• Kino
  • Mapa
  • Ogłoszenia
  • Forum
  • Komunikacja
  • Raport

Kto usunie odpady przy Baltic Arenie?

Katarzyna Moritz
22 czerwca 2009 (artykuł sprzed 15 lat) 
Spór o mogilnik może zakończyć się w sądzie, ale nie powinien opóźnić budowy stadionu. Spór o mogilnik może zakończyć się w sądzie, ale nie powinien opóźnić budowy stadionu.

Inwestor Baltic Areny może pójść do sądu w sporze z firmą Wakoz, wykonawcą prac ziemnych w Letnicy. Chodzi o to kto, i za ile, opróżni znajdujący się na placu budowy mogilnik z odpadami organicznymi. - Spór nie opóźni budowy stadionu - zapewnia prezes BIEG 2012.




Zamieszanie wokół mogilnika nie opóźni budowy Baltic Areny, zwłaszcza że znajduje się on 100 metrów od samego stadionu.

Mogilnik w Letnicy to betonowa wanna, obłożona gliną i zakryta betonową płytą. O jego obecności w Letnicy nie świadczyły, żadne rejestry miejskie. Przypuszczalnie jest w nim ok. 3 tys. m sześc. odpadów organicznych: skór z likwidowanej w latach 50. ubiegłego wieku garbarni. Żeby wywieźć jego zawartość potrzeba około 150 kursów ciężarówek.

Sobotnia "Rzeczpospolita" alarmowała, że na placu budowy Baltic Areny znajdują się tysiące ton żółtozielonej mazi bardzo groźnej dla ludzkiego zdrowia. Gazeta pisała, że odkryty na początku marca mogilnik, czyli betonowy zbiornik wypełniony resztkami skór i tłuszczy zwierzęcych, zawiera niezwykle groźne pałeczki ropy błękitnej wywołujące sepsę i jest usytuowany pod trybunami stadionu.

- Artykuł zawiera sporo nieścisłości - odpierał w poniedziałek zarzuty Ryszard Trykosko, prezes firmy BIEG 2012. - Mogilnik nie jest w obrębie budynku stadionu, tylko sto metrów od niego, na terenie planowanych parkingów. Poza tym zlecone przez nas badania nie wykazują, by substancje w nim zawarte, stanowiły zagrożenie dla życia lub zdrowia ludzi..

Z drugiej strony, Trykosko przyznaje, że w innych badaniach, zleconych przez jednego z podwykonawców, w jednej z próbek znaleziono pałeczki ropy błękitnej. - Za dwa tygodnie będą wykonane kolejne badania mikrobiologiczne - wyjaśnia prezes.

To, czy zawartość mogilnika jest zagrożeniem dla ludzi, jest kluczowe dla kosztów jego usunięcia. Ponieważ BIEG2012 uznał, że zagrożenia nie ma, zlecił to firmie Wakoz, która prowadzi w Letnicy prace ziemne. Inwestor stwierdził, że praca powinna być wykonana w ramach popisanej wcześniej umowy i bez dodatkowych dopłat.

Trudno się dziwić, że Wakoz uznał inaczej. Firma przekonuje, że umowa obejmowała wyłącznie usunięcie górotworu-wysypiska śmieci. Za opróżnienie mogilnika zażądała dodatkowej zapłaty: najpierw 16 mln zł, potem 6,8 mln zł.

- Będziemy usuwać te odpady, jeśli miasto nam za to dodatkowo zapłaci - mówi Andrzej Mastalerz, ze spółki Wakoz. - Dla nas jest to dodatkowe zadanie, kody tych odpadów nie są objęte umową.

BIEG płacić nie chce, więc ogłosił przetarg na usuniecie odpadów. Zgłosiło się dziewięć firm, z trzema prowadzone są negocjacje. Inwestor przekonuje, że w połowie lipca jedna z nich zutylizuje odpady w spalarni, a Wakoz zostanie obciążony kosztami tej operacji.

