• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto nie lubi Kaszubów?

Mirosław Odyniecki
19 sierpnia 2003 (artykuł sprzed 21 lat) 
Zaplanowaną antykaszubską akcją nazywają władze powiatu wejherowskiego i puckiego zniszczenie tablic informacyjnych z napisami w języku polskim i kaszubskim umieszczonych na granicach administracyjnych obu powiatów. Nieznani sprawcy zniszczyli wszystkie napisy w języku kaszubskim.

Od dwóch lat tablice informacyjne, tzw. witacze ustawione na granicy powiatu puckiego nosiły napisy w dwóch językach: polskim i kaszubskim. Na początku ub. roku podobne ustawiło starostwo wejherowskie. Informowały one przyjezdnych, że wjeżdżają na teren "Wejrowscziego" lub "Puccziego powitu".

W ub. czwartek, na specjalnie zwołanej konferencji wejherowski starosta Józef Reszke przekazał komunikat: - Na terenie powiatu wejherowskiego i puckiego zostały zniszczone wszystkie tablice, na terenie powiatu wejherowskiego trzynaście i kilka w puckim, z napisami w języku polskim i kaszubskim. Ze wszystkich tablic zdarto naklejone napisy w języku kaszubskim. Dotyczyło to powiatu wejherowskiego. W puckim napisy były namalowane, więc je zamalowano. Była to akcja celowa, na pewno nie trwała jeden dzień, a o skali złej woli sprawców może świadczyć fakt, że w niektórych wypadkach, jak na drodze Wejherowo-Piaśnica, wykopano tablicę, zabrano ją, zlikwidowano kaszubski napis, po czym po kilku dniach ponownie wkopano na to samo miejsce. Poza tym nie był to sporadyczny przypadek, dotyczyło to nie jednej czy dwóch, ale wszystkich tablic dwujęzycznych w naszym i puckim powiecie. W związku z tym wydałem polecenie Januszowi Nowakowi, dyrektorowi Zarządu Dróg dla Powiatu Wejherowskiego i Puckiego o niezwłoczne zgłoszenie tej sporawy do policji.

- Dopiero w tej chwili dowiaduję się o tej sprawie - twierdził w czwartek mł. insp. Cezary Tatarczuk, komendant powiatowy policji w Wejherowie. - Jeszcze zgłoszenie do nas nie wpłynęło. Oczywiście zajmiemy się tą sprawą, takich aktów wandalizmu nie można puścić płazem. Wydaje mi się, że właściwe będzie prowadzenie jednego dochodzenia w tej sprawie, a nie dwóch odrębnych, gdyż na pierwszy rzut oka widać, że to sprawka tej samej osoby bądź grupy osób. Oczywiście współpraca między zainteresowanymi komendami będzie ścisła.

Aktów wandalizmu dokonano, według wstępnych ustaleń, jeszcze w lipcu, w pełni turystycznego sezonu. "Akcja" musiała trwać co najmniej kilka, jeśli nie kilkanaście dni.
- Aż wierzyć się nie chce - zastanawia się starosta Józef Reszke - by nikt nie zauważył działań wandali. Jedynym wytłumaczeniem może być to, że przejeżdżający lub mieszkańcy, widząc kogoś manipulującego przy tablicach, sądzili, iż są to pracownicy coś tam przy nich poprawiający. Może ktoś cokolwiek widział, zapamiętał i podzieli się tymi informacjami.

- Nie mam pojęcia o pobudkach, którymi kierowali się wandale - kończy starosta - ale na pewno miały one podłoże antykaszubskie.






Głos WybrzeżaMirosław Odyniecki

Opinie (227) ponad 10 zablokowanych

  • Kaszubi

    są taką samą społecznością, jak każda inna grupa etniczna. Ja spotkałam i takich bardzo serdecznych, otwartych, gościnnych, a również takich nieco wyrachowanych. Nie podoba mi się, że Ślązacy chcą bardzo wyodrębnienia, a poznałam też wspaniałych ludzi-Ślązaków.
    Chyba nie można tu niczego uogólniać, wszędzie są ludzie i...tylko ludzie. A ile kanalii mamy wśród Polaków? Mało? Dla mnie ważny jest człowiek, niezależnie z jakiego regionu pochodzi i gdzie mieszka.

    • 1 1

  • baja:))
    zaczynasz jak w "spotkałam nawet szczęśliwych Kaszubów":)))

    • 1 0

  • No chyba że jest z Warszawy ci są poza klasyfikacją.

    • 0 0

  • Gallux,

    nie przesadzam, nie wymyślam bajek, to wszystko z własnych doświadczeń. Bywam na wsiach kaszubskich od długiego czasu i tyle samo tam lumpów, co w mieście (procentowo oczywiście), jak również można spotkać naprawdę fajnych ludzi.

    • 1 1

  • Ej no,

    Kto teraz na ring, bo już sama rachubę straciłam komu sędziuje!

    • 0 0

  • baja

    myślę, że normalnym ludziom nie musisz tego tłumaczyć
    jak ktoś jest debil i nacjonalista to nie zrozumie nigdy
    tak samo jak nie wytłumaczysz rasiście że Murzyn to też człowiek
    szkoda nerwów i klawiatury

    • 1 0

  • Ja ich także nie lubie!

    ............tych no psów.

    • 0 0

  • Mój zajomy kot to też Kaszub.

    • 0 1

  • Koty też bym podciagneła pod Warszawiaków, bo sie wszędzie szarogęsza i wydaje im sie, ze są jakaś lepszą rasą. Indywidualisci od siedmiu boleści...

    • 0 1

  • ALE oszołomstwo...

    osoby, które nie lubią regionalizmów (wolę to słowo niż 'mniejszość'), to po prostu osoby prymitywne, upośledzone intelektualnie. Współczuję im. Cieszę się, że taki chory nurt nie dominuje w Polsce, która od swych początków słynie z tolerancji i otwartości (i to właśnie TE ziemie, pomorskie, między innymi - ileż tu ludzi z różnych części świata znalazło schronienie!). Proponuję prymitywom, którzy nie lubią Kaszubów aby się NIE wybierali na wakacje na tereny ich ziem. I jeszcze jedno - NIE WAŻCIE SIĘ ich obrażać w tamtych miejscach. Za to się tam dostaje po mordzie, i bardzo słusznie (chamstwo zostaje ukarane). Wszyscy, którzy są mili i szanują drugiego człowieka mogą się natomiast na Kaszubach czuc jak u siebie.

    -- Critto

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane