
- 4 Pył węglowy nad Gdańskiem. Wyniki kontroli (156 opinii)
- 5 Koniec sporu o korty i "Górkę". Jest decyzja (98 opinii)
- 6 Mogli wlepić mandat, a zmienili mu koło (72 opinie)
Ks. Witold Bock, współtwórca Areopagu Gdańskiego, opuszcza stan kapłański
Ksiądz Witold Bock, współtwórca Gdańskiego Areopagu, zrezygnował z kapłaństwa. Swoją decyzję uzasadnił w liście, który wysłał do przyjaciół, działaczy katolickich i hierarchów Kościoła Katolickiego.
Były już duchowny decyzję w tej sprawie oficjalnie ogłosił w niedzielę, w dniu swoich 51 urodzin. Przygotował list, który nazwał "Deklaracją konwersji". Wysłał go do 33 osób, wśród których są jego znajomi i przyjaciele - w tym osiemnastu duchownych.
"Wciąż wierzę w Jezusa Chrystusa, ale odchodzę, bo przestałem wierzyć w polski Kościół, któremu poświęciłem ponad 30 lat życia" - napisał w oficjalnym liście ksiądz Witold Bock.
Z "Deklaracji konwersji" wynika, że były już duchowny chce być traktowany jako osoba prywatna i "nie życzy sobie, by go niepokojono".
- Powodem odejścia od Kościoła nie jest utrata wiary. Ksiądz Witold Bock miał dość zakłamania, w jakim żyje polski kościół - powiedział anonimowo "Gazecie Wyborczej Trójmiasto", która jako pierwsza poinformowała o odejściu Bocka, jeden ze znajomych duchownego.
Witold Bock ukończył seminarium duchowne w 1991 r. Był wikarym bazyliki Mariackiej w Gdańsku. W latach 1998-2008 pełnił funkcję sekretarza prasowego abp. Tadeusza Gocłowskiego. Zasłynął głównie jako twórca Gdańskiego Areopagu, czyli spotkań polskiej inteligencji, podczas których dyskutowano o problemach współczesnego świata. Od długiego czasu był księdzem bez przydziału do parafii.
Opinie (689) ponad 10 zablokowanych
-
2014-11-26 22:11
(3)
Dziwny i niepojęte, taki naród który psioczy na kościół bo ma dać na mszy 5 zł, a sam chciałby wszystkich oszukać, wydymac, i zarabiać za swoją pracę 100 mln. Z jednej strony chce antykoncepcji a obok in vitro, oczywiście bez umiaru.
- 7 3
-
2014-11-26 22:15
(2)
Róznica jest taka, że grupa która chce antykoncepcji i in vitro to nie ci sami ludzi. Jednią chcą mieć dzieci, a jesli nie moga to domagają się in vitro, a inni mogą ale nie chcą, więc chcą mieć prawo do antykoncepcji i ewentualnie aborcji.
- 1 1
-
2014-11-26 22:18
niektórzy optujący za antykoncepcją nie wiedzą czy mogą mieć dzieci (1)
----po prostu nie chcą
niestety- u wielu starających się latami o poczęcie, przerodziło się to w obsesję,
już nie wierzę, że chcą jedynie mieć dziecko,
ale chcą coś udowodnić na siłę,
gdy miłość jest w sercu, by kogoś nią obdarować, to adoptujemy maleństwo i kochamy- 1 2
-
2014-11-26 22:37
(...) wiesz jak wygląda prawo adopcyjne w Polsce? ile małżeństw czeka na dziecko do adopcji w Gdańsku?
wiec się zamknij!
- 0 0
-
2014-11-26 22:13
Potem odejdzie z tego świata
- 1 0
-
2014-11-26 22:19
Nie miał przydziału do parafii ?
- 2 2
-
2014-11-26 22:19
to z czego żył ?
- 4 2
-
2014-11-26 22:20
Wiara w Nas a kościół sam w sobie...!
- 2 2
-
2014-11-26 22:31
I masz chłopie racje
Po co się dusić w moherowej konserwie
- 2 7
-
2014-11-26 22:34
Hodowco danieli kto jeszcze?
Ilu kapłanów musi stracić nasz gdański Kościół, żebyś czuł się zaspokojony?!?!
- 9 6
-
2014-11-26 22:47
odejscie
kazdy ma swoje Westerplatte..Pamietasz Witku :)
- 6 2
-
2014-11-26 22:48
I
Wytracę mądrość mędrców,
a przebiegłość przebiegłych zniweczę.- 5 0
-
2014-11-26 22:52
A Zieliński to taki święty???
Sługus wchodzący w d..e aktimelowi miałam o nim lepsze zdanie...
- 5 5
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.