- 1 Będzie 500+ dla małżeństw ze stażem? (446 opinii)
- 2 Szybko odzyskali skradzione auto (29 opinii)
- 3 Karne kupony za niewłaściwe parkowanie (153 opinie)
- 4 "Bilet miejski" bez zniżek dla seniorów (178 opinii)
- 5 Tak wybuchł pożar w Nowym Porcie (277 opinii)
- 6 Wznowili drogi remont po pół roku przerwy (61 opinii)
Kto zaciśnie pasa, jak zostanie prezydentem? Zapytaliśmy kandydatów o oszczędzanie
Zapytaliśmy wszystkich kandydatów na prezydentów Gdyni, Gdańska i Sopotu o sprawy ważne dla całego Trójmiasta, a także poszczególnych miast. Publikujemy odpowiedzi, które mogą pomóc poznać poglądy polityków oraz w podjęciu decyzji, na kogo głosować. Dziś prezentujemy odpowiedzi kandydatów z Gdańska, dotyczące pytania o szukanie oszczędności w miejskich wydatkach. W kolejnym odcinku napiszemy, jakie mają pomysły na zwiększenie liczby mieszkań komunalnych i rozwiązanie problemu smrodu z wysypiska w Szadółkach.
Wszystko o wyborach samorządowych: listy kandydatów, programy - sprawdź w naszym serwisie
odpowiedzieli wszyscy kandydaci na prezydenta Gdańska, czyli w sumie siedem osób.
Wyznaczyliśmy limit dot. długości wypowiedzi - maksymalnie 10 zdań.
Odpowiedzi prezentujemy w kolejności alfabetycznej.
Tegoroczny budżet Gdańska zakłada:
- dochody 4 mld 596,4 mln zł
- wydatki 5 mld 120,9 mln zł
- deficyt 524,5 mln zł
Budżet Gdańska na 2024 r. przyjęty przez radnych
Planowany dług Gdańska w 2024 r. wyniesie 1 mld 593,2 mln zł. To wskaźnik zadłużenia na bezpiecznym poziomie 38,3 proc. w stosunku do dochodów.
Gdzie szukać oszczędności w miejskich wydatkach?
- Gdańsk przez ostatnie pięć lat wygenerował 2 miliardy nowych długów, chociaż nie było żadnych dużych inwestycji! Oszczędności należy szukać w wydatkach na utrzymanie miasta oraz lepiej zarządzać inwestycjami i środkami publicznymi. Należy także zwiększyć dochody miasta, ponieważ luka PiT wynosi ok. 150 mln zł. Te środki powinny być w budżecie Gdańsk, a nie w budżetach innych miast.
- W najnowszym ratingu międzynarodowej agencji FITCH Gdańsk ma jedną z najwyższych możliwych ocen, czyli A-, co oznacza, że nasza wiarygodność kredytowa jest na stabilnym poziomie, a polityka finansowa jest prowadzona w sposób bezpieczny. Jesteśmy zarówno finansowo, jak i merytorycznie przygotowani do realizacji ambitnego planu inwestycyjnego. Konieczne jest systemowe przywrócenie samodzielności finansowej samorządów po nadszarpnięciu jej przez zmiany podatkowe PiS. Po odblokowaniu KPO i środków UE jako samorząd powinniśmy szukać nowych możliwości pozyskiwania funduszy zewnętrznych.
- Obserwując działalność magistratu z bliska jako aktywni działacze społeczni i radni dzielnic wiemy, że oszczędności można szukać w portalu gdansk.pl oraz w redukcji rad nadzorczych i zarządów
niektórych instytucji, w tym instytucji bliźniaczo podobnych celami statutowymi - np. InvestGDA i Starter oraz Gdańskim Archipelagu Kultury i Instytucie Kultury Miejskiej. Gdańskiem od ćwierć wieku rządzi ta sama ekipa i po tym czasie funkcjonowanie miejskich jednostek wymaga głębokiego audytu finansowego, w tym audytu spółek miejskich. Niestety będąc w opozycji, a tym bardziej poza Radą Miasta, nie mamy jak tego dokonać. Po wygranych wyborach przeprowadzimy taki audyt, a jego wyniki podamy do publicznej wiadomości wraz z planem naprawy organizacyjno-finansowej urzędu, możliwie szczegółowo, z zachowaniem ochrony danych osobowych.
