- 1 Zamkną przystanek SKM na pół roku (74 opinie)
- 2 Ruszył rozruch spalarni na Szadółkach (136 opinii)
- 3 Nawałnica wycięła spory kawałek lasu (163 opinie)
- 4 Nowe życie dawnej szkoły w Brzeźnie (75 opinii)
- 5 Szukają świadków... zderzenia rowerzystów (264 opinie)
- 6 Gwałtowna ulewa nad Trójmiastem (326 opinii)
Kto uszkodził auto Rosjan w centrum Gdańska?
Zamiast szukania tych, którzy uszkodzili auto turystów z Kaliningradu, policja w pierwszej kolejności miała zająć się kontrolą legalności ich pobytu. Taką wersję zdarzenia, do którego doszło w sobotę na ul. Powroźniczej w Gdańsku, przekazała czytelniczka, która skontaktowała się z naszą redakcją. - Szczegółowo sprawdzamy wszystkie okoliczności tego zdarzenia. Dążymy do ustalenia i zatrzymania sprawców - odpowiadają policjanci.
Z naszą redakcją skontaktowała się pani Nadzieja, która przesłała nam tłumaczenie rosyjskojęzycznego wpisu z Facebooka. Jego autorka, pani Jekaterina z Kaliningradu, opisała w nim przykrą sytuację, która przytrafiła się jej rodzicom i czteroletniej córce podczas weekendowego pobytu w Gdańsku.
Na ich samochód, który stał prawidłowo zaparkowany, zostały zrzucone kamienie z budynku przy ul. Powroźniczej. Do wpisu załączono zdjęcie rozbitej tylnej szyby auta.
- Mama i córka wyszły w biały dzień na ulicę [z pobliskiego hotelu - przyp. red.] i uruchomiły samochód, żeby się rozgrzał. W międzyczasie razem karmiły ptaki. Mama wkładała dziecko do samochodu i w tej chwili z okna drugiego piętra domu, obok którego zaparkowano samochód, spadł grad kamieni. Nie kamyków, lecz całkiem dużych kamieni, które mogły rozbić głowę człowieka. Dzięki Bogu, nikt z moich bliskich nie został ranny - relacjonuje pani Jekaterina*.
Sprawdzanie legalności pobytu miało trwać godzinę
Poproszona o pomoc obsługa wspomnianego hotelu skontaktowała pokrzywdzonych z pracownikami rosyjskiego konsulatu w Gdańsku i wezwała na miejsce policję. Stróże prawa pojawili się w ciągu zaledwie kilku minut, ale ich postępowanie miało pozostawiać wiele do życzenia.
Jak twierdzi pani Jekaterina, zamiast zająć się poszukiwaniem sprawców, policjanci mieli najpierw przeprowadzić kontrolę legalności pobytu przybyszów zza wschodniej granicy.
- Policjanci przybyli szybko. Mama przepracowała całe życie w turystyce, więc potrafiła wyjaśnić po polsku, co zaszło. Policjanci zabrali paszporty i przez około godzinę, siedząc w wozie patrolowym, wyjaśniali, czy trzy osoby z obwodu kaliningradzkiego dotarły do Gdańska legalnie - żali się Rosjanka.
Bezskuteczne poszukiwania sprawców
Co więcej, prawdopodobni sprawcy zniszczenia samochodu mieli opuścić budynek na oczach rosyjskich turystów. Matka pani Jekateriny twierdzi, że wizerunki mężczyzn były łudząco podobne do tych, które widziała w oknie.
Gdy stróże prawa udali się pod wskazane przez turystów mieszkanie, nikogo już w nim nie zastali.
- I w tym czasie, z wejścia do domu, z którego wyleciały kamienie, wyszło dwóch silnych facetów w czapkach. Byli bardzo podobni do tych, których widziała moja mama w oknie. Tak, zgłosiła to policji. Wskazała okno, o które jej chodzi, i inne szczegóły. Ale dla policji było ważniejsze dowiedzieć się, jak turyści z Kaliningradu przybyli do Gdańska! Tych dwóch mężczyzn rozeszło się w różne strony i tyle ich widzieliśmy. Po jakimś czasie pojawił się agent ubezpieczeniowy. Razem z policją udali się do mieszkania. Ale tam nie było już nikogo - twierdzi pani Jekaterina.
Żal i rozczarowanie
Nie mniej rozczarowujące miało być również działanie pracownika rosyjskiego konsulatu, który - zdaniem mieszkanki Kaliningradu - nie udzielił praktycznie żadnej pomocy. Wspomniała również, iż z powodu braku w samochodzie tylnej szyby, jej rodzina została zmuszona przedłużyć pobyt w Gdańsku co najmniej do poniedziałku.
Pani Jekaterina tłumaczy, że jazda uszkodzonym autem jest niezgodna z prawem, a odzyskanie pieniędzy z ubezpieczenia jest możliwe wyłącznie w dni robocze.
