Zupa mleczna z kożuchem i kawałkami chleba, kasza manna z sokiem czy wątróbka albo paprykarz szczeciński - to tylko kilka pozycji z dziecięcego menu, które pamiętam jako coś okropnego. Co ciekawe, po latach niektóre z nich nie wydają mi się aż takie złe, a wątróbkę uwielbiam.
2021-06-13 14:13
to był poniedziałek. Zimny makaron świderki plus suchy, pokruszony twaróg. Posypane cukrem. Rzyg.
Za to na Wielki Plus - kasza pęczak z gulaszemmmm... No i można było dostać dokładkę... Eeech...
W kwestii mleka i kożuchów, jesień, ciemno za oknami jeszcze, kilka minut po ósmej, a do sali wchodzą panie ze stołówki z wielkimi czajnikami z gorącym mlekiem. Bierzemy kanapki, kubki i jazda! Ten zapach gorącego mleka pamiętam do dziś... Mniam!
PS. Mój syn lat 13 jest wielbicielem mlecznych kożuchów. Bez tego kakao to kicha :)
2021-06-14 06:52
Normalnie hardkor żeby kozuchy jeść
2021-06-13 14:19
Do tej pory jem kaszę manną z sokiem, zupę mleczną z chlebem. Zupę owocową z makaronem mógłbym jeść codziennie.
2021-06-13 14:21
Wtedy to było jedzenie. Smaczne a przede wszystkim zdrowe. Wszyscy byli szczupli i silni. Nie jak teraz, dziewczyny po 15, 17 lat nogi grube jak parówy z celulitem.Wychodzą fast foody.
2021-06-13 22:04
Nie było ani smaczne, ani specjalnie zdrowe. Wędliny to był koszmar, choć z innych powodów, niż dzisiaj. Po prostu brakowało surowca. Parówki, mortadela, nędznej jakości salceson. To były odpady.
2021-06-13 14:31
Ile pan ma lat że pisze pan takie bzdury.Jestem na emeryturze mam trójkę dzieci.Wszystkie chodziły do przedszkola.Nigdy ja sam też chodziłem do przedszkola ani moje dzieci nie jadły chleba w mleku.Tak zupy mleczne były podstawą jak i kubek z ciepłym mlekiem nieraz kakao.Oczywiście dla pana pana dzieci i pana znajomych lepszy jest McDonald lub KFC i oczywiście o wiele zdrowszy.W sklepach pełno szynek które poza nazwą różnią się ilością wody i wędliny ze śladowymi ilościami mięsa o parówkach nie wspomnę.Właśnie te towary napawają mnie obrzydzeniem ale ja nie reklamuje władzy takiej czy innej.
2021-06-13 14:50
2021-06-18 10:26
Och, niestety chleb/bułkę na mleku to i ja pamiętam, niestety.
2021-06-13 14:32
Polske do dna. zbawcy z serii geremek (nie swiec mu panie bo zgrzeszyl ten parch okrutnie), lewandowski, bielecki, tusk (co zabic to jak splunac ciagle aktualne) oblowili sie na tych niby przemianach. mamy post przemianowa strefe ktora jeszcze potomkowie lat 80-90 przejmuja i kontynuja ale i to sie skonczy Polonia polska ma juz kapital i bedzie wkrotce dyktowac warunki
2021-06-13 14:35
Zupe mleczna z kawalkami chalki, a nie bulki jak opisal autor, to widzialam w programie NIgelli Lawson ktory ona proponowala jako cudowna przekaske na wieczor. Autentyk :)
W przedszkolu malo co jadlam, bo jedzenie bylo ohydne. Na szczescie nie bylam jakos zmuszana do jedzenia przez Panie.
W szkole podstawowej i liceum, moja mama powiedziala ze nie zapisze mnie na obiady bo tak i nic tam nie jem i to strata pieniedzy :) Dzieki temu lubie wszystko, moze oprocz mleka na ktore jestem uczulona.
2021-06-13 19:35
2021-06-13 14:42
Jedyna rzecz, której nie jadłem jako małe dziecko, to kasza gryczana. Do pewnych smaków trzeba dorosnąć. Teraz kaszę jem bez oporów.
2021-06-13 16:19
Nie jestem wybredny ale kaszy gryczanej nigdy nie lubiłem i do dziś nie znoszę.
2021-06-13 14:44
Ja nie mam.
2021-06-13 14:49
Poczekajmy rok, ludzie będą marzyć o takim jedzeniu.
2021-06-13 15:21
Slysze to pier...lenie od 9 lat w opcji a, i ponad 30 w opcji b. Zalezy jak bardzo urobiony telewizja jest belkoczacy Kowalski.
2021-06-13 14:49
Dla mienia
Portal trojmiasto.pl nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii.