- Zmniejszenie długu miasta, a tym samym redukcja kosztów obsługi tego długu. Ograniczenie wydatków na: "Politykę informacyjną Miasta Gdańska" (8 mln zł), "Działania promocyjne" (3 mln zł), Komunikację i współdziałanie z mieszkańcami (m.in. spacery i spotkania w dzielnicach) (270 tys. zł) i tym podobne wydatki. Polityka oszczędności, zamiast wydawania pieniędzy np: na słynny rydwan (150 tys. zł).
- Należy powstrzymać się od wydatków na wielkie inwestycje o charakterze wizerunkowym i prestiżowym, a wątpliwym pod względem interesu społecznego, takich jak planowane oceanarium. Nie ma również potrzeby wspierania wielomilionowymi kwotami profesjonalnych klubów sportowych, które są podmiotami prywatnymi zarządzanymi m.in. przez fundusze inwestycyjne. Niezbędnym jest przyjrzenie się także wydatkom promocyjnym, takim jak płacenie z miejskiej kasy influencerom lub komercyjnym mediom za umieszczenie akcji któregoś z seriali w Gdańsku.
- Prezydent powinien zacząć od siebie. Koszty administracji rosną każdego roku w bardzo szybkim tempie. W budżecie, pod pozycją "Zarządzanie miastem i jego strukturami" od 2017 r. zanotowaliśmy wzrost z kwoty 127 mln do kwoty 277 mln zł w 2022 r. Nowa Rada Miasta powinna przeprowadzić audyt z wykonania budżetu w ostatnich latach oraz podjąć kroki w celu optymalizacji kosztów. Być może nie będzie trzeba z niczego rezygnować, a jedynie lepiej zarządzać, negocjować i racjonalizować wydatki. Po prostu przestańmy przepłacać! Należy też większą uwagę przykładać do dbania o to, co już mamy. Przykładem niech będzie stan nawierzchni. Każdego roku budujemy i remontujemy drogi - wydajemy na to mnóstwo pieniędzy, a potem... zapominamy i czekamy, aż przyjdzie moment, gdy pojawią się dziury. To się nazwa niegospodarność. Gdyby prowadzić prace naprawcze już w momencie pojawiania się delikatnych pęknięć, wówczas koszt byłby niewielki, a droga służyłaby nam dłużej.
- Na to pytanie można odpowiedzieć dopiero, jak ma się pełną wiedzę po rozmowach z konkretnymi gminnymi lub miejskimi urzędnikami - po weryfikacji procedur, procesów, inwestycji zaplanowanych i wydajności urzędników miasta. Jedna z rzeczy, jakie zakończyłbym w Gdańsku, to finansowanie skrajnie lewicowych projektów, do czego tendencję ma prezydent Dulkiewicz, w końcu to za jej prezydentury dofinansowano takie projekty jak "Warsztaty z darcia ryja", Zdrovve Love, które miało być było formą seksualizacji młodych ludzi. W przypadku Gdańska do weryfikacji jest finansowanie strony gdansk.pl i najważniejsze: weryfikacja struktury płacowej w spółkach miejskich. Na temat spółek miejskich powinna odbywać się oddzielna coroczna debata na sesjach Rady Miasta. Samorząd ma się zajmować gospodarką, infrastrukturą, dostępem do usług publicznych czy pomocą potrzebującym. Problem braków w kasach wszystkich gmin w Polsce wynika także z ustawowych zapisów dotyczących finansowania samorządów. Potrzeba mocnej presji samorządowców na polityków parlamentarnych do zmian w ustawowych. Jestem także zwolennikiem udziału samorządów w podziale podatku VAT.
Nowi prezydenci każą strzelać do dzików?
Zbudują parkingi kubaturowe w Trójmieście?
Zostawią czy zlikwidują darmową komunikację miejską dla uczniów?
Po wyborach ograniczą ruch w Sopocie?
Opinie (79) 1 zablokowana
-
2024-04-04 13:21
Warsztat dziennikarski...
Nie "jak", lecz "gdy" zostanie prezydentem. Trzymacie poziom. Kreta na Żuławach.
- 3 0
-
2024-04-04 13:56
Jak zwykle pytanie o oszczędności, a Dulkiewicz o czymś innym
- 4 0
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.