Facebookowy wpis bohaterki został zakończony niezwykle gorzką konkluzją. Rosjanka nie tylko kwituje, że nie spodziewała się takiego zdarzenia w Gdańsku, który jest popularnym celem wypraw turystycznych mieszkańców obwodu kaliningradzkiego. Jest również przekonana, że jej rodzina została niewłaściwie potraktowana przez policję z powodu narodowości.
Za wcześnie na jednoznaczne wnioski
O skomentowanie sobotniego zdarzenia w centrum Gdańska poprosiliśmy gdańską policję. Rzeczniczka zapewnia, że wszystkie okoliczności tego zdarzenia są właśnie wnikliwie weryfikowane. Dopiero po przesłuchaniu świadków czy zapoznaniu się z nagraniem monitoringu będzie można stwierdzić, czy wersja zdarzeń pani Jekateriny jest zgodna z prawdą.
- W sobotę o godz. 10:30 policjanci z Komisariatu II Policji w Gdańsku otrzymali zgłoszenie od obywatela Rosji o tym, że przy ul. Powroźniczej nieznani sprawcy uszkodzili samochód marki Mercedes. Policjanci przyjęli zawiadomienie o zniszczeniu pojazdu. Właściciel straty oszacował na 500 zł. Funkcjonariusze podczas oględzin miejsca zdarzenia zabezpieczyli ślady i dążą do ustalenia i zatrzymania sprawców. Sprawdzamy okoliczności tego zajścia, weryfikujemy zebrane informacje, ustalamy świadków oraz monitoring do prowadzonej sprawy - mówi asp. Karina Kamińska, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.
* Wszystkie cytaty zostały przetłumaczone przez naszą czytelniczkę. Niektóre fragmenty zostały zmodyfikowane przez redakcję wyłącznie ze względów stylistycznych, bez zmiany ich wydźwięku.
Miejsca
Opinie (397) ponad 50 zablokowanych
-
2018-01-15 10:16
Nie wiadomo na ile wiarygodna jest ta opowieść (2)
Trudno mi trochę uwierzyć, że ktoś rzuca kamieniami z mieszkania. Swojego, czy też czyjegoś. Mało to anonimowe i łatwe do namierzenia. Żeby za chwilę się nie okazało że to jakis szwindel z ta rozbita szybą.
- 49 29
-
2018-01-15 11:50
czyzby zemsta klatwy nergala? jego bardzo zle tam portaktowali kiedys.
- 1 2
-
2018-01-15 22:07
towazych pohlalo sie jakas wshodniom metą
porozrabialo ,butelami rzucalo a tera odszkodowanko, uwazam ze tak bylo?
- 0 1
-
2018-01-15 10:17
Jakieś bydlaki,niestety jeszcze w ścisłym (2)
Centrum Gdańska zamieszkują takie osobniki z marginesu społecznego.
- 45 11
-
2018-01-15 10:49
Dziadkowie mówili, że po wojnie nazjeżdżało się różnego elementu zza Buga i z kieleckiego.
Nie wiem jak to w samym Gdańsku było, ale mówili, że przed wojną na pomorskich wsiach był taki zwyczaj, że nie zamykano domów. Wystawiano tylko na widok miotłę. Jeśli stała miotła, nie wchodziło się na podwórko. Niektórzy z tych, co przyjeżdżali na Pomorze po wojnie, zaczęli to wykorzystywać i okradać rodowitych mieszkańców z dziada pradziada.- 5 2
-
2018-01-15 14:42
Polityka nijakiego budynia doprowadziłą do tego,
że w centrum większość mieszkań jest wynajmowana. O dziwo, sporo z nich wynajmują obywatele Ukrainy. A oni chyba bardzo nie lubią Rosjan.
- 0 1
-
2018-01-15 10:18
Jakoś wogóle mi ich nie szkoda (6)
Każdy kto był z wizytą u naszych WSCHODNICH sąsiadów, wie jak traktują nas Polaków. A oni sobie przyjeżdżają na zakupy, na spacery do Gdańska, na plażę. Zajmują nasze miejsca parkingowe i się panoszą wszędzie. Wcale mi ich nie jest żal. Niech wracają do siebie!!!
- 50 85
-
2018-01-15 11:58
Szkoda komentować to co napisałaś....po prostu tępota.
- 21 7
-
2018-01-15 12:58
Bywam regularnie. Niby jak nas traktują?
- 13 6
-
2018-01-15 17:06
Joasiu, ochłoń.
I tak na przyszłość: nie wypowiadaj się więcej w moim, ani innych imieniu.
W swoim - jak najbardziej, żeby rozmówca wiedział z kim ma do czynienia :)- 8 3
-
2018-01-15 17:21
zapomniałaś dodać, że zostawiają sporą kasę. Dla hotelarzy i restauratorów i właścicieli sklepów to dość istotne. Świat już nas postrzega jako barbarzyńców przez polityków. Przynajmniej jako społeczeństwo powinniśmy pokazać naszą kulturę. W tym przypadku raczej nie wyszło. Dziś Rosjanie jutro może Szwedzi Japończycy albo Irlandczycy? Przecież ich też mnóstwo kręci się po mieście. Organizacja Euro dała nam szansę którą dziś próbują zniweczyć jakieś matoły.
- 9 0
-
2018-01-15 19:46
Z Rosjanami pracuję na statku. Z Kaliningradu, Petersburga, Władywostoku, Murmańska, Petrozawodska. Złego słowa na nich nie mogę powiedzieć. Bardzo w porządku ludzie. Nie raz wychodziłem na miasto w Sankt Petersburgu. Ludzie w mieście wbrew obiegowej opinii bardzo przyjaznie nastawieni do Polaków. Bardziej nas lubią, niż my ich. A u mnie w pracy to największymi mendami są właśnie Polacy przed 60. Rosyjski marynarz nie doniesie na Polaka do kapitana Rosjanina. Polski steward z PLOwskim rodowodem leci pierwszy podj***ć innego Polaka do kapitana z Murmańska i donosi na każdym kroku.
- 8 0
-
2018-01-16 11:43
Joasiu jak masz zasoby pieniezne , też mozesz sie panoszyć w Paryzu. , Petersburgu czy w Chamonix.
Kazdy turysta wydajacy piniadze w Polsce jest dobrym turystą- 5 0
-
2018-01-15 10:18
Nie wolno rozgrzewać auta dłużej niż minute w terenie zabudowanym (3)
Pewnie nie spodobało im się rozgrzewanie samochodu pod ich oknami..
- 48 20
-
2018-01-15 11:08
Bądźmy konsekwentni i tak samo traktujmy naszych "patriotów"
- 10 1
-
2018-01-15 11:13
I jak się coś nie podoba to się zrzuca kamloty na kogoś?
Co za ludzie. A mówią, że Rosja to dziki kraj...
- 16 1
-
2018-01-15 19:23
A przepisy
Pozwalają wyłączyć pojazd poprzez zabicie matki z 4 letni dzieckiem no co ty opowiadasz
Hi- 1 2
-
2018-01-15 10:24
Przecież to oczywisye że muszą sprawdzić czy są leganie w polsce (3)
Oni nie należą do strefy szengen więc co się burzą że krzywda w dzisiejszych czasach powinno się zaczynać od sprawdzania jak nasza policja a do tych co te argumenty nie docierają niech docenią że żyją w kraju gdzie nie ma zamachów
- 51 26
-
2018-01-15 10:39
(2)
To prawda, taka procedura .
- 7 4
-
2018-01-15 14:48
dla tego nie można mieć pretensji do policji (1)
że wykonywała swoje obowiązki dla naszego bezpieczeństwa ci od anty łapek nie potrafią tego zrozumieć brak słów!!! afera bo policja nie klękała przed turystami !!!!!! klepiąc ich po plecach!!! każdy kraj ma swoje procedury w jednym strzelają gdy ktoś się nie dostosuje do nakazu krzywda ich nie spotkała ze strony funkcjonariuszy wiec nie bronic skrzywdzonych ruskich
- 6 4
-
2018-01-16 08:34
napewno w domu rodzice zdrowi ? dzieciaku
- 2 1
-
2018-01-15 10:25
(2)
ot...więcej nie przyjada..
- 26 8
-
2018-01-15 10:27
Очень плохо :-(
Bo turyści pieniążki zostawiają w Gdańsku, a nasi dali złe świadectwo o nas. Trzeba być gościnnym.
- 6 3
-
2018-01-15 10:40
wolałbym, żebyś Ty wyjechał
- 5 4
-
2018-01-15 10:25
Bandytyzm osiedlowy rośnie z roku na rok.
Niedługo będzie strach wychodzić na klatkę schodową.
- 34 9
-
2018-01-15 10:27
To mi wygląda na porachunki mafijne. (1)
- 18 17
-
2018-01-16 11:28
buhahahah
juz jada w zimowych korzuchach z moskwy, czekaj czekaj, chyba sie jednak naj3*ali beda za tydzien, na maks za dwa, czekaj czekaj, wypadli z trasy, beda za 3 tygodnie
- 0 1
-
2018-01-15 10:27
Co to za róznica czyj to samochód. To pewnie ekolodzy obrzucili go kamieniami, bo nie można zostawiać włączonego silnika na postoju. Za to jest mandat.
- 19 13
-
2018-01-15 10:28
Taki Polak!
Tylko od innych wymagamy a od siebie nic,,,, Gdyby sytuacja miała miejsce na wyspach i auto należał do polakówów, wtedy byłaby to wielka afera nie mówiąc już co by było gdyby to działo się na terenie Rosji względem polaków...Mendy są wszędzie no cóż,...
- 32 8
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.