- Spotkamy się najprawdopodobniej w sądzie - zapowiada prezes BIEG. Zapewnia też sytuacja w żaden sposób nie zakłóci harmonogramu budowy stadionu.

Opinie (223) ponad 10 zablokowanych

  • Zwalają zawsze na podwykonawców. Podwykonawcy się odkują

    już za rok się odkują. Za rok miasto będzie bulić 50% drożej.....
    Wakoz też się odkuje...?

    • 2 1

  • Ciekawe czy to jakoś smierdzi ? (2)

    50 lat skóry i tłuszcze sie tam kisiły, pewno rożne rzeczy sie tam wyhodowały jeszcze itp..

    Ja obstawiam, ze bez maski nie podchodż... :)

    • 8 1

    • może powstało nawet nowe życie.... podobna teoria ewolucji to sama prawda !!! (1)

      • 0 0

      • mozliwe, heh

        w każdym razie po 50 latach troche bym się bał to otwierać :)

        • 1 0

  • WAKOZ ZA TYM JERZYK P. STOI

    • 2 1

  • za co Wakoz wzioł tyle kasy?

    trzeba było zbudować tasmociąg i pociagnąc te ziemie na barki i z głowy.
    Ale technologia zastosowan była poniewaz Wakoz miał samochody a nie barki. więc rozjechano kilka swiezo wyremontowanych ulic. Polnishe Wirtschaft.
    Good luck z budową.

    • 7 2

  • ja pitole- to drugi atol Bikini

    Moja noga tam nie postanie- zreszta i tak do 2020 r nie będzie jak dojechać.
    Swoja drogą jak to ma być opłącalny obiekt jeśli buduje sie go na takim odludzi. Spójrzecie na Wrocław. Madrzy ludzie- centrum miasta. sklepy galerie restauracje wnim i dobry dojazd. Dobrze że nie buduja go na zatoce.

    • 5 0

  • Donald, znowu "biją" twoich mędrców, autorytety samorządności.......... (1)

    Mogilink, czy będzie mogiłą zawodową dla wielu cwaniaków?

    • 4 1

    • powinien być

      ale społeczeństwo nie wychwyci tych oczywistych 'niuansów' ...

      • 2 0

  • Smieszne to nasze państwo!!!

    Jak idziemy podpisac umowe sprzedazy samochodu to zawsze dostajemy jakies gratisy po podpisaniu tej umowy?! NIE! to dlaczego Wakoz ma robić coś na co nie umawiali sie wczesniej?Tylko dlatego ze miasto probuje zaoszczedzić?

    • 3 1

  • pałeczka ropnia blekitnego - to smierć!!!! (1)

    atakuje błyskawicznie, szczególnie zadrapany, podrazniony naskórek - śmierć następuje w ciągu 3-dni!!!

    • 6 2

    • czy jest szansa zdobyc kilka gram tego specyfiku dla...

      ...kilku panow z UM oraz g@lluxa...
      napewno uzzdrowi sytuacje

      • 2 2

  • komentarz

    No i ledwo wystartowali z budową i już się leją po mordzie. Tylko w tym kraju takie coś się może dziać. WAKOZ umoczył się i nie wybrnie z tej sytuacji bo pazerność ich zgubiła. Skończy się tak ze BIEG wygra w sadzie i Wakoz obciąża tymi kosztami utylizacji a Wakoz odbije sobie na dostawie betonów dla Hydrobudowy (chyba ze BIEG ich kaze wypier.....) i wyjdą na zero . No chyba że maja podwykonawów którym jeszcze coć mają do zapłacenia no i nie zapłacą.
    Ale to norma w tej branży. Dziwny jest świat.............

    • 2 2

  • Wakoz = Kulczyk = Kwaśniewski i spółka.

    Mogą im nagwizdać.

    • 3 1

alert Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.

Najczęściej czytane