• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto przygarnie króla Jana III Sobieskiego podczas remontu?

Katarzyna Moritz
22 sierpnia 2013 (artykuł sprzed 11 lat) 
Czy znajdą się chętni którzy przygarną pomnik Jana III Sobieskiego? Czy znajdą się chętni którzy przygarną pomnik Jana III Sobieskiego?

Pomnik króla Jana III Sobieskiego wkrótce zniknie z Targu Drzewnego zobacz na mapie Gdańska i być może rozpocznie podróż po różnych zakątkach Gdańska. Dlaczego? ZDiZ szuka firm, które w zamian za postawienie pomnika przed swoją siedzibą, wesprą jego konserwację.



Za PRL-u pomnik czyszczono wodą z dodatkiem kwasu. Na zdjęciu prace konserwacyjne przeprowadzane przez pracownika Miejskiego Przedsiębiorstwa Budowy i Konserwacji Terenów Zielonych w marcu 1973 roku. Za PRL-u pomnik czyszczono wodą z dodatkiem kwasu. Na zdjęciu prace konserwacyjne przeprowadzane przez pracownika Miejskiego Przedsiębiorstwa Budowy i Konserwacji Terenów Zielonych w marcu 1973 roku.
Króla Jana III Sobieskiego, który od niemal półwiecza stoi na gdańskim Targu Drzewnym, czeka kolejna podróż. Pomnik monarchy, który przywędrował nad Motławę ze Lwowa, poprzez Warszawę, ma opuścić miejsce swojego stałego pobytu. Tym razem tylko na jakiś czas.

Król zostanie zdjęty z postumentu z powodu postępującej destrukcji wykonanego z piaskowca cokołu pomnika - widoczne są na nim zacieki i wykwity solne. Natomiast wykonana z brązu figura jeźdźca na koniu wymaga tylko oczyszczenia.

Zarząd Dróg i Zieleni, który opiekuje się także gdańskimi pomnikami, chce znaleźć miejsce, w którym stanie król podczas konserwacji cokołu. I wpadł na dobry pomysł połączenia tego z możliwością zyskania pieniędzy na sfinansowanie tej operacji.

Darczyńcy będą mogli nie tylko przygarnąć króla na czas remontu, ale i wykorzystać go do celów reklamowych (po wcześniejszych uzgodnieniach z ZDiZ oraz konserwatorami zabytków).

Czy wynajmowanie pomnika na czas remontu to dobry pomysł?

- Chcielibyśmy wykonać remont całościowy pomnika, ale na razie nas na to nie stać - tłumaczy Mieczysław Kotłowski, dyrektor ZDiZ. - Stąd wziął się pomysł zaproponowania udziału w tym niezwykłym przedsięwzięciu firmom, które w zamian za wsparcie mogłyby wykorzystać ten niecodzienny eksponat do celów np. reklamowych.

Czytaj też: Długa podróż króla Jana do Gdańska.

-Figura jeźdźca na koniu jest olbrzymia, wysokość całego pomnika to prawie siedem metrów. Nikt, oprócz budowniczych pomnika oraz konserwatorów zabytków, nie oglądał jej dotychczas z bezpośredniej bliskości. Dlatego goszczenie wielkiego króla, to tym bardziej łakomy kąsek, bo w ciągu najbliższych 50 lat Jan III drugi raz ze swojego cokołu prawdopodobnie już nie zjedzie - reklamuje akcję Małgorzata Kolesińska z działu utrzymania zieleni ZDiZ, która wpadła na ten pomysł poszukania sponsorów remontu pomnika.

Osoby lub firmy, które wesprą remont zostaną uhonorowane na poświęconych im tabliczkach wmurowanych w podstawę monumentu po zakończeniu renowacji.

Ile będzie kosztować renowacja pomnika? Są dwa kosztorysy. Ten dotyczący wyłącznie cokołu opiewa na ok. 81 tys. zł. Z kolei konserwacja całego pomnika, obejmująca demontaż postumentu oraz figur jeźdźca i konia, konserwację figur i postumentu, wykonanie nowej izolacji, drenażu i konstrukcji dla cokołu, to już koszt ok. 660 tys. zł.

Pomnik Jana III Sobieskiego to jeden z najstarszych i najcenniejszych gdańskich pomników. Powstał w 1897 roku. Jego autorem jest Tadeusz Barącz. Ufundowali go mieszkańcy Lwowa dla upamiętnienia 200 rocznicy zwycięskiej bitwy pod Wiedniem.

Początkowo pomnik stał we Lwowie. Do 1950 roku trwały negocjacje polskiego rządu z władzami radzieckimi na temat zwrotu pomnika Polsce. Wreszcie monument przywieziony został do Warszawy. Umieszczono go tymczasowo - bez cokołu - na trawniku w pobliżu pałacu w Wilanowie. Następnie po kilku latach zmontowano cokół i posadowiono figurę króla na koniu. W efekcie sporu, czy pomnik powinien trafić do Krakowa czy Wrocławia, ostatecznie - w 1965 roku - trafił już na stałe do Gdańska.

Miejsca

Opinie (118) 10 zablokowanych

  • Zarząd Dróg i Zieleni, który opiekuje się także gdańskimi pomnikami, chce znaleźć miejsce, w którym stanie król podczas

    Niech gdzieś stanie pod dachem w spokoju i dotrwa do ponownego posadowienia na cokole a nie stanowi komerchę i kolejny wstyd dla miasta - jak by tu wyłudzić kolejne pieniądze!!!!niby kongobongo pomysł ale przyglądając się to po prostu żenada kupczenie i taniocha. Neptuna se wynajmijcie pod Bałtycką albo na Matarnię cienkie mózgi. Ta kasa na renowację powinna być bez gadania wydana z miejskiej skarbonki!!!!wstyd wstyd

    • 2 0

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane